Sport

reklama
reklama

2006-07-31 g.03:07:14
Stal Gorzów - Start Gniezno 62 : 26
Pewna wygrana Stali Gorzów z tragicznym wypadkiem w tle

 W rozgrywkach o DM I ligi pomiędzy Stalą Gorzów a Startem Gniezno gospodarze bez większych problemów pokonali zespół "Orłów" w stosunku 62 - 26. Zawody nie miały imponującego stylu. Mimo tak wysokiej różnicy punktowej zawodnicy z obu drużyn walczyli do końca.
 
W biegu czternastym doszło do tragicznego wypadku. W ferworze walki zderzyli się ze sobą David Ruud i Łukasz Jankowski. Sympatyczny Szwed z całym impetem przeleciał przez bandę. Natomiast Jankes upadł na tor. Za nimi jechał Pecyna, który wpadł na motocykle leżące na torze. Jedynie Jansson zdołał ominąć cały karambol. Pomoc medyczna została udzielona natychmiast Davidowi, którego ambulans odwiózł do szpitala w specjalnym usztywnieniu. Na ta chwilę wiadomo, że prawdopodobnie nie doszło do uszkodzenia kręgosłupa. Kołnierz usztywniający założono także Krzysztofowi Pecynie. Sędzia głównym winowajcą zdarzenia uznał Łukasza Jankowskiego, który z całej trójki poszkodowanych najszybciej się pozbierał. Niestety uderzenie w bandę było tak silne, iż wyrwało przęsło. Nastąpiła długa przerwa w celu jej naprawy.
 
Udział w zawodach ze strony gości wzięło aż... czterech żużlowców. Start Gniezno miał zamiar jechać z/z za kontuzjowanego zawodnika Jespera B. Jensena. W czwartek kontuzji doznał Adrian Gomólski podczas półfinału MMPPK w Gnieźnie, co było usprawiedliwioną absencją w dzisiejszych zawodach. Kontuzjowany jest także Mirek Jabłoński, który ma stłuczony bark.
 
I o ile te kontuzje usprawiedliwiają, o tyle niezrozumiały jest występ Dariusza Staniszewskiego, a właściwie jego brak, gdyż zawodnik ten wyszedł do prezentacji, jednak z racji braku sprzętu nie wyjechał na tor. Choć, precyzyjnie pisząc wyjechał na pół minuty, aby zostać wykluczonym za przekroczenie limitu czasu. Stalowcy robili wszystko by w Gorzowie zostały trzy punkty i cel zamierzony osiągnęli. W meczu wystąpiło aż trzech zawodników zagranicznych.
 
W ten sposób Gorzowianie mają realną szansę zakończyć ten sezon na trzecim miejscu po rozgrywkach play - off. Należy pogratulować im ambicji, zaparcia i jedności. Dziś gospodarze byli zdecydowanie lepsi. Mieli silną motywację i atut własnego toru.
 
Gnieźnianom nie tylko brakowało zawodników, zaobserwować można było też brak motywacji. Już po ostatnim meczu ligowym zapewnili sobie trzecie miejsce w rundzie zasadniczej, a więc jazda o pietruszkę?
 
Sędziował: Maciej Spychała z Opola
Widzów: ok. 4.000
 
Redakcja SPEEDWAY.info.pl

reklama

START
"Dmuchawce" o których pisaliście niedawno i tak się przydadzą. Jak widać, wypadki zdarzają się w każdej lidze:(
2006-07-31, 10:30:35
rammstein3

Opinie i komentarze redagowane są przez czytelników.
Redakcja fakty24.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Liczymy, że zadbacie o odpowiedni poziom dyskusji.
Jednocześnie informujemy, że każda osoba może ponieść odpowiedzialność cywilną lub karną za zamieszczenie obraźliwych lub wulgarnych treści komentarza czy też opinii. Zastrzegamy sobie prawo usuwania tekstów
zawierających reklamę firm,towarów lub usług.

Redakcja fakty24.pl

reklama
   
Copyright © 2005 www.fakty24.pl
All rights reserved.