Czemu służy książka Grossa?


Poniżej fragmenty wywiadu, który ukazał się w weekendowym wydaniu „Naszego Dziennika”. Rozmówcami redaktora Mariusza Bobera są wybitny biblista – znany Państwu z telewizji – ksiądz profesor Waldemar Chrostowski (były przewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów) oraz historyk Jerzy R. Nowak. Ponieważ w Polsce upowszechnia się tezę, że medium to jest pełnym resentymentów niszowym pisemkiem, warto zapoznać się z rozmową, w której prym wiedzie wysokiej klasy intelektualista katolicki, naukowiec uznawany powszechnie także przez media świeckie (z wyjątkiem ekspozytur spółki Agora). Tekst ten dowodzi, że "Nasz Dziennik" jest poważną gazetą codzienną, podejmującą w odważny sposób tematy, od których stronią media nastawione nie na prezentację stanu faktycznego, ale głównie na komercję. 

Przepraszam redakcję "Naszego Dziennika" i autora wywiadu, że skróty poczynione w tekście wyjątkowo nie zostały zaznaczone - z uwagi na ich dużą liczbę, co bardzo utrudniłoby lekturę  i tak bardzo obszernego jak na warunki Salonu24 tekstu. Ufam, że sens całości wywiadu został w pełni zachowany. (Pełna wersja tekstu: http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=my&dat=20080216&id=my31.txt... )

Dodam jeszcze, że ks. Profesora Waldemara Chrostowskiego poznałem osobiście, odnosząc wrażenie, że jest to autor niezwykle zrównoważony emocjonalnie i pragmatycznie myślący o sprawach Kościoła i dialogu z judaizmem.



Dlaczego książka, na której poważni historycy nie zostawiają suchej nitki, jest od miesięcy omawiana przez najważniejsze ośrodki opiniotwórcze dzisiejszego świata?


W. Chr. - Po pierwsze, musimy wiedzieć, że Żydzi są bardzo zainteresowani przeszłością, choć niekoniecznie historią w obiektywnym tego słowa znaczeniu. Zainteresowanie to jest tak dawne jak naród żydowski. Jego rezultatem jest prowadzenie bardzo przemyślanej polityki historycznej, w której wcale nie chodzi o odtwarzanie i wiarygodne badanie tego, co się naprawdę wydarzyło, ale o przegląd dziejów podejmowany z perspektywy specyficznie żydowskiej po to, by uzasadniać i konsolidować żydowską tożsamość. Ta perspektywa wcale nie pokrywa się ze spojrzeniem na przeszłość sąsiadów nie-Żydów, bo jest wprost wypadkową tożsamości żydowskiej, której sedno polega na tym, że w każdych warunkach odcina się od swojego otoczenia. Żydzi na każdym kroku podkreślają swoją inność i odrębność. W efekcie przeszłość obchodzi ich tylko o tyle, o ile można ją wykorzystać do podtrzymywania i umacniania żydowskiej tożsamości. Po drugie, co wynika z tego, o czym powiedziałem, znacząca część żydowskiego podejścia do przeszłości ma charakter antychrześcijański, a w szczególności antykatolicki. Jest to wypadkowa dwóch tysięcy lat odcinania się Synagogi od Kościoła, izolacji i wrogości oraz stereotypów i uprzedzeń. Obiektywny historyk powie, że ta wrogość i uprzedzenia były wzajemne. Jednak po stronie żydowskiej miały one inny charakter niż po stronie chrześcijańskiej, mianowicie były o wiele bardziej zawoalowane i dlatego przeniknęły głębiej do żydowskiego sposobu postrzegania świata. Od drugiej połowy XIX w., kiedy rozpoczęła się duża emigracja Żydów z naszej części Europy do USA, doszedł nowy element, a mianowicie antypolskość, która z czasem przybierała na sile. Polskę zaczęto przedstawiać tak jak biblijny Egipt, co się wzmogło po II wojnie światowej. Książka J.T. Grossa nie tylko odzwierciedla te nastroje, lecz wręcz je tworzy. Antypolskość przenoszona wraz z emigrującymi Żydami na grunt amerykański była i pozostaje nadal zupełnie bezkarna, a w niektórych kręgach, jako składnik swoiście pojmowanej poprawności, jest obowiązkowa.


Ale przecież Żydzi w Polsce nie byli ciemiężeni jak niegdyś w Egipcie?


W.Ch.: - W swoich pamiętnikach napisanych w okresie I wojny światowej Ignacy Paderewski wspomina, że podróżując po Ameryce w poszukiwaniu sojuszników, którzy pomogą w odzyskaniu przez Polskę niepodległości, napotykał największy sprzeciw ze strony Żydów pochodzących z Niemiec. Oni zawsze byli antypolsko usposobieni, a to przecież oni nadawali ton życiu żydowskiemu w USA. Przez kilka stuleci żydowskie matki opowiadały dzieciom hagadę, że Żydzi znaleźli schronienie w kraju, w którym drzewa szumiały po hebrajsku, a na ich pniach zobaczyli słowo "Po-lin" - "tutaj odpocznij". Polin to żydowska nazwa Polski. Nasza Ojczyzna była i dla nich ziemią odpoczynku i wytchnienia, opuścili ją jednak i musieli to jakoś uzasadnić. Uzasadnienia szukali nie tyle ludzie prości, ile ideolodzy żydowscy, którzy stopniowo zmieniali żydowską pamięć o Polsce. Miary tego zła dopełnili niemieccy narodowi socjaliści, którzy wybrali Polskę na miejsce masowej zagłady milionów Żydów. W tych dramatycznych okolicznościach dawna hagada żydowska nabrała zupełnie nowego znaczenia. Odtąd Żydzi patrzą na Polskę jako na swoje wielkie cmentarzysko, a cmentarz to dla nich miejsce skalane, nieczyste. To spojrzenie przenoszą na Polaków. Jednym z najbardziej dramatycznych skutków zagłady Żydów dokonanej przez Niemców jest poróżnienie Żydów z Polską i Polakami. Niestety, nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak bardzo Hitler i narodowy socjalizm zaszkodził Polsce, a nie był to przypadek, lecz rezultat starannie zaplanowanej i zrealizowanej eksterminacji. Następni w kolejce do komór gazowych byli Polacy...


Książka Grossa po prostu jest emanacją tych uprzedzeń żydowskich, nagromadzonych przez lata?


W.Ch.: - Do lat 90. XX w. specyficznie żydowski punkt widzenia był propagowany przede wszystkim w środowisku żydowskim i udostępniany np. przez żydowskie periodyki. Wiadomo było, że prezentują one żydowski punkt widzenia, który nas boli i denerwuje, lecz istnieje i trzeba się z nim liczyć. Od kilkunastu lat w Polsce, a zapewne także w innych krajach, specyficznie żydowskie poglądy są przemycane na nasz grunt przez wydawnictwa i ośrodki, które uchodzą za polskie, a nawet katolickie. I to jest problem! Taka sytuacja wprowadza i powoduje zamęt. Nieszczęście polega na tym, że ośrodki te wręcz żądają lub wymuszają, by specyficznie żydowski sposób myślenia i widzenia przeszłości był nie tylko przyjmowany, ale wręcz propagowany przez nas wszystkich, także przez Kościół. Gdy ta strategia okazuje się skuteczna, stajemy się narzędziami wdrażania żydowskiej polityki historycznej.


Chyba czasami Polacy na to pozwalają?


J.R.N.: - Moim zdaniem, ta sytuacja wynika m.in. z tego, że w ostatnich dziesięcioleciach zmarli najwięksi znani polscy historycy. Poza tym po 1989 r. wystąpiły skrajne wręcz przekłamania na temat historii polsko-niemieckiej, a także polsko-żydowskiej i polsko-rosyjskiej. Te pierwsze wynikały w dużej mierze ze świadomej polityki niemieckiej. Niemcy bowiem hojnymi stypendiami, dobrze opłacanymi wykładami itp. zaprowadzili wiele osób zajmujących się historią na drogę kłamstwa. Uważam, że podobną ewolucję przeszedł Władysław Bartoszewski.


W.Ch.: - Jeśli jesteśmy już przy osobie Władysława Bartoszewskiego, to zasłużył się on negatywnie także na innym polu. Od początku lat 90., gdy powstała Międzynarodowa Rada Państwowego Muzeum w Oświęcimiu, brałem czynny udział w jej pracach. Starano się w niej szanować wrażliwość polską i żydowską oraz rzetelnie dyskutować o trudnych problemach. Zmieniło się to w połowie lat 90., gdy do Rady został dokooptowany Władysław Bartoszewski, który na jej posiedzeniach reprezentował w zasadzie żydowski punkt widzenia. Po krótkim czasie został jej przewodniczącym. Na jednym z posiedzeń w grudniu 1998 r. postawił pytanie, czy jest sens, by Rada istniała nadal w swoim dotychczasowym kształcie. Odpowiedziałem, że może należy postawić pytanie inaczej: czy jest sens, by to on jej przewodniczył? Po tym wydarzeniu przez kilkanaście miesięcy nie odbyło się żadne posiedzenie Rady, a kiedy zostało zwołane w 2000 r., moje miejsce zajął... ks. Michał Czajkowski. Problem polega na tym, że wciąż odbywa się spektakl, w którym procedury demokratyczne są zastępowane gerontokracją, a ma ona to do siebie, że jest bezkarna.


W takim razie warto postawić pytanie, czy książka Grossa nie utrudni dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. Takie obawy wyrażane już były w mediach.


W.Ch.: - Aktualnie nie ma dialogu polsko-żydowskiego. Często zastanawiam się, czy kiedykolwiek istniał, chociaż podejmowano kontakty i rozmowy części Polaków z niektórymi Żydami. Były one ciekawe i obiecujące, a kilka dobrych rzeczy udało się wspólnie zrobić. Jednak ów dialog się skończył, zanim się na dobre zaczął.


Dlaczego?


W.Ch.: - Ponieważ włączyli się w niego ci, którzy za wszelką cenę chcą się Żydom podobać i reprezentują racje oraz wrażliwość wyłącznie żydowską, nie kierując analogicznych inicjatyw w drugą stronę ani nie troszcząc się o to, by Żydzi poznawali racje i wrażliwość polską. Stali się oni główną przeszkodą dla dialogu. Już w połowie lat 90. mówiłem, że problemem nie są relacje polsko-żydowskie czy chrześcijańsko-judaistyczne. Problemem są relacje wewnątrzpolskie, wewnątrzchrześcijańskie, również wewnątrzkościelne. Spotykałem Żydów, i to wpływowych, którzy wykazywali zrozumienie dla polskiej i chrześcijańskiej perspektywy i wrażliwości. Ale nic z tego nie wynikało, bo dialog blokowali ci, dla których jest on niewygodny. Powody były różne, jak więzy rodzinne, emocjonalne, lecz także korzystanie ze stypendiów, funduszy, sponsorowanych wyjazdów itp. Chodziło po prostu o zmonopolizowanie dialogu i kontaktów ze stroną żydowską. Ile razy próbowaliśmy, by dialog miał charakter reprezentatywny i przynosił owoce, okazywało się, że pojawia się liczebnie mała, ale krzykliwa i wpływowa grupa, która uniemożliwiała uczciwą dyskusję. Dialog został włożony do lodówki w 2001 r., po publikacji poprzedniej książki Grossa opatrzonej tytułem "Sąsiedzi". Wraz z nią próbowano zaszczepić Polakom różne fobie i urazy, wobec czego, na szczęście, okazaliśmy się odporni. Cały atak był precyzyjnie przygotowany, przemyślany i zmasowany. Po opublikowaniu "Strachu" spojrzenie na wspólną przeszłość zostało przeniesione z lodówki do zamrażarki. Można by zastanowić się, czy nie napisać książki będącej odwzorowaniem publikacji Grossa po naszej stronie, z ładunkiem uprzedzeń i wrogości, jakie w niej dochodzą do głosu. Istnieje pokusa, by sporządzić alternatywną wersję naszej historii, w której można by umieścić m.in. takie tezy: "Żydzi już w XIX w. stworzyli komunizm, a później rewolucję bolszewicką; mieli ogromny udział w tworzeniu międzynarodówki komunistycznej w okresie międzywojennym; mieli bardzo niejasny stosunek do swoich pobratymców mordowanych podczas II wojny światowej; mieli także niechlubny udział w budowaniu PRL i zaprowadzaniu w Polsce nowych porządków". Tak, jak uczynił to Gross, można byłoby dla każdej z tych tez znaleźć poparcie teoretyczne i każdą z nich, jeszcze bardziej wyostrzoną, zobrazować wiarygodnymi przykładami.


Czy taka książka powinna powstać?


J.R.N.: - Trzeba też pamiętać, że pominął on [Jan Gross - przp. P.P.] bardzo wiele ważnych świadectw, które nie pasowały do jego tez, opublikowanych przez uczciwych Żydów. Chciałbym też zauważyć, że powinniśmy wspierać naszych przyjaciół wśród Żydów, m.in. prof. Normana Finkelsteina czy Samuela Dąmbrowskiego. Ponadto powinniśmy uhonorować uczciwych autorów piszących o Polsce. Wiem jednak, że będziemy mieli trudności w uzyskaniu wsparcia z tej strony, ponieważ antypolskie kampanie prowadzi się systematycznie od kilkudziesięciu lat. Gdy jeden z tych dziennikarzy sprzeciwił się, jego kariera została zniszczona. Warto w tym kontekście przypomnieć, że prof. Finkelsteina usunięto z uczelni.


Czy "Strach" Grossa nie daje rzeczywiście powodów do strachu, ale właśnie strachu o wywołanie antysemityzmu swoją napastliwością i oskarżeniami bez pokrycia?

W.Ch.: - Trzeba jasno przypomnieć, kto się kogo bał w 1945 r. na terenie Polski. Tytuł pasuje do opisu ówczesnej sytuacji, ale trzeba jej postrzeganie zwyczajnie odwrócić. Zdecydowanie bardziej Polacy bali się Żydów, którzy przyszli do Polski wraz z władzą sowiecką i zaprowadzali u nas nowe porządki. Skutki tego odczuwamy do dzisiaj. Trzeba powiedzieć, że w ciągu ostatnich 20 lat Żydzi włożyli bardzo dużo wysiłku w to, by zatrzeć postrzeganie ich jako rzeczników i piewców komunizmu.

Nie jest żadną tajemnicą, że u podstaw obarczania Polaków winą za skutki II wojny światowej i zagłady Żydów leżą żądania finansowe. Wszystkie polskie rządy, które zmieniają się z regularnością niemal do kilkunastu miesięcy, na początku zwykle próbują obłaskawić Żydów. Czasami robią to w sposób, który wystawia na szwank polską rację stanu. Każdy premier chce mieć spokój z tej strony. Ale gdy powstanie w Polsce rząd, który będzie odstawał od modelu funkcjonującego do tej pory, roszczenia żydowskie pojawią się zapewne ze zdwojoną siłą. Znajdą one wsparcie w Europie Zachodniej, a przede wszystkim w USA. Ta sprawa jest właściwym i najbardziej wiarygodnym probierzem stosunków polsko-amerykańskich. Pamiętam spotkanie w 1998 r. z wpływowymi Żydami w Kanadzie. Kiedy artykułowano te roszczenia, zwróciłem uwagę, że przecież terytorium przedwojennej Polski znajduje się obecnie w granicach kilku państw - Litwy, Białorusi i Ukrainy. Ewentualne roszczenia powinny być dyskutowane także z ich władzami. Odpowiedź była krótka: "Od nich nie da się nic wyciągnąć". Powstaje pytanie, na jakiej zasadzie i dlaczego od nas ma się dać coś wyciągnąć.


Czy ta książka paradoksalnie nie będzie prowokować antysemityzmu?


W.Ch.: - Przypominam sobie spotkanie z pewnym Żydem, które pozwoliło mi lepiej zrozumieć ich sposób myślenia. Pointą rozmowy, w której mówiłem o wzajemnym zbliżeniu, były jego słowa: "Nie chcemy, żebyście nas kochali, wolimy, żebyście się nas bali; to trwalsze uczucie!". Nie potrafię powiedzieć, jak bardzo jest wśród Żydów obecny właśnie taki punkt widzenia. Na usługach tego myślenia stoi jednak książka Grossa. Będzie mu już trudno napisać coś, co byłoby jeszcze bardziej polakożercze i antykatolickie. Prawdziwe wyzwanie stanowi natomiast ogólniejsze spojrzenie i odpowiedź na pytanie, czy Żydzi, zwłaszcza mieszkający w Polsce, myślą tak samo jak Gross. Jeśli tak, to znaczy, że mamy wśród siebie kłopotliwych sąsiadów. Wielu z nich uczestniczy w naszym życiu publicznym. Gdyby myśleli tak samo, mając np. realny wpływ na tworzenie naszej polityki zagranicznej, oznaczałoby to, że istnieje duży problem.


„Nasz Dziennik”, 16-17 lutego 2008



 

 

komentarze (132)SkomentujJeżeli na tej stronie widzisz błąd, .
  1. PP

    myślę, że apologeci Grossa i jego zdeformowanej wizji historii przecierają ze zdumienia oczy, że ich kampania odnosi skutek odwrotny od zamierzonego.

    Niezłe jest to hasło przytoczone przez ks. Chrostowskiego:
    ""Nie chcemy, żebyście nas kochali, wolimy, żebyście się nas bali; to trwalsze uczucie!"."

    Nie boimy się. Te czasy minęły.

    Pozdr

  2. Waldemar Chrostowski

    jest też autorem Rozmów o dialogu, Dialogu w cieniu Auschwitz, Auschwitz - oczyszczanie pamięci orz był (?) wiceprzewodniczącym Komisji Episkopatu Polski, której wiceprzewodniczącym jest ks. Waldemar Chrostowski ds. dialogu polsko żydowskiego, czyli jest jak mało kto w Polsce kompetentny.

    sorki za uzupełnienie

  3. religijność a obskurantyzm

    Czy możecie mi wyjaśnić fenomen, że ludzie religijni nie mogą rozróżnić co jest w historii prawdą, a co fałszem...

    2008-02-17 18:45hazelhard2981847hazelhardbis- broń laserowawww.hazelhardbis.salon24.pl
  4. >hazelhard

    Po raz kolejny widać, że tytuł naukowy nie zastępuje kultury osobistej. Czy poza obelgami stać Pana na sensowny wpis?

  5. Chrostowski

    to ten, który opowiadał brednie o judaizmie rabinicznym i pochodzeniu Kwaśniewskiego.

  6. taki sobie przygłupi antysemita

    a jednak zbiera publikę

  7. Barbur na żywo na TVP2

    No ciekawe jakie głupoty bedzie opowiadać.

    2008-02-17 19:14jacor01241
  8. @Autor

    Czemu służy?

    Jest inwestycją. Ktoś zainwestował w Grossa i jego historie bo ma na widoku zyski - niczego na tym świecie nie robi się darmo. Zwłaszcza podłości.

    A o "nietolerancji" Polaków świadczy fakt, że w Polsce można bez żadnych konsekwencji pluć Polakom w oczy. Nie oddadzą. Tacy z nich antysemici, homofobi i co tam jeszcze.

    Zapraszam do mnie. Właśnie napisałem coś o dyskryminacjach...

  9. pandada

    wyłażą kompleksy jak robale z popsutego mięcha....

    2008-02-17 19:19Michał50526
  10. wypowiedzi Chrostowskiego są jawnie antysemickie

    w przeciwnym razie Hitler nie był antysemitą

    "Żydzi na każdym kroku podkreślają swoją inność i odrębność. W efekcie przeszłość obchodzi ich tylko o tyle, o ile można ją wykorzystać do podtrzymywania i umacniania żydowskiej tożsamości. Po drugie, co wynika z tego, o czym powiedziałem, znacząca część żydowskiego podejścia do przeszłości ma charakter antychrześcijański, a w szczególności antykatolicki. Jest to wypadkowa dwóch tysięcy lat odcinania się Synagogi od Kościoła, izolacji i wrogości oraz stereotypów i uprzedzeń."

  11. Michał5

    też to zauważyłeś ks-profa?

  12. Od WS

    -> PP
    Panie Pawle, nie "czemu" ale "komu sluzy ksiazka Grossa". Wtedy poetyka tytulu bedzie juz calkiem wierna pieknym wzorom.
    A po drugie, i bez zadnej zlosliwosci, czy moglibysmy sie umowic, ze ten Salon nie bdzie sluzyl do wklejania "in extenso" artykulow prasowych, jakie nam sie specjalnie spodobaly? Bo to blog publicystow a nie przeglad prasy. Tak w kazdym razie bylo gdy ja tu wchodzilem, przed ponad rokiem. Trzeba bylo troche popracowac, a nie po prostu "cut and paste". Pan tu wprowadza troche nowe zwyczaje.
    Pozdr., WS

  13. Autor: dawniej pytało sie "Komu służy...."

    W czasach, zanim jeszcze wiatry historii wywiały mnie za Wielką Wodę za sprawą gen. Jaruzelskiego (ksywka "spawacz") -- to, pamiętam, w polskiej prasie używano często następujących zwrotów:

    "Komu to służy..."
    "Woda na młyn..." (np. NRF-owskich rewizjonistów)
    "Kto za tym stoi...."

    Jakby Panu sie przydały, to mogę postarać sie jeszcze wyszperać z pamięci kilka innych równie smakowitych sformułowań ze słownika PRL-owskich przekaziorów.

    Cieszy mnie, że Pan kultywuje te znakomite tradyczje.

  14. to proste jak budowa cepa

    jeśli polaków uczyni się współodpowiedzialnymi za holokaust łatwiej będzie wymóc na Polsce satysfakcjonującą Żydów 'rekompensatę' za pozostawiony w Polsce majątek.

    Obecna propozycja jest wielce niesatysfakcjonująca.
    Jak się Polskę umięjętnie dociśnie to będzie można wydoić więcej . W tym celu robi się nam czarny PR w światowych mediach które dziwnym zbiegiem okoliczności są w rękach starozakonnych . [ chociażby NYT ]

  15. Paweł Paliwoda

    Dziękuję za bardzo ciekawy wywiad z księdzem Chrostowskim, wiele mi wyjaśnił.
    Interesujący też wątek o Radzie Oświęcimskiej i prof. Bartoszewskim.
    Coraz bardziej zadziwia ten człowiek.

    Pozdrawiam

    2008-02-17 19:34Katrine*594745Nowy obrazek: KONIEC ERY MIŁOŚCI...www.obrazki.salon24.pl
  16. >pandada

    To ty jeszcze nie słyszałes zielonoświatkowców jak oni nienawidzą KK.

    Jeżeli oni mogą to dlaczego nie Żydzi?

    P.S. jak tam idzie odróznianie krów mlecznych od mięsnych na NL polach? Jest jakiś postęp?

    2008-02-17 19:35jacor01241
  17. panie pandada

    zamknij pan talmud i napisz nam o czym to z rabinem w gminie gawędzicie.

    2008-02-17 19:35Nosiciel Prawdy0190
  18. @

    Jerzy Robert Nowak jest być może uznanym naukowcem ale tu chodzi o Węgry a nie sprawy żydowskie. Tą specjalność chwalą tylko media rydzykowe i jak widać GP.

  19. Czemu? Wydaje mi się, że m. in. interesom tych ortodoksów, których Pan zamierza bronić

    mieczem:). Niemniej dzięki za umieszczenie wywiadu, dotrze także do tych, którzy w życiu nie zajrzeliby do ND.
    PS. Nie ośmielam się nic doradzać w prowadzeniu bloga, ale trolli to chyba trzeba ciąć?
    Pozdrawiam

  20. @ Katrine_Obrazki

    Proponuję kupno większości książek Nowaka, na dokładkę Henryka Pająka i regularne odwiedzanie polonica.net. Tam dowiesz się najprawdziwszej prawdy.

  21. genialne!

    ponieważ kiedyś Jaruzelski (i ktoś tam jeszcze) snuł rozważania typu "komu to służy", każdy kto się zastanawia co komu służy jest jak Jaruzelski. Genialne w swej prostocie!

  22. trurl_z_klapaucjuszem

    "Komu to służy..."
    "Woda na młyn..."
    "Kto za tym stoi...."

    Ależ takie pytania zadawali już starożytni ;)))

    Pozdrawiam

    2008-02-17 19:43Katrine*594745Nowy obrazek: KONIEC ERY MIŁOŚCI...www.obrazki.salon24.pl
  23. przepraszam

    Przepraszam za brak merytoryki, ale wydawało mi się, że tylu niezłych historyków poparło generalną wymowę książki Grossa (mimo pewnych błędów), że aż nie warto tego przywoływać.
    Moja Rodzina (Ciociobabcie) była przed wojną prawie cała endecka, więc nie mam powodu nie wierzyć, co mi opowiadała o zachowaniu Polaków w stosunku do Żydów. A opowiadała sporo, na przykład o wydawaniu Żydów za stare meble i ubrania, które dostawali od Niemców.

    Wymowa książki Grossa jest taka, że warunki ekstremalne, jakim poddani byli Polacy, nie uszlachetniają, tylko wręcz przeciwnie. Dlatego ta, dość oczywista, teza, napotyka taki opór?

    Polacy przywłaszczyli sobie bardzo dużo żydowskiego dobra, przede wszystkim kamienic. Nie jesteśmy w tym odosobnieni- Niemcy, Szwajcarzy, Czesi, obrabowali Żydów
    w sposób koszmarny. Oczywiście, Niemcy mordowali, ale zapraszam do mojego Piaseczna pod Warszawą. Proszę spytać starych ludzi, do kogo stare kamienice należały, a do kogo należą teraz. Czy naprawdę nie możemy się przed samym sobą przyznać, że jesteśmy moralnie nie w porządku?

    Atakuję ludzi religijnych, bo religia od zawsze usprawiedliwiała najrozmaitsze podłości. Spójrzcie na swoją religię chrześcijańską oczami Indianina, oczami Araba, czy oczami Żyda.
    Nie zapomnijcie też o naszych przodkach, którym tysiąc lat temu wyrwano brutalnie ich religię. Myślicie, że stało się to po dobroci?





    2008-02-17 19:45hazelhard2981847hazelhardbis- broń laserowawww.hazelhardbis.salon24.pl
  24. jacor

    znam kilku zielonoświątkowców, ale to nie nic wspólnego z niedouczonym antysemitą Chrostowskim.

  25. Wojciech Sadurski

    "Uderz w stół, a nożyce się odezwą"
    Niewygodny temat do roztrząsania w Polsce, nawet dla "niezależnych intelektualistów", przynajmniej do czasu,
    aż nie będą załatwione interesy tych, którzy zamówili
    ten paszkwil u Grossa. Oburzenie Pańskie wynika z niepokoju jaki odczuwają ludzie z kompleksami, w obawie, aby nie dać się wciągnąć w debatę, która odkryła by ich prawdziwe oblicze.

    2008-02-17 19:5135stan0691
  26. >pandada

    Ja uważam, że to ty jesteś niedouczony.

    2008-02-17 19:52jacor01241
  27. hazelhard

    Jeżeli jest właściciel lub spadkobiercy nieruchomości niech zwróci się do sądu o przywrócenie tytułu własności.
    Pozdrawiam,
    Tomaszk

    2008-02-17 19:54tomaszk0175
  28. jacor

    nie masz podstaw, tak sobie tylko piszesz, że "uważasz" na zasadzie odzywki z piaskownicy

  29. Kirskul

    Dziękuję za rady, ale sama wybieram sobie lektury :)

    A co masz do zarzucenia księdzu Chrostowskiemu?

    Pozdrawiam

    2008-02-17 20:00Katrine*594745Nowy obrazek: KONIEC ERY MIŁOŚCI...www.obrazki.salon24.pl
  30. Gross i Dawkins

    Dyskusja o książce Grossa przypomina mi dyskusję o książce Dawkinsa. W jednym i drugim przypadku najgoręcej wypowiadają się osoby, które obydwu tych książek nie przeczytały. Dyskusję prowadzi się wokół ksiązki, domniemanych intencji autorów lub osób, z którymi autorów się utożsamia. Brakuje natomiast zastanowienia nad tym, o czym książki te traktują.

    Dyskusja, którą pan przytacza zaczyna się od słów szanowanego przez niektórych niegdysiejszego "specjalisty" od dialogu polsko-żydowskiego, ks. Chrostowskiego. Nie wiem, czy Chrostowski czytał tę książkę. Z jego słów w tej dyskusji nic na to nie wskazuje. Jedyne, na co go stać, to opowieści o jakimś żydowskim planie polityki historycznej, w który mu się książka Grossa wpisuje. Zero autorefleksji.
    Nie wiem, czemu służy książka Grossa, jasno widzę natomiast, czemu służą takie dyskusje. To kolejny przykład wypierania z pamięci czegoś, co nam nie pasuje, i koncentracji uwagi na wrogu zewnętrznym, który przeciwko nam spiskuje.

  31. @ Pan Wojciech Sadurski

    Dobrze Pan wie, Panie profesorze, że ja z zasady nie stosuję prostej techniki "cut and paste" (choć, to prawda, dużo cytuję, często tłumacząc teksty z angielskiego). Sporo piszę, bardzo dużo komentuję (za co chwalą mnie nawet najtężsi oponenci). Często godzinami piszę odrębne teksty pod czyimiś postami (ostatnio obszernie pisałem pod postem Marka Jurka, który, niestety, nie zechciał się odnieść do tej wypowiedzi).
    I tutaj to też nie jest to. Taki zabieg z "Naszym Dziennikiem" to nie jest po prostu łatwizna. Nie każdy w tym salonie by się na to odważył. Ostatnio - co bardzo cenię - szczerze (jak sam Pan to podkreślił, wyeksplikował Pan sens i cel mojego tekstu "Żydzi od o. Rydzyka?"). Pozwoli Pan, że zrewanżuję się szczerością.

    1. To, co robię na moim blogu, to moja marynara.
    2. Panu się te wypowiedzi Chrostowskiego - który jest facetem naprawdę twardym i z - przepraszam - jajami po prostu bardzo się nie podobają. I o to chodzi, prawda?

    Jeżeli administracja Salonu24 akceptuje taką formułę wypowiedzi - której absolutnie nie wolno nadużywać, zgoda - to w czym problem? Tekst wywiadu zresztą bardzo potężnie skróciłem (eliminując dłużyzny). Wybaczy Pan, ale "my blog is my castle". Nikt nikogo nie zmusza do jego lektury, chociaż akurat Pana jako czytelnika wysoko cenię.
    Z poważaniem


  32. >pandada

    Już się tych twoich wpadek dość naczytałem. Jak ktoś nie umie rozpoznać krowy mlecznej od mięsnej to lepiej niech się nie zajmuje antysemityzmem. Z tymi krowami na polu to taka najmniejsza wpadka. Mająca ukazać, że na najprostszych rzeczach się nie znasz. Brak podstawowego wykrztałcenia. Zwłaszcza gdy się mieszka w NL to już jakieś horendum.

    Tak samo ty nie masz podstaw ażeby twierdzić, że ks. Chrostowski jest niedouczony. Ty poprostu nienawidzisz KK i stąd te twoje opinie.

    2008-02-17 20:07jacor01241
  33. tomaszk

    Oto przecież cała sprawa "biega", że po majątek po ofiarach holokaustu wyciągają łapy ludzie całkiem im obcy, którzy robią na podobnych praktykach kokosowe interesy
    w ramach tzw. "przedsiębiorstwa holokaust"( wyciągnęli sporo kasy od Niemców, Szwajcarów, Francuzów).
    Teraz przyszła kolej na Polaków, a już pełną parą prowadzone są przygotowania do następnych: niech no tylko
    Ukraina dostanie się w orbitę demokracji UE, to zaraz zaczną się podobne harce jak z Polską.

    2008-02-17 20:0835stan0691
  34. @ Katrine_Obrazki

    Jeśli to ma być specjalista od spraw żydowskich to ja dziękuje. Przecież on bredzi jakieś bzdury. Zresztą zauważ że jako "specjalista" jest on przedstawiany jedynie w mediach które Żydów delikatnie mówiąc nie kochają.

    Zresztą czy w Polsce jest jeszcze ktoś, kto potrafi na stosunki Polacy - Żydzi spojrzeć obiektywnie? Się mi nie wydaje.

  35. Chrostowski może z jajami

    i to taklimi, że w spodniach nie może chodzić. Ale kiepsko u niego z intelektem, prawdomównością, wiedzą i uczciwością.

    to, że za hitlerowcami powtarza dyrdywmały o nienawistnej i kłamliwej naturze Żydów, robi z niego takiego twardziela?

  36. Nowak i Chrostowski mają rację

    W Polsce,ale nie tylko jest tak,że krytyka Żydów uważana jest już zjawisko antysemickie.No i czemu tylko Żydzi używają określenia antysemityzm?Nie słyszałem w innych krajach takich określeń jak np. antyamerykanizm,antygermanizm itp.

  37. Kirskul

    "Bredzi bzdury"- dla Ciebie, bo jesteś przyzwyczajony do nieco innych interpretacji.
    Masz 100% pewności o ich słuszności?

    A jakie konkretnie bzdury? :)

    2008-02-17 20:20Katrine*594745Nowy obrazek: KONIEC ERY MIŁOŚCI...www.obrazki.salon24.pl
  38. pandada

    "to, że za hitlerowcami powtarza dyrdywmały o nienawistnej i kłamliwej naturze Żydów, robi z niego takiego twardziela?".

    Pan tu w salonie uchodzi ponoć za jednego z inteligentniejszych. Więc może Pan zrozumie tę figurę retoryczną (zamiast ogłaszać mnie czy Chrostowskiego nazistami).

    Gdyby nawet prawdą było - oczywiście nie jest - że Chrostowski powtarza coś za hitlerowcami, to w takim kraju jak dzisiejsza Polska, nie byłoby to bezpieczne (choćby z racji prawno-sądowych). Jeśli wygłasza się poglądy, które gwieździe Salonu24 wydają się "hitlerowskie", to trzeba mieć sporo odwagi. To tak, jakby naubliżać od brutali i idiotów ludziom trenującym na sali bokserskiej. Kapuje Pan coś z tego?
    Oczywiście Pańska ocena ks. Chrostowskiego nie jest niczym innym niż udecką wazeliną, michnikoidalnym serwilizmem. I dajmy już pokój tej debacie, bo znowu zrobi się gorąco.
    Zdrowia życzę

  39. @Prawy

    A ciekawe, że "antypolonizm" jest pojęciem bardzo popularnym i wręcz można za to pójść na parę lat do więzienia. Wyciągniesz z obecności antypolonizmu i antysemityzmu oraz braku antygermanizmu i antyamerykanizmu jakieś dalsze wnioski?

    2008-02-17 20:27Helblindi037
  40. @ ezyrr

    "Dyskusja o książce Grossa przypomina mi dyskusję o książce Dawkinsa. W jednym i drugim przypadku najgoręcej wypowiadają się osoby, które obydwu tych książek nie przeczytały. Dyskusję prowadzi się wokół ksiązki, domniemanych intencji autorów lub osób, z którymi autorów się utożsamia. Brakuje natomiast zastanowienia nad tym, o czym książki te traktują."

    Celne uwagi. Ja również nie mogę opędzić się od wrażenia, że znakomita większość krytyków książki Grossa stawia sobie za punkt honoru, żeby jej nie czytać. Jestem więcej niż pewien, że nie uczynił tego ani Paliwoda, ani Chrostowski.

    Żeby to zrobić, "trzeba mieć jaja", których im brakuje.

    pozdrawiam

    2008-02-17 20:44wartburg01321
  41. Paweł Paliwoda

    Wielkie dzieki za ukazanie tego wywiadu.
    Szkaradnosc Bartoszewskiego i jemu podobnych jest odrazajace,przyjmuja "twarz" Cwiakalskiego!

    Nasz glowny problem to PIENIADZE i te nasze,
    ktorych nie ma,ale i te obce,
    ktore sa "inwestowane" w "odpowiednie osoby"przez NIEMCOW,ZYDOW I ROSJE!


    "...Prawdziwe wyzwanie stanowi natomiast ogólniejsze spojrzenie i odpowiedź na pytanie, czy Żydzi, zwłaszcza mieszkający w Polsce,

    myślą tak samo jak Gross.

    Jeśli tak,

    to znaczy,

    że mamy wśród siebie kłopotliwych sąsiadów.

    Wielu z nich uczestniczy w naszym życiu publicznym.

    Gdyby myśleli tak samo,

    mając np. realny wpływ na tworzenie naszej polityki zagranicznej, oznaczałoby to, że istnieje

    duży problem."

    Jedno z najwazniejszych zdan w tekscie!
    Malo jest odwaznych ludzi,ktorzy maja cos do powiedzenia!
    Mysle,ze trzeba miec wiedze i mocny krzyz,ktory nie zegnie sie po "odpowiednia sume pieniedzy".
    Takich ludzi zwalczaja tzw."wyksztalciuchy",ktorzy nigdy nie slyszeli swoich mysli,ktorzy inni powtarzali.


    Ciekawi mnie co na ten temat ma do powiedzenia Sadurski,lecz jak zwykle wystepuje w roli "palkarza"salonu z G.Polska w reku po przyjezdzie do kraju i jak zwykle przeczyta GP bez zrozumienia!
    Spiesz sie pan powoli panie Sadurski,a bedzie pan mogl wszystko zrozumiec,no i ODWAGI zycze!Bierz pan przyklad z lepszych od siebie!
    Czy salon24 nalezy do pana,panie Sadurski?





    2008-02-17 20:47Errata01158
  42. @ Katrine_Obrazki

    Chociażby cytaty z wywiadu którym tak bardzo zachwyca się Paweł Paliwoda:
    „Od drugiej połowy XIX w., kiedy rozpoczęła się duża emigracja Żydów z naszej części Europy do USA, doszedł nowy element, a mianowicie antypolskość, która z czasem przybierała na sile."

    „Od kilkunastu lat w Polsce, a zapewne także w innych krajach, specyficznie żydowskie poglądy są przemycane na nasz grunt przez wydawnictwa i ośrodki, które uchodzą za polskie, a nawet katolickie.”

    „Będzie mu już trudno napisać coś, co byłoby jeszcze bardziej polakożercze i antykatolickie. Prawdziwe wyzwanie stanowi natomiast ogólniejsze spojrzenie i odpowiedź na pytanie, czy Żydzi, zwłaszcza mieszkający w Polsce, myślą tak samo jak Gross. Jeśli tak, to znaczy, że mamy wśród siebie kłopotliwych sąsiadów.”

    Przecież to brzmi tylko nieco mądrzej i mniej chamsko niż antysemickie bekanie Bubla. Specjalista...

  43. Wybitny biblista

    Pozwole sobie zacytowac z wypowiedzi Nu z Gliwic, ktora w calosci mozna znalezc tutaj
    http://azrael.salon24.pl/55478,index.html#comment_821153
    czym charakteryzuje sie antysemityzm.

    Mysle ze w wypowiedzi Wybitnego biblisty mozna smialo znalezc elementy punktow 2-4.

    A oto cytat z Nu:

    ...czym jest ten "anty":

    Bazowe składniki
    1. Przekonanie o demonicznej naturze Żydów (to nie ludzie, ale jakieś demony o nadludzkich właściwościach
    - posiadają moce magiczne (są utalentowani w wielu dziedzinach, nadludzko inteligentni)
    - są związani tajemnym związkiem pozapsychicznym, komunikują się tajemniczo ze sobą w sposób niewidzialny,
    - dążą do wspólnego im celu, udając, że załatwiają partykularne interesy
    - mają inną genetykę niż reszta ludzkości - każdy Żyd od maleńkiego posiada te same cechy i charakter co Żyd stary, czyli nie podlegają socjalizacji i wychowaniu tylko (jak zwierzęta) rodzą się już gotowi
    - są skłonni do poświęcenia siebie i rodziny dla reszty Żydów
    - praktycznie nie różnią się między sobą, nawet płciowo. Każdy Żyd to Żyd bez względu na płeć i wiek. Różnice są powierzchowne. Nawet nazwiska mają wymienne - mogą sie nazywać Michnik albo Kwaśniewski, a tak naprawdę zupełnie inaczej, chociaż nie ma to dla nich znaczenia.

    2. Sens życia, cel istnienia Żydów
    Jest inny niż dla reszty ludzkości. U zwykłych ludzi jest z tym różnie, podczas gdy wszyscy Żydzi mają cel jeden - zapanować nad światem.

    3. Żydzi jako społeczeństwo
    Normalnie to jest różnie: są jednostek,i rodziny, narody, ludy, społeczeństwa, itd.

    Żydzi tak nie mają: tworzą jedną, jednolitą ponadhistoryczną masę. Wszystkie inne formy życia społecznego są podporządkowane tej masie. Każda jednostka pracuje dla niej i jest skłonna się poświęcić. Dlatego bardzo tu pasuje tradycyjne określenie "żydostwo".

    4. Żydzi pośród narodów
    Ponieważ nie są prawdziwym narodem, lecz czymś zupełnie innym (powiedzmy podziemną organizacją) to się tylko pod te narody podszywają (nieudolnie). Ale Żyd zawsze będzie Żydem, nigdy Polakiem czy Niemcem na przykład, oczywiście.

    Wszyscy Żydzi działają zgodnie(jak jeden mąż) - są sterowani z zewnątrz przez tajemniczą centralę. Rozkazy dostają drogą telepatyczną i bezwzględnie się im podporządkowują. Jak Konrad Wallenrod przenikają do struktur władzy każdego rodzaju, żeby opanować kluczowe pozycje i czekać "na sygnał" z centrali. Póki co, udają normalnych obywateli.

    Kiedy sygnał (drogą telepatyczną) nadchodzi, tak jak w filmie "Telefon", wykonują każde polecenie nawet Z POZORU najbardziej absurdalne [ na przykład wywołanie pogromu w Kielcach] ( o dalekosiężnych korzyściach z wykonania działania akcji przez danego Żyda wiedzą tylko mędrcy w centrali, którzy stale monitorują pozazmysłowo sytuację i planują koleje akcje.

    2008-02-17 21:04oldfart075
  44. oldfart

    Nie wiem, czy czytał Pan "Ziemię obiecaną" noblisty Reymonta albo "Lalkę" Prusa. Tam jest dopiero pole do cytowania. Nie potrzeba żadnego "nu" ani śmu.
    Podobieństw na tej zasadzie można się dopatrzyć wszędzie. Pan np. kojarzy mi się z cyborgiem z "Terminatora I". Wykonuje Pan automatyczne ruchy jak nakręcany przez Agorę miś. Albo ten z serialu telewizji NRD, gdzie dzieci śpiewały "Dziadku, drogi dziadku, nie chcemy jeszcze spać".
    Dobranoc

  45. To jest prawda BEZ ZNIECZULENIA i źródła klęsk polskiej dyplomacji w USA, ich pogardy do Polski, Polaków

    _______________
    Od drugiej połowy XIX w., kiedy rozpoczęła się duża emigracja Żydów z naszej części Europy do USA, doszedł nowy element, a mianowicie

    antypolskość,

    która z czasem przybierała na sile.

    Polskę zaczęto przedstawiać tak jak biblijny Egipt, co się wzmogło po II wojnie światowej. Książka J.T. Grossa nie tylko odzwierciedla te nastroje, lecz wręcz je tworzy.

    Antypolskość przenoszona wraz z emigrującymi Żydami na grunt amerykański była i pozostaje nadal zupełnie bezkarna, a w niektórych kręgach, jako składnik swoiście pojmowanej poprawności,

    jest obowiązkowa.


    Ale przecież Żydzi w Polsce nie byli ciemiężeni jak niegdyś w Egipcie?

    W.Ch.: - W swoich pamiętnikach napisanych w okresie I wojny światowej Ignacy Paderewski wspomina, że podróżując po Ameryce w poszukiwaniu sojuszników, którzy pomogą w odzyskaniu przez Polskę niepodległości, napotykał największy sprzeciw ze strony Żydów pochodzących z Niemiec.

    Oni zawsze byli antypolsko usposobieni, a to przecież oni nadawali ton życiu żydowskiemu w USA
    ___________________


    Ja powiem więcej.
    Powód dla którego nie mieliśmy granic w 1918 roku na zachodzie, Pomorzu, Mazurach takich jak po 1945 roku jest oczywisty. Żydzi i to nie tylko z USA.

    Sowieckimi wojskami po 17 września 1939 roku dowodził Żyd radziecki. I moim zdaniem atak Grossa od "Sąsiadów" na Polskę jest uderzeniem wyprzedzającym, obroną przed ukazaniem światu naszych krzywd z rąk żydowskich. Ucierpieli też obywatele polscy innych mniejszości, przecież Salomon Morel mordował nie tylko rdzennych Polaków.

    Bilans krzywd jest dla Żydów niekorzystny, zatem co... skoro III RP już nie chroni parasolem AGORY-gate, to trzeba urabiać opinię publiczną świata żeby NIE UWIERZYŁA Polakom w opowieści, książki o żydowskich zbrodniach, udziale w masonerii, budowie komunizmu od zarania, o winach Żydów z USA w stosunku do Europy, do Żydów w Europie, którzy nadaremnie czekali na pomoc... a było jasne co ich czeka jeszcze przed 1933 rokiem.

    Gross broni Żydów atakując Polaków, robiąc z nasz mega-nazistów, potwory, naród który jest najgorszym plemieniem rzeźników na globie. Rodzimy się z myślą - zabić Żydów, rabować Żydów, siać antysemityzm. Jedynie postępowa lewica itd jest wolna od tej choroby zatem np LID z PO powinni krajem rządzić, a nie "antysemicki PIS".

    DIALOG teraz to pokazanie całej historii jak było bez znieczulenia, cała prawda, ale konteksty są ważne. Żydzi nie zrozumieją np z USA dlaczego zginęło po wojnie (dla nas wojna trwała) kilkuset Żydów-komunistów. Zginęli bo byli ZDRAJCAMI II RP, ZDRAJCAMI POLSKI, kolaborantami, prześladowcami wprowadzającymi komunizm, którego nie chcieliśmy już przecież w 1917-20, czy po 17 września 1939, czy wcześniej w 1905, czy później właśnie po 1944-5.

    Żydzi patrzą na świat przez swoje okulary i za nic mają obiektywizm, za nic mąją POLSKI PUNKT WIDZENIA. Przecież po 1945 roku wyjechali Żydzi z Polski w większości szukając lepszego życia z dala od bolszewików. Dlaczego część została i zaczęła gorliwie budować komunizm? Teraz trzeba się z tym piętnem zmierzyć, to ten "antysemityzm"... pytania o ZAKATOWANYCH, o prześladowania, o komunizm, o okupację sowiecką do 1993.

    Czeka nas wielka praca.
    Odczarować całe społeczeństwo najpierw Polski, następnie Europy, wreszcie świata. Polacy nie są prześladowcami Żydów, a jednostki które są antysemitami są wszędzie. Statystyka. Nasz "antysemityzm" jest jednak NAJBARDZIEJ NIEWYGODNY NA ŚWIECIE, bo poza Palestyną nie ma kraju na świecie gdzie Żydzi daliby tak w d... prawowitym gospodarzom, którzy z dobroci serca (królowie dla doraźnego interesu) zgodzili się na osiedlanie Żydów, kiedy CAŁA EUROPA wypędzała ich ze swoich krajów, prześladowała, gromiła, rabowała, mordowała. Polacy zaczynają śmielej pisać, mówić o Żydów, atak Żydów na Polaków, na Polskę się nasila - konfrontacja jakaś będzie? Przecież Polacy nie zapłacą żadnego haraczu, każdy rząd który to zrobi PO-legnie. To nie my wywołaliśmy II wojnę, jej skutki, w tym zmianę granic, okupację sowietów. Przez roszczenia żydowskie, niemieckie nie można zrobić repreprywatyzacji dla Polaków nawet zamieszkujących Polskę... bo precedens uruchomi LAWINĘ ROSZCZEŃ ze wszystkich stron po średniowiecze wczesne :) bo sobie ktoś przypomni że Kazimierz Wielki nie wypłacił żupnikowi-Żydowi premii za dobre wyniki finansowe spółki królewskiej skarbu państwa. Odsetki wynoszą 65 mld dolarów :)

    Nie ma większych niewdzięczników od Żydów, Polacy są ZDUMIENI rosnącym światowym antypolonizmem, który jednak krok po kroku narastał setki lat do obecnych rozmiarów. I w ogóle Żydzi nie czują żalu do Niemców, którzy wymordowali przez 6 mln Żydów, do Rosjan (1000 lat pogromów, antysemityzmu) do innych krajów wokół które mordowały ich OFICJALNIE kolaboracyjnymi strukturami podczas II wojny choćby.

    2008-02-17 21:37Emisariusz IV RP833685Mam wizję lepszej patriotycznej TVP - szczegóły u mniewww.kluby-iv-rp.salon24.pl
  46. Od WS

    -> errata

    "Czy salon24 nalezy do pana,panie Sadurski?"

    - oczywiscie. Zamykam na dzis Salon na klucz, otworze dopiero jutro o 8 rano.
    WS

  47. Od WS

    -> PP
    Z komentarza do wartburga:
    "Pan oczywiście jaja ma. Takiej wielkości, jakie miałoby mrówki, gdyby je miały. (...) Co Pan umie, oprócz lizania dupy Michnikowi i reszcie tej hołoty?"

    - to ja juz sobie stad lepiej pojde...
    WS

  48. Odnośnie ND

    "Nasz Dziennik" to - wbrew obiegowej opinii - całkiem niezła propozycja na polskim rynku prasowym i pod względem merytorycznym jest zupełnie odmienny od Radia Maryja. Osobiście pamiętam rzetelne analizy M. Gos czynione w trakcie kampanii prezydenckiej AD 2005. Szczerze mówiąc, gdyby sztab Tuska poczytał je sobie i wcielił w życie płynące z nich wnioski, dzisiaj byłby prezydentem.

    2008-02-17 21:46Infobroker1053Mimowolny tropiciel absurdów.www.infobroker.salon24.pl
  49. krisku

    "Przecież to brzmi tylko nieco mądrzej i mniej chamsko niż antysemickie bekanie Bubla. Specjalista...".

    Proszę się zgłosić do pana Warszawskiego (który ze sto razy powtarzał już w telewizji, że nie jest Polakiem - tylko "obywatelem" polskim). Dostanie Pan ciastko. Może nawet pozwolą Panu napisać jakiś chamski paszkwil na mnie albo księdza Chrostowskiego.
    Z tym bekaniem Bubla to niesmaczne. Ja bym unikał kontaktów z takimi zjawiskami. Lepiej poczytaj Pan GW. Mniej bekania i mniej chamskie. Mimo wszystko.

  50. Autor

    Przestań pan napedzac nowych czytelników.Już dosyć zrobiliście dal reklamy tej książki.

    2008-02-17 21:47tadeusz0690
  51. Przeglad prasy?

    Niezly pomysl. Nie da sie czytac czy przegladac wielu gazet i czasopism. Tekst byl bardzo ciekawy i dajacy do myslenia. Dziekuje, bo NDz nie czytam.

    2008-02-17 21:53kazjod0270
  52. P. Paliwoda

    wazelina? a nie logika, rozumienie tekstu?

    Żydzi fałszują historię dla własnej korzyści. W ich specyficznym postrzeganiu świata głęboko tkwi antychrześcijaństwo, a od czasu emigracji do USA także antypolskość.

    Antypolska myśl żydowska jest w naszym kraju kolportowana przez pseudopolskie i pseudokatolickie ośrodki. Żydzi uniemożliwiają dialog polsko-żydowski. Wolą Polaków terroryzować i oczerniać, aby wyłudzić od nich pieniądze i narzucić swój punkt widzenia.

    I ta końcówka:

    "Prawdziwe wyzwanie stanowi natomiast ogólniejsze spojrzenie i odpowiedź na pytanie, czy Żydzi, zwłaszcza mieszkający w Polsce, myślą tak samo jak Gross. Jeśli tak, to znaczy, że mamy wśród siebie kłopotliwych sąsiadów. Wielu z nich uczestniczy w naszym życiu publicznym. Gdyby myśleli tak samo, mając np. realny wpływ na tworzenie naszej polityki zagranicznej, oznaczałoby to, że istnieje duży problem."

    Niewygodni sąsiedzi... jakoś to dziwnie brzmi w kontekście poprzedniej ksiażki Grossa, prawda? Czy nie jest to jednak apel po prostu o segregację rasową w urzędach państwowych? Taka powtórka z Marca 68?

    Oczywiście ks-prof się tylko domyśa...
    ---

    Żydzi są tacy, a Polacy owacy, to może powiedzieć jakiś ignorant po wycieczce do Izraela, a nie podobno znawca tematyki.
    To nie głupota zatem prowadzi go do budowania (lub umacniania) stereotypu pazernego, nienawidzącego Polaków Żyda (dzięki bajkom mame), załganego zatwardziałego odmieńca gotowego na wszystko dla interesu swej nacji, rządzącego PRL-em i terroryzującego po wojnie Polaków, wcześniej najżarliwszego wroga polskiej niepodległości.

    Żadnych nazwisk, organizacji, rozróżnień (co próbuje czynić jeszcze Nowak). Zły jest nie konkretny Żyd, ale sama 2000-letnia żydowskość, której Żyd jest przedstawicielem.
    ---

    Dużo o Żydach, wszystko anty, oszczędność w używaniu kwantyfikatora szczegółowego. Żydami się straszy i Żydów obwinia. Jeśli to nie jest antysemityzm, nic nim nie jest.
    ---

    Hitler też Żydów nie rozróżniał, bo byłoby to głupie. Wszyscy Żydzi w istocie są tacy sami i jedynie stwarzają pozory różnorodności. Różnymi drogami idą do tego samego celu. Wszystkim im w rzeczywistości chodzi tylko o interes własnej nacji oraz upokorzenie i wykorzystania znienawidzonego narodu (tam: Niemców).

    ---
    Chrostowski bać się nie musi. Nawet prymitywny antysemityzm Bubla nie przysparza temu panu wielu kłopotów. Raptem 5 tys. zł musiał zapłacić za nagminne znieważanie Żydów i nakłanianie do wrogiej wobec nich postawy.

    Gdzie mu tam do kary wymierzonej Nieznalskiej (120 godzin prac społecznych i pokrycie kosztów procesu).

  53. To można towarzyszu pandada weryfikować: prawda czy fałsz czy półprawda?

    _____________
    Chrostowski


    to ten, który opowiadał brednie o judaizmie rabinicznym i pochodzeniu Kwaśniewskiego.


    2008-02-17 19:07
    pandada
    dzienniki komputerowe
    www.pandada.salon24.pl
    _________________


    O ile pamiętam ten słynny wykład nagrany w pliku audio, to ksiądz twierdził w nim że Kwaśniewski miał ojca Żyda i talmudycznie nie jest Żydem, bo tylko z matki byłby za takiego uznany, a de facto jest dla Polaków, bo mamy inne kryteria, plus mowa o tzw korzeniach żydowskich, pisał o tym prof Chodakiewicz nawet sięgając do niemieckiej terminologii. O ojcu Kwaśniewskiego krążą legendy od 1989 roku co najmniej, o samym Kwaśniewskim też. Ile w nich prawdy? Jeżeli choć 10%, to niech facet pakuje z Polski i NIGDY NIE WRACA!!! Chyba że w kajdankach.

    Czy można wierzyć "magistrowi" Kwaśniewskiemu bełkoczącemu o demokracji na chwiejnych nogach po kieliszku "wina"? Raz kłamał, może mieć całe życie zakłamane wraz ojcem.

    Dlaczego nie znamy ARCYDOKŁADNYCH NAUKOWYCH biografii swoich polityków, ważnych ludzi? Oczywiście powinny to być biografie prawicowych historyków i to nie śpiewakowych błagam. Argumentem wielu jest to, iż ukrywanie narodowości zapobiega antysemityzmowi. Czy na pewno? Antysemityzm zwalczony to TAKI stan, kiedy nawet nacjonalista zajady niby "antysemita" z obojętnością podchodzi np do startu jakieś Żyda do wyborów prezydenta. Ot wychodzi z założenie, że kto chce to na np Dorna zagłosuje, bo ochrzczony itd spolonizowany, prawicowy.

    Ludzie chcą mieć wybór i świadomość wyboru, wiedzę o ludziach, zjawiskach, zdarzeniach. Jak mamy ją mieć, skoro jest UKRYWANA??? Ja nie chcę głosować na Żydów i nie jest to antysemityzm, ale WYBÓR, WOLNY WYBÓR. To kwestia m.in wiary, ale czy musze się tłumaczyć? Asertywnie mówię Żydom nie w polityce, oświacie. I nie muszę tłumaczyć DLACZEGO. Nie i już.

    Każdy kto zapyta o pełną, naukową (taką jaką mają służby, IPN) biografię Kwaśniewskiego i jego rodziców, dziadków jest nazywany antysemitą... a przecież ponoć to nie są Żydzi :) zatem skąd antysemityzm? Jesteśmy rasistami, bo podejrzewany CZERWONOskórych w rodzie :):):)

    2008-02-17 22:00Emisariusz IV RP833685Mam wizję lepszej patriotycznej TVP - szczegóły u mniewww.kluby-iv-rp.salon24.pl
  54. @ Paweł Paliwoda

    Po co pisać paszkwile - Chrostowski ośmiesza się swoimi wywodami, Pan próbując przedstawić go jako autorytet w sprawach żydowskich robi to również.
    I co też Pan z tymi ciastkami.

  55. @ Pan Wojciech Sadurski

    Proponuję od razu do spółki Agora - z kolejnym tekstem. A jeżeli jest Pan, Panie profesorze, taki wrażliwy, to niech Pan nie wkłada palców między drzwi.
    Te Pańskie pantofelki subtelne, które utrudniają ludziom takim jak ja ostrą i poważną dyskusję z Panem, już wkrótce Pan zdejmie. Stawiam złoto przeciw orzechom, że tak będzie. Czy Pan sądzi, że ja tu jestem w pieszczotliwych celach? Nie! Jestem po to, żeby pokazać wkrótce, kim Pan jest naprawdę. Dzięki jakim poglądom, ideologii i chwytom retorycznym robi Pan karierę w instytucjach unijnych. I pozwala sobie pouczać innych w sprawach savoire-vivre'u.
    Żydzi? Już się Pan przeraził. I słusznie. Jak się tu popełni błąd, można dostać kopniaka z uniwersytetu z dnia na dzień. Tu trzeba być bardzo uważnym.

    Dobrej nocy życzę - i niech Pan nie rejteruje pod byle pozorem, jak pewien kabotyn, który tylko czeka, żeby kierownictwo Salonu24 zaszantażowano nakazem pozbycia się mnie.

  56. @Panie Pawle

    Prof Sadurskiemu chodzi o cytowanie tego konkretnego artykułu, no i o to źródło z którego pochodzi. Wszystko do kupy jest bardzo niepoprawne politycznie.
    Cytujących ciekawe teksty jest wielu i chwała im za to.
    No i akurat dzisiaj Szanowny Pan Profesor postanowił znaleźć jakiś "obiektywny" powód, aby zaprotestować.

  57. Panie Pawle

    Ja rozumiem, że Pana wnerwiają nieziemsko pewne teksty pewnych ludzi, którzy jak mędrcy wygłaszają rzeczy, które Pan ma za oczywiste głupoty. To wkurza, wiem, bo czasami też się z tym stykam.

    Ale naprawdę, teksty o "cipencjach z wydziału kulturoznastwa" (co i rusz w Pana tekstach przewija się wątek pogardy dla dzisiejszych nauk humanistycznych, ale kiedy Pan zdobywał swoje wykształcenie, ze tak spytam) czy "lizaniu dupy Michnikowi" pasowałyby raczej do jakiegoś zakompleksionego, żałosnego człowieczka, który swą intelektualno-moralną karłowatośc kryje za niebieskim nickiem, a nie do doktoranta filozofii PAN firmującego swoje teksty własnym nazwiskiem i twarzą, człowieka bez wątpienia inteligentnego, obdarzonego wiedzą i erudycją, w dodatku bystrego dyskutanta w bezpośrednim kontakcie (w "Ringu", kiedy wystąpił Pan u Ziemkiewicza naprzeciwko Wojciecha Mazowieciego, to jedyne, co syna pierwszego niekomunistycznego premiera uratowało przed kompletnym starciem na proch, to zbyt mały czas pogramu).

    Żeby była jasnośc, ja też pod wpływem emocji napisałem parę głupich tekstów czy komentarzy i byc może nie jestem odpowiednią osobą, by Pana pouczac, ale co innego, kiedy takie rzeczy wypisuje jakiś anonimowy niebieski "byt wymienny", a co innego, kiedy robi to szef publicystyki ważnego tygodnika, podpisujący się własnym nazwiskiem.

    Pozdrawiam.

  58. @ Sadurski

    ...Bo to blog publicystow a nie przeglad prasy. Tak w kazdym razie bylo gdy ja tu wchodzilem, przed ponad rokiem....

    Spokojnie możesz Pan już spadać!!! Rok lewackich bredni wystarczy!! Ja na pewno się nie zmartwię!!

    2008-02-17 22:20jajanek065
  59. @ autor

    "Dodam jeszcze, że ks. Profesora Waldemara Chrostowskiego poznałem osobiście, odnosząc wrażenie, że jest to autor niezwykle zrównoważony emocjonalnie i pragmatycznie myślący o sprawach Kościoła i dialogu z judaizmem."

    Niech Pan nie dodaje... Nie przyniesie to chluby nikomu wychwalanie przez infantylnego (Kambei Shimada,Św. Michał, przyjaciel Shimady, obrońca Kościoła) niby-filozofa od wykończeniówki.

    Tak mi się wydaje.

    2008-02-17 22:28kurdebalans0231
  60. W.Sadurski !

    Jak juz pan zamknie to klucz prosze polozyc pod wycieraczke.
    Rozumiem,ze jest pan znowu w biegu i zdazyl pan odpowiedziec tylko na jedno pytanie z mojego komentarza?Czy moze ze zrozumieniem ma pan problemy??!

    Szczerze panu powiem,ze razem z Wrzecha reprezentujecie ten sam poziom-DNO! Juz czas zalozyc trampki i sie od tego DNA odbic!Odwagi! W trampkach bedzie pan chociaz szybszy!Tylko smrodu troche wiecej!
    Aaa,wpadla mi mysl,ze przeciez moglby pan razem z towarzyszem Rakowskim o roznych tamtaramtach pisac.Wypadlyby wyjazdy!I w domciu by pan bywal,biegi by odpadly!

    Klucz,przypominam,pod wycieraczke!A miotle niech pan wezmie ze soba.Bedzie pan mial czym w domu pisac!


    P.S.

    Kochana redakcjo z ulicy Mysiej!
    Nie zabijajcie moich komentarzy do pana Sadurskiego!
    Dajcie mu szanse na odpowiedz!

    2008-02-17 22:31Errata01158
  61. przepraszam Autora, ale mam pytanie do pana Emisariusza IV

    Czytam,ze nie zyczy Pan sobie Zydów w oswiacie.
    Gdyby Einstein ozył i zgłosił sie uczyc fizyki w polskiej szkole i oprócz niego zgłosiby tę samą chęc np pan Bucićkiewicz, 100% Polak , Pan wybrałby Bucićkiewicza?

  62. Pan Paweł Paliwoda,

    Szanowny Panie,

    Ksiażka Pana Grossa przyniosła wiecej szkody społeczności żydowskiej mieszkajacej w Polsce niż pożytku.
    Jakby Pan Gross swą kłamliwą książkę napisał w pierwszej polowie lat pięćdziesi
    ątych, to być może przyniosłaby jakiś pożytek społeczności żydowskiej. Dziś już nie.
    Pan bartoszewski, gimnazjalista być może jest autorytetem dla garstki, słuchaczy propagandy michników.

    Pozdrawiam

  63. Czas zacząć czytać Nasz Dziennik

    gdyby artykuł mocniej akcentował kluczowe kwestie, powiedziałbym że genialne

    pozdr

  64. @ autor

    "książka, na której poważni historycy nie zostawiają suchej nitki"

    Zarzuty do książki odnoszą się do SZCZEGÓŁÓW! Wymowę całej książki podważają tzw. "IPNowscy historycy" (Nowak jest antysemitą a nie nistorykiem, tj. śmieciem - nie biorę go pod uwagę).

    Pierwsze pytanie i kłamstwo. Zajebista "poważna gazeta codzienna" :)

    2008-02-17 22:37kurdebalans0231
  65. Od WS

    -> PP

    "Jestem po to, żeby pokazać wkrótce, kim Pan jest naprawdę."

    - nie moge sie doczekac. Naprawde. Tym bardziej, ze tyle razy Pan obiecywal - a to zawsze: obiecanki cacanki.
    Dlon sciskam, spokoju zycze i dobranoc,
    WS

  66. Kirskul

    Sorry, nie zrozumiemy się.
    Bo Ty przyjmujesz punkt widzenia i racje Grossa, ja punkt widzenia ustalony przez historyków.
    Ksiądz Chrostowski powiedział prawdę, to że o czymś nie pisze GW nie oznacza, że tego nie ma .

    A porównywanie Chrostowskiego do Bubla to delikatnie mówiąc cios poniżej pasa.

    Pozdrawiam

    2008-02-17 22:45Katrine*594745Nowy obrazek: KONIEC ERY MIŁOŚCI...www.obrazki.salon24.pl
  67. Pawel Paliwoda

    Panie szanowny to jaki szanse powodzenie pan wrozysz mojej probie zdobycia namiarow na wywiad z Cejrowskim?
    a poza tym to widze ,ze sie panu zachcialo Profesorowi Sadurskiemu dojebac......czuje krew...nad salonem krucy jako nad pobojowiskiem kraza....a w powietrzu czuc rozedrganie owe ,ktore zawsze krwawa jatke wrozy...

    2008-02-17 22:46Bezimienny3282Nie ma litości dla skur**synówwww.bezimienny.salon24.pl
  68. @ autor

    "Żydzi są bardzo zainteresowani przeszłością, choć niekoniecznie historią w obiektywnym tego słowa znaczeniu... Jego rezultatem jest prowadzenie bardzo przemyślanej polityki historycznej, w której wcale nie chodzi o odtwarzanie i wiarygodne badanie tego, co się naprawdę wydarzyło, ale o przegląd dziejów podejmowany z perspektywy specyficznie żydowskiej po to, by uzasadniać i konsolidować żydowską tożsamość. Ta perspektywa wcale nie pokrywa się ze spojrzeniem na przeszłość sąsiadów nie-Żydów, bo jest wprost wypadkową tożsamości żydowskiej, której sedno polega na tym, że w każdych warunkach odcina się od swojego otoczenia."

    CO TO ZA BREDNIE?!

    Mam rozumieć, że polscy historycy zajmują się głównie historią Pakistanu czy Japonii a nie Polski?!

    A może , że polska wersja historii stosunków z sąsiadami jest OBIEKTYWNA i pokrywa się z ich spojrzeniem?!

    Że polska POLITYKA HISTORYCZNA nie miała na celu kosolidować tożsamości Polaków?!

    2008-02-17 22:48kurdebalans0231
  69. @ autor

    I TAKI BĘCWAŁ TO "były przewodniczący Polskiej Rady Chrześcijan i Żydów"?! SZOK!!!!

    PS
    I co można w takich POLSKICH(!) uwarunkowaniach wymagać od Pana, Panie tylko Paliwodo??

    2008-02-17 22:50kurdebalans0231
  70. Nerwica charakteru Grossa i innych Żydów, czyli neurotyczne USZTYWNIENIE POSTAW i REAKCJI

    Jakże znamienne słowa, które wskazują na typową nerwicę charakteru niektórych środowisk żydowskich, w tym Tomasza Grossa:

    "Nie chcemy, żebyście nas kochali, wolimy, żebyście się nas bali; to trwalsze uczucie!".

    To typowy przykład na neurotyczne usztywnienie pewnych postaw i mechanizmów obronnych, charakterystycznych dla osobowości neurotycznych. Trudno będzie się dogadać z Żydami - neurotykami, którzy na skutek utraty poczucia bezpieczeństwa w zamierzchłej przeszłości, utracili zdrowie emocjonalne i teraz pałają wrogością i nienawiścią do Polaków.Mało tego, wolą utrwalanie tych reakcji, niż uwolnienie sie od nich.Wolą pałać wrogością i budzić lęk u Polaków, niż oczyścic się z wrogich uczuć i otworzyć się na pozytywne emocje do narodu polskiego.

    "Słynna niemiecka psychoanalityczka, wciąż jeszcze mało poznana w Polsce - Karen Horney -wprowadziła pojęcie tzw. lęku pierwotnego i wtórnego. Wg niej onie emocje leżą u podstawy każdej nerwicy. Podobnie jak Freud twierdziła, że "przyczyną nerwicy są nierozwiązane wewnętrzne konflikty. Siłą napędową tych konfliktów są popędy, które zupełnie inaczej niż w koncepcji Freuda, są siłą specyficzną dla neurotyków. Rodzą się one z poczucia wyizolowania, bezradności, strachu, wrogości. Ich celem jest zdobycie poczucia bezpieczeństwa. Cechą charakterystyczną i przyczyną nerwicy jest neurotyczna struktura charakteru, nerwica charakteru. W tym ujęciu charakter składa się z sprzecznych (a więc konfliktowych, wzajemnie się wykluczających) tendencji, które neurotyk próbuje pogodzić, choć jest to całkowicie niemożliwe."Z tego samego źródła dowiadujemy się, iż przyczyną tzw. nerwicy charakteru jest: "frustracja potrzeby bezpieczeństwa, która jest skutkiem niesprzyjających warunków w środowisku domowym np.:

    niekonsekwencja rodziców

    faworyzowanie któregoś z rodzeństwa

    brak prawdziwych uczuć, szczerych i otwartych

    nadopiekuńczość rodziców

    zbyt mała opiekuńczość".

    I tu dochodzimy do korzeni lęku pierwotnego i emocji "wrogości" będącej z tą pierwszą w ścisłej zależności: "Skutkiem tej frustracji jest pojawienie się lęku i wrogości. Wrogość jest naturalną reakcją na frustrację potrzeb. W tym jednak wypadku musi zostać wyparta, gdyż ujawnienie jej godziłoby w bezpieczeństwo dziecka. Są cztery przyczyny wyparcia wrogości:

    bezradność - dziecko musi wypierać wrogość gdyż potrzebuje rodziców

    strach - musi wypierać wrogość, gdyż boi się kary za okazywanie wrogości

    miłość - dziecko wypiera wrogość, gdyż chce trzymać się złudnych namiastek miłości dawanej przez rodziców

    poczucie winy - dziecko wypiera wrogość, gdyż gdyby ją okazywało - byłoby złym, niekochanym dzieckiem".

    Mamy więc tu do czynienia z wypieranym lękiem i wrogością, które wynikłe z frustracji potrzeby bezpieczeństwa "przyczyniają się do rozwijania lęku podstawowego, który jest osią nerwicy i głównym motorem napędowym.".W takiej sytuacji każde dziecko stara się jakoś załagodzić ten lęk, uruchamiając w związku z tym różne mechanizmy obronne. Warto im się bliżej przyjrzeć, ponieważ może to nam łatwiej dociec do istoty lęku Tomasza Grossa i zorientować się, czy w końcu mamy do czynienia u niego z lękiem pierwotnym, czy może strachem?Do najczęściej rozwijanych mechanizmów obronnych, stosowanych dla złagodzenia tak silnych emocji, jakimi są lęk i wrogość zaliczmy:

    "uległość - dlatego aby nie dać powodu do wyrządzenia krzywdy

    miłość - bo gdy dziecko zdobędzie miłość to nie będzie krzywdzone

    władza - aby można było się samemu bronić przed spodziewaną krzywdą

    izolacja - minimalizacja potrzeb i maksymalizacja samodzielności".

    Charakterystyczną cechą dla wymienionych wyżej mechanizmów jest to, że po jakimś czasie ulegają usztywnieniu i utrwaleniu, dla których z kolei typowa jest pewna struktura potrzeb i wiążących się z nimi postaw:

    postawa:
    typowe potrzeby:

    DO:
    miłości akceptacji zależności uległości

    OD:
    niezależności, izolacji, samowystarczalności, doskonałości.

    PRZECIW:
    władzy, dominacji, uznania, rywalizacji.


    Niestety: „struktura tych potrzeb jest neurotyczna gdyż są: kompulsywne - zaspokajanie ich jest przymusem nienasycone - niemożliwe jest ich zaspokojenie, gdyż u ich podstaw leży niezaspokojona potrzeba bezpieczeństwa sztywne - reakcja która zaspokaja tą potrzebę jest taka sama wewnętrznie sprzeczne - istnieje konflikt między potrzebami dominującymi, a tymi wypartymi zaburzona jest ich hierarchia - z uwagi na to, że wyparte popędy są niezaspokajane - nasilają się Z uwagi na taką ich strukturę występuje konflikt pomiędzy postawami, który trzeba jakoś rozwiązać. Jest na to kilka sposobów:1. Potrzeby sprzeczne z dominującą - utrwaloną zwiększają lęk, istnieje zatem konieczność ich wyparcia 2. Istnieją sprzeczne przekonania, uczucia, które występują w takiej izolacji, że nie stanowią sprzeczności 3. Uczucia są kontrolowane - nie można uświadomić sobie uczuć sprzecznych z własną postawą 4. Wszystko co nie pasuje do idealnego obrazu JA ulega projekcji 5. Postawa, która jest dominująca ulega gloryfikacji - a to z uwagi na: 1. konieczność uzyskania spójności 2. silny napór wypartych postaw przeciwnych Zaczyna zatem działać mechanizm idealizacji własnej postawy, własnego JA. Pojawia się tutaj egocentryzm i JA - idealne. Tutaj nastąpić musi rozłam z rzeczywistością. Im bardziej wyidealizowany jest obraz tym mniejszy ma związek z rzeczywistością.Takie wyidealizowany obraz JA jest mało stabilny, z jednej strony osoba widzi siebie jako wielką, lepszą od innych, a z drugiej strony brak jej pewności siebie. Antycypuje zatem dwie rzeczy:1. antycypacja odrzucenia przez ludzi 2. antycypacja zawalenia się obrazu własnego JA” .Jak podaje Horney, „te dwa elementy zasilają lęk wtórny. Lęk ten jest powodem objawów wegetatywnych i z tym lękiem pacjenci trafiają do lekarza. Bardzo istotne jest, że w koncepcji Karen Horney mamy do czynienia z dwoma rodzajami lęku:1. Lęk pierwotny 2. Lęk wtórny”.

    (...)

    W aspekcie intrapsychicznym widoczne są liczne sprzeczności, wewnętrzne zmagania, walka z przeciwstawnymi potrzebami i postawami. Mamy tu zarówno potrzeby miłości i władzy, akceptacji i rywalizacji, zależności i uznania, uległości i dominacji.W końcu biegunowość będzie dotyczyć emocji wyrażanych na „zewnątrz” – lęk (strach?) i przeżywanych w środku – wrogość i agresja. Czyli to nie strach tak naprawdę miota Janem Tomaszem Grossem, lecz wrogość, wrogość do matki i wrogość do Polski."

    Więcej można przeczytać tutaj:

    http://venivenissa.salon24.pl/57399,index.html

    Okazuje się, że moje wnioski o neurotycznym ustywnieniu postaw i reakcji u Grossa i w niektórych środowiskach żydowskich, pokrywają się ze słowami: "Nie chcemy, żebyście nas kochali, wolimy, żebyście się nas bali; to trwalsze uczucie!".

    Oczywiście, że nerwica chrakteru i wiążące się z nią uczucia nienawiści, na dodatek celowo podsycane i utrwalane, nie zwalniają dorosłych ludzi z odpowiedzialności za ich przeżywanie i podtrzymywanie. Zachowania destrukcyjne o podłożu neurotycznym są ZŁEM i powinny spotkać się z odpowiednimi konsekwencjami, nawet karnymi. Zawsze, gdy nerwica charakteru prowadzi do czynienia krzywdy innym.

  71. Professore

    Pogarde swa przeciwnikowi wpierw zademonstrowawszy spokojnym krokiem oddalil sie w kierunku swych posiadlosci

    2008-02-17 22:54Bezimienny3282Nie ma litości dla skur**synówwww.bezimienny.salon24.pl
  72. Venissa

    takie pytanie mnie nurtuje:Czy badajac formalnie bardzo chorego pacjenta zdarzylo ci sie pomyslec ,ze wcale nie jest z nim az tak zle?

    2008-02-17 22:55Bezimienny3282Nie ma litości dla skur**synówwww.bezimienny.salon24.pl
  73. a Paliwo-Da

    wzburzon wciaz jeszcze na miejscu w ,ktorym byl przeciwnikowi swemu krwawa laznie zapowiedzial pozostal...

    2008-02-17 22:57Bezimienny3282Nie ma litości dla skur**synówwww.bezimienny.salon24.pl
  74. @ Katrine_Obrazki

    A czy ci historycy podważali wiarygodność książki Grossa? Owszem podobno są nieścisłości ale trudno ją nazwać "stekiem bzdur".

    Antysemityzm jest antysemityzmem - niektórzy jak Bubel nie bawią się w okrągłe słówka, inni jak Nowak czy Chrostowski pozują na "specjalistów", bezstronnych badaczy.

    Pzdr.

  75. Autor

    Jak Pan sobie zyczy, juz ide spac. Moze mi sie przysni ze, jak Terminator z ktorym sie Panu kojarze, ozenie sie z piekna kobieta i zostane gubernatorem Kalifornii.

    "Ziemie obiecana" znam tylko z kina i slowa zlego nie dam powiedziec ani na Pszoniaka ani na Kaline Jedrusik. "Lalke" bardzo lubie, ze studentami jestem w przyjazni.

    Prusa nie ma co cytowac, juz dawno to zrobiono, prosze przeczytac, ciekawa lektura:
    http://www.niniwa2.cba.pl/prus.htm

    Dobranoc

    2008-02-17 23:09oldfart075
  76. Paliwoda do Sadurskiego

    "Te Pańskie pantofelki subtelne, które utrudniają ludziom takim jak ja ostrą i poważną dyskusję z Panem, już wkrótce Pan zdejmie. Stawiam złoto przeciw orzechom, że tak będzie"

    Panie Pawle, cały Pański poprzedni wpis doskonały.

    Dobrze byłoby, zeby WS pantofelki zdjął, bo wiele osób wciąż nabiera się na ten krój i fason. Dla mnie od pierwszego wpisu WS na S24 sprawa jest jasna. Pamiętałem go zreszta z kilku tekstów wczesniejszych w prasie.

    W tych miękkich pantofelkach stawia kroki
    wyjątkowy oportunista. Wyjątkowy, bo na dodatek z misją do spełnienia. Ale to internet, nie Wyborcza.


  77. Gryfik

    Dziękuję Panu za zwrócenie uwagi. Ma Pan sporo racji. Ale pewnego rodzaju leksyka zostawia ślady w świadomości adwersarza. Sprawdziłem to tysiąc razy. Mówi Pan emocje. To nie są emocje. Mam w komputerze całą listę kanalii, które atakowały mnie i Kościół w sposób haniebny. Nie ma ich. Czytuję różne teksty w salonie. To zabawne, ale ciągle natrafiam na uwagi w rodzaju "piszę u Pana, bo nie chcę się ścinać z Paliwodą". Ktoś napisał: "bo nie chcę się narażać na gilotynę P.". Czy jestem taki groźny? Raczej umiem zadawać bolesne ciosy - i ranić, gdy jest to niezbędne. Piszę tak, żeby ośmieszać głupców. Kiedy pracowałem jeszcze niedawno w "Dzienniku", to ja głównie pisywałem mordercze teksty. Oczywiście inne leksykalnie, ale strukturalnie podobne. Potrafię chyba spowodować, aby na moim blogu nie pojawił się więcej nikt, kogo sobie nie życzę. I muszę Panu powiedzieć, że praktycznie nie wycinam tekstów. Średnio mam jakieś 100-130 komentarzy. Wycinam 3-4.
    Kolokwializmy. Kto ich ich nie używał - i z publicystów, i literatów. Tym bardziej, że jesteśmy w internecie, a nie w telewizji. Zmienność, arytmia - jak w seksie albo miłości. Zaskakuje. Deprymuje przeciwnika w polemice. Proszę się nie przejmować słowem "dupa". Nie zamierzam go nadużywać. Zamierzam nim raczej zaskakiwać. W internecie raczej, nie na papierze.
    Pozdrawiam

  78. Panie Paliwoda

    tak tylko ,ze pan sobie przeciwnikow wedlug pewnych,okreslonych kryteriow dobierasz.....

    2008-02-17 23:15Bezimienny3282Nie ma litości dla skur**synówwww.bezimienny.salon24.pl
  79. Do Wojciecha Sadurskiego

    -> PP

    "Jestem po to, żeby pokazać wkrótce, kim Pan jest naprawdę."

    - nie moge sie doczekac. Naprawde. Tym bardziej, ze tyle razy Pan obiecywal - a to zawsze: obiecanki cacanki.
    Dlon sciskam, spokoju zycze i dobranoc,
    WS
    ----------------------

    Jak zwykle udaje Pan niezrozumienie, tak jakby PP napisał niejasno. Ot, jeszcze jedna figura retorycznna deprecjonująca PP. A przecież chodzi tylko o to, że sam ma Pan zdjąc te pantofelki. Nikt tego za Pana nie zrobi, nikt do tego nie zmusi. Ani PP, ani nikt inny. To własnie napisał PP.

  80. Autorze - off topic

    Pamięta Pan swój post, pod którym starliśmy się na temat miejsca w salonie dla blogów nie traktujących o plityce? Później Pan całość wykasował.
    Dzisiaj chciałam tylko przyznać, ze wtedy miał Pan rację, a ja się myliłam. Sam dół SG to żadna promocja, a i inne znaki na niebie i ziemi wskazują, że salon nie traktuje nas równie poważnie jak "politycznych".
    Może Pan ten komentarz wykasować, chciałam tylko, żeby Pan wiedział, ze zmieniłam zdanie.

  81. @Venissa

    Pani Venisso Miła!

    Bardzo ciekawe są Pani teksty. Ale czy nie można by ciut krócej, bardziej syntetycznie? To by nam wszystkim bardzo pomogło w lekturze i ułatwiło odpwoiedzi.
    Kłaniam się

  82. @ Paliwoda-san

    Panie Pawle, jest Pan - proszę wybaczyć kolokwializm - po prostu zajebisty. Lepszy od Pana jest tylko prof. Wolniewicz ("kto mi zabrał swetr?"). Prosimy o jeszcze!

    Kiedy będzie się można dowiedzieć czegoś o kreciej robocie profesora Sadurskiego w "instytucjach unijnych"? Proszę też nie zapominać o jego niegodziwościach popełnonych na antypodach.

    Zapytam też, czy nie czuje się Pan nieco schizofrenicznie zestawiając samurajów Kurosawy i Michała Archanioła? Kambei i jego przyjaciele deptali krucyfiks, a niedepczących krzyżowali - skąd ta zażyłość z Panem i z Archaniołem (chyba, że to ta sama osoba).

  83. @Kurdebalans

    Proszę Pana, oto propozycja nie do odrzucenia. Jutro zakłada Pan blog i zaczyna normalnie uczestniczyć w życiu Salonu24. I pisze Pan poważnie. Bez tego znika Pan stąd definitywnie. Mam dość Pańskich chamowatych i prostackich uwag. Pan mi zaśmieca blog. Przy okazji robi sobie publicity. Koniec z tym. I dzisiaj już żadnych wpisów. Żadnych złośliwości itp. Mam w nosie Pańskie wpisy. Do niczego nie są mi potrzebne. To Panu potrzebny jest mój blog, bo jego posty są często na SG. Ale koniec z tym. Jeżeli będzie Pan po chamsku jeszcze próbował się odgryzać, unicestwię Pana totalnie. Będzie się Pan wyżalał jeszcze przez tydzień gdzieś na peryferiach S.24, a potem przestanie Pan pisać. Stary, wypróbowany przeze mnie mechanizm. Bezwyjątkowy. Decyzja należy do Pana.

  84. @Panie Pawle

    Nie jestem dzisiaj w stanie pisać syntetycznie. Zmęczonam ja dzisiaj. Wkleiłam tekst resztkami sił...

    Pozdrawiam

  85. @Autor

    Przeczytałam cały wywiad na cytowanej przez Pana stronie "Naszego Dziennika". Najbardziej spodobało mi się zdanie wypowiedziane przez ks. W. Chrostowskiego - "Polska to nie szpital psychiatryczny, ale wspaniały i piękny kraj, w którym warto żyć i cieszyć się życiem, zachowywać wierność ojczystej tradycji i ją pielęgnować oraz zapewnić dobrą przyszłość nowym pokoleniom."
    Tymczasem wielu Polaków "rżnie głupa", albo daje z siebie "robić głupów". Po co? - tak łatwiej? - ależ skąd! - tak jest tylko coraz głupiej!

  86. Kirskul

    "A czy ci historycy podważali wiarygodność książki Grossa?"
    Owszem, bardzo powaznie podważali większość jego tez.
    I bliższe dla "Strachu" jest określenie "stek bzdur" niż twierdzenie, że ksiązka zawiera "drobne nieścisłości".
    Ale nie wchodzę w dyskusję o "Strachu", już się zmęczyłam tym tematem.
    A antysemityzm?
    Istnieje na całym świecie, niestety.
    Tylko w Polsce w dużo mniejszym stopniu niż gdziekolwiek.
    Była niedawno dyskusja o antysemityźmie u Rybitzky'ego.
    http://rybitzky.salon24.pl/60695,index.html
    Cytuję fragment jego tekstu:
    "Opisując perypetie amerykańskiego Żyda dziennik „Haaretz” przytacza statystykę antysemickich wybryków w Europie. W 2006 roku we Francji było ich 360, w Wielkiej Brytanii – 312, w Rosji – 300, w Austrii – 83. Jak pisze izraelska gazeta w tych krajach liczba antyżydowskich incydentów wzrasta z roku na rok. W samym Berlinie było ich w 2006 roku o 60 procent więcej niż w 2005.

    Co ciekawe, o Polsce „Haaretz” nic nie pisze. Czyżby w Polsce w 2006 roku liczba antysemickich wybryków nie wzrosła? A może ich liczba była mniejsza niż chociażby te austriackie 83? Ale to przecież nieprawdopodobne. W kraju, gdzie antysemityzm pije się w mleku matki, miałoby nie być ataków na Żydów?"

    A ja znalazłam stronę Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego:

    http://www.fodz.pl/?d=5&id;=79&l;=pl

    Wg. ich statystyk w 2006 roku w całej Polsce było 13 (!) zgłoszonych incydentów (antysemickich)
    Jest to wzrost, gdyż w latach 2003-2005 było podobnych incydentów 12.

    Pozdrawiam



    2008-02-17 23:50Katrine*594745Nowy obrazek: KONIEC ERY MIŁOŚCI...www.obrazki.salon24.pl
  87. Promocja Grossa

    Każda najdrobniejsza wzmianka w mediach o książce Grossa jest super darmową promocją tego wydawnictwa. Gross jak każdy porządny Żyd robi to dla kasy. Zastanawiam się poważnie nad opublikowaniem jakiejś ostro antypolskiej książki, przyjmę pseudonim np. Goldman, Silberstein poczekam na szum medialny i spokojnie zacznę liczyc wpływy.

  88. barista

    1. O panu profesorze Sadurskim któregoś dnia między 3.00 a 4.00. Wtedy wartownicy najczęściej zasypiają.

    2. Wie Pan, niech Pan użyje "wężyka" z kabaretu "Dudek". Wtedy lepiej Pan zrozumie, o co chodzi z Shimadą, który zresztą - ani żaden z jego wojowników - nie deptał krucyfiksów. To taki wyidealizowany rycerz Kurosawy - jak Michał Wołodyjowski u Sienkiewicza albo Lancelot w cyklu Lancelota-Graala. Prawdziwi Lancelotowie byli często zwykłymi bandziorami w zbrojach, którzy Pater Noster nie znali na pamięć. Porównujemy się do ich idealnych form. To je naśladujemy. Chodzi o rycerski ideał i to, że owi idealni rycerze nie żyją dla forsy, ale dla idei. Poza tym nie mam broni palnej, a japoński miecz - którego zdjęcie publikowałem w jednym z tekstów - wydaje się bardzo poręczny. Kto wie, może się kiedyś do czegoś przyda.


  89. @ Katrine_Obrazki

    No chwila, pod antysemityzmem mieści się coś więcej niż fizyczna napaść (bo jak rozumiem tego dotyczą dane które przedstawiłaś). Ale rzeczywiście takie statystyki cieszą.

    I żeby była jasność, zdanie o antysemityźmie wyssanym z mlekiem matki uważam za wyjątkowo durne. Co nie znaczy, że antysemityzm w Polsce nie jest problemem.

  90. @Witold Janowicz

    A to zupełnie inaczej niż z "Mein Kampf", która najpierw oddziałała ideologicznie na elity partyjne NSDAP, a dopiero potem zrobiła karierę wydawniczą. Ciekawe, jak będzie z Pana publikacją.

  91. @Hela z kurnej chaty

    "Polska to nie szpital psychiatryczny, ale wspaniały i piękny kraj, w którym warto żyć i cieszyć się życiem, zachowywać wierność ojczystej tradycji i ją pielęgnować oraz zapewnić dobrą przyszłość nowym pokoleniom."

    NIe masz zastrzeżeń do tej wypowiedzi? Bo ja częściowo mam.

    Czy uważasz, że szpital pyschiatryczny to jest ZŁO, którego trzeba się wstydzić? Czy porównanie Polski, przynajmniej jakiejś jej części do szpitala psychiatrycznego jest czymś nagannym, nietrafnym i ubiżającym? PRzypomnę, że szpital psychiatryczny, to jest miejsce, gdzie ludzie odzyskują ZDROWIE i pozwala wreszie dostrzec "wspaniały i piękny kraj, w którym warto żyć i cieszyć się życiem, zachowywać wierność ojczystej tradycji i ją pielęgnować oraz zapewnić dobrą przyszłość nowym pokoleniom."

    Nie podoba mi się wpajanie u czyteników takiej konotacji.


    "Tymczasem wielu Polaków "rżnie głupa", albo daje z siebie "robić głupów". Po co? - tak łatwiej? - ależ skąd! - tak jest tylko coraz głupiej!"

    Czyli co, może jednak należałoby ich troszkę podreperować:)

  92. ERRATA:

    Nie podoba mi się wpajanie u czyteników takiej konotacji, jaką uczynił w tym zdaniu ks. Chrostowski

  93. @Venissa

    Uważam, że szpital psychiatryczny jest miejscem, gdzie ludzie powinni odzyskiwać zdrowie i dobre samopoczucie. Stwierdzenie, że Polska to nie szpital psychiatryczny nie oznacza, że takowych w Polsce nie powinno być. Owszem powinny i to z jak najlepszą opieką.
    Jednak chodzi o to, by na rzeczywistość patrzeć z perspektywy zdrowego człowieka i nie kwalifikować Polaków ludzi chorych na umyśle.
    Pozdrawiam

  94. Nic dodać nic ująć

    Bardzo pożyteczny "przedruk".

    W tym samym numerze "Naszego Dziennika" jest zapowiedź wniesienia pozwu przeciwko Gazecie Wyborczej i Adamowi Michnikowi przez prof. J.R. Nowaka za naruszenie dóbr osobistych i oszczerstwa użyte w nagonce prasowej GW po spotkaniu krakowskim n.t. ksiażki propagandysty Grossa.

  95. @Hela

    "Uważam, że szpital psychiatryczny jest miejscem, gdzie ludzie powinni odzyskiwać zdrowie i dobre samopoczucie. Stwierdzenie, że Polska to nie szpital psychiatryczny nie oznacza, że takowych w Polsce nie powinno być. Owszem powinny i to z jak najlepszą opieką."

    Wg mnie ksiądz jednak nadał zabarwienie negatywne temu określeniu,można by rzecz - ETYKIETYZUJĄCE.


    "Jednak chodzi o to, by na rzeczywistość patrzeć z perspektywy zdrowego człowieka i nie kwalifikować Polaków ludzi chorych na umyśle."

    Czyli mam rozumieć, że lekarze, psychologowie kliniczni, terapeuci, którzy stawiają diagnozy, czynią to z perspektywy chorego człowieka?

    Czym innym jest dla mnie nadanie znaczenia pojęciu "szpital psychiatryczny", przez lekarza, a czym innym przez laika, np. księdza.

    Swoją drogą, kiedyś słyszałam, że jeszcze całkiem niedawno księża (i to z mojej miejscowości) uważali osoby chore psychiczne za opętanych przez szatana, a ludzi chorych nazywali ludźmi ZŁYMI.

    "dopatrują się patologii są chorzy"

    Nie dotyczy to specjalistów. Nawet sam Jacek Santorski dopatrywał się w wielu zjawiskach jakie mają miejsce w Polsce patologii. W jednej ze swoich prac " Jak zyć,żeby nie zwariować" przytoczył danych, z których wynikało, że w latach 90-tych prawie 90% Polaków znajduje się na pograniczu nerwic i zaburzeń osobowości. To tłumaczyłoby, dlaczego w Polsce ciągle jest kocioł i nie można z niego wyjść.

    Miałam zamiar przytoczyć jeszcze inny przykład z życia, ale już tego nie uczynię...

  96. Chrostowski

    to jest ten facet, który tropił żydowskie korzenie Kwaśniewskiego? No to na pewno od spraw żydowskich fachowiec. Jak Tejkowski

  97. Polska, to szpital psychiatryczny

    Uważam,że określenie to wnosi wiele pozytywnych konotacji. Skoro szpital jest tym dobrym miejscem, w którym ludzie odzysują zdrowie, to porównanie Polski do niego jest komplementem, a nie czymś złym i etykietyzującym oraz wytworem chorego umysłu...

  98. @Venissa

    W innych źródłach wyczytałam, że w ogóle jest tylko 5% ludzi dojrzałych... Ale do rzeczy: jeśli jest w Polsce tylu ludzi znerwicowanych i będących na pograniczu zaburzeń osobowości, to można to również zakwalifikować jako koszty psychologiczne transformacji ustrojowej. Wszelkie zmiany wymagają indywidualnych nakładów energii życiowej na adaptację do nowych warunków. To jednak nie oznacza, że wszyscy kwalifikują się do szpitala lub na psychoterapię.
    Być może jest tak, jak piszesz, że wypowiedzi, takie jak przytoczona ks. prof. W. Chrostowskiego etykietują chorych. Z drugiej strony chodzi też o to, by nie zacierać granic między normą i patologia i nie brać wszystkich zachowań pod jedną kreskę, albo jako nienormalnych, albo normalnych. Przy takim bowiem założeniu, to albo wszyscy są tak samo normalni lub wszyscy są chorzy.

  99. Co więcej

    Polska może być tym krajem, który daje szansę na uleczenie coraz b-j relatywizującej EUROPIE, zwł. tej zachodniej.Może być tym jedynym krajem, który przyczyni się do odrodzenia w państwach zachodnich wiary i duchowości.

    I co Ty na to Helu?

  100. @Venissa

    "Polska może być tym krajem, który daje szansę na uleczenie coraz b-j relatywizującej EUROPIE, zwł. tej zachodniej.Może być tym jedynym krajem, który przyczyni się do odrodzenia w państwach zachodnich wiary i duchowości."

    I co Ty na to Helu?

    Chciałabym, aby tak było. Tylko, czy chorzy Polacy mogą uleczyć kogokolwiek? A może trzeba uwierzyć w Tego i zaufać Temu, Który ma moc uzdrowić wszystkich?

  101. bardzo lubię Żydów trochę "odżydzonych"

    takich jak B.Schulz, L.Tyrmand, J.Tuwim, J.Korczak,

    natomiast takich jak Gross, Geremek, Michnik, Śpiewak - tych osobników można porównać do niekulturalnych oblesiów którzy (przepraszam za wyrażenie) - charczą nam Polakom do zupy.

    Ale taki Schulz - cóż za wspaniała polszczyzna (!)
    a np. Tyrmand - można rzec o nim bez cienia wątpliwości : POLSKI PATRIOTA.

  102. Kolejne jednostronne potraktowanie książki Grossa...

    Tym razem pan Paweł Paliwoda przytoczył tekst dwóch przeciwników książki. Oczywiście taktownie zapomniał o podejsciu przeciwnym - cóż wolno mu.

    Czemu jednak służy książka Grossa?
    Służy właśnie poznaniu i zrozumieniu naszej własnej historii.
    Po prostu uświadamia nam, że unikanie pewnych tematów przez dziesięciolecia nie spowodowało ich zniknięcia.

    Te sprawy nadal istnieją i interesują wielu.
    Po prostu książka pokazuje, że historia wojenna Polski nie jest jedynie historią heroizmu i walki. Niestety, było tam miejsce na podłość, zdradę i morderstwa.

    Po prostu nie różnimy się tutaj od innych narodów.
    I powinniśmy też o tym wiedzieć.

  103. @Helu

    Idę spać...Do reszty odniosę rano:) Na razie wkleję Ci to:

    "Psychiatrzy: chronić zdrowie psychiczne Polaków

    Na schorzenia psychiczne cierpi co dziesiąty obywatel świata. W Polsce rocznie leczy się na nie już ok. 1 mln Polaków, z roku na rok ich przybywa - twierdzą lekarze - a problem jest niedoceniany.

    "Chcemy zwrócić uwagę polityków, że ok. 6 mln ludzi, czyli 20 proc. populacji ma różnego rodzaju problemy związane ze zdrowiem psychicznym, wynikających ze stylu życia i trudności jakie niesie im życie" - powiedział w piątek dr Czesław Czabała podczas konferencji prasowej w stołecznym Instytucie Psychiatrii i Neurologii, zorganizowanym z okazji Światowego Dnia Zdrowia.

    W tym roku, z inicjatywy Światowej Organizacji Zdrowia, 7 kwietnia ogłoszono dniem zdrowia psychicznego. W poniedziałek z inicjatywy sejmowej komisji zdrowia odbędzie się z tej okazji specjalna konferencja, na której lekarze zamierzają zwrócić się do parlamentarzystów o nadanie rangi rządowej resortowemu Programowi Ochrony Zdrowia Psychicznego w Polsce. Pozwoliłoby to m.in. zapisać fundusze na program w ustawie budżetowej.

    Jednym z głównych celów Programu jest rozwój środowiskowego modelu psychiatrycznej opieki zdrowotnej. "Chodzi o takie przeorganizowanie opieki zdrowotnej, by jej centrum znalazło się poza szpitalami, blisko środowiska pacjenta - w ośrodkach dziennych, ambulatoriach, poradniach. Opieka szpitalna stanowiłaby dopiero drugą linię" - mówił dr Jacek Wciórka, konsultant wojewódzki ds. psychiatrii.

    Na narastające zagrożenia zdrowia psychicznego dzieci i młodzieży wskazała prof. Irena Namysłowska. Jej zdaniem, zaburzenia dotykają 10-20 proc. tej populacji. Płyną one ze wszystkich trzech systemów, w których dzieci funkcjonują - rodziny, szkoły i grupy rówieśniczej.

    "Wszystkie podlegają transformacji" - uważa Namysłowska. Negatywne zjawiska w rodzinie to np. przemoc czy bezrobocie z jednej strony, a nadmiar pracy i brak czasu dla dzieci - z drugiej.

    "Sukcesów w opiece nad dziećmi i młodzieżą nie ma zbyt dużo. To powinna być opieka środowiskowa, w Polsce koncentruje się ona jednak w szpitalach. Działanie służb środowiskowych bardzo utrudniają Kasy Chorych. Do 2005 r. liczba oddziałów środowiskowych powinna wzrosnąć czterokrotnie, tymczasem likwidowane są te nieliczne" - mówiła Namysłowska.

    Namysłowska ubolewała też nad trudnościami w zdobyciu bezpłatnej pomocy psychoterapeutycznej dla dzieci i rodzin w placówkach publicznych - ta sfera szybko się sprywatyzowała. "Pieniądze nie mogą być barierą dla dostępności tej formy pomocy" - powiedziała.

    Dr Jacek Moskalewicz podkreślał rosnący udział pacjentów z zaburzeniami wynikającymi z alkoholizmu i narkomanii. "W ciągu 10 lat liczba leczących się z tego powodu zwiększyła się o 40 proc."- mówił Moskalewicz.

    Czy społeczeństwo można jakoś chronić przed zaburzeniami psychicznymi? Dr Czabała twierdzi, że oprócz poprawy ogólnej sytuacji w kraju, należy edukować rodziny, by prawidłowo kształtowały osobowość dzieci, szkoły zaś powinny uczyć uczniów jak radzić sobie ze stresem i problemami.

    Z sondaży CBOS z 1996 i 1999 r. wynika, że choć poprawia się nasz stosunek do osób cierpiących na zaburzenia psychiczne, jesteśmy dla nich życzliwsi, tolerujemy ich, to wciąż brakuje nam języka do opisu ich cierpień.

    http://www.dzieci.org.pl/pap/nauka/20010406175952.html"

    Ot i z Grossa zeszliśmy na temat zdrowia psychicznego Polaków i Żydów...

    Panie Redaktorze, proszę o wybaczenie. Proszę mi wybaczyć ten kolejny przydługawy komentarz, który w dodatku nie do końca wiąże się z tematem Pańskiego posta.

    Chociaż?

    Czemu służy książka Grossa?

    Ano temu, żeby autor znaleźć kolejny pretekst dla neurotycznego podtrzymywania i nadkręcania własnej wrogości do matki - Polski... Podobno tego bardzo chce, żeby Polacy bali się Żydów...

    Aż STRACH pomyśleć do czego ta wrogość Grossa może doprowadzić w przyszłości w relacjach polsko - żydowskich...

  104. @Autor

    >z języka głupiej cipencji z wydziału kulturoznawstwa czy quasi-antropologii (19:11)

    >Co Pan umie, oprócz lizania dupy Michnikowi i reszcie tej hołoty? (21:34)

    Czy chciałby Pan, aby ktoś tak napisał o Panu?

    (z zastrzeżeniem że słowo "cipencja" zastąpione byłoby słowem "fiutencja", a zamiast nazwiska "Michnik" wstawiono by nazwisko człowieka, z którym Panu po drodze)

  105. @Ostra siostra

    "Czy chciałby Pan, aby ktoś tak napisał o Panu?".

    To są bardzo łagodne określenia na zjawiska, o których piszę. Dla mnie ten salon to nie jest pub, gdzie się popija piwo, tylko miejsce pisania o kulturowej wojnie. Ta wojna jest zjawiskiem całkowicie realnym. Pisałem o tym we wczorajszym poście. Eutanazja, aborcja, handel kobietami, wypuszczanie z więzień bandziorów bądź w ogóle nie wszczynanie postępowań wobec sprawców poważnych przestępstw - tutaj, Proszę Pani, giną ludzie. To nie zabawa w pisanie sobie opowiadanek. I dlatego będę używał w razie potrzeby adekwatnych określeń - wobec quasi-pięknoduchów, którzy chcą sobie "wymienić poglądy" i popisać się swoją "tolerancją". Ja tu żadnych poglądów nie wymieniam. Wskazuję sprawców ciężkiego kryzysu cywilizacji zachodniej. I te określenia pasują jak ulał.
    Powtórzę to, co napisałem dzisiaj panu Sadurskiemu: jeżeli Pani jest tak delikatna (w przypadku kobiety to rozumiem), że nie potrafi się włączyć w twardą dyskusję na ten temat, proszę nie wkładać palców między drzwi.
    Pozdrawiam



  106. EmigrUS

    Piszmy do bólu prawdziwie. O szmalcownikach, obojętności, braku współczucia. Ale bez kłamstw i propagandy. Bez koninkturalnej chęci zaznaczenia swojej obecności i zarobienia pieniędzy. Bez schlebiania gustom swojego akademickiego otoczenia.

    Pozdr.

  107. historyk

    Chrostowski to jest ten facet, który tropił żydowskie korzenie Kwaśniewskiego? No to na pewno od spraw żydowskich fachowiec. Jak Tejkowski".

    A jeżeli to nie jest ten facet - i nie jest jak Tejkowski, to czy można prosić o imię i nazwisko, aby można było skierować przeciw Panu zawiadomienie do prokuratury?

  108. panie paliwoda

    zglosilem panska odpowiedz do usuniecia...tak tak to panski blog itepe
    a ktora?ta prostacka nawet jakna pana wyjatkowa...zobaczymy jak zareaguje redakcja

    2008-02-18 04:08lowcadebili0600
  109. Ładny ten mieczyk obok... ładny

    ale to nie autentyk - to fotka podróby. Mam takich dwa i używam do otwierania listów i odkręcania śrubek w komputerze jako dobry zamiennik śrubokręta. Dodam, że ów mieczyk, a raczej modelik, liczy sobie kilkanaście, no niech będzie, ze 20 cm.

    Ostrość pana argumentów i głębokość konkluzji jest jak ten mieczyk właśnie.

    A teraz ciekawostka:

    Ów miecz, za pomocą którego chce Pan walczyć z "Żydami", "antypolonizmem" zawiera ( cytuję): "na głowicy monogram Boga, tzw. tetragrammaton z literami A i W oraz napis Haec figura valet ad amorem regum et principum iras iudicum (ten znak wpływa na miłość królów i książąt, na gniew sędziów); na jelcu tekst hebrajski zapisany literami łac. Con citomon eeve Sedalai Ebrehel (żarliwą wiarę wzbudzają imiona Boga Sedalai i Ebrehel) oraz łac. Quicumque hec nomina Dei secum tulerit nullum periculum ei omnino nocebit (ktokolwiek te imiona Boga ze sobą nosić będzie, temu żadne niebezpieczeństwo w ogóle nie zaszkodzi).

    Został więc wykonany albo z pomocą Żydów, albo przez samych Żydów, albo pod ich oczywistym wpływem.

    Czy to nie ironia losu, że miecz, którym chce pan walczyć z "Żydami" i innymi antypolonistami został sprokurowany z pomocą żydowskiej Kabały?

    Może to jest ironia, ale nie jest przypadek.

    To nie przypadek, że to, co uważa Pan za samą esencję "polskości" okazuje się jakąś żydowską tabliczką magiczną" Po prostu - pana pojęcie "prawdziwej polskości" nie tylko jest nieprawdziwe, ale przeciwprawdziwe. Tak jak z tym księdzem z Pana notki, rzekomym "znawcą Żydów".

    A teraz, wracając do "miecza".

    Tutaj ma pan kilka ładnych fotek autentycznego Szczerbca:
    http://vikingsword.com/vb/showthread.php?t=757

    I tutaj, polecam (plus tekst o Szczerbcu): http://www.nieznane.pl/szczerbiec,348.html

    A teraz, niech pan spojrzy na zdjęcie pańskiego mieczyka obok... widać różnicę? nie?

    Proszę to sobie przemyśleć....


    Nu, (czy sznu hehe)

  110. platoński Shimada

    PP: O panu profesorze Sadurskim któregoś dnia między 3.00 a 4.00. Wtedy wartownicy najczęściej zasypiają.

    B: A samuraje się budzą. I działają.

    Jak uczy mistrz Yamamoto: “Każdego ranka samuraj bierze kąpiel, goli włosy nad czołem, namaszcza włosy, przycina i poleruje paznokcie u rąk i nóg, poświęcając uwagę swojemu wyglądowi. Następnie oporządza swoją broń, zachowując ją w czystości i gotowości do użycia. O wschodzie słońca samuraj zasiada do posiłku, a o zachodzie udaje się na spoczynek.”

    Nie sądzi Pan, że Shimada jest trochę niechlujny jak na ucznia Yamamoto? Wg jakiego czasu nastawić sobie zegarek w oczekiwaniu na świst ostrza? (użyje Pan tachi czy koshigatany?)

    PP: To taki wyidealizowany rycerz Kurosawy (...) Porównujemy się do ich idealnych form. To je naśladujemy.

    B: Widzę, że u Pana strumień świadomości zamiast konkretów; skoro tak, to mnie się skojarzyła scena z Konformisty – rozmowa w pociągu o jaskini platońskiej, a jeszcze silniej Eliot (“pomiędzy ruchem a spełnieniem...”) i Pound (“jak wanny stygnie biała porcelana...”).

    Shimada był roninem, a nie wyidealizowanym wojownikiem; był naiwny a nie szlachetny; nie broni wieśniaków w odruchu współczucia (solidarności klasowej wyrzutków z chłopami, zresztą chłopi zupełnie jak wyjęci z naszej “Wiernej rzeki”), ale szuka śmierci. Albowiem “ścieżka samuraja jest w śmierci.” Współcześni Shimadzie deptali krucyfiks, bo Jezus umarł śmiercią godną pogardy (dla Shimady). Jeśli szuka Pan mściciela/człowieka honoru to chyba Zatoichi by się bardziej nadał.

    PP: Chodzi o rycerski ideał i to, że owi idealni rycerze nie żyją dla forsy, ale dla idei.

    B: Więc boli Pana po prostu ten Princeton Grossa i Florencja/Harvard Sadurskiego?

    Cóż Legutko to nie Żiżek :)

  111. Dobry wpis

    Ten wpis w blogu poszerza horyzonty i ukazuje jak ludzie dialogu po stronie żydowskiej są sekowani i marginalizowani przez środowiska antypolonizmu.

  112. Mam koleżankę w Naszym Dzienniku

    I wie Pan co?:))) Uważa Nasz Dziennik za Niszową Gazetkę Pełną Resentymentów:))) Ale pewnie jest ekspozyturą Agory:)))

    2008-02-18 09:24Cezary Krysztopa973183BOZE UCHOWAJ!!! RYSUNEK SATYRYCZNY- BLOG RYSUNKOWYwww.bozeuchowaj.salon24.pl
  113. Paweł Paliwoda

    Dzięki, teraz wiemy trochę więcej.

    Pozdrawiam

  114. do wywiadu

    Od drugiej połowy XIX w., kiedy rozpoczęła się duża emigracja Żydów z naszej części Europy do USA, doszedł nowy element, a mianowicie antypolskość, która z czasem przybierała na sile. [...] Antypolskość przenoszona wraz z emigrującymi Żydami na grunt amerykański była i pozostaje nadal zupełnie bezkarna

    > Ten "antypolonizm" i emigracja był zupełnie bez związku z falą pogromów (m.in. w Białymstoku) i agitacji antysemickiej.

    Nasza Ojczyzna była i dla nich ziemią odpoczynku i wytchnienia, opuścili ją jednak i musieli to jakoś uzasadnić. Uzasadnienia szukali nie tyle ludzie prości, ile ideolodzy żydowscy, którzy stopniowo zmieniali żydowską pamięć o Polsce.

    > Łatwo mogli je znaleźć w pismach Dmowskiego i innych endeków, którzy zastanawiali się, jak Żydów wyrzucić z Polski.

    Jednym z najbardziej dramatycznych skutków zagłady Żydów dokonanej przez Niemców jest poróżnienie Żydów z Polską i Polakami.

    > Znowu usłużna pamięć zaciera przedwojenną publicystykę m.in. ks. Kolbe.

    Od kilkunastu lat w Polsce, a zapewne także w innych krajach, specyficznie żydowskie poglądy są przemycane na nasz grunt przez wydawnictwa i ośrodki, które uchodzą za polskie, a nawet katolickie.

    > A dlaczego te poglądy są specyficznie żydowskie, jeżeli głoszą je także Polacy, jak np. Gross.

    Gdy ta strategia okazuje się skuteczna, stajemy się narzędziami wdrażania żydowskiej polityki historycznej.

    > A może te poglądy zawierają przynajmniej część prawdy, może coś istotnego mówią o Polakach.

    gerontokracją, a ma ona to do siebie, że jest bezkarna.

    > Antypolonizm bezkarny, teraz znowu gerontokracja. Ciekawe za co ks. Chrostowski chce jeszcze karać.

    Istnieje pokusa, by sporządzić alternatywną wersję naszej historii, w której można by umieścić m.in. takie tezy: "Żydzi już w XIX w. stworzyli komunizm, a później rewolucję bolszewicką;

    > To chyba nic nowego.

    mieli bardzo niejasny stosunek do swoich pobratymców mordowanych podczas II wojny światowej;

    > Po prostu przeszkadzali Polakom ratować Żydów.

    Tak, jak uczynił to Gross, można byłoby dla każdej z tych tez znaleźć poparcie teoretyczne i każdą z nich, jeszcze bardziej wyostrzoną, zobrazować wiarygodnymi przykładami.

    > Wystarczy reedycja Mein Kampf.

    Skutki tego odczuwamy do dzisiaj. Trzeba powiedzieć, że w ciągu ostatnich 20 lat Żydzi włożyli bardzo dużo wysiłku w to, by zatrzeć postrzeganie ich jako rzeczników i piewców komunizmu.

    > No tak, Żydzi byli piewcami komunizmu. Dlatego stąd uciekli i to w większości jeszcze przed 1948.

    Prawdziwe wyzwanie stanowi natomiast ogólniejsze spojrzenie i odpowiedź na pytanie, czy Żydzi, zwłaszcza mieszkający w Polsce, myślą tak samo jak Gross. Jeśli tak, to znaczy, że mamy wśród siebie kłopotliwych sąsiadów.

    > To zawoalowana groźba, ale przyczyna jest jedna: z tej ksiązki wynika, że spiritus movens polskiego antysemityzmu był polski Kościół. Dlatego Gross jest tak opluwany.

    > Czy Jan Paweł II był tylko narzędziem żydowskiej polityki historycznej?

    2008-02-18 09:30afehad013Beseder, czyli w porządkuwww.beseder.salon24.pl
  115. Autor (i Wszyscy)

    Przeczytałem właśnie książkę Grossa.
    Według mnie jej główna teza to:

    Polacy okazali bardzo mało współczucia Żydom, których na ziemi polskiej dotknęła niewyobrażalna tragedia.

    Wywiad, który tu komentujemy w pełni potwierdza tezę J.T. Grossa.

    Pozdrawiam

    2008-02-18 09:45Wojtek były różowy02
  116. @Cezary Krysztopa

    "Mam koleżankę w Naszym Dzienniku
    I wie Pan co?:))) Uważa Nasz Dziennik za Niszową Gazetkę Pełną Resentymentów:))) Ale pewnie jest ekspozyturą Agory".

    Wie Pan, że ja mam kolegę w FBI, który twierdzi, że pewien znany polityk amerykański molestuje na ławce w parku małe dziewczynki?
    A teraz poważnie. Co mi Pan tu wyjeżdża z jakąś koleżanką? Ma Pan po obydwu stronach nosa oczy czy guziki? Czy to jest dobra gazeta, czy zła?
    I odpowiem za Pana. Ma mnóstwo wad - m.in. to, że jest bardzo jednostronna, niechętnie nastawiona do autentycznego liberalizmu ekonomicznego. Ale gdzie ten liberalizm w Polsce jest? 202 obszary koncesjonowania wg. BCC. Bardzo zły layout. Sporo autorów oszołomionych. Fatalna postawa w sprawie lustracji księży etc. Ale jest też dużo tekstów, jakie nie ukazują się w żadnej - nawet katolickiej - gazecie (np. szczegółowy opis promocji książki Grossa w różnych miejscach, niuanse życia i historii politycznej wielu polityków, kulisy zdarzeń politycznych - zakłamywane totalnie przez inne media). Tu jest wiele materiałów niepowtarzalnych, przemieszanych ze sztampową kaszaną pism wyznaniowych. Nie zmienia to postaci rzeczy, że N.Dz. dodaje do wiedzy medialnej istotne elementy.
    I po co te szyderstwa i porównania z Agorą? Pan ceni Agorę? Za co?
    Pozdr.

  117. Mamy

    Dopóki nasze "elity" nie zrozumieją,że Żydzi szanują tylko tych co sami się szanują i są silni a nasze "durne" społeczeństwo nie zacznie głosować na ludzi szanujących i kochających ten kraj to będzie tak jak jest. Będziemy manipulowani i rozgrywani przez Żydów ,Niemców, pedałów i inne lobby.

  118. Szanowny Panie Pawle Paliwodo

    Po pierwsze zalecam wiecej dystansu:))) Jestem troche prowokatorem, to prawda ale nie wkladam Panu w usta niczego czego Pan nie powiedzial a Pan wklada. Wystarczy sie z Panem nie zgodzic zeby byc ekspozytura Agory?:))) Nie prowadzilem analizy tresci Naszego Dziennika choc czytalem go wiele razy dostawszy od kolezanki ktorej nazwiska oczywiscie nie wymienie:))) I wszystkie te negatywne elementy ktore sam Pan wymienil sa dla mnie dyskwalifikujace. Co wiecej, bylem gosciem Domu Slowa w Toruniu i przy calym szacunku dla wielu ludzi autentycznie zaangazowanych poznalem tam przede wszystkim przytlaczajaca atmosfere paranoi i inwigilacji ktora karze na wszelki wypadek milczec przy sniadaniu w refektarzu. A z wymienionych wyzej zrodel wiem ze atmosfera ta ma swoje odbicie w redakcji Naszego Dziennika. W takiej atmosferze nic oprocz Niszowej Gazetki stworzone byc nie moze. Nieliczne plusy ND dja oczywiscie nadzieje na jakies zmiany w przyszlosci (vide nowy prowincjal redemptorystow) ale na razie nic wiecej

    2008-02-18 10:16Cezary Krysztopa973183BOZE UCHOWAJ!!! RYSUNEK SATYRYCZNY- BLOG RYSUNKOWYwww.bozeuchowaj.salon24.pl
  119. Z tym Grossem to już nie tylko tupet

    to bezczelność, manifestacja i siły, jawna prowokacja. Na tym tle widać miałkość i renegactwo naszych "elit" i tchórzostwo władz. Czas na zmiany !!! Najbardziej mnie bulwersuje reakcja niektórych szuj na próby nazwania rzeczy po imieniu np. przez Panów prof.: Wolniewicza i Nowaka.

    2008-02-18 10:27truteń2616Bicz na kłamców i oszczerców różnej maściwww.terminator.salon24.pl
  120. soulgarden Says:
    luty 18th, 2008 at 7:20 am
    Kilka dni temu dzwoniłem kilka razy o pomoc do tel zaufania. Nie wydaje mi się by miało sens umieszczać symbol mojego telefonu bez związku z czymś aktualnym. Jeśli jakimś cudem kadencja prezydenta kończyłaby się w Lipcu to o niczym by to nie świadczyło. Tworzenie paranoi polega na tym, że szuka się rozmaitych prawidłowości by znaleźć taką, która będzie miała wystarczające alternatywne wytłumaczenie - to u zawodowego linczownika musi być podstawa. Rzuca mi się coś czego sama forma jest agresją. To tak jak z tym prawie równoczesnym włączeniem blokady tuż po przeczytaniu posta. To jak jednoczesne mówienie i uderzanie w mordę. Jeżeli tak jak pewien zacny pseudoprawicowiec napisał to jest rozmowa “siedmiomilowych skrutów myślowych” - a można dowieść, że to co tu się dzieje jest właśnie takim rodzajem zaszczepionej-narzuconej subtelnie formuły to musi mieć to sens rozbudowany negatywny. Ale nie ma takiej okoliczności by taka agresja takie syboliczne oplucie można czymkolwiek uzasadniać. Jest to prostacka demonstracja siły i poczucia bezkarności. Na dodatek pojawia się po następnym rzucie nawracających coraz częściej aluzji uspokajających gdy człowiek jest spokojny. To świetna metoda odwrócenia przyczyny i skutku - tak się fachowo da zastraszyć niemal każdego. Jest też bardzo minimalnie prawdopodobne, że Kuczyński przypina początek mojego nr z danych z innego źródła - i to byłby szczególniejszy motyw by przesłuchać go przy okazji działań sprawdzających to o czym pisałem niedawno. Logicznie ta alternatywa “uniewinnia” tymczasowo oba koncerny - bo “nie wiadomo kto”. Ale wiadomo, że jest to współpraca gdyż i Zofia i Jasnaanielka i z żadka Kuczyński (vel “kaczymu”) udowodnili mi po knajacku wielokrotnie dużą ścisłość współpracy. Kim ty jesteś mały Żydzie - ateisto żeby tak się naginać i garnąć do współpracy? Masz doświadczenie w układaniu się z protoplastami dzisiejszych milusiów? Uczestniczysz w bandyckiej nagonce ty żydokomunomafijny baronie, ty magnaterio państwa prywatnego. Ty przyjacielu współtwórcy wolnego pola dla 18-letniego wyrastania z nowej policji Republiki Kolesi. Suma wszystkich półjawnych nadużyć na mnie mafii zbudowanej na żydokomunie i tych tu Ubików ocieka najpoważniej przestępczą intencją poza tym, że immanentnie jest przestępstwem. W państwie prawa z urzędu zajęto by się działaniem z użyciem takich środków i na taką skalę. I z miejsca Michnik i ten zomomorderca byliby między innymi zatrzymani by nie mataczyli. Jest to jak niepoczytalny żart - i na tym polega mafijność dzisiejszej Polski. To nie są przypadkowe cyferki! To kolejny gest z pogranicza zastraszenia i upodlenia. To gest połączony w logicznym ciągu podobnych symboli pogardy i kwestionowania podmiotowości. To kolejny znak wysyłany w tym samym miejscu przez ludzi, którzy wkładają miesiącami mnustwo potu by kożystając ze specyficznej znajomości technik wpływu uzależnić mnie za wszelką cenę od czytania i pisania tu i którzy to miejsce uczynili miejscem pośredniej komunikacji z powszechnymi mass-mediami, w których wysyła się do mnie podobnie pogardliwe komunikaty też poprzez metody muszące uzależniać. I w domyśle tego działania jest skoordynowane działanie mające na celu wymuszanie reakcji. Jeśli jakieś moje wydarzenia biograficzne są fizycznie prawdziwe, jeśli choćby nawet dane nie związane z niczym są prawdziwe to jestem opluty arcyzakamuflowanie, arcyobrzydliwie, arcywyrafinowanie i z wszelkimi cechami złej woli - zgnojenia za samo to. I ta logika została zaszczepiona.
    Wzywam wszystkich dziennikarzy nie będących w układzie lub nie bojących się tym narazić tej mafii o choćby dyskretne przekazanie informacji o tym co tu napisałem właśnie i przez ostatnie dwa miesiące ministrowi Ćwąkalskiemu i ministrowi Schetynie. TO JEST CAŁOŚCIOWO BANDYCKA AKCJA EKSTERMINACYJNA ROZŁOŻONA NA MAKSYMALNĄ ILOŚĆ POJEDYŃCZYCH CIOSÓW BY KAŻDY Z OSOBNA WYDAWAŁ SIĘ ŚMIESZNIE NIEWINNY I ŁAGODNY. ALE TO PRZEMYŚLANE NAJBARDZIEJ WYRAFINOWANE UPODLENIE I OPERACJA NA UMYŚLE O CECHACH W DUCHU EKSTERMINACJI. COŚ CO MA NIE ZOSTAWIAĆ ŚLADÓW. DOSKONALE NIKCZEMNE ZAKAMUFLOWANE POWAŻNE PRZESTĘPSTWO. NAJBANALNIEJSZE BARBAŻYŃSTWO Z BRZEGA: TEN BANDYTA, KTÓRY OBDAROWAŁ DOŻYWOTNIO RÓŻNYCH UŻYWAJĄCYCH TEGO GNOJÓW W MEDIACH MOJĄ PRYWATNOŚCIĄ POWINIEN BYĆ POWALONY NA ZIEMIĘ JAK SUPERPRZESTĘPCA KTÓRYM JEST. BRAK REAKCJI NA TĄ MISTERNĄ MALUCZKĄ NIKCZEMNOŚĆ JEST FOTOGRAFIĄ BAGNA PRAWNEGO W JAKIM TONIE POLSKA.

    soulgarden Says:
    luty 18th, 2008 at 8:29 am
    &
    Poprzedni post to blokada kilkudziesięciominutowa - cała doba aktywnego podsłuchu dzień w dzień. Wszystkie te czyny tworzą sferę dookreślających się znaczeń. Proszę zapoznać się ze znaczeniem całości działania. Proszę dokonać tego inteligentnie by nie ułatwiać manipulacji na dowodach konkretnej celowości działań.

  121. @ Cezary Krysztopa

    Niszowa to jest GW bo ND reprezentuje poglądy znacznie większej grupy osób

  122. Paweł Paliwoda

    Panie Pawle bardzo proszę o kometarz do artyklul w Rzepie sbo-niedz 16-17 luty Plusy Minusy strony A20. Artykuł w części na temat węgierskiego antysemityzmu. Proszę o wypunktowanie podbieńst do polskiej sytuacji.

  123. Klusowniku:)

    Nie jestem maniakalnym fanem Wyborczej ale naklady i sprzedawalnosc swiadcza chyba o czym innym???:)))

    2008-02-18 11:02Cezary Krysztopa973183BOZE UCHOWAJ!!! RYSUNEK SATYRYCZNY- BLOG RYSUNKOWYwww.bozeuchowaj.salon24.pl
  124. Panie Pawle Paliwodo

    Abstrahując od różnicy poglądów - szacunek za traktowanie bloga. Nie jest to "słup ogłoszeniowy" jak wiele "czerwonych" blogów ale rzeczywsisty dialog z komentujacymi

    2008-02-18 11:12Cezary Krysztopa973183BOZE UCHOWAJ!!! RYSUNEK SATYRYCZNY- BLOG RYSUNKOWYwww.bozeuchowaj.salon24.pl
  125. @cezary krysztopa

    Tylko, ile to czasu pochłania:)

  126. Venisso

    Tym wiekszy szacunek:)

    2008-02-18 11:23Cezary Krysztopa973183BOZE UCHOWAJ!!! RYSUNEK SATYRYCZNY- BLOG RYSUNKOWYwww.bozeuchowaj.salon24.pl
  127. @cezary krysztopa

    Z atmosferą w N.Dz. zetknąłem się osobiście. Nie była zachęcająca. Poza nieistniejącym już "Ozonem" atmosfera we wszystkich mediach, w których pracowałem, była skrajnie "niezachęcająca" (no, może poza "Ringiem" w TVP1). Ponure kopanie pod sobą dołów, ostra rywalizacja, pogarda szefostwa nawet dla niektórych szefów działów. Media to dość paskudne okolice.
    Pozdr.

  128. Panie Pawle Paliwodo

    Zapewne wie Pan z racji uprawianego zawodu wiecej na ten temat choc jak sadze wszystkich redakcji Pan nie sprawdzil:) Jezeli tak jest to oczywiscie przykre ale mojego zdania o niszowosci ND nie zmienia (jest przeciez wiecej powodow-sam je Pan wymienil) Jezeli dostrzega Pan a przy okazji ukazuje takim jak ja jakies pozytywy ND wypada miec tylko nadzieje ze w innej, moze lepszej sytuacji poprawia wizerunek gazety Ojca Dyrektora. Pozdrawiam serdecznie

    2008-02-18 11:55Cezary Krysztopa973183BOZE UCHOWAJ!!! RYSUNEK SATYRYCZNY- BLOG RYSUNKOWYwww.bozeuchowaj.salon24.pl
  129. @Bodo

    Szanowny Panie!

    Z uwagi na nawał pracy - którą na domiar złego wykonuję w łóżku - nie będzie to możliwe. Z tego, co wiem, Węgry pozostające w sojuszu z III Rzeszą traktowały b. dużą mniejszość żydowską u siebie dość liberalnie. Dopiero pod koniec wojny, kiedy Węgry chyłkiem wycofały się z sojuszu z Niemcami, naziści urządzili tam pogrom Żydów. To zupełnie niesamowite, jak irracjonalnie zachowywał się Himmler i reszta nazistowskiej bandy. Jeszcze w 1945 roku na Węgrzech naziści zaangażowali ogromne siły logistyczne w celach eksterminacyjnych. A Sowieci byli już na terenie Niemiec.
    Akceptacja reżimu nazistowskiego dla w miarę liberalnej polityki Wegier wobec Żydów aż do końca 1944 roku wynikała pewnie z tego, że Niemcy nie chcieli zbytnio ingerować w wewnętrzne kwestie Węgier. Trudno w to uwierzyć - ale pisze o tym nawet Bauman w "Nowoczesność i Zagłada" - że na początku administracja hitlerowska naprawdę myślała, żeby Żydów wysiedlić z Europy, a nie mordować (Madagaskar podobno naprawdę był tu rozważany). Ostatecznie wniosek był taki, że technicznie nie da się tego zrobić. Przeważyła nienawiść Hitlera, który zresztą nie był bodaj nigdy na terenie żadnego obozu koncentracyjnego.
    Pozdr.

  130. @Autor. I znowu sukces :)))

    Z tresci Pańskiego tekstu wnioskuję, że w niniejszy wpis służy do tego, aby dowieść, że pismo codzienne "Nasz Dziennik" jest poważną gazetą opiniotwórczą. Podobnie, jak poprzedni miał dowieść, że Robert Mazurek staje sie tępakiem - czyli jest coraz mniej ostry (tu koronnym dowodem miała być piramidalna hipokryzja jakiegos tam psorka socjologii). Dowodem wysokiego poziomu Naszego Dziennika ma być obecność w nim wywiadu z wybitnym biblistą, ks. profesorem Chrostowskim. Treść wywiadu miałaby tu znacznie mniejsze, a fragmenty przytoczone są nie w celach polemicznych, tylko po to, by uwiarygodnić tezę - uprzedzić zarzut gołosłowności. I w takim aspekcie, fakt, czy prof. Chrostowski wypowiada się do rzeczy, czy w tym akurat wypadku, bez sensu, znaczenie dla Pańskiej tezy ma bardzo ograniczone.
    Jednak w treści wywiadu pojawia się pewien szkopuł natury ścisle logicznej. Otóż, profesor Chrostowski wypowiada swoją opinię na temat dynamiki poglądów i zachowań prof. Bartoszewskiego, w kontekście pewnej hipotezy mechanizmów rządzących tą dynamiką. Wynika stąd pośrednio, ale i całkiem jednoznacznie, że słuszność postępowania oraz poglądów człowieka wybitnego w jakimś okresie życia nie implikuje słuszności postępowania i poglądów w jakimkolwiek innym. Jeśli brać poważnie tę zasadę (a mnie wydaje się ona jak najbardziej rozsądna), to musi ona dotyczyć również profesora Chrostowskiego. Z tego zaś wynika wniosek, że samo zamieszczenie wywiadu z czcigodnym biblistą, (nawet w opinii tego biblisty), nie jest jeszcze równoznaczne z uzyskaniem przez "Dziennik" statusu poważnego periodyka. Spełnienie warunku w postaci wysokiej jakości opublikowanej rozmowy byłoby tu jednak elementem nieodzownym. A co do tego, przynajmniej na podstawie zacytowanych przez Pana fragmentów, można mieć sporo wątpliwości.
    Myślę więc, że Pańska teza, Wielce Szanowny Panie Redaktorze, nie da się udowodnić przy pomocy środków, których Pan użył w niniejszym blogu. Jest to byc moze przedmiot Panskiej wiary, ale na razie - nic wiecej.
    Za to pyskówkę znów udało się Panu sprowokować całkiem fajną. Zarówno Pan, jak i Pańscy przeciwnicy oraz apologeci, wznieśliście się na niebotyczny poziom w dziedzinie powtarzania w mało kulturalnej atmosferze prostackich sterotypów w kwestii dość delikatnej. Być może zatem i tym razem chodziło Panu o nic więcej niż to, by komuś zrobic na złość. W takim wypadku - wygląda na to, że się Panu udało :) , a logiczne próby rozważenia treści Pańskiego bloga to najzwyklejsze nieporozumienie.
    Jednego tylko nie moge pojac - na diabla Pan reklamuje wypociny tego wrednego kretyna, z antypolskimi urojeniami cyklicznie uwalnianymi przez jakies chytrych wadawcow ksiazkowych?

  131. Odgrzewane kotlety

    Temat się mieli i mieli. To jest jak perpetum mobile im więcej Grossa w mediach tym więcej sporów i dyskusji. Był Gross napisał coś i dobrze. Im więcej o Grossie tym lepiej dla Grossa. Z pracownika naukowego staje się gwiazdą medialną jak Doda.

  132. >PP

    No no, widzę, że mój post poleciał. Widocznie przypominanie o tym, że naprawdę pisał Pan o nieznanych sprawcach w kontekście własnej osoby jest nie na rękę.
    Analizując tego bloga, stwierdzam że nie jest Pan duchowym dziedzicem Shimady, lecz raczej duchowym dziedzicem Piotra Rubika - tam na forum trzeba autora szanować, miłować, a dopuszczalne zwroty to Mistrz, ewentualnie Pan Piotr. Nie chcę podsuwać Panu pomysłów, ale tego typu nakaz byłby także tutaj całkiem naturalnym krokiem. Może po prostu Inteligentny - wiadomo przecież o kogo chodzi!

    2008-02-20 13:24mlodyw0271

archiwum postów »

PnWtŚrCzPtSoNd
   1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031