platan - (Platanus); drzewo ozdobne o korze łuszczącej się cienkimi płatkami. Ma duże, pachnące kiście a kwiaty zebrane w kuliste kwiatostany. Wyrasta do 50 metrów wysokości. Występuje w kilku gatunkach. Sadzi się je w parkach jako drzewo ozdobne. Dostarcza także drewna dla przemysłu meblarskiego, papierniczego i zapałniczego. Rośnie w Ameryce Północnej i od południowo-wschodniej Europy po południowo-wschodnią Azję. P. occidentalis pochodzi ze wschodniej części Ameryki Północnej.
Platan wschodni, P. orientalis, skrzyżowany z platanem zachodnim nazywany jest platanem klonolistnym, P. ocerifolia. Gatunek ten dobrze4 znosi suszę i mróz i często sadzony jest w miastach, ponieważ okazało się, że jest również odporny na zanieczyszczenia powietrza.
platki mieczyki
platy mieczyki
platyna - Platyna jest metalem szlachetnym, rzadszym niż srebro i złoto. Jej samorodki znane są od dawna. W swoich złożach występuje jednak w formie drobnych, niewidocznych gołym okiem ziaren. Większe samorodki platyny, znajdowane w utworach aluwialnych, powstałych w wyniku erozji skał macierzystych, są wyjątkowo rzadkie. Platyna rodzima występuje m.in. w Brazylii, Kanadzie (Alberta, Kolumbia Brytyjska, Ontario), Kolumbii (basen rzeki San Juan), na Alasce i w Kalifornii oraz Oregonie (USA).
Istnieją świadectwa mówiące o tym, że w Peru robiono to już 2 000 lat temu. Platyna topi się w temperaturze 1775 stopni, złoto - 1065 stopni a miedź - 1085.
Platynę ze złotem stapiali rzemieślnicy dawnych kultur kolumbijskich.
Dziś w wielu zbiorach muzealnych znajdują się kolczyki do uszu i nosa oraz inne ozdoby odlewane przez Indian z platyny, jak i również wyroby ze złota pokryte platyną.
Europejczycy odkryli dla swej cywilizacji platynę dopiero w XVI wieku w okruchowych złożach w aluwiach Rio Pinto (obecnie San Juan) w Kolumbii. Nie przyciągała ona jednak uwagi białych uczonych aż do 1748 roku, kiedy to hiszpański podróżnik Ulloa doniósł o odkryciu "srebra", które nie chce się topić.
Playa-Grande - Jedna z nazw kultury Lima.
Playero - Indianie kolumbijscy. Zaliczeni do rodziny językowej arawak i podrodziny guahibo. W 1999 roku ich liczebność szacowano na 160 osób.
Plejady - Gwiazdozbiór. Indianie Iroquois mają swój własny mit tłumaczący powstanie tego gwiazdozbioru. Rok Indian Iroquois składał się z 12 miesięcy podstawowych z możliwością występowania nowego Księżyca. Zdarzał się więc wśród nich rok trzynastomiesięczny, podczas którego dodatkowy "Księżyc" ustalano podczas pory zimowej. Cały zaś ten system zależał od ruchu grupy siedmiu gwiazd - Plejad. Nowy rok zaczynał się z chwilą ukazania się na niebie nowego Księżyca i osiągnięcia w tym okresie przez Plejady swego zenitu na północnym niebie, co też zazwyczaj zdarzało się pod koniec stycznia. Kwietniowe położenie Plejad było sygnałem dla kobiet sadzenia roślin. Wiosenne i letnie miesiące poprzedzone były ceremoniami związanymi z budzeniem się przyrody do życia. Gdy Plejady ponownie unosiły się w sierpniu do góry, był to znak, że nadszedł już czas żniw.
plumbago - (Plumbago); bylina lub podkrzew z rodziny zawciągowatych, niekiedy o charakterze pnącza. Rośnie w okolicach podzwrotnikowych w kilku gatunkach uprawianych jako rośliny ozdobne. Sok pozyskiwany z korzeni barwi na kolor ołowianoszary.
Gatunek P. auriculata nazywany jest ołownikiem przylądkowym.
plumeria - (Plumeria); krzew lub drzewo z rodziny toinowatych. Pochodzi z tropikalnej Ameryki i zachodnich Indii. Ma mięsiste gałęzie wydzielające trujący sok. Uprawiana jest ze względu na ozdobne kwiaty. P. rubra ma silnie pachnące, okazałe kwiaty w kolorze żółtym, pomarańczowym, różowym, czerwonym i białym.
pluskwica groniasta czerniec
płazak prapłaziec
płetwoplamek - (Gymnelis viridis); ryby wybrzeża Ameryki Północnej.
Płomienny Jeleń - Indianin Sioux. Zimowe Kroniki odnotowały, że w roku 1855/56 zabił on Indianina Crow strzałą, wyciągnął ją i strzelił do niego jeszcze raz. Ta właśnie niezwykła okoliczność uczyniła wydarzenie godnym umieszczenia w kalendarzu.
płuca - Indianie Cheyenne nazywali je he'ponôtse.
płucnica islandzka islandzki porost
pochrzyn jadalny - (Dioscorea spiculiflora), zwany też jam, jams lub ignam. Nazwy anglojęzyczne: wild jam, colic root, rheumatism root. Niektóre gatunki pochrzynu nazywane są w Ameryce Środkowej aje, słowem pochodzącym z języka Indian Caribe.
Pochrzyn jadalny (to bulwiasta bylina (niekiedy sukulentowa) oraz zielone lub zimozielone wijące się pnącze obszarów tropikalnych, tamże uprawiana. Występuje w około 650 gatunkach. Jej bulwy, zwykle podziemne, osiągają wagę 18 kilogramów. Są one bogate w skrobię. Stanowią pokarm po ugotowaniu lub upieczeniu.
Meksykańskie gatunki pochrzynu używane były przez Indian Maja i Mexica. Indianki Meskwaki używały korzenia D. villosa L. do łagodzenia bólów porodowych.
Pochrzyn jadalny uprawiany jest z powodu liści ozdobnych.
Pochutla - Indianie meksykańscy.
Poco - Indianie wenezuelscy.
Pocomam (1) - Indianie gwatemalscy, mówiący dialektem tej samej nazwy. Żyją w okolicach miasta Antigua i Jalapa.
pocomam (2) - Język z rodziny maja-kicze którym mówią między innymi Indianie Pocomam i Poconchi. W 1946 roku wschodnim dialektem pocomam mówiło 5098 osób a zachodnim dialektem - 11771 osób.
Pocomtuc - Indianie północnoamerykańscy ze stanu Massachusetts i Vermont.
Poconchi (1) - Indianie gwatemalscy, żyjący u źródeł Rio Cahabon.
poconchi (2) - Język z grupy pocomam. W 1946 roku językiem tym mówiło 47 758 osób.
Pocora - Indianie kostarykańscy.
Pocosi - Indianie kostarykańscy.
Pocros - Plemię peruwiański z okolic Ayacucho, podbite przez Inków i wcielone w skład ich państwa.
podbiał pospolity - (Tussilago farfara); nazwa anglojęzyczna - coltsfoot. Jest to bylina z rodziny złożonych. Występuje między innymi w Ameryce Północnej. Kwitnie złocistożółto przed wytworzeniem liści. Kwiaty ma drobne, zebrane w koszyczki. Liście duże, od spodu biało owłosione.
Roślina ta poszukiwana była przez Indian Ameryki Północnej ze względu na liście, które mogą stanowić namiastkę soli. Liście te zgniatano w ciasną kulkę, którą następnie dokładnie suszono zanim została spalona. Otrzymany w ten sposób popiół ma słony smak i sezonowo stosowany był do polepszenia smaku różnych potraw. Podbiał, wysoko ceniony przez wiele tubylczych ludów, miał szczególny popyt wśród ludów wegetariańskich, i to do takiego stopnia, że stawał się przedmiotem międzyplemiennych walk wśród narodów Zachodniego Wybrzeża.
Podbiał uważany jest za dzikie warzywo. Liście, po sparzeniu, spożywane są jako jarzyna.
Z liści podbiału pospolitego wyrabia się lecznicze syropy wykrztuśne, stosowane przy przeziębieniach, zwłaszcza przy kaszlu i bronchitach. Kwiaty używane są w kosmetyce. Pozyskiwany z nich odwar służyć może do zmywania twarzy - zwłaszcza przy tłustej cerze.
podejźrzon - (Botrychium virginianum [L] Sw.); nazwa anglojęzyczna: rattlesnake fern. Indianie Chippewa używali tej rośliny na ukąszenia. W Polsce występuje podejźrzon księżycowy - B. lunaria.
podkomornik arnika
podocarpus - (Podocarpus); rodzaj jodły andyjskiej.
podofilum stopowiec
pogrzeb - Przedstawiciele kultury Salinar grzebani byli w grobach przeważnie o kształcie elipsoidalnym, w pozycji wyprostowanej, zwykle na prawym boku, z rękami wyprostowanymi wzdłuż tułowia. Do grobu wkładano garnki w liczbie od 1 do 3. Poza tym wydrążone dynie z mięsem, kukurydzę, ślimaki, ptaki, muszle skorupiaków, czerwony proszek oraz wytłaczane złote przedmioty. Do ust wkładano niektórym zmarłym małe, okrągłe lub owalne złote blaszki. Z ozdób natrafiono na kolczyki, pierścienie, kolczyki do nosa raz naszyjniki.
Zmarłych kultury Chavin grzebano bezpośrednio w ziemi, w jamach o głębokości od 80 cm do 2 m, przy czym kształt otworu zależny był od pozycji, w jakiej chowano zmarłego. Najczęściej spotyka się pozycję kuczną, z głową zwróconą na lewo względnie prawo lub też pochyloną na piersi. Czasem też układano zmarłych na wznak, na boku lub też na brzuchu. Razem ze zmarłymi kładziono do grobów naczynia mające przeważnie charakter kultowy, choć często zawierały one pożywienie. Nierzadko dawano je do rąk zmarłym. Większą część ofiar dawanych zmarłym stanowiły rzeźby upodabniające bóstwa, zwłaszcza o kształcie pumy, ale także były to figury kondorów i węży.
Przedstawiciele kultury Cavernas Paracas składali swych zmarłych do grobów jaskiniowych wykutych w skale. Groby te składają się przeważnie z pionowo schodzących szybów długości od 3 do 4 metrów i prowadzących do większych, kolistych pomieszczeń, gdzie składano zwłoki. W grobach natrafiono na tkaniny, koszyki z trzciny, sieci oraz kilka złotych przedmiotów.
W grobach kultury Gallinazo znaleziono szkielety leżące w pozycji kucznej lub grzbietowej oraz fragmenty tkanin i przedmioty metalowe.
Zmarłych Indian Mochica chowano na platformach oraz u podstaw piramid, na piaszczystych brzegach dolin i w piasku wzdłuż oceanu, robiąc podłoże z kamienia lub cegły adobe. Niektóre groby mają nisze w bocznych ścianach. Zmarłych zwykle układano na wznak. O rozwiniętej i zorganizowanej religii Indian Mochica świadczy fakt, że groby były starannie i obficie zaopatrywane we wszelkiego rodzaju dodatkowe przedmioty. W grobach znaleziono stopy złota i srebra, oraz złota i miedzi.
Zmarłych peruwiańskiej kultury Ancon grzebano w dużych naczyniach glinianych, zawierających prawdopodobnie chichę. Inne zwłoki pokryto skorupami grubych naczyń. Zmarłych chowano też w pozycji kucznej jak i na wznak, owijając ich tkaninami, skórami zwierzęcymi, matami i liśćmi.
Groby ze zmarłymi przedstawicielami kultury Chimu znajdowały się tak wewnątrz murów miast jak i też na piaszczystych terenach, położonych nad oceanem. Zawierają one szczątki zmarłych pochowanych w pozycji kucznej i zawiniętych w tkaniny oraz bogate wyposażenie, obejmujące ceramikę, tkanin i przedmioty z metalu, kości i drewna.
Groby Indian peruwiańskiej kultury Ica zawierają zwłoki owinięte w liście, skóry lub tkaniny i związane sznurami. Znajdują się one wokół ruin, albo też w piaskach na brzegach dolin. Zawierają one dużo naczyń, tkanin oraz przedmiotów użytkowych i zdobionych, wykonanych ze złota, srebra, miedzi i brązu.
Zmarli przedinkaskiej kultury Chanapata grzebani byli w kucznej pozycji siedzącej. Stwierdzono, że do grobów nie wkładano żadnych przedmiotów.
Indianie Chippewa często grzebali zmarłych w siedzącej pozycji w kwadratowo wykopanych mogiłach, lub też w płytkich dołach, nad którymi usypywali z ziemi małe kopce.
W wielu plemionach Indian północnoamerykańskich krewni zmarłego podczas obrzędów pogrzebowych przywdziewali najskromniejsze odzienie, malowali twarze na czarno, okaleczali swe ręce i nogi, a często obcinali sobie kawałek palca (do pierwszego stawu) i śpiewali pieśni śmierci.
Indianie Coaque zmarłych grzebali, oprócz tych, którzy "odprawiali czary", a których palili. W czasie kremacji odbywał się taniec trwający od podłożenia ognia do zwęglenia się kości. Szczątki zachowywano i po upływie roku wymieszane z wodą podawano krewnym do wypicia.
U Indian Sioux wdowy na znak żałoby przez pewien czas chodziły obnażone do pasa z gołymi piersiami.
Wśród Indian Równin rozpowszechniony był zwyczaj pozostawiania na specjalnym rusztowaniu umocowanym na wysokich żerdziach, bądź ułożonym w rozwidleniu dużego drzewa. Niekiedy po rozpadzie ciała zbierano kości i chowano je w rozpadlinie skalnej. Często również grzebano zmarłego w dole głębokim n około 5 stóp, a w zimie, gdy ziemia była zbyt twarda do kopania, zwłoki składano w specjalnym drewnianym pomieszczeniu, w którym nakrywano je chrustem. Na specjalne życzenie umierającego chowano go po zgonie w jego tipi, rozpiętym przy wysokim drzewie na pagórku, a wewnątrz namiotu obudowywano zwłoki niską ścianką z kamieni. Kiedykolwiek później rodzina zmarłego znajdowała się w pobliżu takiego rodzaju grobu, wyprawiała ucztę i porządkowała miejsce pochówku.
Osobistą własność zmarłego palono lub rozdawano obcym. Zabijano także jego konie, ale w późniejszych czasach, gdy poszczególni Indianie już posiadali wiele koni i liczba ich stanowiła o zamożności, zabijano tylko jednego, ulubionego wierzchowca zmarłego, jednego pozostawiano wdowie, a resztę rozdzielano pomiędzy najbliższych krewnych.
Indianie Wasco chowali zmarłych na platformach w "domach nieżywych" gdzie też czasami chowano żywcem niewolników, aby towarzyszyli wodzowi w podróży na tamten świat.
pohikeri hikora
Pohoy - lub Pooj; Indianie północnoamerykańscy ze stanu Floryda.
Poianaua - Indianie brazylijscy.
Poica - Indianie brazylijscy.
poinsecja wilczomlecz
Pojicha Poica
Pojixa - Indianie południowoamerykańscy.
Pojoa Que - Grupa Indian Pueblo, należąca do rodziny językowej tano. W 1964 roku liczyli 28 osób.
Poker Joe - Zwany był też Głodnym Łosiem lub Tytoniem. Był francuskim Metysem plemienia Nez Perce. Cechowała go wielka siła fizyczna, niski wzrost i donośny glos. Udział w wojnie 1877 roku wziął dopiero po bitwie nad Big Hole. Do tej pory znajdował się na wyprawach myśliwskich. Przypadkowo zranił się nożem, co Stanozjednocznicy uznali za ranę odniesioną w pierwszych bitwach wojny. Poczynając od działań w dolinie Bitterroot, kierował odwrotem plemienia, znając doskonale kraj. Na pięć dni przed bitwą nad potokiem Snake został usunięty z wodzostwa przez Zwierciadło, który zarzucał mu zbyt forsowny marsz, nieoszczędzanie kobiet i dzieci, itd. Poker Joe ustąpił, lecz ostrzegł, że zwłoka przyniesie taką samą masakrę jak nad Big Hole. Jak się okazało, miał rację. Zginął zabity przez własnego snajpera, który wziął go za Stanozjednocznika.
Pokomam - Indianie z Gwatemali i Salwadoru.
Pokonchi - Indianie gwatemalscy.
pokrzywa - (Urtica gracilis); kosmopolityczna roślina zielna o parzących włoskach (kwas mrówkowy). Dorasta do 1,5 metra wysokości. Występuje w wielu gatunkach. Rozmnaża się przez liczne rozłogi i dlatego jest trudna do wytępienia. Zarówno w liściach, jak i rozłogach, ma bardzo dużo soli mineralnych (fosforan, magnez, żelazo, wapń), chlorofili i witamin (A, C, B, K).
Pokrzywa zwyczajna jest z dawien dawna wielorako użytkowaną rośliną. Obok jej zastosowania jako dzikiego warzywa i roślina leczniczej, miała ona znaczenie, jeszcze w XVIII wieku, jako roślina włóknodajna służąc do wyrobu muślinu pozyskiwanego z tkanki łodygi.
Indianie Mexica karali niesforne dzieci "batami" wymierzanymi parzącymi łodygami pokrzyw.
Z włókien pokrzywy Indianie z Gór Skalistych wykonywali sieci w które łapali ryby.
Indianie Rappahannock z Wirginii oparzenia pokrzywą leczyli aplikując na chore miejsca mocz lub sól rozpuszczoną w wodzie.
Feliks Woytkowski w "Peru. Moja ziemia nieobiecana" napisał:
"W przypadku ataku malarii chory siedział przykryty cumchą na rozgrzanych kamieniach, a następnie leżał na posłaniu z pokrzyw."
Młoda pokrzywa jest doskonałym dodatkiem do wszelkich sałatek. Można ją też dodawać do szpinaku. Suszone liście, a zwłaszcza rozłogi, są składnikiem mieszanek do płukania włosów, stosowanych przy zwalczaniu łupieżu. Działają też wzmacniająco na porost włosów.
Pokrzywa ułatwia przemianę materii poprzez wzmożenia pracy nerek. Stosowana jest też jako środek czyszczący krew, do leczenia łuszczycy. Działa wspomagająco w terapii rakowej.
polegantka - (Sanvitalia Lam); roślina rosnąca dziko w Meksyku, Arizonie i Teksasie. Występuje w ośmiu gatunkach. Wyrasta do 15-25 centymetrów wysokości. Pędy kwiatowe ma wzniesione, rozgałęzione, nieco szorstkie. Kwiaty przyjmują barwę żółtą, pomarańczową albo czerwonobrązową. Liście są wąskie, drobno ząbkowane. S. procumbens Lam., polegnatka płożąca, pochodzi z Meksyku. Wyrasta tylko do 15 centymetrów. Kwiaty ma żółte z ciemniejszą obwódką i z czarnobrązowym środkiem.
Policja Indiańska - Oddziały zorganizowane na podstawie ustawy Kongresu z 27 maja 1878 roku we wszystkich rezerwatach. Indianie chętnie służyli w policji, ponieważ przypominała im dawne stowarzyszenia żołnierskie. Zadaniem Policji Indiańskiej było m.in. utrzymywanie porządku w rezerwatach, opieka nad własnością rządową, poszukiwanie sprawców kradzieży, doprowadzanie do szkoły dzieci uchylających się od nauki, zwalczanie handlu alkoholem, zapobieganie kradzieżom drewna w lasach, przestrzeganie porządku przy wyładowaniu mieszkańcom rezerwatów wypłat w gotówce i towarach, aresztowanie sprawców przestępstw. Policjanci, uważani przez część współziomków za renegatów, otrzymywali domek, specjalne racje żywnościowe oraz miesięczny żołd w wysokości 10-15 dolarów. Dowódcami Policji Indiańskiej byli zawsze biali.
Tradycyjni Indianie Sioux, którzy nie chcieli uznać podboju białych Stanozjednoczników, uważali indiańskich policjantów za renegatów.
Polindara - Indianie kolumbijscy.
polithalit - Minerał, uwodniony siarczan potasu, magnezu i wapnia, powstającym w złożach solnych. Z zasady jest to minerał biały lub szary, ale domieszki tlenków żelaza często zabarwiają go na kolor różowy lub czerwony.
W USA występuje w Nowym Meksyku i Teksasie a w Polsce na Pomorzu i Kujawach.
Polon - Kultura peruwiańska odkryta i zdefiniowana w 1973 roku przez Andrzeja Żaki.
polowanie - W kolektywnych polowaniach Indian północnoamerykańskich można odróżnić cztery sposoby: 1. Myśliwi kręgiem otaczali stado ze wszystkich stron, zmuszali je do "młynkowania" i zabijali zwierzęta. Sposób ten stał się na preriach szczególnie popularny po zdobyciu koni przez Indian. 2. Stado naganiano na strome urwisko, z którego spadając bizony łamały nogi i karki, po czym z łatwością były dobijane. 3. Myśliwi tworzyli lejowaty, podwójny szpaler, zwężający się ku ślepemu wąwozowi i wganiali do niego stado. Gdy zwierzęta znalazły się w pułapce, zamykano je i spokojnie zabijano nie mogące uciec stado. 4. Sposób podobny do poprzedniego, z tym, że zwierzęta naganiano do pułapki podpalając prerię z trzech stron, zamiast używać dużej liczby ludzi do tworzenia szpaleru i nagonki. Ten ostatni sposób, zwany preriowym, był szczególnie praktykowany przez Indian Santee Dakota, Miami i inne plemiona znad górnej Missouri.
Pomatampo Parinacocha
pomidor - (Lycopersicum esculentum); gatunek z rodziny psiankowatych, pochodzący z ciepłych regionów Ameryki Południowej i Środkowej. Aztecka nazwa pomidora to tomatl lub zitotomata; Anglicy zrobili z tego tomato. Indianie Cheyenne pomidora nazywali heneno. Stara roślina uprawna, obecnie rozpowszechniona w całym świecie. Dziki protoplasta hodowanych dziś około 200 odmian pomidora o różnych kształtach, barwach i wielkości owoców nie jest znany. Za hipotetyczną formę wyjściową pomidorów badacze przyjmują L. pimpinellifolium o owocach wielkości czereśni. Uszlachetnienie gatunku zmierzało w kierunku zwiększenia wielkości owoców i zmniejszenia liczby nasion. Dzikie formy tej rośliny można spotkać jeszcze dziś w Peru, na Wyspach Kanaryjskich i na Filipinach. Jadalne są owoce typu jagody, bogate w witaminy i sole mineralne.
- Pomidory uprawiano już 1500 lat temu w Tehuacan. Warzywo to (a po wejściu do Unii - owoc) uprawiali Indianie Muisca, Inca i Maya.
Łodzie wypełnione pomidorami były jedną z form haraczu składanego przez pierwszych Indian Mexica Indianom Tepaneca z Azcopotzalco. Później stały się jednym ze składników potrawy Indian Mexica zwanej guacamole. Indianie ci pomidory uprawiali na swych pływających ogrodach zwanych chinampas. Wymagało to jednak wielu pracochłonnych zabiegów i dlatego zrezygnowano z tego, gdy poprawiła się komunikacja z pobliskim stanem Morelos mającym bardziej cieplejszy klimat.
Do Europy pomidor dostał się razem z ziemniakiem około 1525 roku z Peru, lub nieco później, po podbiciu Meksyku przez Corteza, pod nazwą jabłka miłosnego. Początkowo uprawiany był jako roślina ozdobna. W USA, gdzieś do roku 1781 pomidor uważany był za roślinę trującą. Dopiero w XIX wieku został uznany za rośliną warzywną.
W XIX wieku Aleksander von Humboldt, obserwując pomidory w Meksyku, doszedł do wniosku, że uprawiano je tam od zamierzchłych czasów, przy czym: "były smaczniejsze i równie duże, jak nasze dziś. Forma dzika pomidora tak bardzo różni się od handlowej, że... należy przypuszczać, iż udomowienie musiało nastąpić przynajmniej na 1 tysiąc lat p.n.e. W Meksyku lub Ekwadorze - do dziś są o to spory - wyprowadzono pomidor ze stanu dzikiego, a potem rozmnożono na mnóstwo odmian.
W Polsce jako pierwsi pomidory zaczęli uprawiać ogrodnicy warszawscy, traktując je jako nowinkę.
Pomidory dziś są powszechnie wykorzystywane w kuchni środkowo-europejskiej.
Pomo - Indianie żyjący początkowo na terenach środkowo-zachodniej części dzisiejszego stanu Kalifornia. Należą do rodziny językowej hoka-sju. Myśliwi, zbieracze i rybacy.
T. Dajczer w książce "Inicjacje i wymiar kosmiczny u ludów Kalifornii" opisuje obrzęd Indian Pomo, w którym lekarz "niedźwiedzi" po raz pierwszy zakłada swój kostium. Wykonywał on "skomplikowany taniec z różnymi częściami ubioru, stale odwołując się do kosmicznej symboliki. Do kostiumu podchodził tanecznie cztery razy od strony czterech punktów kardynalnych, powtarzając w ten sposób czterokrotnie sakralną liczbę cztery. Podnosił następnie kask z plecionki i cztery razy z nim tańczył, a śpiewak liczył to przy pomocy niezbędnych czterech kijów. Następnie tanecznym krokiem cztery razy podbiegał i cztery razy cofał się od miejsca obrzędowego, gdzie miał zamiar przejściowo położyć kask. Ściśle to samo robił z każdą z pozostałych pięciu części niedźwiedziego kostiumu. Następnie ujmował wszystkie sześć części oburącz i wykonywał tenże cykl dwudziestu czterech (wielokrotność czterech) ruchów tanecznych, które wykonywał operując każdą częścią kostiumu z osobna. Z kolei cały cykl stu sześćdziesięciu ośmiu tanecznych posunięć powtarzał ściśle w ten sam sposób i w tymże porządku, ale posługując się ręką prawą zamiast lewej. Potem zaś powtarzał wszystkie poprzednie ruchy w porządku odwrotnym. W kolejności odwrotnej podnosił przedmioty i tanecznie posuwał się ku punktom kardynalnym również w porządku odwrotnym, odwrotnie też posługując się rękami. Na koniec brał oburącz cały strój i obchodził teren obrzędu czterokrotnie w kierunku zgodnym z ruchem wskazówki zegarowej, a potem czynił to cztery razy w kierunku przeciwnym. Tak więc wykonywał sto siedemdziesiąt ruchów różnego typu, a każdy z nich powtarzał zgodnie z symboliką kosmiczną czterokrotnie."
W 1964 roku szacowano ich liczebność na 1143 osoby. W roku 1970 określano ich liczbę na 2626 osób. Pochodząca z tego plemienia Indianką o imieniu Ann była żoną Richarda Oakes'a.
pomocnik baldaszkowaty - (Chimaphila umbellata), dawniej roślina ta zwana była Pyrola umbellata. Nazwa anglojęzyczna to pipsissewa. Indianie Chippewa nazywali tę roślinę ga'gige'bug (wieczny liść) i używali do leczenia chorych oczu.
Zanotowano, że Indianie używali gorącej nalewki z tej rośliny do powodowania obfitych potów w leczeniu tyfusu. Loskiel zapisał, że Indianie jedli jagody przy zaburzeniach żołądkowych, a 150 lat później zanotowano używanie pomocnika baldaszkowatego do tych samych celów przez Indian Ojibwa. Indianie Mohegan roślinę tę moczyli na okłady na pęcherzyki. Indianie Penobscot używali tego w tym samych celu, podczas gdy Indianie Montagnais gotowali to na napój do spowodowania potów. Indianie Menominee uważali tę rośliną za cenny lek na żeńskie choroby a także używali tego jako pożytecznego środka w leczeniu innych chorób. Indianie Catawba nazywali tę roślinę "płonącym kwiatem" i używali jej jako leku podawanego na ból głowy.
pomornik arnika
pomórnik arnika
Ponca - Indianie żyjący pierwotnie nad rzekami Ohio i Wabash. Później przenieśli się w dół Missisipi i ruszyli w górę Missouri, dochodząc w okolice kamieniołomu Pipestone w Minnesocie, skąd z kolei wypierani przez Indian Dakota wywędrowali do Dakoty Południowej, osiadając w okolicach Black Hills. Na z góry wyznaczone tereny deportowano ich w roku 1877.
Indianie Ponca przejęli pejotyzm w roku 1902.
Poncatage - Indianie brazylijscy.
ponocnica - (Atus trivirgatus); małpa z rodziny płaskowatych aktywna po zachodzie słońca. Odżywia się głównie pokarmem roślinnym, dodatkowo owadami i małymi kręgowcami. Niektóre wydaje charakterystyczne, donośne głosy.
Ponta - Indianie brazylijscy.
Pontiac - Urodził się około 1720 roku. Zmarł w roku 1769.
Ponton Poton
Pooj Pohoy
Popayan - Indianie kolumbijscy.
Popoloca - Określenie to oznacza "barbarzyńca, człowiek innej narodowości, mówiący innym językiem" i jest synonimem Indian Chichimeca jak i mieszkańców północnego Meksyku.
Poque - Indianie żyjący przed powstaniem państwa Inków na wschód od Cuzco, nad rzeką Paucartampu w 13 wsiach. W późniejszym czasie zostali podbici przez państwo Inków. Zwani też inaczej Cuzco.
porcelanka - (Nemophila Nutt.); ojczyzną tej rośliny jest Ameryka Północna. Wyrasta ona do 15-30 centymetrów. Łodygi ma wzniesione, liście podłużne, kwiaty duże (o średnicy 2-3 centymetrów) białe, jasnofioletowe, żółte, pomarańczowe, niebieskie i czerwone; często w prążki lub cętki.
Porecamecra Purecamecran
porfir - Porfir to ogólna nazwa magmowych skał żyłowych lub wylewnych, posiadających strukturę porfirową - w zbitej lub drobnoziarnistej masie skalnej (zwanej ciastem skalnym) tkwią duże, wcześniej wykrystalizowane kryształy.
Ze skały tej Indianie Mexica wytwarzali topory i siekiery, choć było to u nich zjawisko rzadkie. Wytwarzali z porfiru też i rzeźby.
Porfirowe yugos, czyli "pasy", którymi chroniono brzuchy uczestników obrzędowej gry w piłkę, wyrabiane były przez Totonaków a również porfirowe statuetki bogów pozostawiła po sobie kultura Teotihuacan.
Porocoto Puricoto
Porocun - Indianie brazylijscy.
Poroquicoa - Indianie boliwijscy.
porost islandzki islandzki porost
poród - Wszelkie ułomności noworodka bądź też śmierć matki w czasie porodu przypisywane były naruszeniu zakazów i nakazów, do których przestrzegania obowiązani byli rodzice przed przyjściem dziecka na świat.
Porruto - Indianie kolumbijscy.
portulaka - (Portulaca L.); roślina pochodząca z Brazylii i Argentyny. Łodygi jej osiągają długość 5-10 centymetrów, są widlasto rozgałęzione, płożące, zakończone kwiatem. Liście są równowąskie, mięsiste, błyszczące. Kwiaty osiągają średnicę 2-3 centymetrów i mają różne, pastelowe barwy - od białej do ciemnofioletowej. Występuje w około 60 gatunkach rozpowszechnionych na suchych obszarach subtropikalnych i tropikalnych. P. grandiflora Hook., portulaka wielkokwiatowa, wyrasta tylko do 10 centymetrów. Kwiaty jej mają średnicę 3-4 centymetrów.
Portulakę uprawiali północnoamerykańscy Indianie Płaskowyżu i Wielkiej Kotliny a ci, którzy hodowali kukurydzę - uprawiali portulakę między jej rzędami, co też zaobserwował Samuel Champlain gdy, jako jeden z pierwszych Białych, dotarł do Cape Cod.
porzeczka - (Ribes L.); krzew klimatu umiarkowanego. Porzeczki w stanie dzikim występują w Europie, Azji i Ameryce, a nawet w Afryce, w Górach Atlasu. Roślina ta ma jadalne owoce w postaci jagód zebranych w grona. Rodzaj obejmuje około 150 gatunków. W chłodnej Ameryce Południowej (Andy, Patagonia) i w Ameryce Północnej występuje w kilku gatunkach. R. aureun Pursh., porzeczka złota, występuje na zachodnich terenach Ameryki Północnej. R. sanguineum Pursh., porzeczka krwista, rośnie dziko w Kalifornii, w lasach, nad brzegami rzek. W Europie sadzona jest jako krzew ozdobny. Jej jasnożółte, pachnące kwiaty, jak i czerwone jesienią liście, są ozdobą ogrodów. Rośnie w górach, Jest wrażliwa na mróz. R. glandulosum Gauer, zwana w języku angielskim wild currant, nazywana była przez Indian Chippewa wabos'odji'bik, co znaczy "króliczy liść" i używana przez nich do leczenia chorób kobiecych. R. triste Pall. w języku angielskim nazywana jest red currant. Indianie Chippewa nazywali tę odmianę cigagwa'tigon, co znaczy "niby-skunks" i używali do celów spożywczych oraz leczniczo, przy kamieniach.
Inne gatunki porzeczki Indianie Chippewa nazywali micidji'minaga'wunj, co znaczy "lekki owoc" i używali do celów spożywczych oraz do leczenia problemów związanych z układem moczowym.
Indianie Równin dzikie porzeczki rozgniatali na kamieniu, mieszali z mąką i formowali dłońmi w cienkie ciasteczka, które suszono na słońcu.
Porzeczka czerwona zwana jest w języku Indian Dakota mush tin'poo tah. Gotowano ją na zupę i używano ich zamiast wiśni jako domieszki do pemmikanu. Poprzeczka stanowiła też pożywienie Indian Shoshone.
W Polsce rośnie 5 gatunków porzeczki.
posole (1) - lub pozole; gęsta zupa z wieprzowiny, kukurydzy, czosnku i chile, jadana głównie w Ameryce Łacińskiej. Nazwa wywodzi się z języka nahuatl, od słowa pozolli znaczącego dosłownie "pienisty" i od słowa pozol, znaczącego tyle, co "piana".
posole (2) - Napój sporządzony z mąki kukurydzianej, wody i cukru, pity głównie w
Ameryce Łacińskiej.
poszukiwanie wizji - Już od wieku dziecięcego Indianin miał wpajane przez rodziców przekonanie, że osobiste powodzenie w życiu, sławę, znaczenie i bogactwo może osiągnąć tylko za pomocą wizji, podczas których uzyskiwał wskazania życiowe oraz błogosławieństwo Wielkiego Ducha. Indianie leśni (Chippewa, Winnebago) udzielali odpowiednich pouczeń chłopcom już od siódmego roku życia, a u Indian prerii (Hidatsa) starsi nakłaniali swe dzieci od wczesnego wieku do starań o przeżywanie wizji. Indianie doznawali wizji w specyficznych, specjalnie wytwarzanych warunkach, które wprawiały ich w ogromne podniecenie psychiczne. Tak to w celu doznania wizji Indianin prerii i lasów samotnie udawał się w odosobnione miejsce, gdzie poszcząc ściśle przez cztery dni modlił się o powodzenie dla siebie, prosił Ducha Opiekuńczego o radę, często jednocześnie okaleczając swe ciało.
W pobożnych rodzinach Zachodnich Indian Sioux chłopcy uczeni byli przez rodziców jak poszukiwać osobistych religijnych doświadczeń w wizji i byli zachęcani do próby jej pozyskania już w wieku 11 lat. Ojciec sporządzał mały łuk i strzały, które ofiarował synowi; miały one służyć nie do zapewnienia pożywienia, lecz do ochrony podczas samotnego czuwania. Rodzice z namaszczeniem smarowali głowę oraz twarz chłopca mokrą ziemią na znak upokorzenia, a następnie dziecko wysyłano w poszukiwaniu ustronnego miejsca, gdzie miało pozostać, wzywając boga przy pomocy odpowiednich na tę okazję pieśni modlitewnych do czasu, aż pojawi się wizja, lub wyczerpanie zmusi je do powrotu do domu. Zdarzało się, że wizje były trudno osiągalne i potrzeba było wielu prób, aby ją uzyskać, chociaż jest wielu Indian, którzy nigdy jej nie otrzymali. Bezpośrednio chłopcy nie byli zmuszani do odprawiania tego rytuału, ale ten, który niepotrzebnie z nim zwlekał, mógł stracić pozycję w kaście społecznej. Chłopcy najczęściej z własnej woli wyruszali po swe pierwsze doświadczenie i zawsze na ochotnika, chyba że rodzice sugerowali to postępowanie. Kiedy młodzieniec zdecydował się na poddanie się próbie stawienia czoła siłą wyższym i otrzymanie znaku, który będzie dla niego świętością na całe życie, brał swój łuk, strzały i po cichu wymykał się z namiotu swego ojca, udając się w odludne miejsce z dala od obozu. Nikt go nie zaczepiał, nie zwracał uwagi na jego odejście, nikt nie udzielał mu rad, nie wskazywał kierunku. Całkowicie sam wyruszał na spotkanie postaci, która będzie dla niego czymś w rodzaju patrona lub mediatora poprzez fizyczne umartwianie. Siadał na ziemi, nakładał błoto na twarz i głowę, owijał się derką i czekał na przyjście wizji, śpiewając bez przerwy: "Wa.Kan.da ge.gu wa.gha.gin-a tan-he" (pieśń ta pochodzi od Indian Omaha, których dzieci i mężczyźni używali w podobnych okolicznościach), co w przekładzie brzmi: "O Tajemniczy, mniej litość, bo jestem bardzo biedny".
Dwa, trzy, cztery lub nawet pięć dni mogło minąć, nim młodzieniec w czasie niezwykłego podniecenia oraz osłabienie fizycznego doczekiwał się wewnętrznego obrazu o takim natężeniu i wyrazistości, że stawał się całkowicie przekonany, że to w rzeczywistości jest wizja. Kiedy ona wreszcie przychodziła, stawała się jedyną rzeczą, którą Indianin traktował jako prywatną własność, niemożliwą do stracenia. Zazwyczaj przez całe swe życie nigdy nie opowiadał jej w najdrobniejszych detalach. Inni mogli dowiedzieć się o niej najwięcej jedynie wtedy, kiedy jej posiadacz odgrywał ją podczas wstępowania do stowarzyszenia o nazwie zwierzęcia, które ujrzał, lub podczas przygotowań do walki czy będąc wezwanym do jakiegoś ważnego przedsięwzięcia, kiedy przywołuje się wizję, śpiewając jej pieśni. Za wizję uważano nie tylko niezwykłe widziadła, lecz również znaczenie takie przypisywano różnym dźwiękom, znakom, przedmiotom. Zdarzali się też Indianie, którzy dotrzymywali tak ścisłej tajemnicy, że nie wstępowali nawet do stowarzyszenia, strzegąc ściśle znaku zwierzęcia w swym osobistym woreczku, rodzaju amuletu, który posiadał każdy Indianin.
Po zakończonej próbie, chłopak osłabiony i wycieńczony powracał do namiotu swego ojca, jadł i odpoczywał. Nikt nie wypytywał go, nikt nawet nie wspominał o jego nieobecności. Przez cztery dni mówił niewiele. Po upływie tego czasu mógł wybrać starego i wartościowego mężczyznę, o którym wiadomo było, że miał tego samego rodzaju wizję i po pożywieniu się i wypaleniu z nim fajki, kiedy byli już całkiem sami, młodzieniec mógł powiedzieć, że miał wizję z łosiem, jastrzębiem, czy innym zwierzęciem, które widział. Jeśliby próbował opowiedzieć o tym przed wyznaczonym czasem czterech dni równałoby się to jej utracie. Po odbyciu rozmowy ze starym mężczyzną należącym do odpowiedniego stowarzyszenia, obowiązkiem chłopca stawała się podróż w poszukiwaniu zwierzęcia, które widział, zabicie go i zachowanie całego ciała, albo jego fragmentu. To trofeum stawało się widomym znakiem jego wizji, będąc najświętszą rzeczą, jaką mógł kiedykolwiek posiąść. Mógł też nosić je na loku skalpowym lub na sobie podczas świętych obrzędów, na wyprawie wojennej lub w innych ważnych chwilach.
Jeżeli mężczyzna zdecyduje się na wstąpienie do stowarzyszenia z nazwą zwierzęcia z jego wizji, będzie musiał poczekać aż zgromadzi bogactwo dostatecznie duże, by sprostać wymogą tej okazji. Będzie bowiem musiał wyprawić ucztę oraz rozdać konie, nakrycia, koce i inne zdobione przedmioty; tego ostatniego dostarczy jego żona lub krewne.
Każdy Indianin pragnął doznawać wizji, a gdy sam nie mógł ich przeżywać, wtedy odkupywał od kogoś innego część jego wizji.
Potano - Indianie północnoamerykańscy ze stanu Floryda.
Potawatomi - (Po-ta-wá-tomee). Po-ta-wá-tomee lub Pottawottomi; Indianie z Kanady i USA. Być może nazwa pochodzi od algonkińskiego określania "Potawatomingk" - "Ludzie miejsca ognia". Inni sądzą, że nazwę wzięto od słowa oznaczającego "strażników ognia". Zaliczeni do rodziny językowej algonquin. Stanowili część dużej grupy Indian przybyłych ze wschodniego rejonu Wielkich Jezior i uległych podziałowi na Indian Id-then Eldeli, Ottawa i Potawatomi. Plemiona te tworzyły luźną konfederację znaną jako Stowarzyszenie Trzech Ognisk. Żyli wokół rzeki Świętego Józefa. Utrzymywali się głównie z myślistwa i hodowli kukurydzy. Zaliczani są do algonkińskiej rodziny językowej.
Indianie Potawatomi w swym lecznictwie używali natomiast kory ałycza Prunus virginiana i Prunus serotina do obmywanie oczu a z jagód sporządzali środek wzmacniający. To samo plemię używało też kory wewnętrznej P. serotina jako dodatku do innych leków.
Korzeń aralii tłukli na miazgę w celu robienia gorących okładów na miejsca ze stanem zapalnym.
Indianie Potawatomi z Wisconsin wprowadzili na swój obszar bylicę Artemisia frigida Willd. z zachodu, używając ją do celów medycznych. Listowie i kwiaty używane były do okadzania leżącego w letargu pa-cjenta - aby odzyskał siły; dym był wdmuchiwany bezpośrednio w nozdrza poprzez papierowy lejek.
Z gałązek i papieru korowego żółtej brzozy (B. lutea Michx.) wyrabiali olej stosowany do leczniczego hartowania ciała.
Mieszając wewnętrzną część kory choiny z innymi lekami, używali tak pozyskanego związku w leczeniu wycieków oraz parzyli herbatkę z liści choiny do wywołania potów, przy leczeniu zranień i przeziębień.
Liści cisu używali były w celu zrobienia moczopędnej herbatki.
Indianie Potawatomi używali wywaru z rośliny coptis trifolla do obmywania chorych dziąseł.
Dla stłumienie zbyt obfitej menstruacji, oraz przy zaburzeniach genitalnych u obu płci, coulophyllum stosowany był w postaci herbatki przez Indian Potawatomi. Ponadto Indianie ci używali tego jako środka pomocniczego przy porodzie.
Indianie Potawatomi z Wisconsin używali kory korzenia derenia Cornus alternifolia L. do przemywania oczu i leczenia wyprysków na powiekach.
Leśni Indianie Potawatomi palili suszone liście dziewanny w przypadku astmy, lecz nie ma pewności co do tego, czy nauczyli się tego sami, czy też przejęli to od białych. Wdychali też paloną smołę robioną z liści w przypadku kataru i cucenia nieprzytomnego pacjenta. Indianie Menominee palili korzeń w chorobach płuc.
Korzenie fiołka białego i fiołka żółtego używane były przez nich jako lek nasercowy.
Owoce głogu Crataegeus rotundifolia używane były przez Indian Potawatomi na dolegliwości żołądkowe.
Reumatyzm leczony był herbatką robioną z liści roślina Gaultheria procumbens przez Indian Potawatomi. Podawali też tę herbatkę na gorączkę i lumbago.
Z korzenia łopianu robili herbatkę stosowaną głównie jako środek wzmacniający i oczyszczający krew.
Kwiaty i liście różnych gatunków nawłoci używane były wśród Indian Potawatomi na herbatkę używaną przy gorączce i bólach w klatce piersiowej. Korzeni używano na gorące okłady.
Korzeni i liści przylaszczki używali do robienia słodkawej herbatki, pitej w przypadku zawrotów głowy.
Świeżych liści sadźca Eupotorium purpureum do robienia gorących okłady stanów zapalnych, a wódz Smith informował, że plemię to używało w lecznictwie też i korzenia tej rośliny.
W lecznictwie wykorzystywali też i gatunek dzikiej sałaty Lactuca spicata, lecz nie wyjawili do jakich celów - skrytość niektórych Indian była dość powszechna w przypadku leków kobiecych.
Indianie ci wyciskali też i sok z korzeni sangwinarii, i leczyli tym chore gardło. Później Indianie ci mo-czyli korzeń na nalewkę używaną w dyfterycie.
Gdy Biali po raz pierwszy dowiedzieli się o ich istnieniu, żyli koło Zatoki Green w Wisconsin, ale pod koniec XVII wieku przesunęli się na południe, w okolice Jeziora Michigan, na ziemie zamieszkiwane kie-dyś przez Indian Illinois.
Pod koniec XVII wieku Indianie Potawatomi przyjęli obrzęd fajki pokoju. W 1761 roku wzięli udział w naradzie plemion indiańskich, zorganizowanej przez Pontiaka. Czynnie też uczestniczyli w wywołanym przez Pontiaca w 1763 roku powstaniu, napadając na Fort Świętego Józefa oraz uczestnicząc w sile 150 wojowników, pod przywództwem Ninivaya, w zdobywaniu Fortu Detroit. 27 kwietnia 1763 roku wzięli udział w wielkiej naradzie plemion indiańskich nad rzeką Ecorse.
Po upadku powstania Pontiaca, Indianie Potawatomi przyłączyli się do Anglików i wystąpili przeciwko Stanozjednocznikom. Wzięli dział w 795 roku w Bitwie Nad Fallen Timbers.
W roku 1810 zawarli sojusz z Indianami Sauk, Fox, Kickapoo i Winnebago. W roku 1812, pod przywództwem Winnamaka, zdobyli Fort Dearborn. W 1825 roku podpisali W Praire de Chien traktat określający granice ich terytoriów.
Większość plemienia, licząca około 2500 osób, przeniosła się w 1846 roku do Kansasu, ale cześć z nich powróciła do Wisconsin, gdzie stali się znani jako Leśni Indianie Potawatomi. W roku 1868 wielu tych z Kansasu przeniosło się na Terytorium Indiańskie i stało się mieszczanami, nazywanymi Miejskimi Indianami Potawatomi, a ci, którzy pozostawali w Kansasie, nazwani zostali Preryjnymi Indianami Potawatomi.
W 1908 roku było 1768 Miejskich Indian Potawatomi w Oklahomie i 676 Preryjnych Indian Potawato-mi w Kansasie.
W 1914 roku przekazali pejotyzm Indianom Menominee.
W 1933 roku 2650 osób Miejskich Indian Potawatomi żyło w środkowej Oklahomie; 1000 osób żyło w północno-wschodnim Kansasie; 425 wokół Arpin, leśnej prowincji środka stanu Wisconsin (Preryjni Indianie Potawatomi); 850 wokół okręgu Forest północno-wschodniego Wisconsin (Leśni Indianie Potawatomi); około 300 w okręgu Van Buren południowego Michigan (Hurońscy Indianie Potawatomi); a około 250 w zachodniej części kanadyjskiego Ontario, głównie na wyspie Walpok jeziora St. Clair. Dawało to łączną liczbę członków plemienia równą 5425 osób.
W 1964 roku Indianie Potawatomi ze stanu Kansas liczyli 1188 osób, ze stanu Michigan 161, ze stanu Oklahoma 2974 a ze stanu Wisconsin 319 osób. W 1970 roku w Kanadzie żyło ich 863 a na terenie USA - 4626. W roku 1980 szacowano ich liczebność na 9715 osób.
W 1983 roku szaman Indian Potawatomi, John Perrote, współpracował ze Szczepem Niedźwiedzia.
Pod koniec XX wieku żyli, między innymi, wraz z Indianami Winnebago w Rezerwacie Grands Ripids, leżącym w stanie Wisconsin, gdzie około 35% ich populacji to pejotyści.
W 1985 roku było 1910 Miejskich Indian Potawatomi i 1326 Indian Potawatomi Preryjnych oraz 466 Indian Potawatomi Leśnych.
Z plemienia tego pochodzi biskup Chaput J., pierwszy Indianin, który objął tego rodzaju funkcję.
W 1986 roku ich szaman, Donald Perote, uczestniczył w spotkaniu z Indianami Campa w peruwiańskim Satipo. W roku 1990 ich liczebność szacowano na 16719 osób.
W oklahomskim mieście Shawnee znajduje się Muzeum Indian Potawatomi, w którym (oprócz sklepu z pamiątkami) obejrzeć można rysunki, wyroby artystyczne, ręcznie wykonywane przedmioty i obrazy wykonywane przez Indian. Adres:
Pottawatomi Indian Museum and Gift Shop
Rt. 5 Box 151
Shawnee, OK 74802
USA.
Poti - Indianie brazylijscy.
Potic - Indianie brazylijscy.
Potiguara - Indianie brazylijscy. Zaliczeni do rodziny językowej tupi i podrodziny tupi-guarani.W 1999 roku ich liczebność szacowano na 6120 osób.
potlacz - Nazwa pochodzi z języka Indian Chinook. Uroczystość, ceremonialna biesiada Indian Północno Zachodniego Wybrzeży Ameryki Północnej, wydawana dla popisywania się zamożnością, dla utwierdzenia albo wzmocnienia indywidualnej pozycji w plemieniu albo prestiżu społecznego. W czasie której to uczty gospodarz niszczy część swego mienia i rozdziela hojne podarki (wymagające jednak precyzyjnych rewanżów).
Podczas tego rodzaju wielkich przyjęć, wyznaczany specjalnie na tę okazję dozorca ogłaszał wodzowi pozycję społeczną i imię każdego zaproszonego gościa. Prezenty na potlach były "ponumerowane" i wręczone uczestnikom zgodnie z reprezentowaną rangą. Pomocnicy wodza zajmowali się także rozdzielaniem ogromnych ilości żywności, przygotowaniem pieśni i łączeniem ich z odpowiednimi tańcami.
Zebranie i przygotowanie darów na potlach wymagało współpracy całej rodziny. Przez ten rok produkowano i gromadzono rozmaite przedmioty, tj. miedziane bransolety, kanu, czy też słynne, tkane koce. Każdy członek domu dostarczał także pożywieni w postaci łososia, tłuszczu dachery, śledziowej ikry i innych rarytasów.
Podczas przyjęci jedzenie wnoszono w olbrzymich, drewnianych misach. Wiele z nich miało ponad dwa metry długości. Często były one też pokryte pięknymi rzeźbami reprezentującymi herby rodowe wodzowskiej rodziny. Jedzenie podawane było gościom w mniejszych, drewnianych naczyniach.
Teoretycznie - nie było dwóch osób, które otrzymałyby taki sam prezent. Dary rozdawane były najpierw osobom najwyższej pozycji a po nich dopiero członkom niższych klas. Te ostatnie oczekiwały na "swoją kolej" nieraz długie godziny.
Wraz ze stopniem nasilania się wpływów europejskich, forma potlachu zmieniała się. Potlach stał się konkurencją, w której poszczególni wodzowie stojący naprzeciw siebie współzawodniczyli ze sobą poprzez niszczenie najcenniejszych swych bogactw. Do takiej sytuacji doprowadził handel futrami, połowy ryb na sprzedaż i inne dochodowe zajęcia, które zaopatrywały tutejszych Indian w dodatkowe bogactwa. Do takiej rywalizacji między wodzami doprowadziły także choroby przywleczone przez Europejczyków. Przemiany te sprawiły, że wiele tytułów i pozycji nie zajmowano z powodu śmierci prawowitego właściciela. Tytuł taki mógł być przekazany tej osobę, która najdobitniej potrafiła udowodnić, że ma do owych przywilejów prawo. Jeśli była w stanie wykazać swoje pokrewieństwo z rodziną zarządcy danego tytułu i utwierdziła je w potlachu - dziedziczyła upragnione miano. Niejednokrotnie wodzem, czy innym ważnym człowiekiem, zostawał ktoś, kto po prostu zniszczył większą ilość bogactw, niekoniecznie przy tym będąc posiadaczem faktycznie "czystej krwi".
W latach 1921-22 34 Indian Kwakiutl skazano za prowadzenie ceremonii potlaczu.
Potlapigua - Indianie meksykańscy.
Potlapiqua Potlapigua
Poton - Indianie salwadorscy.
potop - W mitologii Indian zamieszkujących wyspę Sitka, potop sprowadził na Ziemię jej pierwszy władca, Kitch-Ugin-Si, po to by oczyścić świat z paskudnego i grzesznego rodzaju ludzkiego. Część ludzi ocalała. Ślady ich canoe i sznurów, jakimi były przywiązane do wierzchołków gór, można do dziś znaleźć na wysokich szczytach.
Duralde w uwagach, którymi opatrzył swój słownik języka Indian Attacapa, podał ich mit o potopie, który pochłonął kraj; ludzi i zwierzęta, a z którego uratowali się tylko mieszkańcy gór.
Potorera - lub Poturero; Indianie z boliwijskiego departamentu Santa Cruz, znad rzeki Otuquis i San Rafael. Należą do rodziny językowej zamuco. W 1950 roku liczyli około 700 osób.
Poturero Potorera
powój - (Convolvulus); nazwa anglojęzyczna - Jalap wild (nie mylić z jalapem meksykańskim). Roślina zielna o wijącej się łodydze i lejkowatych, białych, lub różowych, wonnych kwiatach. Liście ma wydłużone. Występuje w kilkuset gatunkach w strefie umiarkowanej i międzyzwrotnikowej.
Indianie używali korzenia powója jako środka przeczyszczającego. Chorym na reumatyzm w nogach kładli na podeszwy stóp tak gorący okład, jak tylko mógł wytrzymać pacjent, zrobiony ze świeżego, a następnie rozłupanego korzenia. Krzak C. laptophylla używany był jako środek uspakajający i łagodzący przez Indian Pawnee.
Odmianę powoju Rivea corymbosa Indianie Mexico zwali ololiuhqui i uważali za bóstwo. Nasiona tej znanej, kwitnącej winorośli zawierają alkaloidy sproszu związane z kwasem lizerginowym, diethylamide - lepiej znanym jako LSD. Jednakże działanie nasion powoju zazwyczaj trwa krócej niż doświadczenie LSD i nie przekracza sześciu godzin. Spożycie tych samych nasion, często połączone z nudnościami, może wywołać doznanie jasnych świateł i kolorowych wzorów, uczuć euforii im nierzadko, głębokie stany spokoju i relaksu.
Obecnie nasiona powoju stosowane są głównie przez zapoteckich szamanów do leczenia chorób lub budzenia zdolności wróżbiarskich. Nim będą mogły być rytualnie spożyte, najpierw muszą zostać starte na kamieniu na mąkę, którą dodaje się do zimnej wody. Następnie ten napój przecedza się przez tkaninę i wypija. Jeśli połknie się nasiona w całości, przejdą przez organizm, nie wywołując halucynacji.
Francisco Hernandez w 1651 rok tak oto napisał o powoju używanym przez Indian Mexica: "kiedy kapłani chcieli skontaktować się z bogami i otrzymać od nich posłanie, jedli tę roślinę, by wywołać delirium. Pojawiało się im tysiące wizji i szatańskich halucynacji. Pod względem sposobu działania, ta roślina może być porównana z Solanum maniacum z Discorides. Rośnie na polach w ciepłych miejscach.
Jak łatwo się domyśleć, po hiszpańskim podboju rytualne użycie powoju było zakazane. Mimo to Indianie Mexica nadal ukrywali nasiona w utajonych miejscach, by ustrzec się przed wykryciem i prześladowaniami. Interesujący jest również aztecki fresk w Teotihuacan. Niegdyś sądzono, że przedstawia boga deszczu Tlaloka, ale obecnie uważa się, iż jest to Bogini Matka pokrewna bóstwu urodzaju Xoxhiquetzal i ucieleśnienie powoju. Gordon Wasson uważa, że aztecki bóg kwiatów, Xochipilli, jest również związany z ololiuhqui, będąc "bóstwem roślin halucynogennych" i "kwiecistym snem".
Jak na ironię, jakby dla odpokutowania za swoje "szatańskie" skojarzenia w umysłach hiszpańskich zdobywców, Indianie Zapotec z Oaxaca określają nasiona powoju chrześcijańskimi imionami, nazywając go "Zielem Marii" lub "Nasieniem Dziewicy".
W Polsce najbardziej znany jest powój polny, rosnący pospolicie jako chwast na polach i w ogrodach.
Powstanie Indian Santee Dakota Sioux w 1862 roku - Indianie Santee Dakota Sioux należeli do wielkiego narodu Indian Dakota mówiącego językiem sju. W czasie swej wielkiej wędrówki przywędrowali z okolic Florydy i na początku XVII wieku osiedlili się w zachodniej części Wielkich Jezior na terenie dzisiejszej Minnesoty. Tam zostali zlokalizowani po raz pierwszy przez misjonarzy francuskich w 1640 roku.
W 1862 roku Indianie Santee byli już mieszkańcami rezerwatu o długości 150 mil i szerokości 10 mil położonego wzdłuż prawego brzegu rzeki Minnesota. Rok ten był dla Indian dość ciężki. Nie przystosowanie do osiadłego trybu życia białych ludzi, znikome plony upraw z działek przydomowych oraz karygodne postępowanie agentów rządowych i kupców wobec Indian zwaliły się jednocześnie na początku lata na głowy zgnębionych i zagłodzonych Indian. Dzieła zgnębienia dokonała spóźniająca się wypłata renty pieniężnej.
W pierwszych dniach sierpnia 1862 roku kilku młodych Indian Santee z grupy wodza Shakopee wracało z Wielkich Lasów położonych na wschód od rezerwatu. Byli smutni i źli, gdyż wracali z polowania z pustymi rękami. Przechodząc obok farmy Backerów jeden z nich znalazł gniazdo kurze z jajkami i chciał je ukraść. Inni młodzieńcy zabronili mu twierdząc, że zostanie ukarany. Wtedy on stwierdził, że nie boi się białych ludzi i może ich nawet zabić. Pod wpływem tych słów reszta stwierdziła, że także nie boi się białych ludzi. Stanęło na tym, że wszyscy ruszyli na farmę by pokazać, iż nie rzucali słów na wiatr. Podczas strzelaniny na farmie zginęło pięcioro białych osadników. Była to jedna z głównych przyczyn powstania, przysłowiowa kropla, która spowodowała przebranie miarki.
Na nocnej naradzie Starszyzna wziąwszy pod uwagę sytuację plemienia, postępowanie białych oraz to, że za zamach na farmie Backerów karę poniosą nie tylko młodzi, ale całe plemię - uchwaliła wojnę. Naczelnym wodzem powstania został Chetan Wakan mani (tj. Samica Kruka, która pojawia się idąc) zwany przez białych Małym Krukiem lub Małą Wroną.
Celem pierwszego ataku stała się 18 sierpnia 1862 roku Dolna Agencja z jej magazynami przechowującymi żywność. W krótkiej walce zginęło 20 białych mężczyzn, 50 kobiet i dzieci dostało się do niewoli. Dolna Agencja została spalona.
Idący z Fortu Ridgely oddział czterdziestu żołnierzy na odsiecz Dolnej Agencji wpadł w pułapkę zastawioną przez Indian. Na miejscu zasadzki zginęło 16 żołnierzy. Reszta rozproszona powróciła pojedynczo do Fortu.
Już następnego dnia oddział młodych wojowników z grupy Wielkiego Orła spustoszył okolicę wokół miasta Nowy Ulm.
W ciągu dwóch pierwszych dni powstania zagony złożone z młodych indiańskich zapaleńców żądnych przygód i łatwych łupów rozlały się po całej Minnesocie docierając do Wisconsin, Iowa, Nebraski i Terytorium Dakoty. Palili oni nie stawiające oporu farmy białych osadników. Także los białych kobiet był opłakany, gdyż w przeciwieństwie do Indian wschodniego wybrzeża Indianom Wielkich Równin, do których należeli Indianie Dakota religia nie zabraniała współżycia z białymi kobietami.
W chwili wybuchu powstania Mały Kruk przyjął dowództwo nad zamieszkującymi Dolną Agencję Mdewakantonami i Wahpekute, nie mogąc od razu skonsultować się z Radą zamieszkujących na północy w Górnej Agencji Indianami Sisseton i Wahpeton wysłał do nich czarny wampum oznaczający wojnę. Liczył na przyłączenie się do powstania braci z północy. Dlatego też zaraz po zajęciu Dolnej Agencji nie przystąpił do ataku na Fort Ridgely.
Wieczorem 19 sierpnia 1862 roku na wieść, że Górna Agencja nie przystąpiła do powstania Mały Kruk postanowił przygotować atak na Fort Ridgely. Pod osłoną nocy kilkuset wojowników tylko w przepaskach biodrowych i leginach, pomalowanych w barwy wojenne, uzbrojonych w toporki, łuki i strzelby obsadziło wzgórza okalające Fort. Oddział jazdy indiańskiej zajął wylot doliny zamykając okrążenie.
W chwili ataku, rankiem 20 sierpnia 1862 roku w Forcie znajdowało się około dwustu ludzi zdolnych do noszenia broni. Dysproporcję wyrównywały trzy zdolne do użycia działka polowe, które czyniły znaczne spustoszenie w szeregach nacierających Indian. Poza tym Indianie prowadząc specyficzny dla siebie podjazdowy typ walki nie byli przystosowani do działań oblężniczych i przedłużającej się walki. Ataków dokonywały po kolei poszczególne oddziały obsadzające wzgórza, nie mogąc zdobyć się na zmasowany atak ze wszystkich stron jednocześnie. Do tego dochodziły także wierzenia w myśl, których Indianin do walki stawał na czczo, gdyż w myśl religii głód wyostrza zmysły i powoduje szybsze gojenie ran. Dlatego też po całodniowych walkach pierwszego dnia Indianie byli zmęczeni i zniechęceni do prowadzenia dalszych działań z umocnionym Fortem. Straty w ludziach były wysokie, zginęło około stu Indian i tylko trzech obrońców Fortu.
Oblężenie potrwało do 22 sierpnia nie przynosząc Indianom większych zdobyczy, powodując przy tym dalsze straty w ludziach.
Mały Kruk zostawił broniony Fort i poprowadził wojowników na Nowy Ulm, który spalono 23 sierpnia zabijając 26 i raniąc ponad 60 obrońców miasta z milicji Minnesoty.
W dwa dni po wybuchu powstania gubernator Minnesoty Aleksander Ramsey mianował naczelnym dowódcą do walki z Indianami Henryka Sibleya przez Indian zwanego Długim Kupcem Sibleyem. Już 26 sierpnia Sibley na czele dwóch tysięcy żołnierzy z Szóstego Pułku Piechoty Minnesoty dotarł do Fortu Ridgely, skąd wyruszył dalej na teren Indiańskiego rezerwatu w celu stłumienia powstania.
Na wieść od zwiadowców o zbliżaniu się Sibleya Mały Kruk opracował plan działania. Postanowił on podzielić siły Indian na dwie części pozostawiając sobie dowództwo nad jedną, drugą mieli dowodzić Mankato i Wielki Orzeł. Armia Sibleya w myśl planu miała być zaatakowana jednocześnie od przodu i od tyłu. Celem ataku było zdobycie zapasów żywności i amunicji znajdujących się w taborze na tyłach armii Sibleya. Plan ten zakładający unieruchomienie i tak powolnie przemieszczającej się piechoty nie został zrealizowany. Wojownicy z grupy Małego Kruka łasi na łupy w osadach i farmach opuścili wodza i rozproszyli się po prerii. Przy wodzu została tylko garstka wiernych wojowników. Zamiast jednej walnej bitwy doszło do kilku mniejszych bitew i potyczek.
5 września Mankato i Wielki Orzeł stoczyli prawie dwudniową bitwę nad Birch Coulee. "Bitwa zaczęła się o świcie i trwała przez cały dzień i następną noc. Obie armie (strony) walczyły dzielnie." (Wielki Orzeł). Oddział żołnierzy poniósł duże straty i został by wybity do nogi gdyby nie odsiecz głównej armii Sibleya. Indianie spokojnie wycofali się ze swoich pozycji i odjechali na zachód w ogóle nie ścigani przez żołnierzy. Piechota nie mogła zaszkodzić się przemieszczającym się szybko grupom indiańskim składającym się w większości z jazdy.
Mogła natomiast zaszkodzić rodzinom walczących wojowników, dlatego też Mały Kruk zalecił przeniesienie obozów z kobietami i dziećmi do Górnej Agencji nie biorącej udziału w powstaniu, by nie stały się łupem białych żołnierzy.
22 września indiańscy zwiadowcy donieśli Małemu Krukowi o armii Sibleya nad Leśnym Jeziorem. Mały Kruk mimo dysproporcji sił, jaką dawała armii Sibleya artyleria polna postanowił wydać bitwę i uniemożliwić dotarcie do Yellow Medicine River. "Byli tam wszyscy nasi wodzowie wojenni i wszyscy nasi najlepsi wojownicy czuliśmy, że będzie to decydująca bitwa w tej wojnie" (Wielki Orzeł).
Plan Indian był prosty. Przed południem, gdy wyruszające po kolei oddziały rozciągną się w długą kolumnę zostaną zaatakowane z obu stron z boków, rozbite na kilka mniejszych części i wybite. Tak się jednak nie stało.
Rankiem 23 września grupa żołnierzy bez rozkazu dowódcy oddaliła się z wozem od obozu by zebrać z pobliskiego poletka kartofle. W drodze na poletko natknęła się na oddział Indian. Doszło do krótkiej ostrej walki. Indianom przybył na pomoc Mankato ze swoimi ludźmi zły, że misterny plan nie powiódł się. Do żołnierzy przyłączali się ciągle nowi ludzie z pobliskiego obozu.
W bitwie wzięła udział tylko część Indian gdyż reszta była zbyt daleko by dotrzeć na czas. Wycofujący się Indianie unosili swoich zabitych i rannych. Czternastu poległych Indian, których nie zdołali zabrać zostało oskalpowanych przez żołnierzy. Zginął także wódz Mankato. Wódz Mały Kruk zdał sobie sprawę, że Santee Dakota przegrali powstanie.
Wojownicy Małego Kruka po przegranej bitwie nad Leśnym Jeziorem podążyli do swych rodzin i z całym dobytkiem wymykając się małymi grupkami z kleszczy okrążenia wojska uciekli na zachód na terytorium Dakoty. Część podążyła dalej do Montany do wolno żyjących Indian Teton Lakota Sioux.
Mały Kruk schronił się na terytorium Dakoty próbując namówić Indian Yankton Nakota Sioux do walki z białymi ludźmi. Gdy to mu się nie udało przedostał się do Kanady gdzie powołując się na umowę z 1812 roku o wzajemnej przyjaźni próbował wciągnąć Anglię do wojny z Unią. Latem 1863 roku wraz z szesnastoletnim synem wrócił do Minnesoty w celu kradzieży kilku koni. 3 lipca w pobliżu Hutchinson został przypadkowo zastrzelony przez białego osadnika Lampsona.
Po upadku powstania nastąpiły masowe aresztowania, nawet przebywanie w pobliżu miejsca zajścia wystarczyło do wydania wyroku skazującego.
26 września 1862 roku Sibley wkroczył do Agencji Górnej jako triumfator przejmując jeńców pozostawionych przez wojowników Małego Kruka.
Jeńcy zaczęli zeznawać. W bardzo szybkim tempie aresztowano około 2 tys. Indian, z których 306 skazano na szubienic, 16 na kary więzienia, około 1700 głównie kobiet i dzieci uznano za niewinnych i odesłano do Fortu Snelling gdzie wygłodzeni spędzili zimę pod gołym niebem.
Przygotowanie masowej egzekucji w pogranicznym miasteczku odbiło się echem w całym kraju. Ksiądz Henry Whipple biskup Misyjnego Okręgu Minnesoty udał się osobiście do Lincolna z apelem o łaskę dla skazanych. Lincoln znał problemy indiańskie (w młodości brał udział w wojnach Czarnego Jastrzębia). Uznał powstanie Indian Dakota za formalną wojnę i skazańców kazał traktować jako jeńców wojennych. W ten sposób z 306 na szubienicę skazano 38, z czego jeden skazany nie dożył egzekucji.
Drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia 1862 roku pod szubienicą w miasteczku Mankato stanęło jednocześnie 37 skazańców. Gdy rozbrzmiał dźwięk werbli Indianie Santee Dakota zaczęli śpiewać pieśń śmierci i z nią odeszli do krainy Wielkiego Ducha. Katem szubienicznym był na ochotnika William Duley, który zdołał ocalić się podczas napadu na Lake Shetek, ale stracił tam dwoje dzieci. Ciała straconych na szubienicy Indian Santee Dakota nie zaznały spokoju w masowym grobie. Jeszcze tego samego wieczoru, drugiego dnia Świąt Bożego Narodzenia 1862 roku, po dokonanej egzekucji, biali lekarze z okolicznych miast wykopali zwłoki w celu sporządzenia z nich szkieletów do nauki anatomii.
Starszyzna Indian Santee Dakota podczas narady tuż przed wybuchem powstania miała rację, nawet niewinni Indianie ponieśli karę. Rezerwat Indian Santee Dakota przeniesiono na terytorium Dakoty, a razem z nimi rezerwat Indian Winnebago. W Minnesocie pozostało tylko kilka farm zamieszkałych przez ochrzczonych Indian Dakota, uznawanych przez białych za ucywilizowanych. Wszystkim Indianom Santee Dakota Sioux bez względu na postawę wobec powstania odebrano wypłatę renty na cztery lata.
powstanie świata - Indianie Achomawi powiadali, że na początku było tylko coś w rodzaju mgły i wody, które się ze sobą połączyły. Gdzieś w tej mgle wędrował Srebrny Lis i czuł się okropnie samotny.
- Chciałbym kogoś spotkać - powiedział do siebie.
Krocząc dalej we mgle napotkał Kojota.
- Tak myślałem, że kogoś w końcu spotkam - powiedział Srebrny Lis.
- Ja też myślałem, że kogoś spotkam - odpowiedział Kojot. - Chodźmy razem. Mówią, że to lepiej, kiedy ludzie wędrują we dwójkę. A co teraz będziemy robić?
- A jak uważasz? - Odezwał się srebrny Lis.
- Nie wiem - odpowiedział Kojot.
- No to zróbmy świat - zaproponował Srebrny Lis.
- Ale jak tego dokonać? - Zapytał Kojot.
- Zaśpiewajmy - odparł Srebrny Lis.
No i zaczęli śpiewać. Śpiewali i tupali i tańczyli w kółko, jeden koło drugiego. Potem Srebrny Lis pomyślał:
"Kępko darni! Wyjdź!"
I darń wyszła. I prawie zaraz miał ją w ręku. I śpiewał dalej. I kojot też śpiewał i tupał.
Nagle Srebrny Lis rzucił kępkę trawy między chmury
- Nie patrz w dół! - Powiedział do Kojota. - Śpiewaj dalej! Zamknij oczy i nie otwieraj ich dopóki ci nie powiem.
I śpiewali dalej i tupali w kółko jeden koło drugiego.
Potem Srebrny Lis powiedział:
- A teraz popatrz w dół. Co widzisz?
- Widzę coś... Widzę... Ale nie wiem co to jest.
- W porządku. Zamknij oczy raz jeszcze.
I śpiewali dalej i tupali, a Srebrny Lis pomyślał:
"Rozciągnij się! Rozciągnij się!" I powiedział do kojota:
- A teraz popatrz jeszcze raz w dół. Co widzisz?
- Ojej! To coś się powiększa!
- Zamknij jeszcze raz oczy i nie patrz w dół - powiedział Srebrny Lis.
I znowu śpiewali i tupali.
- Zobacz teraz - powiedział Srebrny Lis.
- Oooo! Teraz to coś jest bardzo duże! - Stwierdził Kojot.
I tak powstał świat. Potem skoczyli na niego i jeszcze trochę go rozciągnęli. Następnie zrobili góry, doliny, drzewa i skały i wszystko inne, co jest na świecie. Dużo czasu im to zajęło. Ale ludzi jeszcze nie było.
Później świat został zniszczony przez jedną szaloną kobietę o imieniu Loon.
Później świat znowu powstał a na nim Indianie Achomawi.
Według Indian Diagueno świat stworzył Tu-chai-pai. Gdy to uczynił Ziemia była kobietą, a niebo mężczyzną. Niebo zeszło na Ziemię. Świat na początku był czystym jeziorem pokrytym tiulem.
Indianie Yuki powiadają, że na początku była jedynie woda, a nad nią mgła. Na wodzie unosiła się piana. Piana bezustannie krążyła i krążyła, a z niej wydobywał się głos. Po pewnym czasie z piany wyłoniła się postać o ludzkim kształcie. Miała na głowie pióra z orlich skrzydeł. Był to Taikó-mol, czyli Ten Który Wędruje W Samotności. Płynął po wodzie i śpiewał. Stał na pianie, która wciąż jeszcze się obracała. Nie było wtedy jeszcze światła. Taikó-mol szedł po wodzie tak, jakby kroczył po ziemi. Zrobił sznur, rozciągnął go z północy na południe i szedł wzdłuż niego, wymachując rękoma, a za nim, wzdłuż sznura, wznosiły się pagórki ziemi. Ale natychmiast zalewała je woda. Uczynił tak ponownie i ponownie woda wszystko zalała. Uczynił to tak łącznie cztery razy.
Taikó-mol powiedział do samego siebie, że chyba będzie lepiej, ja to zrobi inaczej. Sporządził więc cztery lílkae ("kamienne haki") i zasadził jeden na północy a resztę na trzech pozostałych kierunkach. Potem zaczął je rozciągać, aż zrobiły się z nich linie przecinające świat na cztery części. Wtedy wyrzekł słowo i ukazała się Ziemia. Potem brzegi Ziemi opasał skórą wieloryba po to, by ocean nie mógł jej zmyć. Potrząsnął ziemią, by sprawdzić czy trzyma się kupy i po dziś dzień czasami robi to jeszcze, czego obja-wem są trzęsienia ziemi.
Ziemia była płaska i jałowa, bez roślinności i rzek. I wciąż była ciemność. W oceanie pływały ryby i inne stworzenia, ale po Ziemi nie chodziło jeszcze nic. Taikó-mol miał jednak pióra różnych ptaków. Tam gdy położył na Ziemi pióra myszołowa i orła wyrosły góry. Góry rozłupał błyskawicą i wypłynęły z nich strumienie. Potem stworzył wszystkie taki i zwierzęta, które pierwotnie były ludźmi. Później nadał im obecnie znaną postać.
Następnie zbudował dom i położył w nim kije z mahoniu górskiego. Te z gałkami na końcu miały być mężczyznami, a te bez gałek - kobietami, te zaś, które były małe, miały stać się dziećmi. po tym powiedział:
- Rano dom ten napełni się głosami.
I gdy nadszedł poranek, dom był pełen ludzi, a wszyscy śmiali się i rozmawiali. Ziemia się zaludniła, a Taikó-mol wyruszył na północ i okrążając Ziemię dawał różnym plemionom różne języki. Po zakończeniu tej pracy wstąpił do Nieba.
Indianie Mbaya mówią, że na początku była pierwotna ciemność. Z niej to powstał Namandu.
Uświęcone podeszwy swoich stóp i mały krąg, na którym stanął, stworzył wówczas, gdy powstał z wnętrza pierwotnej ciemności. Stworzył też wtedy odbicie swoich uświęconych myśli, wszystkosłyszący słuch i uświęconą dłoń ręki dzierżącej laskę władzy.
Na jego świętej, wysoko uniesionej głowie, przystrojonej w pióra miał kwiaty podobne kroplom rosy, a wśród nich trzepotał Koliber, pierwszy ptak.
Kiedy powstał ?amandu i stworzył swoje święte ciało, żył wśród pierwotnych wiatrów. Zanim jeszcze zaczął myśleć o swojej przyszłej ziemskiej siedzibie, zanim pomyślał o przyszłym Niebie - o przyszłym świecie, jaki miał powstać na początku - pojawił się Koliber i odświeżył jego wargi. To on też żywił Na-mandu owocami raju.
W czasie, kiedy powstawał ?amandu, nie widział on ciemności, chociaż Słońca jeszcze nie było. Oświetlało go światło bijące z jego wnętrza. Myśli wewnętrzne jego uświęconej istoty były jego Słońcem.
Kiedy już ?amandu, Pierwsza Istota, stworzył swój przyszły raj - Ziemię.
Indianie Uitoto powiadają, że świat stworzył Ten Który Jest Złudzeniem. Wziął on w ręce próżnię, owinął ją wyśnioną nicią i oblepił puchem. Potem deptał to i deptał, zagarniając i rozpłaszczając. Aż wreszcie sam na tym stanął. Stanął na Ziemi. Następnie zaczął się ślinić i ślinić, aż trysnęła z tego woda. Potem jeszcze uczynił Niebo. A z Ziemi wyłonili się Indianie Uitoto.
powwow - Według niektórych relacji słowo "pow wow" pochodzi od pauniskiego "pa - wa", oznaczającego "jeść". Inne źródła mówią, że to słowo ma pochodzenie algonkińskie i wymawiano je pierwotnie pauau, co oznaczało zgromadzenie ludzi w celu świętowania lub przy innej ważnej okazji. Jakby nie patrzeć, jest to szczególny czas, gdy ludzie się gromadzą, świętują, spotykają z przyjaciółmi i zawierają nowe znajomości.
Pow wow to zgromadzenie tubylczych Amerykanów, podczas którego odbywają się ich tradycyjne tańce, śpiewy i rytuały. W całym kraju odbywają się przeróżne pow wow, jednakże ta broszurka omawia ogólnie te, które mają miejsce na terenach wzdłuż północnej granicy Stanów Zjednoczonych.
W zamierzchłych czasach myśliwi zapraszali przyjaciół i krewnych, aby podzielić się swymi dobrami. Z czasem, gdy jedni przygotowywali posiłek, inni tańczyli, aby uhonorować swego gospodarza. W końcu tańce stały się głównym punktem uroczystości. Uczestnicy wykorzystywali ten czas również na prezentację swoich tkanych, ręcznych wyrobów. Pow wow mają również znaczenie religijne. Były okazją do rodzinnych chrzcin i oddawania czci. Przez lata pow wow się zmieniły. Nadal są to zgromadzenia, podczas których tubylcy dzielą się plemienną tradycją i kulturą, ale nie można ich mylić z innymi ceremoniami, które nie odbywają się publicznie.
Dziś święta pow wow są nadal ważną częścią życia wielu tubylczych Amerykanów. Na północy sezon pow wow rozpoczyna się już w marcu, a od czerwca do września w każdy weekend gdzieś, w różnych zakątkach kraju, odbywają się uroczystości. Wiele rodzin po prostu pakuje się i wyrusza na "objazd", mieszkają w obozowiskach, śpiewają, tańczą i przy okazji uroczystości spotykają się z przyjaciółmi. Pod-czas pow wow odbywają się konkursy tańca i śpiewu, give-away, uczty i inne wydarzenia kulturalne. Niedawno dodatkowo pojawiły się gry, wyścigi konne, parady i wybory księżniczki pow wow. Większość ceremonii religijnych nie jest już częścią pow wow. Na przykład święto nadawania imienia przeprowadza się teraz zazwyczaj tylko w kręgu rodzinnym lub na bardzo małym pow wow. Jedynie dwie, które nadal celebruje się publicznie to uroczystość czczenia i upuszczonego orlego pióra. Największą zmianą ma obecnych pow wow są nagrody pieniężne w konkursach śpiewu i tańca. Wręcza się je najlepszym w środku lub na końcu świętowania.
Bardzo ważnym symbolem dla tubylczych Amerykanów jest krąg. Na każdym dużym pow wow można zauważyć, że tancerze są w środku, bębny i widownia otaczają ich kręgiem, a wokół całego zgromadze-nia jest następny krąg uformowany przez obozowisko. To wszystko symbolizuje cykl życia. Pow wow zbliża do siebie kręgi rodzinne, przyjaciół i całą kulturę.
Na pow wow można zauważyć małe dzieci, dwu- i trzyletnie, w strojach do tradycyjnego tańca. W tańcach uczestniczą także 80 i 90-letni starcy. Chociaż na wielu pow wow tańczy się dla pieniędzy lub innej nagrody, nie wszyscy tak robią. Dla wielu osób jest to czas uroczystości i obcowania z własną tradycją i kulturą.
Taniec był jednym z pierwszych aspektów kultury Indian, który był ostro krytykowany przez misjonarzy, nauczycieli i rząd federalny. W 1880 roku rząd zakazał ostatecznie większości tańców w obawie, że każdy taniec mógł być tańcem wojennym. Najbardziej obawiano się Tańca Duchów. Dopiero w 1920 roku rdzenni Amerykanie odzyskali prawo do tańca i praktykowania swej religii.
Wielu Indian przeprowadziło się w rejony miejskie i pragnąc utrzymać swoją kulturową tożsamość kontynuują plemienne ceremonie. Daje to szansę spotkań z innymi plemionami, a także możliwość, by dzieci obcowały ze swoją kulturą. W wielu dużych miastach odbywają się tradycyjne pow wow. Większość z nich jest otwarta dla publiczności, w przeciwieństwie do innych ceremonii, jak Taniec Słońca czy Taniec Deszczu Indian Hopi. Każdy może wejść na pow wow. Na niektóre za opłatą, na inne za dowolną ofiarowaną sumę. Czasem organizuje się Taniec Koca, aby zebrać dary lub pieniądze dla konkretnej potrzebującej osoby lub na pokrycie kosztów pow wow. Taniec Koca może pomóc zebrać zapłatę dla grupy bębniarzy przyjeżdżających z innego stanu, lub za wynajęcie terenu. Zazwyczaj główni tancerze trzymają koc za rogi i obchodzą z nim widownię. Inni tancerze mogą dołączyć do pochodu, a widzowie mają szansę obdarować ich wrzucając pieniądze do koca.
W większości przypadków komitet pow wow składa się z ochotników, którzy mogą być zatwierdzeni przez rząd lub organizację plemienną i którzy są odpowiedzialni za wszelkie sprawy organizacyjne,. Planują, zbierają pieniądze, ustalają daty i zasady, rozmawiają z mediami, itp. Członkowie komitetu są szanowanymi członkami społeczności i zazwyczaj mają poparcie tej społeczności, jeśli chodzi o pomoc w przygotowaniach do uroczystości.. Aby okazać jak bardzo cenią sobie zaszczyt bycia w komitecie i współpracy ze społecznością, podczas pow wow członkowie komitetu zazwyczaj urządzają give-away.
Na zarząd główny składają się zazwyczaj szefowie najważniejszych części pow wow. Przeważnie przewodniczący komitetu jest zarazem prezesem zarządu głównego, a inni jego członkowie to obwoływacze, główny bębniarz, główny tancerz, główna tancerka, główny tancerz spośród chłopców i dziewcząt, dyrektor sceniczny i sędzia. Każdy z nich ma swoje obowiązki do wypełnienia podczas pow wow.
Bardzo ważnym elementem dla udanego pow wow jest wybór sędziów. Na niektórych uroczystościach główni sędziowie są wybierani przez komitet pow wow, który może również mianować sędziów do spraw śpiewu i tańca. Sędziowie główni muszą znać konkursowe tańce i pieśni, spośród widowni, występujących tancerzy czy śpiewaków wybierają dodatkowych sędziów (zazwyczaj pięciu). Każdy tancerz musiał kiedyś w swoim życiu być też śpiewakiem, więc zna zasady konkursu. Główny sędzia tańczący lub dyrektor sceniczny, organizuje wielkie otwarcie, wybiera sędziów na każdy konkurs i podejmuje ostateczną decyzję w razie sporów, co do przyznawania punktów.
Główny sędzia oceniający śpiew jest odpowiedzialny za wybór poszczególnych sędziów do każdorazowych posiedzeń konkursowych i za przewodniczenie dyskusjom na temat przyznawania punktów. Podczas występu tancerza na arenie i przyznawania mu punktów sędziowie przyjmują takie kryteria jak: udział w Wielkim Wejściu, za co przyznawane są dodatkowe punkty, zawiłość stylu tancerza, umiejętność nadążania za rytmem bębna (jeśli tancerz nie zatrzyma się na ostatnie uderzenie, zostaje zdyskwalifikowany), jakość stroju tancerza (warto zauważyć, że nie używa się określenia kostium) i sposób w jaki się on prezentuje. Sędzia obserwuje też czy tancerz nie gubi części stroju, za co grozi dyskwalifikacja. Punkty traci się również za brak przygotowania i niepełny strój.
Metody wybierania sędziów i przyznawania punktów mogą się różnić na każdym pow wow. Te, które opiszemy są tylko dwoma używanymi w sędziowaniu.
Jak już wspomniano, w czasie różnych pow wow przestrzegane są różne zasady. Niektóre są stare i stosowane od setek lat, inne są całkiem nowe i podlegają ciągłym modyfikacjom.
Zjednoczone Plemiona Pow Wow w Północnej Dakocie stosują następujące reguły w odniesieniu do tancerzy i śpiewaków:
Wszystkie grupy pieśniarzy biorące udział w konkursie muszą wspólnie ustalić nagrodę pieniężną.
Wszystkie grupy powinny być gotowe i stawić się w wyznaczonym miejscu na 10 minut przed Wielkim Wejściem.
Wszyscy pieśniarze mogą śpiewać tylko w swoich wcześniej przydzielonych grupach. Nie toleruje się wykonywania podskoków przy bębnie.
Na jeden bęben nie może przypadać mniej niż 3 i nie więcej niż 10 pieśniarzy.
Decyzje składu sędziowskiego oceniającego konkurs pieśni i tańców są ostateczne we wszystkich przypadkach.
UWAGA: ważną sprawą w regulaminie jest to, że pieśniarze będący pod wpływem alkoholu lub narkotyków są w rezultacie zdyskwalifikowani z grupy pieśniarzy w danej sesji.
W czasie wykonywania pieśni międzyplemiennej wszystkie grupy mają wymóg ograniczenia swych pieśni do 2 - 4 lub 6. Uczestnik powinien używać gwizdka do każdej grupy sygnalizując nim pozwolenie na wykonanie kolejnej pieśni.
Uczestnicy powinni ograniczyć się do 3 gwizdków na grupę lub bęben.
UWAGA: tradycją już jest, że od osoby używającej gwizdka wymaga się aby darowała grupie wykonującej pieśni pieśń.
W czasie konkursu pieśni wymaga się od grupy pieśniarzy ograniczenia ilości wykonywanych pieśni od 2- 4 lub dokładnie 6, z wyjątkiem trick songs (pieśni figlarza), która może być wykonywana wyjątkowo w czasie finału konkursu tańca.
Grupy pieśniarzy, które nie stosują się do wszystkich zasad i nie przestrzegają reguł zawodów tracą 20 punktów z ogólnej punktacji.
Wszyscy natomiast uczestnicy otwierającego konkursu tanecznego zobowiązani są do rejestracji.
Wszyscy uczestnicy konkursu tanecznego zobowiązani są do uczestnictwa podczas Wielkiego Otwarcia.
Wszyscy tancerze muszą być w strojach i gotowi do konkursu na 10 minut przed Wielkim Otwarciem. W przypadku popełnienia jakichś błędów już podczas Otwarcia odliczane będą pierwsze punkty, za samo uczestnictwo w Otwarciu tancerz otrzymuje 20 punktów.
Wszyscy tancerze prezentujący różne tańce mają prawo do śpiewania razem z grupą prowadzącą śpiewy pod warunkiem wcześniejszego potwierdzenia chęci takiej współpracy.
Tancerze mają obowiązek wykonywania tańców tak długo jak podawana jest linia melodyczna (bębny). Zobowiązuje się także tancerzy do noszenia charakterystycznych dzwonków (elementy dekoracyjne zakładane na kostkach nóg, pod kolanami, na ramionach bądź jako stałe elementy stroju).
Utrata jakiegoś z elementów stroju podczas tańca (konkursu) wiąże się z dyskwalifikacją zawodnika na czas "sezonu".
Stawia się warunek tancerzom, aby po zakończeniu śpiewu i po ostatnim uderzeniu bębna obie stopy tańczącego spoczywały na ziemi. Pozycja ciała nie jest istotna.
Świadomie wprowadza się "haki" muzyczne (zmiana linii melodycznej) podczas konkursu z wyjątkiem finału.
Wyklucza się tancerzy będących pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Jest to równoznaczne z dyskwalifikacją na cały czas "sezonu".
Mimo, że poszczególne ceremonie pow wow mogą się między sobą nieznacznie różnić, w zależności od ich lokalizacji bądź typu, to jednak stosuje się przy tym pewien system, który wykorzystywany jest w większości pow wow na całym obszarze Równin Ameryki Północnej.
W pierwszej kolejności wnosi się na arenę drzewiec z orlimi piórami (eagle staff), za którym podążają flagi w kolejności: amerykańska, kanadyjska, stanowa, plemienne. Dalej w plemiennym korowodzie idą utytułowani zawodnicy oraz, jeśli są obecne, kandydatki do tytułu indiańskiej Miss Ameryki. W dalszej kolejności wchodzą zaproszeni dostojni goście, za nimi podążają mężczyźni reprezentujący taniec tradycyjny, potem tancerze tańca trawy i tańca fantazyjnego. Kobiety wchodzą za mężczyznami w ustalonym porządku, tancerki tańca tradycyjnego, fantazyjnego tańca z szalem oraz tańca sukni z dzwoneczkami. Dalej są młodzi i dziewczęta i również oni idą w takim samym porządku jak starsi uczestnicy ceremonii. Paradę zamykają mali chłopcy i dziewczęta w kategorii tańca tradycyjnego i fantazyjnego.
Tancerze odtwarzają tańce poruszając się po arenie-altanie zgodnie z ruchem wskazówek zegara, pokazując zebranej publiczności swoją gotowość do rozpoczęcia konkursu, prezentując równocześnie swój ekwipunek (określenie "kostium" uważane jest przez niektórych za niewłaściwe, gdyż pomniejsza jakoby jego znaczenie) oraz taneczne kroki, które patrzącym widzom pozwalają rozpoznać którzy uczestnicy będą tańczyć dany rodzaj tańca, a także co w trakcie jego odtwarzania można oczekiwać od tancerzy w poszczególnych kategoriach. UWAGA: mogą tu wystąpić pewne różnice między niektórymi plemionami jak i między jednym a drugim pow wow.
Kiedy kończy się pieśń na Wielkie Wejście po pewnym czasie rozlega się tzw. pieśń flagi, która równoznaczna jest z hymnem narodowym, po której wygłasza się błagalną inwokację w intencji zebranych. Po tej części orli staff, który zawsze znajduje się wyżej w stosunku do flagi amerykańskiej, co ma oznaczać odwieczną obecność na amerykańskiej ziemi pierwszych narodów, przymocowywany jest do tyczki w centralnym miejscu areny-altany lub przekazywany jest na stanowisko spikera. W ten sposób wyrażone zostaje powitanie, po którym zwyczajowo różni dostojni goście mogą przemówić w paru słowach do uczestników. Kiedy ta część ceremonii jest skończona mogą rozpocząć się konkurencje taneczne w poszczególnych kategoriach.
Co roku tancerze z całych Stanów Zjednoczonych i Kanady uczestniczą w setkach pow wow i innych uroczystościach. Wywodzą się ze wszystkich amerykańskich stanów i kanadyjskich prowincji. Czasami uczestniczą nawet przedstawiciele plemion z Ameryki Południowej. Mniejsze pow wow stanowią możliwość spotkania się zimą i mają raczej charakter lokalny. W konkursach tańca mogą uczestniczyć tylko zarejestrowani tancerze, ale gdy obwoływacz wezwie do tańca międzyplemiennego, każdy może wziąć udział, nawet turyści. Nie trzeba piór, koralików czy dzwonków, możesz tańczyć tak jak stoisz. Na pow wow nie ma widzów. Każdy jest uważany za uczestnika, nawet jeśli tylko służy swą obecnością. Każdy ma miejsce w kręgu.
Żadne pow wow nie jest kompletne bez obwoływaczy. Oni motywują i zarządzają. Dbają o przebieg konkursów tańca i śpiewu, informują publiczność o tym, co się dzieje. Im więcej obwoływacz wie o tańcach i pieśniach, tym lepiej czuwa nad wydarzeniami i potrafi ogłosić najciekawsze występy. Może także zabawiać publikę żartami, komentarzami i poradami, a także stwarzać atmosferę dla zawodników i widzów.
Bębny mogą pochodzić z różnych źródeł. Niektóre przekazuje się w rodzinach z pokolenia na pokolenie, inne są podarowane grupom muzycznym. Starsze bębny wykonywano ze skóry jelenia, łosia lub konia, ale współczesne bębny basowe można kupić, odnowić a nawet pobłogosławić, tak jak za dawnych czasów.
Dla tych, którzy go posiadają i grają na nim, bęben jest czymś więcej niż tylko instrumentem, ma swe własne życie. Niektóre zespoły muzyczne przechodzą specjalne obrzędy, błogosławią i nadają imiona swoim bębnom. Jest on uważany za osobę posiadającą własnego silnego ducha. Ofiaruje mu się podarki, a niektóre bębny mają swe święte fajki. W niektórych wierzeniach bęben symbolizuje bicie serca, w innych potęgę grzmotu.
Jednak niezależnie od tradycji, zawsze należy traktować go z szacunkiem jako świętość albo jedność. Nigdy nic się na nim nie kładzie ani przez niego nie sięga. Wiele bębnów ma własne pieśni, które zazwyczaj śpiewa się na rozgrzewkę na początku pow wow albo innej uroczystości. Bicie bębna jest jak bicie serca, rozpoczyna się wolno i przyspiesza, gdy włączają się pieśniarze. Pałeczki łączą ich z potęgą bębna.
Podczas konkursów grę na bębnie ocenia się według rytmu pieśni. Zazwyczaj grupę ocenia się według pieśni śpiewanych na konkursach tańca i pieśni międzyplemiennych. Gra się wiele różnych rytmów, w zależności od rodzaju pieśni konkursowych. Każde uderzenie musi być perfekcyjnie wyliczone, a bębniarze muszą być doskonale zgrani.
Do podstawowych rodzajów gry na bębnie należą werbel, bardzo szybkie uderzenia, stały powolny rytm marszowy, rytm Omaha (najczęściej używany rytm taneczny to 121212 - cyfry wytłuszczonym drukiem oznaczają silniejsze uderzenia), rytm tańca grupowego, silnie akcentowanego (121212) o tempie średnim do szybkiego.
Komitet Pow Wow wybiera Bęben - Gospodarza. Zaprasza się go zazwyczaj na szczególne ceremonie i pieśni.
Poszczególne typy pieśni są śpiewane w rozmaity sposób - Pieśni na Wejście (Grand Entries), do konkursu tańców lub do ceremonii uhonorowania. Pieśni tworzono na wszelkie okazje. Różniły się tempem, słowami i przekazywanymi emocjami, pieśni pow wow charakteryzują się podobną strukturą. Prowadzący śpiewak wybiera pieśń, która ma być zaśpiewana w konkursie. On może uderzyć w bęben kilka razy, aby pozwolić tancerzom i pozostałym śpiewakom zorientować się, jaka pieśń będzie wykonana. Prowadzący, pierwszy, którego słychać, zaczyna śpiewać sam frazę zwaną lead lub push-up. Reszta grupy powtarza lead i powtórzenie to zwane jest second, potem wszyscy śpiewają główną melodię (first part) i jej powtórzenie (second part) razem. Jednokrotnie zaśpiewana pieśń też może być nazywana push-up, a jeśli zapowiadający poprosi bębniarzy aby pieśń była śpiewana 4 razy to grupa będzie śpiewać lead, second, first part i second part czterokrotnie.
Są trzy rodzaje pieśni: tylko ze słowami, tylko z melodią (te pieśni są śpiewane z wykorzystaniem sylab bez znaczenia, użytych do przekazania melodii) oraz takie gdzie sylaby śpiewane są w lead, second i first part, a ze słowami w second part.
Wielokrotnie, na zakończenie drugiego push-up (w znaczeniu odśpiewania całej pieśni) słychać 4-5 uderzeń honorowych lub akcentów wykonanych na bębnie. Niektórzy mówią, iż jest to "reprezentacja" strzałów karabinowych. Inne opowieści mówią, iż każde z uderzeń jest przeznaczone dla każdego z 4 kierunków a piąte dla Matki Ziemi i Wielkiego Ducha. Uderzenia te są także sygnałem dla tancerzy i reszty śpiewaków, że zacznie się nowe push-up albo, że pieśń zbliża się do końca.
Pieśni są śpiewane dla każdej okazji: pieśni honorowe, wojenne i inne, ale wiele z tych tworzonych w okresie przed osiedleniem się w rezerwatach zostały zastąpione przez nowo skomponowane. Niektóre grupy śpiewają tylko swoje własne pieśni. Inni zapożyczają pieśni i przerabiają je po swojemu. Pieśni (słowa i notacja) nie są zapisywane, ale nagrywane na taśmach i z nich uczą się tancerze i inni śpiewacy.
Śpiewacy przystępujący do rywalizacji inaczej niż gwiazdy popu nie są oceniani za słodycz swojego głosu. Na Północnych Równinach wyższa część pieśni jest śpiewana falsetem a melodia nabiera energii i rytmu wraz z przechodzeniem w niższe rejestry głosu. Dźwięk jest wytwarzany w tylnej części ust i gardła a jego siła i jakość zależą głównie od pracy mięśni brzucha (przepony). Śpiewacy oceniani są za zakres, siłę i ekspresję głosu oraz sposobu harmonizowania się ich głosu z grupą.
Śpiew kobiecy, o oktawę wyższy od męskiego, może czasem dołączyć w późniejszej części pieśni. Kobiety mogą również trillować (wysoko wyciągane lu-lu-lu, tworzone za pomocą ruchów języka) w specjalnych miejscach pieśni, aby wyrazić uczucia jak radość, docenianie pieśni albo dla uhonorowania jednej osoby.
Wiele plemion indiańskich mniej więcej w połowie XX wieku zaadoptowało pewne pieśni do oddania honoru fladze USA. Pieśń Flagi została odtąd wykonywana przez te plemiona na otwarcie praktycznie wszystkich okazji, podobnie jak inni ludzie w Ameryce wykorzystują pieśń "Gwieździsty Sztandar".
Gdy śpiewana jest Honor Song widzowie powinni zawsze wstać i zdjąć kapelusze z głów. Jak wskazuje nazwa Honor Song jest wykonywana gdy padnie prośba uhonorowania kogoś. Czasem rodzina pragnie uhonorować syna pieśnią Honor Song, z którym długo była rozłączona, albo dla uczczenia pamięci zmarłego krewnego. Honor Song mogą być też tworzone na prawie każdą okazję. Według niektórych tradycji osoba mająca indiańskie imię posiada swą własną pieśń, która jest śpiewana, gdy ta osoba ma zostać uhonorowana. W innych przypadkach są specjalne pieśni śpiewane dla osób bez swojej własnej pieśni.
Pieśni Trick Songs są śpiewane wyłącznie dla tancerzy fancy i shawl dance. Trick Song (pieśni żartów) są właściwie współzawodnictwem między tancerzami a śpiewakami. Bębniarze starają się wprowadzić w błąd tancerzy przez gubienie rytmu, uderzeń lub niezatrzymaniem się we właściwym momencie. Mogą też "ucinać" pieśni skomponowane specjalnie. Przerabiają również inne pieśni przez uzgodnienie między sobą w którym momencie przestaną śpiewać.
Męski taniec tradycyjny jest formą tańca praktykowanego w przeszłości a związanego z powrotem wojowników z wojennej wyprawy do wioski i obyczaju polegającego na "opowiedzeniu" tańcem historii bitwy, w której brali udział. Odnosi się to także do myśliwych powracających z polowania i ich "opowiadania" o trudach polowania czy nawet sytuacji związanych z koniecznością tropienia nieprzyjaciela.
Strój tradycyjnego tancerza jest utrzymany w bardziej stonowanej kolorystyce w odróżnieniu od strojów pozostałych uczestników pow wow. Z reguły dekorowany jest za pomocą popularnych paciorków i techniką quill (technika wykorzystująca do dekoracji kolce jeżozwierza). Cechą charakterystyczną stroju tancerza tradycyjnego jest noszony okrągły bustle wykonany z orlich piór, który symbolizuje cykle życia i jedność wszystkich rzeczy. Jedno z piór pióropusza mocuje się w ten sposób by swą końcówką możliwie najbardziej ustawione było w pionie, jest to odwzorowanie "kanału" łączącego Wielkiego Ducha z wszystkim, co znajduje się na ziemi. Tradycyjnymi tancerzami są zazwyczaj weterani wojenni noszący podczas tańca wiele tradycyjnych symboli i przedmiotów, które określają ich status wojownika. Do tych przedmiotów zaliczamy: tarcze, broń, specjalne pałki, wykorzystywane w przeszłości do wyzywania wroga do podjęcia walki, które z reguły dekorowane są orlimi piórami "opisującymi" konkretne wojenne czyny jej właściciela a także lecznicze obręcze noszone z szacunku dla mądrości nauki o czterech kierunkach, z szacunku dla jedności wszystkich rzeczy i dla uhonorowania cykli życia wszystkiego, co istnieje we wszechświecie.
Krok tańca tradycyjnego wykonuje się w następujący sposób: jedno uderzenie bębna - palce stopy dotykają ziemi, drugie uderzenie - na ziemi kładzie się stopę na całej jej powierzchni. Układy ruchu w tańcu tradycyjnym wzorowane są na zachowaniu się /na sposobie poruszania się/ zwierząt i ptaków np. głuszca.
Zawodników biorących udział w pow wow w kategorii: Taniec Tradycyjny dzieli się na pięć grup wiekowych: powyżej 50 lat, dorośli mężczyźni, młodzież męska, nastolatkowie (chłopcy), chłopcy poniżej 9 roku życia.
Ocenie podlegają elementy związane z umiejętnością kontynuowania tańca tylko w czasie uderzenia w bęben oraz zaprzestanie tańca równocześnie z zaprzestaniem uderzenia w bęben. Najwyżej oceniana jest umiejętność zakończenia tańca z obiema nogami postawionymi na ziemi po ostatnim uderzeniu bębna.
Męski taniec fantazyjny jest stosunkowo młodym i nowym tańcem. Charakterystyczne, nieprawdopodobnie kolorowe ozdoby z piór noszone przez tancerzy mają swoje pochodzenie z Oklahomy, gdzie na początku XX w. Promotorzy dużych indiańskich ceremonii chcąc przyciągnąć na te spotkania jak najwięcej widzów poprosili tancerzy by ci upiększyli swe stroje, właśnie ze względu na gości. Także w tym czasie zapoczątkowano współzawodnictwo pomiędzy tancerzami o nagrody pieniężne, co nie pozostało beż wyraźnego wpływu na jakość i barwność noszonego przez tancerza stroju.
Taniec fantazyjny, tańczony zwykle przez chłopców i młodych mężczyzn opiera się na standardowym "podwójnym kroku" charakterystycznym dla tradycyjnego Tańca Trawy, kopiując jego specyficzną "pracę nóg", lecz wykonywaną w żywszym tempie, a także akrobatykę kroku oraz ruchy ciała. Często także traktuje się taniec fantazyjny jako taniec w stylu "wolnym". Zadaniem tancerza jest "trzymanie się" linii melodycznej, natychmiastowe reagowanie na każdą zmianę rytmu uderzeń bębna, zaprzestanie tańca, gdy milknie bęben z obiema stopami spoczywającymi na ziemi. W tańcu fantazyjnym ustala się cztery kategorie uczestników: mężczyźni, młodzieńcy, chłopcy, dzieci.
Taniec Trawy faktycznie został zapożyczony od Indian Omaha prawdopodobnie w latach 60-tych XIX wieku i do dziś nic nie traci na swej popularności. Strój tancerzy cechuje duża ilość kolorowych frędzli, które wyparły trawę wystającą pierwotnie zza pasków tancerzy Tańca Trawy. Wielu tancerzy nosi także specjalne zdobienie głowy (roach), pasy Crow oraz kościane gwizdki (wykonane z kości orła) w przeszłości charakterystyczne dla stowarzyszenia Indian Omaha.
Krok podstawowy Tańca Omaha polega na przyłożeniu szczytu stopy do podłoża na jedno uderzenie bębna i położenie jej płasko na ziemi na drugim uderzeniu, następnie tak samo postępujemy z nogą przeciwną, ciągle pamiętając o konieczności dostosowania kroków do rytmu bębna. Za każdym razem gdy stopa spoczywa płasko na podłożu przenosimy na nią ciężar całego ciała. Tancerz musi pamiętać także by wykonywać ruchy głową "do dołu" i "do góry", zgodnie z rytmem bębna, wykonując kilka skinięć za każdym uderzeniem bębna. Celem takiego utrzymania ruchu głowy jest zapewnienie wirowania piór wchodzących w ozdobę głowy, ich ciągły wirujący ruch jest gwarantem iż mamy do czynienia z dobrym tancerzem. I pomimo iż Taniec Omaha jest uważany za taniec w stylu wolnym także tam obowiązuje zasada reagowania na zmiany w rytmie bębna, zaprzestania tańca gdy milknie bęben z obiema stopami na ziemi.
Zawody prowadzi się w czterech kategoriach: mężczyźni, młodzież, tzw. Kategoria junior oraz mali chłopcy.
Taniec Podchodów wyraźnie naśladuje schematy rytmiczne związane z uderzeniem w bęben charakterystycznie dla standardowego rytmu tańca Omaha. Podczas wybijania rytmu tancerze potrząsają posiadanymi dzwonkami oraz wykonują gesty imitujące "podążanie" za wrogiem lub jego "śledzenie". W czasie wybijania rytmu Omaha tancerze "podkradając się" zmierzają ku środkowi areny i kończą swój taniec wraz z ostatnim uderzeniem bębna z kolei powracając na obwód koła areny. Czwarte odtworzenie nie ma identycznego zakończenia jak trzy je poprzedzające, lecz rytm Omaha powtarza się trzy lub cztery razy z rzędu tak więc właściwie całość tańca polega na 6 do 7 krotnym powtórzeniu pewnych elementów rytmicznych.
Taniec ten nie ma także tradycyjnego zakończenia, lecz kończy je hasło: Manipe.
Taniec Wojenny nie pełni dziś tej samej funkcji co w przeszłości, jest jednak głównym elementem każdego pow wow. W przeszłości był wydarzeniem samym w sobie, mającym miejsce po każdej bitwie. Tak jak chciał obyczaj wojownicy wracający z wojny zanim weszli do wioski musieli przejść rytuał oczyszczenia i swoistego przygotowania. Potem wchodząc do wioski, procesyjnie, każdy z nich wyrażał tańcem czyny, których dokonał podczas bitwy. Poprzez ruch i gesty pełne dumy i powagi, każdy z nich opowiadał swą własną historię poskromienia przeciwnika.
Na dzień dzisiejszy Taniec Wojenny pozostaje demonstracją osobistych umiejętności i możliwości tanecznych, a także stanowi główną część całego współzawodnictwa pow wow. Nagroda pieniężna (wcale nie mała) jest zachętą do rozwijania swych umiejętności w tym właśnie tańcu. Taniec Wojenny dla współczesnych Indian amerykańskich nie wiąże się z wykluczeniem z niego kobiet i tak jak wspomniano wcześniej pozostaje głównym elementem pow wow dla wielu plemion.
Pow wow zostaje otwarte poprzez ceremonię Wielkiego Wejścia, podczas której wszyscy tancerze wchodzą na arenę pojedynczo, gęsiego tuż za indiańską flagą (długi proporzec z orlimi piórami - staff) oraz flagą Stanów Zjednoczonych.
Ceremonia Wielkiego Wejścia poprzedzona jest pieśnią flagi. W tym czasie każdy uczestnik jak i obserwator pow wow zobowiązany jest do powstania i przyjęcia postawy jak podczas hymnu narodowego. Z kolei na arenie pojawiają się wszyscy tancerze pow wow prezentując swe tańce podczas kilku rund tzw. Tańca międzyplemiennego. Zawody rozpoczynają najmłodsi uczestnicy, ostatnimi podczas konkursu prezentują się mężczyźni w tańcu fantazyjnym. Tancerze rywalizują w czterech kategoriach: Taniec Fantazyjny dla mężczyzn, Taniec Tradycyjny dla mężczyzn, Taniec Fantazyjny dla kobiet, Taniec Tradycyjny dla kobiet podczas których wyłania się finalistów.
Prezentacje tańca międzyplemiennego mają zwykle miejsce podczas przerw w tańcach konkursowych. Poszczególni zwycięzcy z w/w kategorii zwykle wywołani są przez prowadzącego pow wow następnie wydaje się im specjalne karty konkursowe oraz "koszulki" z numerami. Jeżeli zdarzy się ze sędziowie ogłoszą remis podczas konkursu praktykuje się tzw. Dance off taniec dodatkowy mający wyłonić zwycięzcę.
Szacuje się że podczas jednego tylko sezonu pow wow niektórzy tancerze są w stanie zarobić dość pokaźne kwoty pieniężne.
Podczas Ceremonii Orlego Pióra wszyscy widzowie pow wow bez względu na to jaką tradycję reprezentują zobowiązani są do powstania i zdjęcia nakrycia głowy. W tym czasie robienie zdjęć jak i rejestracja kamerą wideo są zakazane.
Dla większości społeczności Indian północnoamerykańskich pióro orła jest święte. Dlatego w przypadku utraty (odpadnięcia) pióra ze stroju tancerza, pow wow należy przerwać i przeprowadzić specjalną ceremonię.
W niektórych tradycjach (odpadnięte) pióro orła traktowane jest jak nieprzyjaciel ponieważ istnieje przekonanie, że moc pióra może obrócić się przeciwko osobie, która to pióro upuściła. By pióro podnieść należy przeprowadzić ceremonię przebłagalną odmawiając przy tym stosowne modlitwy wszystko po to by przywrócić właściwe ukierunkowanie mocy pióra.
Ceremonia ta prowadzona jest przez czterech tancerzy pow wow (mężczyzn!) zwykle są to weterani (wojownicy - byli żołnierze - mają przywilej pierwszeństwa), którzy tańczą wokół pióra. W pewnym momencie pieśni zbliżają się do niego z czterech tron i przeprowadzają "atak", zwykle powtarza się tę czynność cztery razy. Niekiedy wojownik podnoszący pióro z ziemi zobowiązany jest do zrelacjonowania jakiegoś wojennego zdarzenia czy bitwy, w której brał udział. Dla wszystkich plemion liczba cztery ma własność magiczną, jest symbolem m. in. Czterech kierunków świata. Podczas gdy podnosi się pióro z ziemi jednocześnie towarzyszą temu odpowiednie modlitwy. Jeżeli osoba, która upuściła pióro na ziemię chce je odzyskać zwyczajowo obdarowuje w/w czterech tancerzy jakimiś podarkami, dar kierowany jest także w stronę bębna użytego podczas tej ceremonii a także do osób z Komitetu Pow Wow. Zdarza się jednak, że osoba, która upuściła pióro nie żąda jego zwrotu i w takim przypadku osoba, która je podniosła może podarować to pióro temu, kto według niej na nie zasłużył.
Różne plemiona należą do różnych tradycji. W niektórych z nich orle pióro ma status opiekuna duchowego a przypadkowe jego wypadnięcie ze stroju czy w innych okolicznościach traktowane jest z takim samym szacunkiem, jakim Amerykanie traktują swą flagę gdy ta zostanie przypadkowo upuszczona na ziemię.
Zezwala się na fotografowanie praktycznie podczas całego pow wow. Gdy jednak nie jesteś pewien czy wolno ci zrobić zdjęcie po prostu zapytaj tym bardziej, że są takie ceremonie czy chwile, podczas których fotografowanie jest absolutnie zabronione, np. nie wolno fotografować podczas Ceremonii Orlego Pióra, tańców ceremonialnych, pewnych tańców honorowych, czy podczas modlitwy. Na pewno są też poszczególne osoby, które po prostu nie chcą być fotografowane. Należy zachować także umiar w robieniu zdjęć za pomocą lamp błyskowych, które mogą oślepiać tancerzy. Nie ma natomiast żadnych problemów dla fotoamatorów podczas parad, tańców międzyplemiennych czy tańców konkursowych.
Należy także przestrzegać zasad, iż na arenę wolno mi wejść dopiero wtedy gdy zostanę o to poproszony. Są bowiem przewidziane przez organizatorów pow wow specjalne "wstawki" dla obserwatorów i gości kiedy to mogą brać wspólny udział w tańcach wraz z zawodnikami. Generalnie jednak na arenie maja prawo przebywać tylko zawodnicy zgłoszeni do konkursu. Będzie także wyrazem szacunku dla organizatorów pow wow, gdy chcąc zwiedzić cały teren obozu najpierw o to poprosisz.
Bez ograniczeń możesz korzystać z wszelkich stoisk znajdujących się na terenie obozu. Zwykle organizuje się stoiska z posiłkami, stoiska prezentujące sztukę i rękodzieło oraz punkty z loterią fantową. Zyski osiągnięte z tego rodzaju działalności wykorzystuje się z reguły na pokrycie kosztów zorganizowania pow wow.
Uprasza się także o cierpliwość gości pow wow ponieważ może się zdarzyć iż poszczególne punkty programu nie będą się odbywały w czasie przewidzianym przez organizatora.
Jeśli przed tancerzem ktoś położy pieniądze, jest to oznaka wielkiego szacunku ze strony osoby je ofiarowującej. Aby okazać zadowolenie z podarunku tancerz powinien zatańczyć wokół pieniędzy. Po takim tańcu każdy widz może podnieść pieniądze - lub dyrektor sceny może je dać komuś z widowni (zazwyczaj dostaje je ktoś ze starszyzny). Często dzieci szybko podbiegają i zabierają pieniądze, wiec dyrektor sceny je odgania.
Na koniec pow wow najstarsi uczestnicy zdejmują staff (eagle staff) i odmawiają końcową modlitwę. Za starszyzną wynoszącą staff podążają wszyscy tancerze. Całość można porównać do wielkiego wejścia, tyle, że jest to wielkie wyjście.
Stosunkowo nowym zjawiskiem na pow wow są wybory najpiękniejszej uczestniczki tzw. Księżniczki pow wow, jednak od czasów, gdy plemiona utraciły swą niezależność wybory księżniczki są tylko kwestią umowną. Wybory te pozwalają młodym, ładnym dziewczętom na reprezentowanie plemion, z których pochodzą, społeczności czy grup kulturowych. Ocenia się ich wiedzę na temat historii i kultury narodu, z którego pochodzą, ich znajomość obyczajów a także komunikatywność, czyli zdolność łatwego nawiązywania kontaktu z jury, widzami no i w końcu ocenia się pewne talenty kulturowe.
Zwyciężczyni z reguły zajmuje honorowe miejsce na pow wow, otacza się ją także szacunkiem w szkole czy pośród społeczności gdzie żyje. W niektórych plemionach panuje zwyczaj, że odchodząca księżniczka zobowiązana jest do zwrotu wszystkich otrzymanych symboli zwycięstwa konkursu.
Inną atrakcją na wielu pow wow są rozmaite parady i rodeo. Jest to szansa dla społeczności organizatora jak i uczestników by zaprezentować swój sprzęt, wyposażenie, dekoracje, insygnia, posiadane zwierzęta, poznać honorowych gości no i wziąć udział w programie. Wiele parad to pokazy ujeżdżania koni, prezentacje grup, okazja do spotkań z nietuzinkowymi ludźmi.
Rodeo przyciąga wielu tubylczych kowbojów jak i tych z całego świata. Te dwie uroczystości stają się coraz popularniejsze na każdym pow wow.
Przy okazji organizacji pow wow warto dodać, iż wszystkie komisje pow wow nie tolerują zażywania przez tancerzy w czasie zawodów narkotyków czy spożywania alkoholu. Tancerz, u którego wykryje się zakazane środki, bezwzględnie proszony jest o opuszczenie areny i automatycznie dyskwalifikowany jest z konkursu. Zresztą wielu tancerzy krzywo patrzy na tych, którzy dopuszczają się takich praktyk w trak-cie tanecznej rywalizacji.
Trzeba również zwrócić uwagę na to, że zabronione jest spożywanie alkoholu w czasie pow wow także na widowni wśród publiczności.
poziomka - (Fragaria); nazwa anglojęzyczna - wild strawberry. Rozłogowa bylina z rodziny różowatych. Ma kwiaty białe, liście trójlistne, z owłosionymi ogonkami. Owoce są jadalne, różowoczerwone. Uważana za ziele lecznicze. Występuje w 50 gatunkach w Eurazji i Ameryce. Rośnie dziko lub uprawiana jest w ogrodach. F. virginiana to poziomka wirgińska.
Indianie Chippewa poziomkę nazywali ode'iminidji'bik, co w języku angielskim znaczy heart berry root (czego nie tłumaczę na język polski z powodu dużej wieloznaczność tego określania). Wspomniani Indianie używali poziomki w medycynie, do leczenia cholery u dzieci. Dla innych plemion poziomka była pożywieniem.
Indianie Południowego-Wschodu USA z racji pierwszych w roku zbiorów poziomek organizowali jakieś tam ceremonie.
Poyanahua - Indianie z brazylijskiego stanu Acre. Zaliczeni do rodziny językowej pano. W 1999 roku ich liczebność szacowano na 310 osób.
Poyicha Poica
poziomka - Przebywające w 1859 roku wśród Indian Cree siostry zakonne poczęstowane zostały przez kobiety tego plemienia plackiem zrobionym z żutych, a następnie suszonych na słońcu poziomek.
pozłotka - (Eschscholtzia), zwana również eszolcją lub maczkiem kalifornijskim. Roślina zielna z rodziny makowatych o liściach pierzastodzielnych, sinawo niebieskich, bardzo kruchych, pachnących jak liście maku. Kwiaty ma pojedyncze, duże, białe, żółte lub pomarańczowe. Kwiaty bywają otwarte najczęściej od godziny 10 do 16. W dni pochmurne i przed deszczem zamykają się wcześniej. Dość pewnie "przepowiadają" jaka będzie pogoda. Wyrasta do 15-20 centymetrów. Występuje w około 123 gatunkach w Kalifornii. Niektóre z nich uprawiane są jako ozdobne, ze względu na swe lśniące kwiaty. E. californica to pozłotka kalifornijska. E. crocea Benth. - pozłotka szafranowa. E. douglasii Hook. et Aru. - pozłotka Douglasa.
Pozo - Peruwiańskie (a według innych źródeł kolumbijskie) plemię kanibali, opisane przez Cina Pedro de Leon.
Prahaku - Zły duch występujący w mitologii Indian Miskito. Sprowadzał burze i huragany, powodował ulewne deszcze i powodzie. Byli to trzej najwięksi bogowie ziemi, powietrza i wody.
Praire du Chien - Psie Łąki. 17 sierpnia 1825 roku podpisano tu Traktat ustalający terytoria Indian Dakota, Chippewa, Sauk i Fox, Menominee, Iowa, Winnebago, Ottawa i Potawatomi.
prapłaziec - (Lepidociren paradoxa) lub płazak; ryba dopływu Amazonki na nizinie Chaco.
Prarto - Indianie brazylijscy.
prazjolit - Prazjolit jest jedną z najładniejszych i najrzadszych odmian kwarcu.
prehnit - Kryształy prehnitu mają pokrój tabliczkowy lub słupkowy i tworzą najczęściej skupienia zbite lub nerkowate o budowie promienistej. Występuje jako minerał wtórny krzemianów wapnia i glinu, głównie skaleni, mając zwykle kolor zielonobiały. Spotykany jest często w pustkach skalnych amfibolitów i łupków krystalicznych. Rzadko wykorzystywany jest jako kamień ozdobny.
Na Ziemi Indian spotykany jest w Peru i USA (Paterson).
priceit - Priceit jest uwodnionym boranem wapnia. Po raz pierwszy zaobserwowano jego występowanie w osadach gorących źródeł na obszarze Red Mountain w okręgu Curry w stanie Oregon (USA). Później znaleziony został w Dolinie Śmierci w Kalifornii.
Prinsu Prinzo
Prinzo - Indianie nikaraguańscy.
proch - Znany jest zwyczaj posypywania przez Indianki prochem swych włosów w celach zdobniczych, czego przykładem może być Wetamoo, kobiecy wódz Indian Wampanoag.
Promaucae - Dzicy Wojownicy; ogólna nazwa nadana przez Inków ludom chilijskim.
prosa - (Panicum L.); proso włosowate, P. capillare, pochodzi z Ameryki Północnej.
prustyt - Prustyt jest jednym z przemysłowo ważnych kruszców srebra. Najładniejsze okazy kryształów są często szlifowane w celu wystawiania w kolekcjach mineralnych. Często tworzy wspaniałe, czerwone kryształy, osiągające nieomal 10 cm długości. Występuje zazwyczaj w postaci skupień ziarnistych, czasami zbitych, rzadziej tworzy kryształy. Spotykany jest w żyłach kruszcowych rud arsenu.
Znaleźć go można w Cobalt i Lorrain w Ontario (Kanada) oraz w Dolores de Chanarcillo (Chile). Wchodzi w skład rud srebra w Batopilas, stan Chichuahua oraz Sombrerete w stanie Zacatecas (Meksyk).
prystelka - (Pristella riddle); ryba z Wenezueli i Gujany.
Przecięty Nos - Był nieprzejednanym przeciwnikiem podporządkowania się białym.
Przelotny Ptak - Indianin Kiowa. Zginął późnym latem 1860 roku w bitwie u ujścia Canadian z teksańskimi rangerami, zabity przez zwiadowcę z plemienia Caddo.
przenęt - (Prenanthes alba); nazwa anglojęzyczna - rattlesnake-root. Wyróżnia się też przenęt purpurowy - P. purpurea. Indianie Chippewa roślinę tę nazywali dado'cabodji'bik, co znaczy "mleczny korzeń" i używali do leczenia chorób kobiecych.
przeorzech hikora
przetacznik- (Veronica virginica); nazwa anglojęzyczna - culver's root. Roślina rosnąca głównie w strefie zimnej i umiarkowanej. Dorasta do 50 centymetrów wysokości.
Indianie Seneca z Allegheny używali korzenia przetacznika jako leku przeczyszczającego. Indianie Menominee używali tej rośliny jako silnego leku mającego moc przywracania życia oraz oczyszczającego osobę, która została "zanieczyszczona" dotykiem sieroty. Indianie Meskwaki używali korzenia przy leczeniu zatwardzenia i do rozpuszczenia kamieni w nerkach, a także do wyrobu korowej herbatki, oraz do leczenia kobiet osłabionych, lub będących w ciąży.
Biali pionierzy przejęli od Indian wiedzę o działaniu wywarów korzennych przetacznika i używali tego środka do leczenia "żółciowej gorączki" oraz zapalenia opłucnej.
W świeci Białych przetacznik uważany jest za dzikie warzywo. Gotowane i jedzone są młode łodygi i liście; te ostatnie zbierane także jeszcze z rośliny kwitnącej. Przetacznik zjadany jest też i na surowo jako sałata lub stosowany jest do kanapek. Zazwyczaj chętnie miesza się go z innymi ziołami - dla złagodzenia gorzkiego smaku.
przewiercień wiciokrzew
przęśl - (Ephedra), zwana jest też efedrą. Jest gęsto rozgałęzionym krzewem z klasy gniotowych rodziny przęślowatych. Rośnie w 30 gatunkach na stepach i półpustyniach Eurazji i Ameryki. Posiada miotlaste pędy i łuskowate liście. Płatki kwiatów przy dojrzeniu stają się mięsiste i w końcu tworzą czerwoną jagodę. Jest ona niejadalna. Przęśl zawiera używaną w medycynie efedryne.
przylaszczka - (Hepatica) zwana jest też trojankiem. Anglojęzyczna nazwa tej rośliny to hepetica. Jest to zimozielona bylina półkuli północnej, porastająca cieniste lasy i zarośla. Kwiaty ma niebieskie, kwitnące wczesną wiosną. W części podziemnej ma ciemnobrązowe kłącze o krótkich korzeniach. Pokryte ono jest łuskami, z których kątów wyrastają bezlistne pędy kwiatowe. Występuje w kilku gatunkach w Europie, Azji i Ameryce Północnej.
Przylaszczka pospolita, H. nobilis Garsault, to bylina wyrastająca do 20 centymetrów wysokości. Rośnie chętnie w cienistych lasach na wilgotnych glebach gliniastych, szczególnie zasobnych w wapno.
Indianie Chippewa H. americana Ker. nazywali gabisan'ikeäg', co znaczy "to jest ciche, spokojne" i używali w medycynie do leczenia konwulsji. Natomiast odmianę H. triloba nazywali animu'sid i wykorzystywali do celów magicznych.
Indianie Potawatomi używali korzeni i liści przylaszczki do robienia słodkawej herbatki, pitej w przypadku zawrotów głowy. H. acutiloba używana była przez Indian Meskwaki na zniekształcone wykrzywieniem usta i oczy. Korzenne herbatki podawano wtedy tak wewnętrznie jak i zewnętrznie, do obmywania. Indianie Menominee używali włosków z korzeni tego samego gatunku na różne żeńskie zaburzenia, szczególnie na białe upławy. Indianie Cherokee żuli H. triloba lub H. acutiloba w przypadku kaszlu.
przymioto kanadyjskie - (Erigeron L.); nazwa anglojęzyczna przymiota kanadyjskiego, E. canadensis, to horseweed. Inne nazwy polskie to: przymiotło, ziele kanadyjskie, ziele amerykańskie. Wyróżniane jest jeszcze przymioto białe - E. annuus i przymioto gałęziaste - E. ramosus. Jest to roślina jednoroczna lub dwuletnia, wyrastająca do 1 metra wysokości. Łodygę ma wzniesioną, prostą, u góry rozgałęzioną, szorstko owłosioną, gęsto pokrytą lancetowatymi liśćmi. Kwiaty są białe. Owocem jest niełupka z puchem kielichowym. Jedna roślina wytwarza około 100000 owoców.
Indianie Chippewa przymioto nazywali gababi'kwuna'tig, co znaczy "sękate drzewo" i używali w lecznictwie przy bólach żołądka, oraz w chorobach kobiecych.
Indianie Houma gotowali korzeń przymiota kanadyjskiego, dając pozyskany wywar do picia kobietom z zaburzeniami menstruacyjnymi. Używali też go w postaci herbatki dawanej przy białych upławach. Indianie Ojibwa używali kwiatów przymiotu filadelfijskiego w postaci herbatki na gorączkę, z dym palonych, suszonych kwiatów, wdychany był przy przeziębieniu głowy. Zarówno Indianie Ojibwa jak i Meskwaki wciągali nosem sproszkowane kwiaty w celu spowodowania kichania i ulżeniu tym samym przy przeziębieniu głowy. Indianie Meskwaki używali ponadto przymiota w łaźniach parowych.
Indianie Ojibwa używali odmiany E. ramosus lub E. strigosus jako środka wdychanego przy leczeniu chronicznych bólów głowy. Ten sam gatunek służył Indianom Catawba do wyrobu korzennego napoju podawanego chorym w niedomaganiach serca.
Przymioto kanadyjskie masowo dziś występuje na europejskich opuszczonych winnicach i na suchych pastwiskach, jak również na miejskich trawnikach i placach budowy.
przypołudnik - (Mesembryabthemum); roślina zielna, lub krzewinka, pustyń południowej Afryki i Kalifornii. Są to różnopostaciowe sukulenty, łudząco podobne do podłoża (tak zwane żywe kamienia). Inne źródła podają, że przypołudnik pochodzi z tropikalnych części Afryki, Arabii, Australii, Ameryki Południowej i znad Morza Śródziemnego.
Jakby nie było - przypołudnik występuje w licznych odmianach doniczkowych i uprawiany jest na skalnych ogródkach. Ma on łodygi mniej lub bardziej płożące się. Liście są mięsiste, sinoniebieskie lub zielonkawe. Kwiaty są duże, niebieskie, białe, żółte, różowe i czerwone. Podczas niepogody kwiaty zamykają się.
pseuderanthemum - (Pseudaranthemum haughtii leonard); zimozielona bylina lub krzew. Roślina ta regionalnie zwana jest pusanga.
Indianie Huitoto roślinę tę nazywali huacanchi. Wywar z pseuderanthemum ma działanie pobudzające i ma szerokie zastosowanie wśród mieszkańców dżungli do tego stopnia, że jest rzeczą ryzykowną przyjmowanie jakiegokolwiek napoju z ręki tamtejszej kobiety.
pseudolobwia - (Pseudolobivia Bckbg.), rodzaj górskich kaktusów pochodzących z północnej Argentyny i Boliwii. Poznano około 25 gatunków tego rodzaju.
pseudomalachit - Ten wtórny minerał jest uwodnionym fosforanem miedzi. Odznacza się ciemnozieloną barwą i wykształceniem bardzo przypominającym znany węglan miedzi - malachit. Występuje najczęściej w postaci skupień nerkowatych, zbitych lub włóknistych oraz form naciekowych i naskorupień. Można go spotkać w strefach wietrzenia niektórych złóż rudy miedzi w Kanadzie i USA.
Pshwanwapam - Indianie północnoamerykańscy ze stanu Waszyngton.
pstrąg - Łowiony był prze Indian Makah.
pstrąg tęczowy - (Salmo gairdneri irideus); ryba Ameryki Północnej.
pstrąg źródlany - (Salvelinus fontinalis); ryba Ameryki Północnej.
psylomelan - Psylomelan jest minerałem o dość skomplikowanej strukturze. Stanowi ważną rudę manganu.
Główne jego wystąpienia znajdują się w Ouro Preto w Minas Gerais (Brazylia), koło Zacatecas (Meksyk) i nad Jeziorem Górnym (USA). W Polsce znany jest z kopalni barytu w Stanisławowie.
Ptak Grzmotu - Wybitnie kontynentalny klimat Wielkich Równin charakteryzował się dużymi różnicami temperatury i długotrwałymi suszami. W związku z tym, w lecie często występowały burze pyłowe i cyklony o charakterze wirowym, a w zimie nikłe opady deszczu pojawiały się w formie gwałtownych, krótkotrwałych ulew burzowych z bardzo silnymi wyładowaniami atmosferycznymi, które to na bezkresnych równinach powodowały niesamowite wrażenie. Z tego też powodu przesądnio Indianie dopatrywali się w tych fenomenach natury działania potężnych bóstw. Stworzyło to, lub przyczyniło się, do przyjęcia wiary w Ptaka Grzmotu, który budząc lęk, otaczany był szczególną czcią.
Wiara w świętego Ptaka Grzmotu występowała w różnych formach prawie wśród wszystkich plemion Ameryki Północnej. Ptak Grzmotu mógł też być, jak to określił Brinton, pozostałością mitów o stworzeniu świata, tłumaczących powstanie ziemi ruchami wiatrów, które pod postacią ptaków unosiły się nad pierwotnym morzem.
Jak głosi podanie Indian z Północno Zachodniego Wybrzeża Pacyfiku Ameryki Północnej, na początku było tylko morze. Pewnego zaś razu Ptak Grzmot lecąc na Północ, osiadł na szczycie góry Sandback, gdzie złożył całe gniazdo jaj. Wtedy pewna Stara Kobieta, wysoka jak najwyższy cedr, wypatrzyła białe, olbrzymie skorupy i zaczęła rzucać jaja w dół po zboczu górskim. I zanim stoczyło się pierwsze, wykluł się Indianin.
Ptak Grzmotu występuje przeważnie w wierzeniach plemiennych jako jeden taki stwór, czasami jednak bywa ich więcej i wtedy każdy jest innego koloru. Bóstwo to miało również w poszczególnych plemionach różny wygląd. Ogólnie rzec biorąc, jest to personifikacja grzmotu i wiatru. Miał on ogromny zakrzywiony dziób a pod nim zwierzęco uzębioną paszczę. Pióra podobne były do wioseł a rozpięte skrzydła rzucały tęczę na niebie. Poruszając skrzydłami wywoływał wiatr, któremu towarzyszyły grzmoty. Gdy błyskał wzrokiem, to chmury przeszywały błyskawice a w innym zaś przypadku błyskawicą był jego ogromny język.
Indianie składali mu w ofierze kolorowe pióra i skórę karibu na mokasyny, gdyż nie uważano go za zwykłego ptaka, lecz identyfikowano z istotami pozostałymi po zagładzie Zwierzęcych Ludzi.
Jako Yetl, Ptak Grzmotu zawładnął krajem Eskimosów i mieszkających blisko nich Indian Athabaska. Na Alasce i nad Puget Sound obrzędy na cześć Ptaka Grzmotu miały krwawy i okrutny przebieg.
U Indian Tlingit, jak również i wśród szczepów algonkińskich, miał on postać kruka, podczas gdy na północnym wybrzeżu Pacyfiku - postać jastrzębia. Przypisywano mu tam zdolność łapania w czasie burzy wielorybów i rozbijania ich czasami o korony drzew. Mógł też wystrzeliwać ogromne strzały, których czarne, kamienne groty można znaleźć na ziemi.
Szczepom z Kolumbii Brytyjskiej zjawiał się on jako Prometeusz przynoszący z nieba na ziemię ogień, mając przy tym postać monstrualnego głuszca. Ptak Grzmotu prowadził uporczywą i niezmordowaną walkę z Wielorybem Zabójcą, którego Indianie Haida nazywali scana i wierzyli, że jest on początkiem i istotą zła. Indianie Tsimshian identyfikowali go w pewnym przypadku z Łq!a-yuk!'iem, który jest synem innego herosa kulturowego - Lakiteina. Syn ten dopuścił się kazirodztwa ze swą siostrą w wyniku czego został przemieniony w grom. Jeden natomiast z mitologicznych potworów Indian Gitksan, objawiający się im pod postacią rafy, nosi na sobie rozmaite stwory; dzieci, głowy bez ciała a także Ptaka Grzmotu wznoszącego się nad małymi istotami. Być może to ostatnie stwierdzenie ma jakiś nikły związek z wiarą Indian Wehpekute Dakota, którzy utrzymywali, że szamani przed przyjściem na świat przebywają w Krainie Grzmotów i już wtedy poznają koleje życia, jakie ich będą czekać po urodzeniu się w świecie zwykłych ludzi. Owi zaś szamani działalność swą rozpoczynali dopiero w wieku dojrzałym, na specjalny znak Ptaka Grzmotu i pod karą śmierci nie mogli się od niej uchylić.
Dakocki Ptak Grzmotu, Wanhkeon, jest w ciągłej walce z panem wód - Unktehi. Każda więc burza na prerii oznaczała dla nich nowe starcie między Ptakiem Grzmotu a Unktehi, lub mniej potężnym Grzechotnikiem. Bóstwo to pojawiało się też często w wizjach Indian Dakota, co między innymi zanotowano u Lone Mana i Charning Thundera.
Taniec Ptaka Grzmotu wśród Indian ze stanu Minnesota polega na krążeniu wokół świętego słupa, przy czym stary czarownik w zielonej peruce z trawy pełni funkcję reżysera bijąc w bęben, dmąc we flet, szepcząc magiczne zaklęcia, śpiewając i inscenizując rozmaite figury taneczne.
Indianie Blackfoot wierzyli, że jeden z trzech plemiennych świętych zawiniątek podarowany im został przez Ptaka Grzmotu.
U Indian Huron Ptak Grzmotu podobny jest do jaskółki. Le Jeune zaś opisywał go jako gigantycznego indyka: "mieszka na niebie i przebywa tam, gdzie jest piękna pogoda, kiedy zaś kłębią się chmury, spuszcza się na ziemię, aby pożywić się wężami i żmijami. Jego dzieci towarzyszą mu i pomagają, jak potrafią, w wywoływaniu odgłosów burzy."
Jeden z wybitnych Indian Potawatomi nosił imię Wamigo, czyli Ptak Grzmotu.
Rysunki wyobrażające świętego Ptaka Grzmotu, które jakoby miały ochraniać poszczególnych ludzi jak i całe plemię, maloane były na wojennych bębnach, tarczach, glinianych naczyniach i na ścianach domów.
Pewne pierwiastki kultu Ptaka Grzmotu sięgają aż do ludów Tupi-Guarani w Ameryce Południowej, a dalej na południe pojawiają się już w nieco zmienionych formach. Można też próbować odnaleźć je u ludów wysoko rozwiniętych kultur Ameryki Środkowej i Południowej, gdzie jego moc przejął maleńki koliber a u Indian Maya szmaragdowy ptak quetzal. U Inków natomiast mógł to być święty ptak coraquenque.
We wszystkich sklepach pamiątkarskich w prowincji Kolumbia Brytyjska, sprzedawane są dziś rzeźby w drewnie przedstawiające Ptaka Grzmotu jako symbolu Indian tego regionu. W Victorii, stolicy prowincjonalnej, oraz w Vancouver, w specjalnie wydzielonych parkach stoją wysokie, barwne totemy z Ptakiem Grzmotu na wierzchołku. Podobny też do tego znajduje się na kolumnie w Ketchikan, wykonany przez znanego rzeźbiarza indiańskiego, Sidneya Cmbpella.
Ptamo - Indianie z Wenezueli i Kolumbii.
Ptasi Łuk - Indianin Kiowa. Wziął udział w drugiej bitwie pod Adobe Walls 27 czerwca 1874 roku.
PTNA - Praire Treaty Nations Alliance (Praire Regional Council); Sojusz Traktatowych Narodów Prerii (Regionalna Rada Prerii). Być może nieaktualny już adres:
PTNA
11630 Kingsway Avenue
Edmonton, Alberta T5G 0X5
Canada.
Pubenaro - Indianie kolumbijscy.
Pubio - Indianie kolumbijscy.
Pucapacuri Tuyuneri
Pucara - Ruiny peruwiańskiej kultury Pucara znajdują się na północ od jeziora Titicaca. Wzory na ceramice tej kultury opierają się na elementach geometrycznych oraz na motywie pumy. Są one albo oddane w płaskorzeźbie, albo też malowane. Niektóre kolory oddzielone są od siebie nacinanymi liniami. Znaleziono też zdobione rurki gliniane.
Puca-Uma Iquito
Pucero - Południowoamerykańska kultura kopalniana, rozwijająca się w okresie 1000 - 200 roku p.n.e.
Puchacasse - Indianie brazylijscy.
puchacz - Indianie Araucan uważali puchacze na służących boga Huekufua.
Puchanahua - Indianie peruwiańscy.
Pucobge Piocobge
Pucpacuri - Indianie peruwiańscy.
Puctun - Indianie meksykańscy.
Pueblo - Nazwa pochodzi od hiszpańskiego słowa oznaczającego "Ludzie".
W 1680 roku, podczas powstania Indian Pueblo przeciwko Hiszpanom, część koni wpadła w ręce Indian a część zbiegła na prerię, gdzie dała początek zdziczałym koniom preriowym zwanych mustangami. Wejście Indian Pueblo w posiadanie koni radykalnie zmieniło ich sposób zdobywania środków utrzymania. Po Hiszpanach, Indianom Pueblo zaczęli zagrażać z kolei silniejsi Indianie Apache, którzy brali od tych pierwszych haracz w postaci kobiet i koni.
Od 1706 roku Indianie Ute zaczęli najeżdżać Indian Pueblo i Hiszpanów w Nowym Meksyku w celu zdobycia koni i żywego inwentarza.
W 1980 roku szacowano ich liczebność na 42552 osoby w a roku 1990 na 55330.
Puelche (1) - Indianie argentyńscy z rejonu Rio Negro. Po wejściu w posiadanie koni mieli nawet domy i odzież z końskiej skóry i tak samo żyli wyłącznie z konia, jak Indianie północnoamerykańskich Prerii z bizona.
Puelche (2) Moluche
Puelche (3) Pehuenche
Puinave - Indianie z Kolumbii i Wenezueli. W 1999 roku liczebność Indian Puinave żyjących w Wenezueli szacowano na 774 osoby a żyjących w Kolumbii na 4299 osób.
Puiya Yohoroa
Pukirieri - Indianie z Peru. Zaliczeni do rodziny językowej arawak i podrodziny harakmbut.
puma - Indianie Caddo nazywali pumę Kishi i taką też nazwę nosił jeden z dziesięciu ich klanów.
Puma Puncu - Część ruin Tiahuanaco. Składa się z szeregu dużych bloków lawy i piaskowca, tworzących platformę z rzędem niskich studzien wzdłuż strony wschodniej.
Pume Yaruro
pumeks - Szkliwo wulkaniczne, produkt silnie gazującej, pienistej, ryolitowej lawy. W badaniach mikroskopowych stwierdza się w nim obecność kwarcu, plagioklazu i biotytu. Ma różne odcienie: brunatne, szare lub niebieskawo-szare. Zawiera 9% wody, która już w umiarkowanej temperaturze ulatnia się, co powoduje "wzdęcia" materiału. Używany jest w budownictwie jako materiał termoizolacyjny.
Pumpu Chinchoycocha
Puna - Indianie ekwadorscy.
Punabueteri - Grupa Indian Yanoama. Jest to zarazem nazwa pszczoły. Około 1939 roku żyła wśród nich Helena Valero, kobieta porwana przez Indian.
Punchina - Indianie kolumbijscy.
Punctunc Puctun
Puncuri - Indianie peruwiańscy.
Punguri - Ruiny kompleksu miejskiego. Znaleziono tu przeważnie stożkowate cegły a na uwagę zasługują okrągłe kolumny z gliny oraz wzory w stylu kultury Chavin. Znaleziono tu także glinianą pumę.
Punnucana - Indianie boliwijscy.
Pupuluca - Indianie gwatemalscy.
Puquina - Indianie boliwijscy.
Purace - Indianie kolumbijscy.
Purecamecran - Indianie brazylijscy.
Purepeche - Indianie meksykańscy z Michoacan. Około 1965 roku spotkał się z nimi Miloslav Stingl.
Purere - Indianie południowoamerykańscy.
Puri - Indianie brazylijscy. Zaliczeni do rodziny językowej macro-ge i podrodziny puri.
Puricoto - Indianie brazylijscy.
Purom Runa - Ludzie Pustkowi; tak Indianie peruwiańscy nazywają epokę w dziejach świata, która nastąpiła po Dawnych Czasach, a poprzedzała panowanie Inków. Ludzie Pustkowi mieszkali w twierdzach, mieli władców i żyli w chaosie, gdyż brakowało króla - Inki, który porządkuje świat. Epoka Purom Runa odpowiada czasom po upadku kultury Wari, a przed powstaniem państwa Inków; to jest na okres X-XIV wiek n.e.
Purron - Kultura rozwijająca się w Ameryce Środkowej w okresie 1200-1500 p.n.e.
Purubora - Indianie brazylijscy. Zaliczeni do rodziny językowej tupi i podrodziny purubora. W 1999 roku ich liczebność szacowano na 50 osób.
Purucarod - Indianie brazylijscy.
Purucuato - Indianie brazylijscy.
Puruha - Bitni Indianie z Ekwadoru, należący do rodziny językowej kechua. Na południe od Quito utworzyli w przymierzu z Indianami Kava niezależne państewko, podbite przez Inkę Huayna Capaca. Syn jednego z ich naczelników, Duchicela, został władcą Quito. W 1801 roku Aleksander von Humboldt wspominał o jednym z ich przywódców - Leandro Zapala, u którego widział księgę napisaną po hiszpańsku, a przetłumaczoną ponoć z ich języka. W 1820 roku wyzwolili się spod ucisku Hiszpanów. Żyją między innymi w osadach Pachagsi, Chucunne i Llactabamba. W drugiej połowie XX wieku utrzymywali się między innymi ze sprzedaży lodu, który znosili z góry Chimbrazo. Na początku lat 80-tych XX wieku przebywał wśród nich Mariusz Bugajski, rozmawiając między innymi z jednym z nich - Miguelem Layamaso.
Purui - Indianie brazylijscy.
Purupuru - Indianie brazylijscy.
Purure - Indianie z Brazylii.
Pusaracau - Indianie brazylijscy.
Pusciti Chavante
Pushainas - Klan Indian Guajiro poświęcony pekari.
Putakuaranha - Indianie z Brazylii.
Puti Poti
Potiguara - Indianie z Brazylii.
Putun Puctun
Putunthan Acalan
Puyallup - Indianie północnoamerykańscy, żyjący dziś w rezerwacie leżącym w południowo-środkowej części stanu Waszyngton.
Puyamanahua - Indianie peruwiańscy.
Puyanahua - Indianie z Brazylii.
Pyro - Indianie z Brazylii.
pyrrokaktus - (Pyrrhocactus Berg.), kaktusy zachodniej Argentyny o pokroju od kulistego do cylindrycznego, gęsto pokryte cierniami. Kwiaty mają dość owłosioną zalążnię i rurkę.
pyszczakowce matronicowce
pysznogłówka - (Monarda mollis L.); Indianie Sioux nazywali ją "rośliną łosia" i używali do jakiś celów "Ze względu na jej zapach". Roślina ta miała też dla nich pewne znaczenie magiczne.