Salon24: Co wolno, a czego nie


1 Pan Igor Janke surowo zabrania stosowania ostrych środków perswazji (a właśnie identyczny - naprawdę! - miecz otrzymałem od Kambei Shimady do zwalczania lewaków):

 

2. Gospodarz Salonu24 zabrania wchodzenia adwersarzom na głowę:

129

3. "Tu nie ma być żaden salon miłości" - pisał w sobotę pan Igor. Poniższa sytuacja wykluczona w Salonie24:


4. Bloger doskonały (Venissa? Maryla? Hela z kurnej chaty? Galopujący Major?):

5. Osobiście proponuję dopuścić do głosu w Salonie24 także ludzi bardzo prostych, nieznających się na internecie - tych prosto z ulicy, o dobrodusznym usposobieniu, robiących wrażenie na wskroś uczciwych i uczynnych:

 

 

 

komentarze (37)SkomentujJeżeli na tej stronie widzisz błąd, .
  1. panie paliwoda

    nic nowego pod sloncem :(
    sorki ale tak to jest - odkrywasz pan lady dawno odkryte...choc przyznaje ze pasja blogerska ktora dostrzegam u pana imponuje mi...sort off...
    ale moja diagnoza jest - ale przeciez panu moje diagnozy tak samo jak rady i dorady wedle nosa polatuja - ze obserwujac swoisty exodus blogerow z salonu - do czego przyczynil sie pan w stopniu znacznym - wietrzy pan szanse na zajecie "miejsca na pudle"!wiem wiem-pan daleki od takich malostkowosci ale jako sie rzeklo diagnoza MOJA i mam do niej stosunek...no...bliski
    ps
    i znow mi sie rada nasuwa - ech to belferskie skrzywienie - nieee dam se spokoj...

    2007-12-16 05:43lowcadebili0600
  2. wcielo mi

    koment?
    hmmm...
    sprobujemy wobec tego odtworzyc choc to jeden kieliszek syrah'a wiecej ;)

    panie paliwoda!odkrywasz pan lady dawno odkryte..nie zeby mi sie nie podobalo ale "nic nowego pod sloncem"...
    choc przyznac musze ze mam szacunek - sort off - dla panskiej pasji blogerskiej ktora obserwuje...
    ale oczywiscie mam wlasna diagnoze - wiem wiem pana moje diagnozy tak jak i dorady g... obchodza ale moja jest ta diagnoza mam do niej "stosunek" wiec zapodaje : otoz pan obserwujac swoisty exodus blogerow z salonu - do czego zes pan sie przyczynil swoim niewyparzonym jezykiem - zwietrzywszy szanse rozpychasz sie pan lokciami zeby umoscic sie na szczycie-szczytku salonowej SG...a i mistrz elegancji odpuszcza elegancko panskie trykanie wiec...
    tak to widze
    ps
    mam nadzieje ze nie wetnie tym razem a moze pokaza sie oba komenty?
    he he zobacze jak sie potrafie zreprodukowac po kolejnym kieliszku pysznego syrah'a...

    2007-12-16 05:55lowcadebili0600
  3. panie paliwoda

    no coz...wylozylem sie panu na lopatki tymi dwoma komentami!
    panska adherentka - no hard feeling - z psychologicznym zapleczem bedzie mogla panu wszystko powiedziec o mnie...a przynajmniej o mnie po kilku kieliszkach wybornego poludniowo-afrykanskiego wina...
    czego i panu zycze...

    2007-12-16 06:08lowcadebili0600
  4. lowcadebili


    Osobiscie mysle, ze powodem jest frustracja niektorych
    blogerow bylo to, ze wielu z nich miewalo po kilka,
    gora kilkanascie, wpisow pod swoimi tekstami a PP
    ma ich srednio powyzej setki.

    To straszne! - Oni pisali prawie tak madrze jak GW
    a tu malo kto ich czyta i chwali.

    2007-12-16 07:26Jacek01389
  5. Jacku

    a ileż komentarzy pod swoimi wpisami na konkurencyjnym forum zdobywają Jasiu Śmietana, Kasia z Lublina, Czuły Wojtek i Antek Emigrant? Jest-że taka popularność miarą czegokolwiek?

    2007-12-16 07:54Rafał01069
  6. Rafal


    Popularnosc jest miara. - Z intelektualnego punktu
    widzenia to co pisze np., profesor Sadurski jest
    niewiele wiecej warte niz to co pisze Azrael
    czy galopujacy. Sadurski pisze jednak o WIELE lepiej
    niz ci wymienieni.
    Podobnie jest z PP. - Ja sie czesto z tym co on
    pisze nie zgadam ale on pisze dobrze i potrafi
    stymulowac prace szarych komorek. Azrael i galopujacy
    to wiedza i zazdroszcza i na tym polega ich wsciekly
    atak na PP oraz innych (np., Free Your Mind) blogerow
    ktorzy ich przerastaja wiedza i inteligencja.

    2007-12-16 08:15Jacek01389
  7. @Autor

    Muszę przyznać, że Kalisz Rysio się panu udał ;)

  8. hehehehe

    najbardziej podoba mi sie prosta tłusta świnia czerwona.

    2007-12-16 08:29drache102435Jak buduję drugą Irlandięwww.iiirlandia.salon24.pl
  9. UF

    przeczytałem/przejrzałem od początku do końca.
    Pierwszy raz mnie jakoś to nie wk.. i nie znudziło

    A wcześniej za bardzo chciał Pan narzucić komuś swój sposób rozumowania i racje, i już w treści zawierał Pan tezę że jak ktoś się nie zgadza to idiota jest

    A to Panu wyszło.

  10. Pana Zdrowie, przy niedzieli Panie Paliwoda! Fajny wpis!!!

    Właśnie przyszedł mój stary przyjaciel … z likierkiem. Starość małe ma przyjemności!? I krzyczy już od drzwi. Słyszałeś – Wałęsa mędrcem Europy! Pamiętasz jak Wałęsa wspierał kiedyś, raz lewą, a raz prawą nogę – w efekcie powstała litera „U” . Ta pośrodku między TW, tak jak pośrodku jest w innym wyrazie. Powstał więc nowy kierunek rozwoju Polski, określany jako „…U…”. Obecny kierunek rozwoju Europy też jest „…U…”. Smakując przepyszny likierek – zaśmiałem się szczerze!


    2007-12-16 09:52Maksimus0322
  11. Pkt 5.

    Dyskwalifikuje Cie, wycieczka ad persona. Skasuj swoją notkę!!!

  12. Galopujący być może, tylko na czym on galopuje, bo nie widać? :)

    Będę musiał go spytać.

  13. autor

    Pomimo, że bezstronnie stronnicze, to zabawne i... uprawnione.
    Zwyczajnie fajne.

  14. aloha

    Należy jeszcze dopuścić do Salonu więcej arbuzów czyli ekologów. Zawsze fajnie czytać bajki przed snem ;-)

  15. Temu blogerowi doskonałemu

    to ja bym chętnie porządnie nastroił tę harfę :)

    pzdr

  16. Podobał mi się ten ostatni "uczciwy i uczynny" prosty człowiek -

    gratuluję.

    2007-12-16 11:58Kazek3902069
  17. Fajny ten Rysio

    no i fajny wpis

    pozdrawiam

    2007-12-16 12:10galopujący major6436846Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzonowww.galopujacymajor.salon24.pl
  18. świetne,.

    kurde, a jednak pan potrfi zrobić coś fajnego.
    Pozdrawiam, rozbawiony.

    P.S. Mad Dogowi wyrośnie konkurencja jak tak dalej pójdzie:)
    A no i rzecz ciekawa, ma pan poczucie humoru, niby rzecz zwyczajna, ale dotychczas nie byłem taki pewny tego.

  19. A bloger doskonały,

    naprawdę doskonały, kurde, z tej czwórki co pan wymienił, to najlepiej, żeby to był Major:), no, ale musiałby płeć zmienić.
    No bo co by mówić o Majorze, to tak to on nie wygląda...

  20. @ISZBIN @All

    "Ad personam", szanowny Panie. Słowo "persona" pochodzenia greckiego (gdzie znaczy "maska"). Oba języki fleksyjne. To w łacinie deklinacja I - jak "familia".
    I dzięki za komentarze.

  21. grzesiu

    he he, nie ma takiej opcji.

    Ale to zawsze milo wiedziec, ze pan Paliwoda mnie podglada:-)

    2007-12-16 13:03Mad Dog273390Zaadoptujmy duchowo Pawła Paliwodę!www.maddog.salon24.pl
  22. wstyd, Panie Doktorze Paliwoda, co za bezmiar ignorancji

    słowo "persona" jest Pana zdaniem pochodzenia GRECKIEGO, ha ha ha
    jest pochodzenia ŁACIŃSKIEGO,a to że ma swój grecki odpowiednik - "prosopon" - również na znaczenie przez Pana przytoczone ( 'maska" ), to inna sprawa

    stąd prawdopodobny wniosek,że Pan zna wyłącznie z przekładów Platona, Epikteta, Plotyna, Senekę, Augustyna, Tomasza, Marsyliusza, Erazma etc. etc.
    a przecież języków klasycznych uczą na studiach filozofii?

  23. a mogło też Panu przyjść na myśl

    że "ad persona" u ISZBIN-a to zwyczajna literówka, albo pomylenie przypadków, nie zaś brak wiedzy o tym że łacina jest językiem fleksyjnym

  24. O tym jak Hela do Aniołów została zaliczona

    No podoba mi się :)
    Ale GM to zdecydowanie inny Chór Anielski - znaczy się chór męski :)

  25. @Chevalier_des_Arts

    To ja mam się wstydzić? Napisałem, że "persona" pochodzi z greki. I jest to święta prawda. Nie pisałem przecież - do licha, proszę czytać, co piszę! - że pierwowzór to "he persone" (takiego rzeczownika w ogóle nie ma w grece). Tak jak polskie "jest" pochodzi z łaciny, gdzie trzecia osoba liczby pojedynczej, trybu oznajmującego, czasu teraźniejszego, strony czynnej czasownika "być" to "est". Pierwowzór niemal zawsze przechodzi skomplikowany proces modyfikacji. W przypadku "prosopon" jest to szczególnie złożony proces. Nie będę go teraz wyjaśniał. Wniosek: języków klasycznych Pan nie studiował. Powtarzam słowa jednego z moich nauczycieli: "Trzeba precyzować precyzyjnie".
    Pozdr.

  26. Pan Paliwoda

    Daje Pan - w rozbrający sposób - dowód na to,że ma Pan nie najlepszą wiedzę pojęcia o przedmiocie , o którym Pan się wypowiada, i to tak autorytawnie i uznając innych za ignorantów.

    Pan po prostu myli podobieństwo słownictwa wynikające z pokrewieństwa języków indoeuropejskich, z bezpośrednim zapożyczeniem. Pana stwierdzenie, że polskie "jest" pochodzi z łaciny, jest kuriozalne; powie to Panu każdy, kto ma jakie takie rozeznanie w językoznawstwie porównawczym. Bliskość form "jest" i "est" można tłumaczyć wyłącznie faktem,że oba języki należą do indoeuropejskich,a akurat odmiana "być" jest bardzo zbliżona w różnych językach tej grupy. W żadnym razie nie można mówić o pochodzeniu polskich form "być" od łacińskiego "esse".
    Tak samo - podobieństwo wynikające z pokrewieństwa jest między "persona" a "prosopon" ( zapewne, bo ustalenia gramatyki historycznej są często hipotetyczne ), natomiast nie ma mowy o bezpośrednim i świadomym zapożyczeniu.
    Pan zaś wyraźnie napisał,że słowo "persona" jest 'pochodzenia greckiego'; między "pochodzeniem" a bliskością wynikającą z pokrewieństwa języków jest istotna różnica.

  27. ps.

    Pańską metodą można by równie dobrze "dowieść",że dane słowa polskie, czy łacińskie "pochodzą" z sanskrytu, języka hetyckiego, lub staroperskiego.

  28. @Panie Pawle

    No toś mnie Pan zaskoczył:)
    Zaskoczył tak jak i Helę. Czyżby Pan utożsamiał Galopka z kobietą? :))

  29. Osobniku o nicku vAnissa

    Uważaj, bo szabla znów pójdzie w dłoń!

  30. Ch.d.A.

    No, i widzi Pan, jak to z Panem jest? Nie ma żadnego podobieństwa między "jest" a "est". Jest bezpośrednie pochodzenie od rdzenia indoeuropejskiego "es". "Jest" jest prawdopodobnie d e r y w a t e m od "est", a "est" od "es" (albo obydwa wprost od "es"). Wszystkie - powtarzam: wszystkie, włącznie z greką i łaciną - języki indoeuropejskie w formach czasownika "być" przejawiają tę zależność. Pisze o tym w wielkiej i przełomowej dla tej sprawy analizie porównawczej Charles Kahn: "The Verb >>Be

  31. Ch.d.A.

    System coś nawala i urywa kawałki komentarza. Więc kończę wpis poprzedni:
    "The Verb >>Be

  32. Ch.d.A.

    Do trzech razy sztuka.
    ... Charles Kahn: "The Verb 'Be'in Ancient Greek". A co Pan zrobi z greckim "einai" czy polskim "być" czy "bywszy" i indoeuropejskim "es"? Też Pan powie, że nie ma podobieństwa i można je sobie wywodzić z hebrajskiego? Ta sama historia z "persona" i "prosopon". A skąd się wziął i jak się deklinuje łaciński Jowisz, czyli "Jupiter"? Hę?
    Proszę sięgnąc do Kahna albo np. http://dnghu.org/indoeuropean/indoeuropejski_etymologia.htm

  33. ERRATA:

    Osobniku o nicku VANESSA!

    Uważaj, bo szabla znów pójdzie w dłoń!

  34. Pan Paliwoda

    Tłumaczy mi Pan i wyłuszcza z namaszczeniem, a także z domniemaniem mojej ograniczonej zdolności pojmowania tudzież ignorancji, rzecz, o której ja sam Panu napisałem - mianowicie o pokrewieństwie języków indoeuropejskch. Owo pokrewieństwo zakłada niewątpliwie pochodzenie od "wspólnego rdzenia"; natomiast nie oznacza - inaczej niż Pan to przedstawił - że łacińska "persona" pochodzi wprost od greckiego "prosopon", ani też nie zakłada pochodzenia polskich form "być" od łacińskich form od "esse" ( a tak przecież Pan napisał, w pierwszym wpisie - że polskie formy pochodzą od łacińskich ); można mówić tylko o wspólnym pochodzeniu form tego czasownika w niemal wszystkich językach indoeuropejskich, nie zaś o bezpośredniej, a nawet i pośredniej, filiacji polskiego od łaciny; tym bardziej,że etnogeneza Słowian miała miejsce w IV-V w. ( n. e. oczywiście, nie było żadnych "Prasłowian" na ziemiach polskich w czasach rzymskich ) w dorzeczu Dniepru, i bezpośrednio na język słowiański ( wtedy jeden język ) wpłynęły języki bałtyjskie, irańskie i germańskie, z pewnością nie łacina.

  35. Pan Paliwoda ps.

    Uparcie chce Pan ze mnie zrobić ignoranta, ale to Pan okazuje się nim być, poza tym nie rozumie Pan sensu mojego wpisu. Przytoczone przez mnie języki ( sanskryt, hetycki, staroperski ) należą do indoeuropejskich, i sugestia że ja mógłbym szukać porównań do hebrajskiego jest jest nader niewymyślną złośliwością.
    Po chwili zastanowienia przyszła mi do głowy myśl wręcz niedorzeczna, że taki koryfeusz wiedzy jak Pan po prostu nie wie, że wspomniane przez mnie języki to indoeuropejskie. A o sanskrycie i jego roli w ustaleniu pokrewieństwa językowego Indoeuropejczyków coś Pan słyszał bądź czytał ?

  36. i jeszcze na koniec

    Przyjęty uzus językowy każe sądzić,że stwierdzenie "słowo jest pochodzenia greckiego" oznacza,że rzeczywiście z tego języka pochodzi,a weszło do innego drogą zapożyczenia; tak oczywiście nie było w przypadku "persona". Aż dziwne że trzeba to Panu wyłuszczać, że pochodzenie języków od wspólnego rdzenia nie oznacza,że mozna pisać jakoby dane słowo z jednego z tych języków 'pochodziło' z tegoż drugiego. A łacina z pewnością od greki nie pochodzi, wspólny korzeń obu jezyków był na pewno bardzo odległy.

archiwum postów »

PnWtŚrCzPtSoNd
   1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031