Czy znają Państwo jakieś w pełni wiarygodne medium w Polsce? Jaki to dziennik czy czasopismo, jakie stacje telewizyjne, jakie rozgłośnie radiowe?
1. Paręnaście miesięcy temu, gdy uczennica gdańskiego liceum popełniła samobójstwo, po tym gdy jej koledzy zmusili ją do udziału na oczach całej klasy do udziału w kręceniu czegoś na podobieństwo filmu porno, pracowałem jeszcze w „Dzienniku”. W dzień czy dwa po tym zdarzeniu zbierałem opinie tzw. znanych osób na ten temat. Zadzwoniłem wówczas także do Gustawa Holoubka. To, co powiedział mi wtedy ówczesny dyrektor artystyczny teatru Ateneum, było wprost niesamowite!!!
Wygłosił kilkuminutową mowę przypominającą Wielką Improwizację. Mówił z emocją, stanowczo, kategorycznie. Była to mowa wspaniała, trafiająca w sedno tamtego dramatu. Gustaw Holoubek mówił o absurdalnej doktrynie wychowawczej nadużywającej pojęcia „wolność”, o upadku standardów etycznych i estetycznych w kulturze. O szerzeniu demoralizacji wśród ludzi młodych i nie tylko. O cywilizacyjnym regresie, o triumfie chamstwa i miernoty, która zatruwa zachodnią cywilizację pod szczytnymi hasłami pluralizmu i wolności. Słuchałem tego oniemiały. Te słowa były niczym moralny testament wybitnego aktora, który już wtedy był ciężko chory. Czy Państwo czytali tamtą wypowiedź Gustawa Holoubka w „Dzienniku”? Nie. Dlaczego? Bo słowa tego wybitnego człowieka zostały przez prowadzących tego dnia gazetę wyśmiane, a spisany z taśmy tekst wypowiedzi wyrzucony do kosza. W odpowiedzi na gdańską tragedię „Dziennik” zareagował tekstem Zuzanny Dąbrowskiej – wcześniej publicystki „Trybuny” - pod obłudnym tytułem „Wszyscy jesteśmy winni” (tytuł cytuję z pamięci).
2. Obejrzałem ostatnio ponownie film „Informator” (The Insider) z Al Pacino i Russellem Crowe'm w rolach głównych. I znowu zrobił on na mnie ogromne wrażenie (mimo że kwestia odszkodowań dla palaczy w USA - wokół niej osnuta jest fabuła filmu - jest w dużej mierze przejawem sądowej histerii i atmosfery politpoprawności; w USA rzeczywiście doszło jednak do sytuacji podobnej jak w filmie, w wyniku której koncerny tytoniowe zawarły z prawnikami reprezentującymi skarżących ugodę, na mocy której koncerny mają wpłacić miliardy dolarów na specjalny fundusz odszkodowawczy). Lowell Bergman (Al Pacino) jest tutaj znanym dziennikarzem CBS. Przygotowuje sensacyjny materiał, którego główny punkt stanowi wypowiedź byłego wysoko postawionego pracownika jednego z wielkich koncernów tytoniowych (Russell Crowe). CBS nagrywa z nim wywiad, w którym wyjawia on skrzętnie skrywane przez koncern praktyki stosowane przy produkcji papierosów (dodawanie do tytoniu specjalnych „dopalaczy”, które dodatkowo uzależniają osoby palące). Nie będę szczegółowo streszczał całego filmu. Rzecz w tym, jakie praktyki medialno-biznesowe pokazuje ten obraz.
W miarę, jak dziennikarz prestiżowego programu zaczyna odkrywać prawdę ważną dla opinii publicznej, ale kompromitującą wielki koncern (pośrednio także innych amerykańskich gigantów tytoniowych), nasila się presja lobby tytoniowego na CBS. Jedna z czołowych stacji telewizyjnych w USA staje przed groźbą wykupienia przez koncern tytoniowy. To problem zewnętrzny CBS i głównego bohatera. Jeszcze ciekawsze jest jednak to, co dzieje się wewnątrz samej redakcji. Dżungla interesów, interesików i ambicji. Emisja programu Bergmana zostaje wstrzymana, a w tym czasie jego główny informator zaczyna być nękany przez stanowy wymiar sprawiedliwości, do którego pozwy wnoszą najprzebieglejsi i najdrożsi adwokaci wynajęci przez tytoniowy koncern.
W rezultacie Bergman decyduje się przekazać gazecie „The New York Times” szczegóły swojego obłożonego redakcyjnym embargiem programu oraz opisuje mające ukryć prawdę manipulacje wewnątrz CBS.
Jaki jest finał sprawy? Pod wpływem publikacji „NYT”, CBS emituje program w całości, ale główny bohater filmu decyduje się porzucić intratne stanowisko. Uznaje bowiem, że nie warto już pracować dla takiego pracodawcy i – co ważniejsze – niewyemitowanie programu w przewidzianym czasie ściągnęło na głowę jego informatora wiele osobistych i prawnych kłopotów (prasowe pomówienia, odejście żony, zarzut obrazy sądu – wypowiedź do kamery mimo sądowego zakazu - etc.), co nadszarpnęło wiarygodność samego Bergmana w oczach potencjalnych informatorów. W filmie parokrotnie pada pytanie: „Are you questioning my professional integrity?”, „Zarzucasz mi brak uczciwości zawodowej?”. Amerykańscy ludzie mediów są na tym punkcie bardzo wyczuleni. Publiczne ujawnienie manipulacji dziennikarskiej odbija się tam w mediach i w opinii publicznej szerokim echem. Dokładnie odwrotnie niż w Polsce.
3. Zjawiska ukazane w „Informatorze” mają charakter uniwersalny. Na całym świecie za mediami stoją gotówkodawcy, sponsorzy, reklamodawcy. Wszędzie media mają sympatie ideowo-polityczne, a często są także politycznie uwikłane. Niejednokrotnie zmieniają co chwila linię ideową i tak dopasowują swoją publicystykę, aby zdobyć sympatię władzy czy więcej czytelników. Film pokazuje, że w USA szydło wychodzi na ogół w końcu z worka i boleśnie kłuje autorów manipulacji. A jak jest w Polsce? W znacznej mierze obowiązuje samowolka. Największe media często wypisują i wygadują wierutne bzdury – i nie ponoszę z tego powodu żadnych konsekwencji.
Ostatnim przykładem podobnej sytuacji była publikacja w „Dzienniku” Anny Monkos i Artura Grabka, jakoby Ewa Sowińska, Rzecznik Praw Dziecka, chciała zakazać uprawiania seksu osobom poniżej 18. roku życia. Była to paskudna manipulacja dziennikarska, ewidentny brak owej „professional integrity”. Rzecz została publicznie zdemaskowana i opisana. Co na to „Dziennik” i inne media, które bezkrytycznie powtarzały jego „rewelacje”? Nic. Cicho, sza! Państwo Monkos i Grabek piszą sobie dalej w „Dzienniku”, jakby się nic nie stało. Może nawet dostaną nagrodę miesiąca. Negatywna bo negatywna, ale w końcu to, co zrobili, była to dla gazety reklama.
Ostatnio niechętnie włączam telewizor. Zwłaszcza publicystyka TVN i TVN24 oraz Polsatu wywołują u mnie torsje. W ostatnią środę obejrzałem po dłuższej przerwie program Moniki Olejnik Kropka nad „i”. Z zaproszonym do rozmowy Ryszardem Benderem (który niekoniecznie jest bohaterem z mojej bajki) autorka programu miała mówić o Traktacie Lizbońskim. Tymczasem większość audycji wypełniły huraganowe ataki na p. Bendera, odwołujące się do spraw z traktatem nie mających nic wspólnego (oczywiście o. Rydzyk, kontakty z p. Kobylańskim, antysemityzm itp.). Czy w ten sposób nie robi się widzów w bambuko? I kiedy ostatni raz – czy kiedykolwiek? - p. redaktor Olejnik rozmawiała tym tonem z jakimkolwiek politykiem PO (nie mówię już o udecji, bo jej funkcjonariusze są dla p. redaktor nietykalni)? Czy to jest dziennikarstwo czy propaganda? Czy przejawia się tutaj „professional integrity”?
Ile stacji telewizyjnych nie pokazało w ogóle, ile tylko migawkę, a która obszerny fragment ze wspaniałej mowy pogrzebowej, jaką wygłosił nad grobem Gustawa Holoubka Piotr Fronczewski? Słyszeli Państwo te głęboko poruszające, nasycone wiarą religijną słowa? Słowa adekwatne do postaci zmarłego wybitnego artysty i mądrego człowieka. Osoby, która w ostatnich latach wypowiadała opinie niepopularne. I przez to stawała się coraz mniej akceptowana wśród postępowców w mediach.
Czy zauważyli Państwo, podczas trwania „seksafery” w Samoobronie, publikację „Gazety Wyborczej”, która przedstawiła tekst wywiadu z osobą, która mówi w nim, iż wie o istnieniu kasety o charakterze pornograficznym, na której nagrane zostały jakoby sceny z udziałem siostry jednej z kobiet występujących w „seksaferze” (celowo nie podaję tu żadnych szczegółów, aby nie potęgować zła zawartego w tym insynuacyjnym tekście, który miał skompromitować osobę nielubianą przez ekspozyturę Agory)? To tak, jakbym ja opublikował w „Gazecie Polskiej” tekst, w którym mój rozmówca mówiłby, że wie o istnieniu kasety, na której jakoby widać pana M. macającego małe dziewczynki na ławce w parku. Ekstremalne łajdactwo dziennikarskie!!!
Co zatem w Polsce czytać? Z prasy świeckiej za najlepszy dziennik uważam „Rzeczpospolitą”. Obecne kierownictwo tej gazety potrafii zachować obiektywizm w ocenie wydarzeń, mimo że w tej redakcji jest cała grupa osób o poglądach lewicowo-liberalnych, która najchętniej skoczyłaby swoim szefom do gardła. Z tygodników za dobre uważam dwa: „Gazetę Polską” i „Najwyższy Czas!” (organ UPR). Z periodyków czytam z satysfakcją „Frondę”, „First Things” (wersja polska), „Christianitas”, „Teologię Polityczną”, „Presje”, „Niezależną Gazetę Polską”. Czasami też „Nowe Państwo” i „Znak”. Mediów elektronicznych unikam. Słucham tylko Radia Józef. No i zaglądam – mimo jego niedoskonałości – do Salonu24. Warto także odwiedzać strony: www.gazetapolska.pl oraz - to nowość - www.niezalezna.pl .
A co Państwo polecają? Może coś wartościowego przeoczyłem?
Ma pan jeszcze gdzieś tego Holoubka w pliku?
Oczywiście TuskWatch
http://www.tuskwatch.pl/
Czytanki Oszołomów i Przegląd Prawej Blogosfery
http://blog.media.pl/
..„Gazety Wyborczej”, która przedstawiła tekst wywiadu z osobą, która mówi w nim, iż wie o istnieniu kasety o charakterze pornograficznym, na której nagrane zostały jakoby sceny z udziałem siostry jednej z kobiet występujących w „seksaferze”
(....)
To tak, jakbym ja opublikował w „Gazecie Polskiej” tekst, w którym mój rozmówca mówiłby, że wie o istnieniu kasety, na której jakoby widać pana M. macającego małe dziewczynki na ławce w parku.
Nieprawda panie Poliwoda, to nie to samo.
Macanie małych dziewczynek jest ciężkiem przestępstwem
sciganym z urzędu.
Granie w filmie pornograficznym nie jest.
z Kurskim-atak grzechotnika na niewinne jagnię to mało powiedziane i tylko się dziwię ,że nie wyszedł w połowie.Taki styl,zadawanie pytań z gotową tezą z szybkością CKM,nie dopuszczanie do głosu tylko,że dotyczy to ludzi jednej opcji.Z ludzmi z innej opcji rozmawia się na klęczkach.
Szanowny Panie Pawle,
Skoro Pan pyta - ja poza wymienionymi przez Pana GP i NCzasem, zawsze gdy jestem w Polsce czytam takze Nasza Polske, Mysl Polska, i Glos.
Serdecznie pozdrawiam, WS
Wielki Holoubek, autorytet, takie blabla - Order Orła Białego po śmierci - a nawet wywiadu z nim nie chciala gazetka wyemitować, bo nie po linii programowej tego Dzienniczka
Ma pan racje - polskie media to absolutne gówno
to raptem powierzchowne analizy zdarzeń i pisanie li tylko po to by złowić klienta, to szukanie sensacji tam gdzie jej niema, to prikazy z góry na robienie z niczego czegoś co potwierdzi pewne tezy.
A "redaktorzy" - powiem tak, człowiek w życiu dostaje to co daje - i wy wcześniej czy później dostaniecie to na co zasłużyliście
bo przypatrując się publikacjom tych mediów odnosi sie wrażenie,że uważają one społeczeństwo /społeczeństwa wszystkich krajów/ za motłoch, któremu można wmówić ,że niewola, to wolność, ,że dewiacje i deprawcja, to postęp.
Postęp,tylko czego ??? nie dopowiadają,że postęp zniewolenia i ogłupienia, które staraj,a sie wmawiać szczególnie młodym ludziom.
Myslę,że młodzi ludzie w większości się na to nie nabierają, chociaż jest wielu krzykliwych,którzy popieraja głoszony "postęp".
Myślę,że chamstwu w mediach należy się przeciwstawiać wszelkimi siłami, bo głoszone jest celowo i na szkodę wszystkich społeczeństw, bo jeżeli nie przeciwstawimy się chamstwu mediów to życie przestanie być znośne.
Pozdr
" Ostatnio niechętnie włączam telewizor. Zwłaszcza publicystyka TVN i TVN24 oraz Polsatu wywołują u mnie torsje."
Patrz Pan a ja mam podobną dolegliwość jak słucham Radio Maryja albo ogłądam relewizje TRWAM.
Czyli ta dolegliowść związana jest z wyznawanym swiatopogłądem a nie z wartością nadawanych progamów.
Nie tylko pana odrzuca na myśl o oglądaniu walterowców i Polsatu. Sporo ludzi o prawicowych poglądach przestało już ich oglądać, nie mogąc znieść tej nawały propagandy i kłamstw.
Ale dziś i tak jest nieźle prawica ma chociaż 15-20 % miejsca w mediach. Przyszłość będzie dużo gorsza. Już niedługo salon odzyska Rzeczpospolitą (i tak bardzo umiarkowaną w swym konserwatyzmie) a PO rozwali telewizję publiczną i znów będzie jak za wspaniałych lat 90-tych, gdy nie było ani co oglądać ani co czytać.
a także Jacek Ż. i wiele innych "tuzów" "dziennikarstwa", przeprowadzają „wywiad” nie po to, by widź dowiedział się co myśli gość, ale po to, by widź dowiedział się, co o gościu mysli prowadzący.
Dołączam się do pytania o nagranie Holoubka. Byłbym też bardzo wdzięczny, gdyby ktoś dał jakieś namiary na wypowiedź Fronczewskiego - nie mogę nigdzie znaleźć, a chciałbym zobaczyć.
Mówię oczywiście o prasie. Nigdy nie spodziewałem się, że do tego dojdzie, a jednak... Radia z radioodbiornika słucham rzadko, w zasadzie jedynie w samochodzie. Reszta to radia internetowe - wolę już słuchać jakiejś stacyjki z Teksasu, z ich nawijkami o wyborach w USA, niż tej sieczki na temat naszego grajdołka. TV odpada w całości.
Co pozostaje: ano tradycyjnie książki. W nich można więcej, dalej, głębiej. I to jest to!
Niestety, popełniłem wówczas jedną z największych głupot w swoim życiu. Zapis rozmowy z Gustawem Holoubkiem prawdopodobnie skasowałem. Istnieje niewielka szansa, że została ona nagrana na kasetę, która się zachowała (mam ich w domu cały wór). Dzisiaj ten materiał byłby autentycznym hitem prasowym. W czasie tego weekendu postaram się przeszukać przynajmniej część tego archiwum. Szkoda wielka, że tego najpewniej nie zachowałem, chociaż z reguły podobne materiały zabezpieczam - mam setki nagranych intresujących wypowiedzi, w tym wiele niepublikowanych (to jest zawór bezpieczeństwa, gdyby ktoś chciał mi kiedyś wytoczyć proces).
Pozdrawiam
.. jeszcze jedna uwaga, skoro juz mówimy o wiarygygodności.
" Dlaczego? Bo słowa tego wybitnego człowieka zostały przez prowadzących tego dnia gazetę wyśmiane, a spisany z taśmy tekst wypowiedzi wyrzucony do kosza"
Dlaczego nie podał nam Pan nazwisk prowadzących tego dnia gazetę"?
prowadził ktoś audycję w stylu MO-tam nikt nie przerywa,nikt nie wrzeszczy,pozwala się wypowiedzieć i nawet na chamski telefon od tadeusza odpowiada Szczęść Boże,inna kultura
Pozory wolności mamy od dawna, przez samoprzekłamania i realne wypaczenia ,,demokracji" i dziwny tren wygranej, po śmierci...no i tu rola mediów, abyśmy nie ogłupieli szybciej, niż pragną tego ,,wypaczający ową demokrację"?
Fantastyczny blog i pokazuje dość dużo realizmu w jakim się znależliśmy z własnej woli...?
A propo mediów to mam do pana pytanie jako do dziennikarza Gazety Polskiej. Jak dużo czytelników ma ten tygodnik, bo nigdzie nie mogłem znaleźć na ten temat informacji.
Jest równie stronnicza jak Gazeta Polska, TVP1-3, Polskie Radio 1-4 oraz Wprost. To są publikatory propisowskie niemające nic wspólnego z obiektywizmem. Gros ich materiałów jest wybitnie stronnicze.
Ma pan rację pisząc o Dzienniku, że jest to kłamliwa gazeta, ale o tym było wiadomo od samego początku. Dziennik pierwsze numery poświęcił aferze jakiegoś, wymyślonego przez ich dziennikarza proboszcza, z nieistniejącej nigdzie w Polsce parafii i pisał przez kilka numerów bezczelne kłamstwa wyssane z palca. Gdy wreszcie jakaś gazeta wytknęła Dziennikowi, że pisze o tym, czego nie ma i nie było, to przestali eksploatować temat, ale obyczaj tej gazety pozostał w użyciu. Oni nadal kłamią bezczelnie w żywe oczy - niestety nie tylko oni.
Podobnie potrafi kłamać Rzeczpospolita, którą pan tak wychwala, nielepsza jest Gazeta Polska. Oba te pisam publikują bezczelne kłamstwa powołując się na rzekome materiały ABW, CBA lub prokuratury. Po jakimś czasie okazuje się, że to co pisały te piśmidła, jest wierutną bzdurą, ale nigdy nie przeczytałem ani jednego sprostowania, ani jednych przeprosin, na łamach tych gazet, o ile nie zostało to wymuszone wyrokiem sądowym.
Nie gorszym kłamcą potrafi być TVP, nad PR przejdę do porządku dziennego, jako że od dawna nie słucham żadnego radia.
[phk1] szkoda ,że prawicowe media nie promowały Aktora pana Gustawa może też im nie pasował?
Pamiętam ,ze wielka aktorka Irena Kwiatkowska zachwycona jest Radiem Maryja.
Monika O. także Jacek Ż. i wiele innych "tuzów" "dziennikarstwa", przeprowadzają „wywiad” nie po to, by widź dowiedział się co myśli gość, ...
Nie zgadzam się.
Własnie Monika O. i Jacek Ż. przez taki a nie inny sposób prowadzenia rozmowy pokazują widzowi co myśli gość.
Z wywiadu Karnowskiego na przykład, dowiadujemy się co gość chce powiedziec, a nie co mysli.
to taka LUna Brystygier naszych czasow.
I nie mam watpliwosci ze tez zadna kara jej za to nie czeka, poniewaz ma silnych mocodawcow.
CO do prasy to slyszlem od kilku osob zajmujacych sie dziennikarstwem w polsce ze za tym wszsytkim stoi "ktos".
Ze nie ma tak naprawde wolnych decyzji wolnych mediow czy tez wlodarzy, ze musza stosowac sie do wyznaczonej linii.
Zgadzam sie z tym, okrutna prawda ale jednak prawda, a odpowiadanie smiechem na zarzuty stawiane dziennikarzom ze podporzadkowuja sie zagranicznemu kapitalowi uwazam za smieszne do kwadratu.
Przeciez nikt nie jest tak naiwny zeby sadzic ze to sie robi wprost. Najpierw rozpoznaje sie teren, jezeli dziennikarz sie nadaje i kuma o co chodzi to sie go przyjmuje a potem trzyma sie poziom, i tyle, jezeli dziennikarzowi zdarzy sie jakies zbytnie odstepstwo od przyjetej linii to w zaleznosci od mocy odstepstwa zostaje odpowiednio sprawadzony do porzadku albo w skrajnych przypadkach wylatuje. Jezeli jest to osoba ktora nosi w sobie jakies przynajmniej odrobiny niezleznosci to jest w stanie zaryzykowac lub ew. zaprotestowac przecieko takiem praktykom. Ostatecznie malo kogo na to stac.
Tam gdzie nie ma takich pieniedzy i luksusow zdarzaj sie ludzie ktrozy sami rezeygnuja z tego -bagna-.
Wow! Cóż za bystrość, przenikliwość! Ma rację człek. Panie Pawłe propnuję lekką zmianę w tekście:
"Pan M. robił Laskę Panu U."
Uspokójmy ducha Pana Saloon240.
1. O antyedukacyjnym i anywychowaczym klimacie mówił kilka dni temu w Trójce prof. Andrzej Nowak. Bardzo podobna opinia do tej z nieopublikowanej wypowiedzi Gustawa Holoubka.
2. W Polsce masa ludzi jest potwornie zepsutych, szczególnie tzw. elity, stąd u nas uchodzą rzeczy horrendalne.
3. Jestem pewien, że droga do ewentualnego uzdrowienia funkcjonowania choćby instytucji państwowych i samorządowych jest wprowadzenie procedur podobnych do tych, które stosują amerykańskie instytucje. Słyszałem kilka wypowiedzi ludzi znających Stany Zjednoczone, że to właśnie na tym zasadza się względna solidność funkcjonowania amerykańskiej administracji. Oczywiście, jeśli nie ma ducha prawa, litera prawna niewiele pomoże. Więc końcowy wniosek: musi się w Polsce pojawić ktoś naprawdę wielki, o wielkim charakterze, kto skupi wokół siebie podobnych sobie ludzi i to środowisko stanie się zaczynem zmian moralnych. Proces taki jest zawsze bardzo długi, ale od czegoś trzeba zacząć. Jednocześnie trzeba by rozpocząć rugowanie z polskiej przestrzeni publicznej szalbierzy - sprzedajnych, cynicznych polityków i dziennikarzy ich narzędzi medialnych oraz tych, którzy tym wszystkim sterują - złodziei/oligarchów oraz pokomunistyczną agenturę, co często na jedno wychodzi. Trzeba zacząć nazywać rzeczy po imieniu, tego lobuzeria boi się najbardziej, choć zawsze pręzy wtedy muskuły i szydzi. Prawda, tylko prawda może zapoczątkować zmiany. Jak to mówi jarosław Kaczyński - społeczeństwo nie jest w stanie dokonać dobrych wyborów, bo jest nieustannie wprowadzane w błąd. Preze PiSu powinien jednak zastanowić się, czy nie ma w tym również swojego udziału przez niedomówienia i przemilczenia.
Ciesze sie ze postanowil pan jednak wrocic, mam nadzieje na stale.
Takie kwiatki jak ten z Holoubkiem to naprawde wazna rzecz, szkoda ze pan nie opublikowal byl tego w momencie smierci kiedy gawiedz rozdziawaial paszcze i szeroko oczy.
Byloby lepiej slyszlane.
Swoja droga uslyszenie tego z ust G.H. byloby dla gawiedzi jeszcez bardziej druzgocace.
Polecam jeszcze blog.media.pl! Naprawdę warto! Warto poczytać!
2. W Polsce masa ludzi jest potwornie zepsutych, szczególnie tzw. elity, stąd u nas uchodzą rzeczy horrendalne.
Otoz to, otoz to.
Ale jezeli jest tak brzydko to dlaczego nikt nic nie mowi?
Bo sytuacja ta nie zaczela sie ani dzisiaj an i wczoraj. To ma swoje korzenie.
Sas ludzie ktorzy staraja sie mowic o tym wprost i z pogarda dla takich ludzi.
Ale dzisiaj oni uwazani sa za faszystow, narodowcow, antysemitow, chorych z nienawisci itd. itp.
Figlarz z Pana, Panie Profesorze. Oczywiście, ja z zawodowego obowiązku przepuszczam przez układ trawienny mojego mózgu całą gamę lektur. Czytam wszystkie dzienniki i tygodniki ogólnopolskie. Ale tych, o których Pan wspomina, akurat nie. To są pisma niszowe, które mają niewielkie nakłady i wpływ na opinię publiczną. W zasadzie nie pisałem o prasie stricte katolickiej, ale chciałbym polecić wydawany w Poznaniu periodyk "Miłujcie się!". To prawdziwy fenomen - 200-300 tys. nakładu. Tłumaczony na rosyjski, litewski, węgierski, angielski. Kolportowany przez woluntariuszy. Nie ma go w kioskach. To inicjatywa ludzi dobrej woli, a samo pismo (ukazuje się co 2-3 miesiące) jest przepiękne w treści. Łagodne, subtelne, mądre. Po co sięgać do prasy z marginesu, która jest często oszołomska?
Pozdrawiam
"Szczerbiec"? Gdzie "Nasz Dziennik"? Gdzie "Poznaj Żyda"? Gdzie "Jestem Polakiem"? Dlaczego te tytuły nie zasłużyły na chwalebne miano "dobrych"?
„Właśnie Monika O. i Jacek Ż. przez taki a nie inny sposób prowadzenia rozmowy pokazują widzowi co myśli gość.”
Co myślał J. Kurski, który dostawał cztery pytania pod rząd, a MO pozwoliła mu odpowiedzieć na ½ trzeciego pytania?
„Z wywiadu Karnowskiego na przykład, dowiadujemy się co gość chce powiedzieć, a nie co myśli.”
OK. Tak zachowuje się większość polityków. Ale czy tylko u Karnowskiego?!?!?
od niedawna takze:
niezalezna.pl
odnosnie Panskiego motta:
"inteligenci i wyksztalciuchy"
czasami wpisuja sie tu wlasnie takze ci drudzy;
Pan Sadurski do nich nalezy...
Dziękuję za namiary.
Pozdrawiam
"Bo słowa tego wybitnego człowieka zostały przez prowadzących tego dnia gazetę wyśmiane, a spisany z taśmy tekst wypowiedzi wyrzucony do kosza. "
-a może Pan powiedzieć jak to wyglądało? Jak to uzasadnili, czy powiedzieli że mającoś lepszego, czy im się nie spodobalo i po prostu śmiali się? I jak Pan zareagował wtedy?
INSIDER
-muzukę tam zrobiła Lisa Gerraed znana z Dead Can Dance - niezła, co?
INSIDER
-filmu nie widziałem, ale czy nie jest czasem dla uprowca niestrawny? Tzn wielkie tytoniowe koncerny, tajne doprawianie narkotykiem "jedzonka dla dzieci"?
"Zwłaszcza publicystyka TVN i TVN24 oraz Polsatu wywołują u mnie torsje"
-u mnie wywołuje niekontrolowane machanie rękami, gadanie do przedmiotów martwych, typu telewizor, komputer, rzucanie przedmiotami w rzeczy martwe ;)
Pani Olejnik... cóż rzadko ją oglądam bo akurat kiedy leci, nie mam dostępu do tvn24, ostatnio widzialem rozmowę z Kurskim, patrzyła na niego jak na jaszczura, jakby miała zaraz zwymiotować, albo jakby miało jej się odbić po jakimś niesmacznym lekarstwie. A oczy - jakby chciała mu przyłożyć!
Jeśli chodzi o gazety, ostatnio natrafilem na pierszwy numer gazety "zielono i jakoś tam" nie pamiętam tytułu, okładka zielona, komiksowa, jajcarska. Otwieram cuż to nowego, a tu jakieś żarty etc i wstepniak, piszą że będą pisać o kiczu w Polsce.
i definiują kicz w tej Polsce:
to Warto rozmawiać gdzie Jan P. chce leczyć homoseksualistów, to radio maryja gdzie coś tam i to co coś tam
ble
gazetkę odłożyłem :)
Polecam czachopismo - jedyna gazeta o grozie, horrorze w filmie, literaturze, muzyce. No jeśli ktoś lubi ten gatunek.
Jeszcze musi się rozkręcić, ale już w jednym miejscu są ciekawe blogi. ;)
Rzecz głównie nie w kwestiach prawnych. To jest moralne świństwo niebywałe, zwalczać kogoś, pisząc - chytrze posługując się wypowiedzią osoby trzeciej - o krewnym tej osoby, że się łajdaczy po kątach.
Pozdrawiam
"Opcja na prawo" jest OK, np. Był też kiedyś jako taki "Kwartalnik konserwatywny", nie wiem czy jeszcze wychodzi. Ale number one to "Arcana" - najlepsze obecnie pismo publicystyczno-historyczne na polskim rynku.
Pozdr
Masz tu propisowski tekst z Rzepy:
Pani redaktor Olejnik jest jednak "osobowością medialną". Trudno zaprzeczyć, że atrakcyjnie prezentuje się na ekranie. Tym bardziej pozwala sobie na stosowanie chwytów, których akceptować nie powinniśmy.
Pozdrawiam
Rzeczy wartościowych jest cała masa, trzeba tylko mieć na to czas i pieniądze. Choćby:
- "Arcana"
- "Polonia Christiana" - nowy dmumiesięcznik wydawny przez Stowarzyszenie ks. Skargi
- "Przegląd Polityczny"
- "Zawsze Wierni" - pismo Bractwa Piusa X
- "Ethos" - kwartalnik Instytutu JP II KUL
- "Stańczyk królewski" - niedawno wznowione przez JKM
- "Gośż Niedzielny", Niedziela"
- "Pro Fide Rege et Lege"
- "Cywilizacja" - wydawana przez Instytut Edukacji Narodowej
- "Międzyanrodowy Przegląd Polityczny"
- itd.
http://www.rp.pl/artykul/115872.html
...i wyjąć ten wyrzucony tekst. Bo teraz nie masz Pan nagrania, nie masz tekstu, i włożyć możesz w usta nieboszczyka co tylko chcesz. Może zrobiłeś Pan z jego wypowiedzią to samo co łobuzy z Dziennika z wypowiedzią Sowińskiej.
A tak swoją drogą to masz Pan żelazne pośladki, że po tej wpadce z wywiadem nadal żeś Pan pracował u Niemca.
Ponieważ zauważam, że jest pan człowiekiem prawym Pawle Paliwodo to podzielę się z panem przykrą prawdą.
Mianowicie kilkanaście lat temu zamówiłem wysyłkowo z czasopisma "Kontakt" pakiet kaset wideo pt "wszelkie perwersje". Po otrzymaniu okazało się, że między nimi jest kaseta z pedofilią (chyba soft, ale nie orientuję się). Zamawiając bodajże nawet nie wiedziałem co to jest pedofilia, a na pewno nie identyfikowałem jako perwrsji. No, ale stało się. Pamiętam, że oglądałem z kolegą to poglądowo, a było to o tyle do wytrzymania, że wydawało się soft. Po kilku latach pamiętam, że ten sam kolega przypomniał mi to, że miałem kasetę z wyżutem, wiedząc jak weszedłem w posiadanie. Zaszokowało mnie to gdyż powiedział to jakby celowo abstrahując od tego faktu - celowo przy kimś. Pamiętam to gdyż to było dla mnie papierkiem lakmusowym na jego żałosną nienawiść jakby szukającą wpasowania faktów w treść domyślną. Było to wtrącone w drobnej sprzeczce.
Od pięciu lat smrodek "pedofilia" był tak często współobecny ze mną na różnych czatach w postaci nienaturalnej synchroniczności lub żadziej aluzji, że chyba jedynym powodem nie wysypania się tego było jakieś nabożne PRZEKONANIE. Brzydzą mnie ci gnoje w swojej nabożności chodowania wiary w rozmaite fakty stanowione. Brzydzą mnie w tej miłości do nadziei. Tak jak brzydzi mnie ich (niektórych) pedofilny uraz.
Pańska fascynacja pedofilią jest prawdopodobnie negatywna i naukowa. Proszę nigdy jednak nie dać się zmylić podszeptom "a może jednak".
Jestem pełnowartościowym mężczyzną i w panu odstręcza mnie jedno - jakakolwiek kolaboracja z DNEM.
Cieszy mnie, że tym nadziejom wynikłym z nieprecyzyjnego wywiadu pozwalałem trwać gdyż było to dla mnie ważne.
pozdrawiam Pawle Paliwoda
Generalnie zgadzam się z Pańską opinią (mocna). Są jednak media ciekawe. Polski rynek wydawniczy oferuje zwłaszcza dość dużą liczbę periodyków na dobrym poziomie. Najgorzej z dziennikami, choć istnieje dość liczebna prasa lokalna, której w zasadzie nie znam. Podejrzewam, że jest tam sporo przyzwoitych tytułów.
Pozdrawiam
"A 'redaktorzy' - powiem tak, człowiek w życiu dostaje to co daje - i wy wcześniej czy później dostaniecie to na co zasłużyliście."
Podejrzewam, że - zważywszy polską sytuację - ma Pan na myśli Sąd Ostateczny.
Pozdrawiam
porozumieliśmy się czas jakiś temu co do ulubionej przez nas muzyki(zaczęło sie od Petera Gabriela). Wyszło na to, że jesteśmy w podobnym wieku. Myślałem więc, że Pan, tak jak i ja, nie ma w wielu sprawach złudzeń.
A tu ciach - Paweł Paliwoda skarży się na brak obiektywizmu polskich mediów...
Czyżbym miał tu wykazać wyższość nad Panem ogłaszając wszem i wobec, że ja jestem już wyleczony..?
Pozdrawiam.
"Ja osobiście nie znam mediów obiektywnych, poza może Naszym Dziennikiem".
Z "Naszym Dziennikiem" jest pewien kłopot. Owszem, zdarzają się tam materiały, których próżno szukać w mediach mainstreamowych. Razi mnie jednak wstręt redakcji do rozwiązań liberalnych w gospodarce. Oczywiście, w Polsce istnieje rynek nie wolny, ale oligarchiczny. To nie jest kapitalizm, tylko jego nędzna podróbka. Tymczasem ND tego nie akcentuje. Zbyt łatwo uderza w liberalizm ekonomiczny, który zresztą też nie jest wolny od pułapek i zagrożeń.
Pozdrawiam
Ja nie kupuję żadnej prasy i jest mi z tym dobrze.
Jak to jest z tą Gazetą Polską?
To jest ta the times? czy która?
bo mogłbym Was kupować.
Jakby nie było, wpływ Trwam i Radia Maryja na opinię publiczną jest zakresowo nieporównywalny z potężnym oddziaływaniem TVN czy Polsatu. Zresztą, czy jest Pan absolutnie pewien, że ta lawina napaści na o. Rydzyka jest uzasadniona?
Pozdrawiam
Ja tam od Jacka Żakowskiego - mimo wszystko - sto razy bardziej wolę p. Olejnik. W rozmowie bezpośredniej poza kamerą jest miła, a poza tym trzeba - gwoli sprawiedliwości - dodać, że kiedyś (sporo lat temu) przeprowadziła bardzo drapieżną rozmowę z Adamem M. To była kłótnia w rodzinie - ale była.
Pozdrawiam
no nie !!!
to mi zakrawa na seans spirytystyczny zgoła.
Czyżby do Profesora nie dotarło, że sztandar kazano wyprowadzić?
Panie Paliwoda, ma Pan rację, nie ma co czytać nie ma co oglądać. Ale to dobrze, bo nie ma innego wyjścia tylko trzeba zacząć patrzeć na otaczjący nas świat, analizować i myśleć samodzielnie.
Myśleć samodzielnie, jak najbardziej, ale jednak robić sobie przerwy w tym myśleniu, po to chociażby aby coś jednak zrobić, a nie tylko myśleć i myśleć.
Pozdrawiam całkiem pogodnie.
Shimada ma zmienną naturę? ;)
"Pozory wolności mamy od dawna, przez samoprzekłamania i realne wypaczenia 'demokracji'".
"Mały błąd na początku wielkim staje się na końcu" - pisał Akwinata. To samo z PRL-bis. Błędy popełnione przez ekipę Tadeusza Mazowieckiego nie tylko kładły się, ale i kłaść będą cieniem na polską rzeczywistość jeszcze przez długie lata. Dlatego uważam rządy ludzi z ROAD za najgorsze od stuleci. Porównania Tadeusza Mazowieckiego z Konradem Mazowieckim są w pełni uzasadnione.
Pozdrawiam
NYT opublikował? Pewnie koncern tytoniowy nie był dostatecznie koszerny...taka to amerykańska wolność prasowa:)
Miesięcznik NIEZALEŻNA GAZETA POLSKA :)
Bardzo fajny.
AUTOR chyba zna? ;)
Przydałby się dziennik... myślcie jak to zrobić. Może INTERNETOWY na początek z kasą z REKLAM w portalu, blogosferze, forum? Może wtedy znajdzie się kasa na druk, inwestorzy do POLSKIEJ GAZETY zamiast koszernych, niemieckich i innego draństwa antypolskiego? Zawsze można zbierać cegiełki.
A czy mógłby Pan mi dać jakiś namiar, albo przybliżyć kiedy mniej więcej i gdzie M.Olejnik starła się z A.Michnikiem?
"Już niedługo salon odzyska Rzeczpospolitą (i tak bardzo umiarkowaną w swym konserwatyzmie) a PO rozwali telewizję publiczną i znów będzie jak za wspaniałych lat 90-tych, gdy nie było ani co oglądać ani co czytać".
Oby Pan się mylił! Proszę jednak zerknąć do tytułów, o których wspominam w poście. Tam jest naprawdę mnóstwo do czytania. I to są wydawnictwa poważne. Czy ktokolwiek może cokolwiek zarzucić np. "First Things"?
Pozdrawiam
Wydawało mi się , że może się mylę nie będąc w dziennikarskim Światku , ale mi sie potwierdzają moje teksty piosenek z kabaretu :
Spiewane od lat ale tłumione ze wszech stron.
Załgane dziennikarstwo
Oczywiście bywają wyjątki, które potwiedzają regułę.
Wybory wygrały zakłamane media łacznie z TVP p. Urbańskiego z hasłem idzcie do wyborów bo potrzebna zmiana. To są wszystko wychowankowie PRL-u i załganych mediów z P. Iwoną i Wołkami nie mówiąc o GW.
Niejaki Korotyński idol jest jego ulica w Warszawie. Napisał w pamiętnikach czując Śmierć, że poruszyły go słowa skazanego na Śmierć – Doboszyńskiego- działacza Stronnictwa Narodowego, który wykrzyknął w sądzie " przysięgam na rany Chrystusa. że współpracowałem z Gestapo to wszystko kłamstwo".
Pan Korotyński wychowawca pokoleń dziennikarzy napisał we wspomnieniach, że miał wątpliwości ale pisał co trzeba bo miał Żonę i dzieci.
Tak wychowano zakłamańców.
Piosenka z kabaretu ciągle aktualna:
Dziennikarze 14.11.2005r.
Dziennikarze, dziennikarze !
Obrotowe mają twarze.
Obrócone zwykle w stronę
Z której można czuć – mamonę.
Czwarta władza - im się zdaje
Mają prawo rządzić krajem.
Rząd – naczelni redaktorzy.
Wszyscy mają się podłożyć.
Powiem państwu kiedyś było
W maglu – centrum informacji.
Maglarka wszystko wiedziała:
Kto z kim wczoraj na kolacji,
Skąd kto forsę, kto z kim sypia ?
Kto i komu podbił ślipia.
A dziś - różni – dziennikarze
Prowadzą kronikę zdarzeń.
Dzisiaj siedzą w tych redakcjach,
Których pełno – wszystkie ploty
Zbierają - jak kiedyś w maglu,
By zarobić parę złotych.
Wymyślają i drukują
Różne rzeczy - na miliony.
To co kiedyś było– w maglu,
Dziś na wszystkie świata strony
Dziennikarze, dziennikarze !
Obrotowe mają twarze,
Lubią kłamstwa drogą kroczyć,
Nawet patrząc - prosto w oczy.
Czwarta władza - im się zdaje
Mają prawo rządzić krajem.
A – naczelni redaktorzy 11
Do rządzenia bardzo skorzy.
Oni ustalają hasła:
Dzisiaj huzia na premiera,
Że za duże są podatki,
Jutro, że za małe teraz.
Forsa zapach ma tak miły,
Rozgłos nie do pogardzenia.
Nad sensację nie ma siły.
Stąd tyle w mediach bredzenia.
Powołania na sondaże
Bardzo lubią dziennikarze,
Jeśli forsa w miarę potrzeb
To o prawdę się nie otrze.
Dziennikarze, dziennikarze !
Czasem są Ci z naszych marzeń.
Gdy ich śledztwo fałsz obnaży.
Nie dość takich dziennikarzy.
Stąd też życzę dziennikarzom
Niechaj z prawdą się kojarzą
I mają czyste sumienia
Takie – dla nich mam - życzenia.
Lecz niestety taka wiara w uczciwość dziennikarską okazuje się wciąż naiwnością.
Pozdraswiam autora jako jeden z tych wyjątków załganej dziennikarskiej braci.
Ostatnio wkleiłem sobie do książki R.Kapuścińskiego autoportret -reportera - Podanie o przyjęcie do Partii,
przepojone miłością do Stalina i partii, z rekomendacją samego Sekretarza POP na U.Warszawskim Bronislawa Geremka.
Donald Tusk (Kaczor) to nie dziwka! A tym bardziej cyniczna!
"na chamski telefon od tadeusza odpowiada Szczęść Boże,inna kultura "
Fanatyczny naiwniaczku, niewygodnego wogóle nie do puszcza na antene.Dla sprawdzenia weź kiedyś zgłos się z opinia nie zgodna z linia RM.Zobaczysz.Szczęść boże to dla nich to samo co dzien dobry.To nie jest objaw kultury tylko normalka u ludzi na jako takim poziomie. No chyba że sie ma do czynienia z takim oszołomem niskiego loty jak nijaki ppor dub.
"Nie zgadzam się.
Własnie Monika O. i Jacek Ż. przez taki a nie inny sposób prowadzenia rozmowy pokazują widzowi co myśli gość.
Z wywiadu Karnowskiego na przykład, dowiadujemy się co gość chce powiedziec, a nie co mysli."
Możnaby brać taką opinię jako poważną, gdyby Ci "dziennikarze" taki sposób odpytywania stosowali wobec wszystkich rozmówców.
Ale oni de facto są politykami o bardzo określonych poglądach. To tak jakby od Niesiołwskiego wymagać, żeby coś obiektywnego powiedział o Kaczyńskim.
"Co pozostaje: ano tradycyjnie książki. W nich można więcej, dalej, głębiej. I to jest to!".
Święta prawda! Po co czytać naskórkowe analizy - głównie zresztą quasi-analizy - skoro można sięgnąć po poważne prace monograficzne. Polecam wszystkim Państwu np. ostatnio wydaną przez PiW książkę "Gdzie się podziali wszyscy intelektualiści?" Franka Furedi.
Ma Pan groźnie brzmiący nick.
Pozdrawiam
"Fanatyczny naiwniaczku, niewygodnego wogóle nie do puszcza na antene"
hihi
A TVN??? Czy gościł kiedyś kogoś z RM?
Przykład miej z Korwinem - jest tam raz na rok. I jest wtedy świetnie ośmieszany, pokazywany jako dziwadło i wypaczenie. I specjalnie jest to Korwin, a nie np Michalkiewicz byś odpowiednio sobie myślał o partii z którą JKM sympatyzuje.
Więc RM nie jest jedyne :D
Jak to dobrze, że Dariusz Fikus nie dożył tych czasów...
Nie możesz skrzyknąć tej twojej nacjonalistyczno katolickiej ferajny, załozyć partii lub stowarzyszenia.Ustanowić jakieś składki członkowskie i bedzie mamona na wydawnie gazety lub szerokiej działalnosci w internecie np. "Narodowy Salon". A może i pare groszy podrzuci wam Watykan za przedstawianie jego założeń polityczno-społecznych.Nie narzekać działać.
Panie Pawle dzieki za dobry wpis calkowicie sie z Panem zgadzam.Prosze jeszcze rzucic okiem na tzw.tv Super stacja ,to jest dopiero "horror" to chamska propaganda ,promowanie ludzi z IIIPRL ludzi skompromitowanych typu robert Kwiatkowski Urban i inne gady roznej masci maja racje bytu w okienku tej niby tv.to co tam sie wyprawia to szczyt chamstwa i arogancji,bez poczucia umiaru i smaku i bezz krzty godnosci "dziennikarskiej".
Chcialem zalozyc konto na blog media, ale niestety nie ma tam pola rejestracja. A szkoda.
"Kwartalnik Konserwatywny" już się nie ukazuje. Można powiedzieć, że od dawna. A szkoda...
Pozdrawiam.
tyś taki malutki czytelniczek Tryjebunki, czy tylko widz WSI 24 i POlszmatu?
"Gazeta Polska" pisze o tym, o czym "tuzy" w rodzaju Żakowskiego, nawet w myślach nie wspomną. A sama myśl o tym, że można poruszyć dany "temat" wywołuje u nich natychmiastowe robienie pod siebie (szczanie plus obsrywanie). A przecież mimo, że są tak zapobiegliwi, tak zatroskani o wszystko co podłe, zgniłe i plugawe, to nie zawsze papmpersy mają pod ręką.
Dlaczego, szkoda pieniędzy i drzew .Co czytam ? książki i internet dopóki nie wprowadzą cenzury !!!(walka z pornografią z podofilami, jakoś tak to się będzie nazywać)
sformułował jakże trafną tezę, że "Dziennik' to gazeta dla folksdojczów.
A do D.Tuska pasuje bon mot J. Sakowskiego :
"Liberał w liberii".
Dzisiaj na wp dowiaduję się, że Lechu W. ujawnia dokumenty i zastanawiam się: czego my się jeszcze dowiemy? Lolek miał chyba rację, że lubił Tolę;) No pozostaja nam sklepy, gdzie klient ma zawsze rację, dopóki płaci, no i sławna maksyma ,,welcome!! Klient nasz Pan", a ,,piramida strachu", no cóż może ktoś się przyzna?;)
W kwestii "Gazety Polskiej". Operuje Pan ogólnikami. Proszę podać konkretne przykłady nierzetelności tego medium. Z góry dziękuję.
Pozdrawiam
no co ty? Przecież ludzie z RM nie przyjmują żadnych zaproszenie "niepolskich mediów" (a są nimi wszystkie poza RM, Trwam, Niedzielą i Naszym Dziennikiem).
Nawet zaproszenie Pospieszalskiego odrzucili. To sekta, której członkowie-reporterzy nie rozmawiają z żadnymi reporterami spoza swego koncernu podczas pracy w Sejmie.
I nad tym boleję.
Pozdrawiam
Prasa czy też media obiektywne w Polsce? Ze świeczką szukać i przykładów na to oraz opinii znajdzie pan setki nie wychodząc z S24. Faktycznie, za najbliższe ideału uważam : Rzepę, GP, NGP a ze stacji radiowo-telewizyjnych: TVP, PR i TV Puls. Najbliższe ideału w wymienionych przypadkach to jednak czasami daleko od ideału.
Co do S24 to parę tygodni temu poraziła mnie opinia człowieka który przedstawia się jako współtwórca tegoż salonu. Prezentuję, co napisał:
"" VIVA ZAPATERO!!!! PRECZ Z KATOLSTWEM
Tak tak katole, koniec waszego kościółka się zbliża. Hiszpania jest kolejnym już krajem, gdzie katolstwo się właśnie sypie. Teraz już Zapatero (niech żyje!!) nie popuści czarnym, uwolni na zawsze Hiszpanię od kościelnej mafii. (...) buuuhahahahahaaa
miecz na katolstwo
http://nowysalon24pl.salon24.pl/index.html"
Ciekawe, czy z takimi poglądami zgadza się I.Janke, który nieraz nawoływał do zmniejszenia poziomu agresii w Salonie.
Dla mnie taka opinia nadaje się do Fekalia24.
"Pan M. robił Laskę Panu U.".
Podobne słormułowanie - chodzi o dobór słów - znalazło się kiedyś na 2. stronie czołowej ekspozytury Agory. I to był skandal. U mnie na blogu - powiedziałbym - nie uchodzi. Chociaż treść komentarza trafna.
Pozdrawiam
Przeczytajcie wypociny Arta to prawdziwy polski katolik.Ten język zaczerpnięty z kruchty.Szkoda gadać.
Sami wystawiaja sobie świadectwo.
jakjest ignorowane przez inne media. Stosunki cywino prawne powinien cechować duch równouprawnienia.
:)
jak jest ignorowane przez inne media. Stosunki cywino prawne powinien cechować duch równouprawnienia.
:)
Więc końcowy wniosek: musi się w Polsce pojawić ktoś naprawdę wielki, o wielkim charakterze, kto skupi wokół siebie podobnych sobie ludzi i to środowisko stanie się zaczynem zmian moralnych. Proces taki jest zawsze bardzo długi, ale od czegoś trzeba zacząć".
Uważam, że za naszego życia trudno będzie w Polsce cokolwiek zmienić. Szansy upatruję w rozpadzie UE i ogromnych zmianach polityczno-cywilizacyjnych, które powinny nastąpić w Europie ciągu najbliższych 20-30 lat. Wtedy przyjdzie czas, aby grupa zdeterminowanych osób - wystarczy 100-200 tys. - dokonała w Polsce gruntownego rozliczenia przeszłości i przejęła władzę, prowadząc kraj w kierunku konserwatywno-liberalnym. Na to czekają bohaterowie historii obrazkowej na mojej stronie.
Pozdrawiam
Serdeczne dzięki za lekturę mojego postu i komentarze.
Pozdrawiam
+++
Polecam jeszcze Forum Frondy :)
jak zwykle niesamowicie sie ubawilem czytajac pana wpis. pan tak dla zartu, prawda?
Jakkolwiek by nie zaetykietować prof. Sadurskiego, to muszę przyznać, że choć reprezentuje poglądy b. groźne, to jednak potrafi - to niezwykle udany zabieg retoryczno-pijarowski - stworzyć swój wizerunek jako człowieka sympatycznego. I ja, niestety, także nieco temu wizerunkowi ulegam. Z drugiej strony, wolałbym żyć w kraju, w którym mieszkają sami Sadurscy, niż w kraju, w którym pospolite chamstwo szerzy się na każdym kroku.
Wielki błąd prof. Sadurskiego - tak jak liberlnej lewicy w ogóle - polega na tym, że jego poglądy nie doprowadzą wcale do złagodzenia obyczajów. Wprost przeciwnie! Bezwiednie - w przypadku WS - prowadzą do barbaryzacji stosunków międzyludzkich.
Pozdrawiam
tzw "pole position" dla Kubicy!
Heidfeld zajął dopiero szuste miejsce.
Paweł Paliwoda, co sądzi pan o wyniku polskiego sportowca, który nie wystartuje w IO ze względu na to, że w jego sporcie nie ma Igrzysk?
W szczegóły takich i innych podobnych sytuacji z miejsc, w których pracowałem, z zasady nie wchodzę, o ile nie zajdzie konieczność.
Co do muzyki Dead Can Dance, to wysoko cenię ten zespół. Bardzo lubię płytę "Ion" (nie wiem, czy to płyta katalogowa) i tę - zapomniałem tytułu - na okładce której jest ta straszliwa czarna maska.
Pozdrawiam
Dziękuję za rekomendację: blog.media.pl
Chętnie tam zajrzę.
Pozdrawiam
Chyba "AION" z Boshem na okłądce, z czarną maską to płyta bez tytułu z 1984 roku.
Ja polecam Spiritchaser
"Arcanów" nie lubię z pewnych względów, choć nie odmawiam im merytorycznej wartości.
Czy odebrał Pan mój wczorajczy mail? Bardzo proszę o rychłą odpowiedź drogą mailową.
Pozdrawiam
Dziękuję za uzupełnienie mojej listy.
Pozdrawiam
Ciekawym dlaczego uznaje pan periodyk "Zawsze wierni" za dobry?
Pawle - a Ty co sądzisz o "Zawsze Wiernych"?
Ukłony
Ja nie pracowałem ani u "Niemca", ani w firmie, która wydaje "Fakt" czy "Popcorn". Wydawało mi się, że pracuję w medium, które - idąc na spore ustępstwa ideowe - zmierza w kierunku centroprawicowym, a w dalszej przyszłości pójdzie głębiej na prawo. To były złudne przeświadczenia. Kiedy to definitywnie pojąłem, odszedłem.
Pozdrawiam
Jest Pan w o tyle w korzystniejszej sytuacji, że Pan nie musi codziennie brać tych wszystkich produktów do ręki. Ja muszę. Owszem, pewna bariera immunologiczna już się we mnie wytworzyła. Kiedy czytam niektóre teksty, ciśnienie mi się podnosi, ale nie tak, jak kiedyś. W każdym razie takie lektury to integralny składnik mojego życia. Nie mogę od tego uciec.
Pozdrawiam
A więc zapraszamy, zapraszamy:)
A co do kondycji polskich mediów... Pozwolę sobie jeszcze raz przytoczyć, to co już kiedyś u Pana napisałam w blogu o tzw. antybajkach:
"Niedojrzałe społeczeństwo polskie od pewnego czasu, można rzec - czasów III RP, jest karmione systematycznie antybajkami. Prawdziwe bajki coraz częściej wypierane są w kinach, telewizji, wypożyczalniach video, internecie, komputerach przez tzw. antybajki, które kodują podświadomość młodych odbiorców fałszywymi skryptami. Młodzi Polacy, o nieukształtowanych umysłach, bezkrytycznie nasiąkają niczem gąbki, niezroumiałymi dla nich desygnatami, które niosą ze sobą zło, brzydotę, destrukcję i autodstrukcję. Desygnaty te, niczem miecze, brutalnie docierają do popędowości człeka. Nie dziwi więc, że coraz więcej w szkołach przemocy i agresji, depresji i zabijania. Nie dziwi więc, że na dziennikarzy wyrastają jednostki ułomne, okaleczone i ograbione, które swymi skryptami przemocy bombardują pokolenia dalsze."
Pozdrawiam
"Gazeta Polska" jest tygodnikiem. Oprócz niej ukazuje się b. dobra, moim zdaniem, "Niezależna Gazeta Polska" -miesięcznik. Zachęcam też do zaglądania na bardzo obecnie rozbudowane strony internetowe GP: www.gazetapolska.pl
Pozdrawiam
Solowe płyty Lisy też są ciekawe choć mniej przebojowe. Jest też JEDNA solowa plyta Brendana Perry'ego "American dreamin" bardzo dobra. Trzeba jej posłuchać :)
Udało mi się być na DCD w W-awie, kiedy razem Lisa z Perrym grali, miała być jakaś nowa płyta, a tu nici.
Natomiast mam pytanie do pana, co pan sądzi o "nagonce" na Preisnera ? Wszelka krytyka najwięcej w DZ głosi, iż to kicz, komercha, i w ogóle inteligent nie powinien tego w ręce brać.
Co pan sądzi? Ja uważam, że np Requiem dla mojego przyjaciela WYMIATA, Lacriomsa po prostu daje czadu na maxa, TOTALNIE!
Dobra też jest płyta 10 prostych utworów, gdzie Możdżer gra. Fajny kawałek jest ze Zbigniewem na ostatnim Gilmourze, no i pełno motywow filmowych.
Dlaczego oni tak piszą? Może mi, człowiekowi, który słucha masę, przeróżnej muzyki od dziecka słoń na ucho nadepnął ???
Pański komentarz przypomniał mi powiedzenie, że "od myślenia tylko głowa boli". Mówiąc serio, ma Pan rację, trzeba działać. Od dawna jestem pod wrażeniem kaskady pomysłów Emisariusza IV RP. Tylko kto to ma robić (ja ciągle siedzę przy komputerze)?
Pozdrawiam
?
Pozdrawiam
Z pism które pan wymienił jako warte uwagi czytam niektóre, głównie "Najwyższy Czas" i przede wszystkim "Gazetę Polską".
"Gazetę Polską" uważam za jedyną prawicową gazetę, mającą pod obecnym kierownictwem pewne szanse na zdobycie szerszej rzeszy czytelników i przełamanie, mimo braku dużego kapitału, monopolu medialnego salonu na rynku tygodników. (Tym bardziej ponawiam do pana, jako dziennikarza "Gazety Polskiej", pytanie czy wie pan mniej więcej na jakim poziomie kształtuje się obecna sprzedaż tygodnika).
"Gazeta Polska" ma kilku świetnych konserwatywnych publicystów i felietonistów. Osobiście szczególnie cenię J.Kwiecińskiego, A.Waśko i P.Lisiewicza. Red. Sakiewicz mógłby postarać się, o ile to możliwe, o powrót W.Łysiaka. Jego obecność w gazecie z pewnością zwiększyłaby rzeszę czytelników.
Natomiast jeśli coś mi się w pańskim tygodniku nie całkiem podoba to tak silne zaangażowanie po stronie PiS. Wprawdzie ja również cenię J.Kaczyńskiego i uważam, że jest on obecnie jedyną nadzieją na istnienie na polskiej scenie politycznej prawdziwej prawicy niezależnej od salonu ale o ile pamiętam to zawsze gdy jakiś polityk skonfliktował się z J.Kaczyńskim tracił możliwość wypowiedzi na łamach "Gazety Polskiej". Red. Sakiewicz mógłby poszerzyć horyzont polityczny chociażby o środowisko M.Jurka i UPR, którym przecież do "Gazety Polskiej" także jest ideowo blisko.
a tak na marginesie, jakież to podłe czasy nastały, kiedy sławny Shimada pracuje u Sakiewicza :D
Film to licentia poetica. A czy i jak "NYT" komentował problematykę tytoniową - nie wiem. Nie czytuję.
Pozdrawiam
Z dziennikiem kłopot - wielkie pieniądze potrzebne. Natomiast bardzo rozbudowaliśmy nasze strony internetowe. Proszę zerknąć: www.gazetapolska.pl
Pozdrawiam
Obejrzałem Pana w "Warto rozmawiać" w którym znokautował Pan jakiegoś lewusa -chyba filara. Zaimponował mi Pan. Zrobił to Pan po "smoczemu" :)
Wracając jednak do rzeczy. Staram się dużo czytać. Kiedyś kupowałem masę gazet. Teraz od czasu do czasu kupuję Rzepę i Gazetę Polską. Na resztę szkoda czasu. Wszystkie są obrzydliwie po stronie peło. Nie na darmo 80% "dziennikarzy" głosowało na tą nijaką partię. To jest ich strata. Ich wydawcy nie myślą. Przecież nas niebiednych popierających stronę patriotyczną jest wcale nie mało. Spadek sprzedaży der dziennika świadczy jak kończy gazeta która odwraca się od czytelnika prawicowego wcześniej go kokietując. Uważam ,że na rynku jest miejsce dla gazety codziennej o poglądach politycznych zbliżonych do Gazety Polskiej. Niestety na to trzeba kupę kasy.
Taka sytuacja miała naprawdę miejsce. Raz. Bodaj w poprzedniej edycji Kropki nad "i". Niestety, konkretnej daty nie pamiętam. Zapewniam Pana, że jednak pamiętam i inne rozmowy p. Olejnik. Tamat rozmowa to było curiosum.
Pozdrawiam
"Wybory wygrały zakłamane media łacznie z TVP p. Urbańskiego z hasłem idzcie do wyborów bo potrzebna zmiana.(...)Ostatnio wkleiłem sobie do książki R.Kapuścińskiego autoportret - reportera - Podanie o przyjęcie do Partii, przepojone miłością do Stalina i partii, z rekomendacją samego Sekretarza POP na U.Warszawskim Bronislawa Geremka".
1. To był wielki błąd Jarosława Kaczyńskiego, że dopuścił do usunięcia Bronisława Wildsteina z prezesury w TVP. Więcej - to był skandal i brak rozsądku. I właśnie takim hasłem odpłacił mu się p. Urbański.
2. Dobrze, że Pan przypomina, kim byli Kapuściński i ten kabotyn Geremek. Wychowankowie komuny jak się patrzy.
Pozdrawiam
Powołuje się Pan na wywiad z Gustawem Holoubkiem, którego nie ma. A zmarły nie może tego potwierdzić, ani temu zaprzeczyć. Tak się nie robi.
Gustaw Holoubek prócz tego, że był wielkim aktorem, był też kpiarzem. Miał bardzo optymistyczne spojrzenie na świat i ludzi. Nawet ze śmierci potrafił dowcipkować.
Twierdził,że nie wierzy w śmierć, a jedynie w odchodzenie, które nie jest niczym strasznym.
Nie był też kimś kto usiłował pouczać innych, więc proszę nie psuć mi obrazu wielkiego artysty i pogodnego człowieka.
Wierzę Panu, bo sam pamiętam jak kiedyś (choć dokładnej daty nie) A.Michnik beształ Katarzynę Kolenda-Zaleską za to że śmiała mu zadawać różne pytania. No cóż... muszę się obejść smakiem ;-)
A Najwyższy Czas próbowałeś?
Czy to nie jest piękne , że pan może sobie czytać co pan chce i uważa za dobre i obiktywne? Proszę wyjść z "klatki" jest pan wolny.Może pan czytac i pisać do woli.
pozdrawiam
Na szczęście nie oglądam tej stacji. Podejrzewam, że ma oglądalność zbliżoną do zera.
Pozdrawiam
Ostro Pan pojechał. Czy może ciut nie za ostro?
Pozdrawiam
Tygodnikiem który prenumeruje jest Wprost! Konserwatywno liberalny i bez oszołomstwa niektórych publicystów z Nczas- chodzi mi tu o JKM i kliku innych....
Natomiast jako miesiecznik, to kupuje Niezalezna Gazete Polska oraz kwartalniki Nowe Panstwo i Arcana. Reszte odpuszczam!
które warto czytywać to "Arcana" i "Międzynarodowy Przegląd Polityczny".
Co do Moniki Olejnik: popełnia Pan błąd traktując ją jako dziennikarkę. Jest propagandystką i z tego obowiązku wywiązuje się bardzo dobrze. Pozdrawiam.
Ciekawa informacja. Czy mógłby Pan podać personalia tej osoby?
Pozdrawiam
Problem obiektywizmu i obiektywnosci dziennikarskiej zostal zle postawiony w tekscie glownym i w dyskusji. Ta cecha jest pozadana tylko u pewnej kategorii dziennikarzy, dziennikarzy sprawozdawcow.
Dziennikarz sprawozdawca tak pracuje, ze czytelnik, sluchacz lub widz nie "widzi" jego przekonan politycznych. Sa dla niego nieprzezroczyste. (Co innego, oczywiscie, dziennikarz-publicysta czy felietonista.) W TVN najblizszy temu idealowi jest Rymanowski. Reszta to oficerowie frontu ideologicznego. Ich celem nie jest przekazywanie wiedzy o swiecie, ale narzucanie swoich pogladow.
Niedawno Sekielski i Morozowski dostali jakas nagrode dziennikarska. Uchodza najwyrazniej za mistrzow. Ale mistrzow czego? Przypomnijmy sobie, jak ustawili afere z tasmami Beger. W audycji na antenie wziela udzial Beger, jedna ze stron, a druga nie byla reprezentowana przez zadnego z obu pokazywanych na filmie osob (Lipinskiego i Mojzesowicza), tylko przez niczego nieswiadoma osobe z PiSu. Z jednej strony jawna uczestniczka, z drugiej - brak uczestnika. Pogwalcenie zasady audiatur et altera pars. Dlaczego? To proste. Bo gdyby zaproszono tez Lipinskiego lub Mojzesowicza, to wtedy trudniej byloby przekonywac widzow do ustalonej tezy. Co bylo dla mnie najbardziej szokujace to to, ze nikt na to nie zwracal uwagi i wszyscy zachwycali sie kunsztem obu panow.
Radio Maryja tez ma takich oficerow, tyle ze nieco bardziej kulturalnych - jak juz kogos zaprosza (ale selekcja jest, nie da sie ukryc), to juz pozwola swobodnie mowic. I potrafia wylaczyc mikrofon, jesli ktos mowi nie to, co "trzeba".
W calej dyskusji nie odrozniacie Panstwo dziennikarzy publicystow, ktorzy nie ukrywaja swoich pobladow, od dziennikarzy sprawozdawcow, ktorych osobiste poglady powinny byc ukryte. Dyskusja o obiektywizmie moze dotyczyc tylko tych drugich.
Patrzac z tego punktu widzenia najlepsza w telewizji jest TVP Info. Co do gazet, to nie potrafie powiedziec, bo nie czytam. Czytam tygodniki (GP i NCz), ale do nich kategoria obiektywnosci nie pasuje, bo nie sa to tygodniki sprawozdawcze. Czytam wiec je, poniewaz czesto zgadzam sie z opiniami tam wyrazanymi. Z tygodnikow najbardziej obiektywna jest chyba Angora, choc jest tam pomieszanie rozmaitych tekstow.
Ogolnie obiektywizm powinien cechowac jedynie wiadomosci w radiu, telewizji i gazetach codziennych. Ale juz rzadziej wystepujace media (audycje cykliczne, np. cotygodniowe, tygodniki, miesieczniki) nie sa odpowiednie dla tej kategorii, bo sa tzw. opiniotworcze. Chyba ze za obiektywizm uznamy brak klamstw, ale to byloby naduzywanie znaczen slow.
Lubie ów periodyk, bo lubię pisma poruszające tematy, którch nie znajdę nigdzie indziej. Np. w ostatnim numerze ciekawa rzecz o antysemityźmie Lutra. Wiedział Pan, że Luter pisał to samo, i takim samym językiem, o Żydach co Hitler?
Albo interesująy cykl artykułów o "religii Holokaustu", równie dobry, jak teksty Gabisia.
No i nigdzie indziej nie przeczytam tak merytorycznej analizy islamu czy na temat dialogu katolicyzmu z islamem, prawoslawiem, protestantyzmem.
Czołem Janku! Chyba tydzień temu napisałem w odpowiedzi na komentarz do mojego postu, że "Wróbel jest do odzyskania". Czy nie planujesz przejścia do "GP" (przypuszczam, że Tomasz by się zgodził)?
Tytułu, o który pytasz, nie znam. Ale nie musisz mnie przekonywać, że istnieje wiele oszołomskich wydawnictw prawicowych. Tyle że one nie są mainstreamowe. To margines. Gdybyśmy chcieli rozliczać tego typu tytuły, to wymiar sprawiedliwości nie miałby czasu na nic innego. Insza spraw np. z "Nie!". Nie mogę pojąć, jak wymiar sprawiedliwości może tolerować to paskudztwo. Pamiętam rysunek stamtąd przedstawiający osobnika kopulującego z cielęciem. Podpis: "Wcielenie Mateusza". Czy może być coś podlejszego?
Pozdrawiam
Dead Can Dance>
I jak tu pana nie lubić:)
Lisa Gerard i Brendan Perry-magia totalna.
Mam w sumie dużo ich utworków różnych, bardzo lubię.
W ramach prezentu dla tych, co ,,Tańczących Umarlaków" lubia, posłuchajcie tu trochę i poczytajcie mę jakże fascynującą opowieść o muzie smętnej.
http://www.tekstowisko.com/tecumseh/53042/smetnie-i-mrocznie-czyli-historia-dolujacej-muzy-wg-grzesia-czesc-pierwsza
P.S> No a co warto czytać?
jak to co?
TXT.
No i mnie czasem.
Ma to sugerować, że jestem słynnym piosenkarzem i aktorem teatralnym.
Pozdrawiam
Zdecydowanie sprzeciwiam się wszelkim nawiązaniom do tygodnika p. Urbana. Nie należy go zamykać - wszak w ekosystemie jest miejsce i dla koprofagów - ale też ludzie przyzwoici nie powinni o nim pisać i mówić, tak jak nie mówi się publicznie o defekacji.
pozdrawiam
Czytam i pomysłów jest tyle, że serce sie cieszy, że jest jeszcze kilku którym leży coś na sercu! Niestety, lecz co do ,,tabloidów" to warto powiedzieć, że jako pewna struktura tkanek powiązanych rozumem, mamy różne stany emocjonalne wywołane przez różne czynniki zewnętrzne lub wewnętrzne i to od nich zależy na co mamy ochotę. Wychowanie i maniery powodują, że w sposób doś bezwzględny, a wręcz automatyczny odnosimy się do tych norm i przy tworzeniu pewnych ideologii oraz wykładni warto zaciągnąć opini z różnych zródeł, a to dopiero gwarantuje pewna budowę kręgosłupa wykładnii ideologii. Warto sięgnąć, po wykładnię badań naukowych i brutalnych statystyk, bo to daje dodatkowy pogląd na realizację tego co się wymyśla i realizuje w praktyce, a doktryny wychowawcze niestety dziiałaja dopiero po latach i to nie jest przebój lata tylko pewien rodzaj tożsamości i gwarancja przetrwania danego narodu. I warto czasem podsunąć pewne pomysły, aby poddać je twardej analizie w społeczeństwie i tu widze pewne wypaczenia ,,demokracji", które narosły przez lata, a w których uczestniczyliśmy wszyscy. Przy załozeniu ruchomej opini i miękkim kregosłupie małpowania o czystej formie profesjonalizmu i czystej wykonywalności ,,demokracji" można zapomnieć-niestety! Niestety nie można walczyć o czystość wolności jeśli ją sie posiada. W podany sposób można ją tylko powolnie tracić.....powolnie?:))
"Opisuje Pan "niesamowitą Wielką Improwizację", którą skasował Pan nie zachowując nawet kopi spisanego tekstu?! Do tego wywiad przeprowadzono z osobą zmarłą, co wyklucza potwierdzenie/odtworzenie".
1. W kwestii formalnej: nie można przeprowadzić wywiadu z osobą zmarłą.
2. Że taka rozmowa się odbyła i że redaktorzy prowadzący odmówili jej publikacji, są na to świadkowie. Co do samego jej zapisu, to Pan Bóg jeden raczy wiedzieć, czy się w istocie zachował, czy nie. Raczej nie. Prawie na pewno.
Pozdrawiam
Odwracając trochę sposób w jaki przedstawił Pan tę sprawę:
A co z przeciętnym Janem Kowalskim? Tym, który siada wieczorem w fotelu, bierze do ręki gazetę, bezmyślnie wchłania całą zawartą tam treść; każde słowa prawicowego polityka kwituje stwierdzeniem "katolicki oszołom", zaś lewicowego "komuch"? Polaka, który w dzisiejszych czasach ma dostęp do mnóstwa tytułów, programów TV, blogów, jest jednak zbyt leniwy lub zbyt głupi, by samemu ocenić dane sprawy. Polaka, który czyta niecałą książkę rocznie, bynajmniej nie nadrabiając prasą. Nie cierpię zwalania wszystkiego na Wyborczą czy TVN (jak czynią to niektórzy). Wielki to wysiłek sięgnąć do Rzepy, bloga JKM czy Salonu24, by poznać inne opinie nt bieżących spraw?
Jeśli ktoś pisze o manipulacjach mediów, w dzisiejszej, polskiej rzeczywistości, gdzie mamy całe spektrum różnych publicystów, poniekąd przyznaje, że to Polacy są prości.
Uważam, że muzyka Preisnera jest jako muzyka filmowa bardzo dobra. Nie wiem, czy kompozytor rości sobie jakiekolwiek pretensje do wielkości. Ataki na niego - tak mi się wydaje - są pretekstem do jakichś rozgrywek personalnych między krytykami muzycznymi i filmowymi. To moja hipoteza. Nie badałem tej sprawy dokładnie.
Nieustająco polecam The Pentangle. I jeszcze raz włoski zespół De De Lind. Fenomenalna jest Orchestra Baobab. Ale uwaga! Dostępne w zachodnich - bo przecież nie w naszych dziadowskich sklepach - salonach muzycznych ich płyty są kompletnie do bani (to, co jest na Youtubie, też). To zwykle stare produkcje nawiązujące do jakichś kubańskich samb. Genialne jest to, co gra Baobab w ciągu ostatnich dziesięciu lat. Koncert w Mrągowie zarejestrowany przez TVP był raz - jeden jedyny! - wyemitowany późnym wieczorem kilka lat temu. To było niesamowite!!! Połączenie rocka z rytmami afrykańskimi, rapem, reggae - plus długie rockowe solówki gitarowe albo saksofonowe. Niech - do stu piorunów - TVP wyemituje to jeszcze raz u siebie i w Polonii!
Pozdrawiam
W czasie II Wojny Światowej była w Polsce rozpowszechniana przez hitlerowskich (niemieckich - nie mylić z Sowietami) okupantów prasa gadzinowa. Mam wrażenie, że obecnie większość tytułów w Polsce spełnia podobną funkcję. Sądzę, że nikogo nie obrażam, zwłaszcza, że redaktorzy tych czasopism często urągają Polsce i Polakom.
Panie Pawle
Co do Pana opini na temat "Gazety Polskiej" i "Niezależnej Gazety Polskie" to się zgodzę. Są to w miarę dobrze redagowane pisma, ale nazywanie strony internetowej gazetapolska.pl - "bardzo obecnie rozbudowaną" jest kompletnym nieporozumieniem. Już Pana blog jest ciekawszym i o wiele bardziej rozbudowanym miejscem.
Pozdrawiam.
"Uważam,że na rynku jest miejsce dla gazety codziennej o poglądach politycznych zbliżonych do Gazety Polskiej. Niestety na to trzeba kupę kasy".
Co do funduszy, ma Pan całkowitą rację. Powiem więcej. Pieniądze zawsze uzależniają od tego, kto je daje. Dlatego małe wydawnictwa niszowe mogą pisać swobodniej niż media ogólnokrajowe. A miejsce dla dziennika konserwatywno-liberalnego? Oczywiście, że jest! Nie mogę pojąć, jak to się dzieje, że takie medium nie powstaje. Może powodem tego jest mitologia głosząca, że aby przetrwać na rynku, trzeba być blisko centrum. To głupie gadanie. Co to jest to centrum? Średnia algebraiczna z żołnierza Armii Krajowej i z gestapowca to Volksdeutsche. Dzisiaj za prawicę uważa się niekiedy nawet część Partii Demokratycznej. Więc gdzie może wypaść owo centrum? W okolicach p. Lisa. Groteska.
Pozdrawiam
A skąd Pani wie, "co się robi", a czego nie? Gdyby rzecz dotyczyła o. Rydzyka, napisałaby Pani to samo?
Do widzenia
Co do rozmowy p.Kolendy-Zaleskiej z Michnikiem, to jest ona w internecie. Łatwo ją wygoolować. Co do rozmowy p. Olejnik z Michnikiem, też można by do niej dotrzeć. Najlepiej zadzwonić do p. Olejnik - via TVN24 - i zapytać.
Pozdrawiam
"Wprost". Dziwna to sprawa. Tygodnik przechodził różne fazy. Od totalnego lewactwa do całkiem rozsądnej linii. Piotr Gabryel, przez lata z-ca naczelnego "Wprost", powiedział mi w okresie, kiedy tam jeszcze pracował i kiedy tygodnik miał swój najlepszy okres: "W naszym wieku nie można już być lewicowcem". Istotnie. Człowiek dojrzały nie może być lewicowcem. Lewactwo to przejaw infantylizmu. Niestety, ostatnio "Wprost" jakby cofnęło się w rozwoju. Może się mylę, a może to tylko stan przejściowy?
Pozdrawiam
Niestety, potrafi uwodzić widzów.
Pozdrawiam
Słusznie odróżnia Pan informację od publicystycznych komentarzy. Niesłusznie przypisuje Pan każdemu komentarzowi deformujący rzeczywistość subiektywizm. Są komentarze, które adekwatnie opisują rzeczywistość, i są takie, które ją deformują. Deformacja bezwiedna wynika z ignorancji, dezorientacji lub głupoty, deformacja celowa to jest właśnie to, co tworzą polityczni oficerowie mediów.
Pozdrawiam
"Ja osobiście nie znam mediów obiektywnych, poza może Naszm Dziennikiem," - Ty tak serio? Przecież ND i GW to to samo, tylkoz drugiej strony.
Całkwoicie obiektywnych mediów po prostu nie ma i być nie może. Moga być takie, z którymi się zgadzamy, ale obiektywności nie spotkałem nigdzie, najbliżej jest w tej chwili Rzepa, jakiś czas starał się Dziennik (ale bardzo krótko).
Ma Pan rację - fekalia istnieć muszą i będą. Ale fekalia nie łamią prawa (co najwyżej ich rozrzutni twórcy). "Nie!" wypisuje notorycznie świństwa, które powinny być ścigane sądownie. Zatem określenie "fekalia" jest dla "Nie!" zbyt słabe i nieadwkwatne.
Pozdrawiam
Przykra prawda Panie Pawle ...
Szkoda, że nie ma Pan tego nagrania. Mam nadzieję, że uda się Panu je znaleźć i podzieli się Pan nim z nami.
Nie chce się zagłębiać w informacje, jakimi karmią nas media, bo nie ma to sensu - "Wszyscy" widzimy, jak jest.
U dołu mojego posta zamieściłem link do tego blogera. Poza tym zauważyłem, że jest on moderatorem. Usuwa posty z różnych blogów, gdy uznaje to za stosowne.
pozdrawiam.
ps.
Bardzo ciekawy artykół w ostatniej GP.
Oczywiście artykuł a nie artykół.
:)
"Głupców nie sieją, sami rosną". Takie stwierdzenie potoczne jest prawdziwe, jeżeli pozwolimy na liberalną edukację i deaksjologizację przestrzeni publicznej. Ludzi - zwłaszcza dzieci - trzeba wychowywać, uczyć czytania, wpajać im podstawowe wartości, udostępniać sensowne kryteria wyboru. Bez tego są całkowicie zagubieni. Dokonują wyborów na chybił-trafił. W każdej dziedzinie. To jest skutek lewacko-liberalnej edukacji. A Polska ma za sobą dodatkowo kilkadziesiąt lat rządów bolszewizmu i udecji. Stąd miliony czytelników wydawnictw niemądrych lub wręcz odrażających.
Pewnie, że może sobie pan na swoim blogu pisać o gazetach, które pan lubi.
Co ciekawe, uważa je pan za "najlepsze" a jeden z pańskich kryteriów "najlepszości" uważa pan obiektywizm.
W dodatku o ocenie obiektywizmu gazety decyduje pańska własna, subiektywna ocena. Ciekawa to konstrukcja.
A przy okazji - nie ma ani obiektywnych ani niezależnych mediów. Nigdzie na świecie. I dopóki media będą tworzyć ludzie - tak będzie zawsze. Ludzie po prostu mają swoje preferencje, sympatie i antypatie.
I Polska nie jest tutaj żadnym wyjątkiem - jest to reguła bez wyjątków - obiektywne i niezależne media w świecie nie istnieją.
"W czasie II Wojny Światowej była w Polsce rozpowszechniana przez hitlerowskich (niemieckich - nie mylić z Sowietami) okupantów prasa gadzinowa. Mam wrażenie, że obecnie większość tytułów w Polsce spełnia podobną funkcję. Sądzę, że nikogo nie obrażam, zwłaszcza, że redaktorzy tych czasopism często urągają Polsce i Polakom".
Ja po przeczytaniu Pani wpisu dopatrzyłem się w nim aluzji do niejakiego Gadzinowskiego. Ale obrazić się ów nie powinien, bo w szkole i tak pewnie mówili do niego -jakby antycypująco - "gadzina".
Pozdrawiam
Muszę to zbadać. Może źle podałem adres.
Pozdrawiam
Niektóre rzeczy mają to do siebie, że potrafią się nagle odnaleźć. Inne - nie. Wola Boża.
Pozdrawiam
Nie ma takiego medium.
Rzeczpospolita czy GP muszą UTWIERDZIĆ swoją MARKĘ, to zajmie jeszcze wiele, wiele lat. Stabilność potrzebna. Te media meandrowały, zmieniały się redakcje, linie programowe, pora płynąć spokojnym wiślanym POLSKIM rytmem na wieki wieków amen.
Lekarstwem na to są BLOSFERY i porównywanie, komentowanie doniesień agencyjnych, artykułów z kilku w miarę wiarygodnych, czy kontrastujących mediów.
ANGORA itd jako BLOGOSFERA
To jest ratunek, może taki być salon24, ale brakuje mu części INFORMACYJNEJ czegoś w rodzaju KIOSKU ONETU, ale najważniejszymi tekstami, tam tego jest za dużo i o PIERDOŁACH wklejane są artykuły, nierzadko tyczy sie to także GP. Czy macie na to wpływ co tam puszcza z GP Onet?
Blogosfery trzeba rozwijać.
Latami śmiałem się z blogów-www, bo rzadko jest osobowość która wokół siebie SAMA zrobi ruch (Korwin Mikke np ma KULT JEDNOSTKI), ale kiedy dostrzegłem blogosfery, to wiedziałem - k.. TO JEST TO!!! To lepsze od forum i zwykłego portalu. Można teraz łączyć to wszystko w portalo-gazeto-blogosfero-forum plus radio-telewizja-prezentacje-animacje, nowe technologie 3D itd
Panie Pawle.
Zbudujcie BLOGOSFERĘ wokół portalu Gazety Polskiej i NGP, Klubów GP. Dlaczego nie? Nie musi być aż tak potężna jak ta, ale podobny kształt koniecznie, bez plagiatu. Byłbym jednak ostrożniejszy w puszczaniu lewaków, cenni są tacy jak Foltyn, im zależy na ludziach, nie na ideologii, Foltyn nie jest takim trockistą. Tak mi się zdaje...
Słowem mniej blogerów, ale LEPSI w piórze.
Do roboty.
Blogosfera nie kosztuje majątku.
http://www.autentika.pl
To jest niezła firma webmasterska.
http://autentika.pl/pl/blog/yellowgreen
http://www.yellowgreen.pl
To ich blogowy przykładowy projekt
Panie Pawle ciekawy i potrzebny pomysł z portalem "Niezależna".
Prywatne portale będące własnością Solorza i ITI - Interia, WP, Onet, Tvn24 koniecznie potrzebują konkurencji w sposobie przekazywania informacji.
Uwagę internautów moim zdaniem przyciągałyby częsciej odświeżane informacje z kraju i ze świata - większa ich ilość i podawana bardziej na bieżąco
pozdrawiam
"Za 20-30 lat znajdzie się ktoś WIELKI i z grupą 100-200 tys. osób dokona przewrotu konserwatywno-liberalnego w Polsce". To Pana nadzieja. Warto mieć w życiu nadzieję. Bez wątpienia. Szkoda, że ta wizja jest bardzo mało realna. Za 20-30 lat, o ile cywilizacja ludzka będzie jeszcze istnieć w postaci zbliżonej do obecnej, świat zdominują prawdopodobnie gospodarczo, a co za tym idzie - politycznie pragmatyczni do bólu Azjaci, szczególnie Chińczycy. Mało prawdopodobne, aby byli oni przychylni chrześcijańskiej krucjacie, czy też wogóle nią się przejmowali. Niby dlaczego mieliby tak czynić?
Nawet bez Chińczyków jednak ideologia liberalno-konserwatywna nie ma szans na zdobycie większości w świecie gwałtownie narastających różnic społecznych. Taką szansę będzie pewnie mieć jakiś nowy komunizm lub inny totalitaryzm o podłożu nacjonalistyczno-szowinistycznym. Czym się to skończy - wiadomo z historii.
Dla poszerzenia horyzontów polecam naukę języków obcych i porzucenie prasy polskiej na rzecz czytanej w oryginale brytyjskiej, amerykańskiej, niemieckiej, a nawet rosyjskiej. Z polskiej niewiele się Pan dowie o świecie. Jest tak samo zaściankowa jak polskie uniwersytety.
scena procesu sądowego przypomina dzisiejsze dyskusje w TV
http://fdb.pl/f6773,Idiokracja,(2006).html
Napisałaś:"więc proszę nie psuć mi obrazu wielkiego artysty i pogodnego człowieka."
Ja P.Pawłowi Paliwodzie wierzę,gdyż nie widzę powodów dla których miałbym nie wierzyć.Ty masz oczywiście pełne prawo mieć inne zdanie.Ok.W takim razie mam prośbę:załóż,że autor napisał prawdę.Czy w takim razie zmieniasz opinię o Gustawie Holoubku?
Wstyd powiedzieć, ale jakoś szczegóły rozbudowy internetowych stron "GP" mi umknęły. Wiem jednak, że w ostatnich tygodniach wiele się w tej sprawie zmieniło. Zasięgnę informacji i przy najbliższej okazji wyjaśnię tę sprawę dokładnie.
Pozdrawiam
Dziękuję za sugestie. Przekażę wyżej.
Pozdrawiam
Adres nowego portalu "GP" to: www.niezalezna.pl
Pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=9X5vSmlcpYQ&watch;_response
A ma pan płyte CRUEL SISTER z 1970? Tegoż The Pentagle. Wytopiłem w necie do ściągnięcia. Warto? Dobra jest?
Może chce Pan linka?
http://www.blogbox.com.pl/blog/free-your-mind/post/gras-nie-dla-idiotow/
FYM w katalogu www.blogbox.com.pl
W istocie to jest taki RSS z przeglądarką w oknie. Coś jak NEWSER. Świetna sprawa. Zamówił to WPROST, dlaczego GP udaje że robi portale, a kućkacie coś na kolanie za kilkaset zł zapewne tak naprawdę? Mylę się? Ile zainwestowaliście kasy w:
www.gazetapolska.pl
www.niezalezneforum.pl
www.klubygp.pl
www.klubygp.pl/forum/
http://ksiegarnia.interfil.com.pl
http://www.niezalezna.pl
http://pawelpaliwoda.salon24.pl
http://tomaszsakiewicz.salon24.pl
Blogi Tutaj też mogą Wam dopracować spece, co nieco da się zrobić, zamiast fotek np katalog porządnych buttonów do ważnych miejsc sieci, stałe informacje, NEWSY czy ich wstępniaki np do tekstów w GP, NGP z linkiem. Możecie omawiać numery GP, NGP oczywiście bez nadmiaru hehehe reklamy, trzeba dobrze żyć z Igorem :) Wódkę lubi? Nie? To co to za PO-lak?
Oooo jest i BLOGOSFERA na NGP, ale nie za słaba???
http://www.niezalezna.pl/index.php/blog/listAll
_____________
Uruchomiliśmy portal internetowy www.niezalezna.pl
Codziennie otrzymają tam Państwo porcję informacji z kraju i ze świata oraz najnowsze doniesienia z Chin i Tybetu, nieocenzurowane artykuły i komentarze.
Proponuję ustawić swoje komputery na tę stronę internetową, tak by wchodząc do internetu spotkać się najpierw z nami.
Zachęćmy do tego przyjaciół i znajomych.
Budujmy strefę wolnego słowa.
Nie mamy wiele pieniędzy, mimo wzrostu liczby czytelników dostajemy mniej reklam.
Aby uniknąć podwyżek cen „Gazety Polskiej” i „Niezależnej”, zachęćmy innych do czytania tych pism.
Ponownie zwracam się z propozycją kupienia drugiego egzemplarza i podarowania go komuś ze swoich znajomych, tych, którzy jeszcze nie mieli go w rękach.
To naprawdę nam pomaga.
Dzięki Państwa ofiarności udało się utworzyć kolejne, trzecie pismo, jakim jest dziennik internetowy. Wszystko jest w Państwach rękach i sercach.
________________
www.gazetapolska.pl/?module=messages&message;_id=344
To jest portal Panie Sakiewicz & Paliwoda
http://www.ithink.pl
Tu jest technika, Wy macie dobrą POLSKĄ TREŚĆ bez ładnego opakowania. Czy nikt tego nie potrafi POŁĄCZYĆ??? Dlaczego??? Złożymy się! Ile trzeba na start? 100 tys zł??? Co to k... jest na 8 mln wyborców Lecha Kaczyńskiego i 5 mln wyborców PiS plus prawica jako RONINOWIE, czy 50% anarchistów Polaków??? Nic. Fundacja, czy stowarzyszenie, zbierać cegiełki. Jazda! Biznesowo to nie wypali, nie brać pożyczek, projekt non profit wzmacniany reklamami i CAŁY CZAS DATKAMI, DAROWIZNAMI, dlatego musi to prowadzić ngo.
Chociaż są www które ot tak zbierają sobie kasę, ciekawe jak to prawnie możliwe i jak to rozliczają z US. Mowa o sumach ponad 4 tys rocznie.
Dobry tekst, świetne wnioski.
Pozdrowienia i wiele sukcesów panie Pawle.
do najmniejszego artykułu.
Ten liberalizm , o którym sie mówi, ale tylko mówi, aby oszukać "motłoch" , bo tak go władze traktują, to nie jest liberalizm. To samo jest we wszystkich krajach więc nie widze powodu ,dla którego NDz by zajmował sie takim liberalizmem na poważnie, bo tego na poważnie nie da się traktować.
Pozdr
Nurtuje mnie następująca kwestia:
Załóżmy, że Pan dostaje szanse założenia i kierowania czasopismem lub rozgłośnią radiowa. Czy wtedy można by powiedzieć, że wreszcie doczekaliśmy się w pełni obiektywnego, wiarygodnego i wolnego medium w Polsce?
pzdr
Nalezy wziac przyklad z Rydzyka, on pokazal jak mozna stworzyc media, wlasnie z dadtkow.
pzdr
Szkoda, że nie ma pan tego Holoubka spisanego.
Co do "Miłujcie się", to jest to jest to niestety takie katolickie softporno (rozumiem przez to sytuację w której wiadomą dziedzinę życia niesłusznie i maniakalnie stawia się w jego centrum [trochę tak jak w książkach Horubały]).
"... z Kurskim-atak grzechotnika na niewinne jagnię to mało powiedziane i tylko się dziwię ,że nie wyszedł w połowie".
-
W rozmowie z Pawłem Kowolem, który mówi jasno, klarownie, szybko lecz wyrażnie, któremu wystarcza 5-6 zdań na zamknięcie kwestii, MO nie pozwoliła dokończyć praktycznie żadnego zdania. Co się Kowol odezwie po czterech pięciu wyrazach babsztyl po chamsku przerywa i wrzuca następną kewstię nie interseując się o co pytała. Już nawet nie o to chodzi, że pytania są agresywne, niech by i były, ona po prostu nie pozwala niektórym rozmówcom niczego powiedzieć. To pewnie resztki komunistycznego chamstwa wyniesione z domu, a też i oczekiwania tefałenu.
Pięknie dziękuję za propozycję, ale wszystkie Pentangle mam na CD i w wersji winylowej. Ostatnia przed długą przerwą płyta z bodaj 1971/72 roku, "Solomon's Seal", ma swoją własną, dramatyczną historię. Na prawie 30 lat zaginęły taśmy studyjne z jej nagrania. Mam artykuł z końca lat 80., w którym jeden z dwóch liderów Pentangle i świetnych gitarzystów, John Renbourn, mówi, że sam tej płyty nie ma w swojej kolekcji! A ją wtedy miałem zapieczętowaną - nówkę kupioną na aukcji w USA. Gdyby wtedy przyjechali do Polski, chętnie bym mu ją podarował.
Co do "Okrutnej siostry", to jest to płyta dobra. Zwłaszcza podoba mi się suita ze strony 2. "Jack Orion". Muzyka ta jest oparta na motywach średniowiecznych i renesansowych. Dwie kapitalne gitary akustyczne i krystaliczny głos wokalistki Jacqui McShee. Ten rodzaj muzyki - w całej dyskografii dość zróżnicowanej - nazywa się niekiedy folckiem hipisowskim. Za najlepszą ich płytę powszechnie uznaje się "The Basket of Light". I rzeczywiście jest to "świetlisty kosz".
Pozdrawiam
My jesteśmy już zorganizowani.
Radio Maryja,TV Trwam,Nasz Dziennik - no robaczku już powoli dni takich jak Ty są policzone - Boska prawda się przebije a nie Wasza czerwona.
Powoli powolutku i do przodu,Bo jest z Nami.
znalazłem :
" Io non So da Dove Vengo e non So Dove Mai Andrò, Uomo è il Nome che mi Han Dato "
z 1972, to taki długi tytuł de de lind. Warto? A Pan ma? Mogę podać linka do darmowego ściągnięcia.
Jeśli chodiz o włoski rock , polecam Goblin, świetna muzyka do Suspirii czy Deep Red.
A Pan ma to na Cdkach? Chyba na vinylach - jak patrzę to widzę, że tylko w 2001 roku wznowienie było tej płyty z długim tytułem.
Może ma pan na mp3? Moze mógłby pan wrzucić na superupload.pl ? Tam za darmo można wysyłać/ściągać pliki wśród znajomych.
Pozdrawiam i proszę o odpis:)
Warto zwrócić uwagę, że p. redaktor swoje szlify dziennikarskie zdobywała w Programie III PR - w stanie wojennym, kiedy to "trójka" była ideologicznie szczególnie nacechowana. Miała być dla młodzieży odgromnikiem. "Niech się wyszumią przy muzyce, zamiast chodzić na antykomunistyczne manifestacje". No, ale udecja i inni mówią nam, że mamy wybierać przyszłość. Nie ma co grzebać się w historii, bo brzydkie rzeczy zaczynają wtedy wychodzić.
Pozdrawiam
Swietnie ze to napisałeś. A wiec RM nie jest stacja kościoła katolickiego a stacja ruchu narodowwego.A wiec czy stacja partyjna nie powinna płacic tak jak placa stacje komercyjne.Przeciesz zajmuje sie propaganda partyjna.To powinny rozpatrzyc odpowiednie urzedy państwowe.
Włoski rock? To ja dodam jeszcze Premiata Forneria Marconi oraz Le Orme.
Pozdrawiam.
De De Lind wydali jedną płytę. Znajdzie ją Pan, chociaż nie bez wysiłku, w necie. Mam jeszcze trochę innej włoszczyzny, ale dopiero niedawno zacząłem penetrować ten temat. Tytułów, o których Pan wspomina, nie mam. Jednak znajomi zapewniają mnie, że Włosi nagrali mnóstwo świetnych płyt z rocka progresywnego. Coś jak "Eloy" z lat 70. Zna Pan? Grzechu warte. Zwłaszcza "Power and the Passion" oraz "Dawn".
Pozdrawiam
było to radio Tirana,prawdziwe komunistyczne radio i trzeba je odtworzyć
Premiata - owszem. Mam jedną płytę. Grają ciekawie, tak jakby zaraz mieli zagrać jak Pentangle. Ale na tej płycie nie zaczynają. Na której płycie są najlepsi?
Pozdrawiam
Andrzej Horubała zafiksowany na seksie? Nie zauważyłem.
Pozdrawiam
ELOY kojarzę, ale to chyba niemiecki band.
Ja ostatnio włoskiej, filmowej słucham: np. Riz Ortoliani.
Moje medium byłoby takie, jak moje teksty w "GP". W bieżącym numerze jest jeden, w następnym będą dwa. Plus tekst w numerze NGP, który leży obecnie jeszcze w kioskach(tygodnik ukazuje się we środy, miesięcznik w pierwszy piątek każdego miesiąca). Proszę zerknąć i ocenić. Zawsze trochę inaczej pisze się w necie, a ciut inaczej na papierze.
Pozdrawiam
Takiego wolnego rynku, jakim go sobie wybrażał Adam Smith, nie ma obecnie nigdzie. Kiedyś prawie był. Np. w 17., 18. i 19. wieku w Anglii.
Czy wie Pan, że opinia publiczna w USA była całkowicie zaskoczona, gdy Al Capone został skazany za przestępstwa podatkowe (bodaj na sześć lat więzienia; innych dowodów nie dawało się zgromadzić)? Ludzie nie mogli pojąć, za co go skazano. Pojęcie "podatki" wielu Amerykanom z niczym się nie kojarzyło.
Dziś nie chodzi o liberalizm ekonomiczny w stylu Smitha. To nie te czasy. Pewien minimalny interwencjonizm państwowy jest nieunikniony. Ale w Polsce mamy w ogóle jakiegoś potwora, który z kapitalizmem ma tyle wspólnego, co Matrioszka25 ze mną. Nie należy tego obśmiewać pod hasłem "liberalizm". Inna sprawa, jak pogodzić prawdziwy liberalizm ekonomiczny z etyką chrześcijańską, której on jest jednak gdzieś w swoim rdzeniu obcy. Faktem niemniej jest, że do dziś USA pozostają krajem na wskroś religijnym i mają gospodarkę sto razy lepiej ułożoną, mniej spętaną idiotycznym prawem niż my.
Pozdrawiam
To rzecz gustu. Ja osobiście polecałbym pierwsze trzy: Storia di un minuto, Per um amico oraz L'Isola di niente (pomijam Photos of ghosts).
Dla osób niezaznajomionych z tematem - Premiata... to włoski zespół grający rocka progresywnego, który rozpoczął karierę na początku lat siedemdziesiątych. Niestety, jak często bywa - z czasem pod względem jakości wykazuje tendencję spadkową. Ale każdy ma swe upodobania i opinie mogą być rozbieżne.
Pozdrawiam.
Osobiście nie słuchałem ale słyszałem ze jacyś odłamowcy z PZPR cosik tam robili.Ale im nie wyszło.I sadze że taki sam los spotka narodowców co marza o oderwaniu od PIS.
Czy to komunisci czy narodowcy to ludzie zaślepieni w ideologi.
Z komunistycznym pozdowieniem dla polskiego ciemnogrodzianina pseudo ppor dub.
Również ciepło pozdrawiam.
Będziemy nad sobą pracowali. Zapewniam Pana i proszę o cierpliwość.
Pozdrawiam
Eloy to zdecydowanie niemiecki zespół :)
A PEtera Gabriela nową CD "UP" Pan zna? To jego najlepsza płyta.
Prosze też spróbować Sigur Rós, Archive i TOOL - "Lateralus".
Mój wpis u S.
Saloon na Dzikim Zachodzie. Nieznany przybysz pije whisky przy barze, płaci, wychodzi i wraca: Panowie - mówi - ktoś ukradł mi konia. Wypiję jeszcze raz whisky i jak się koń w tym czasie nie znajdzie zrobię to co w takiej sytuacji zrobił krwawy Joe z Arizony!
Wypija, płaci, a w tym momencie ktoś wygląda na zewnątrz i mówi: Twój koń się znalazł, to teraz powiedz nam co w takiej sytuacji zrobił krwawy Joe z Arizony.
- Poszedł piechotą.
Saloon GW dzieś w Polsce(lata 90-te). Nieznany "przybysz" kupuje "GW Solidarność" płaci, wychodzi i wraca: Panowie - mówi - ktoś ukradł nam "Solidarność" w nagłówku. Jeszcze raz kupię GW i jeżeli w tym czasie nie znajdzie się w nagłówku nazwa "Solidarność" zrobię to co w takiej sytuacji powinien zrobić każdy członek "Solidarnośći"!
Kupuje, płaci a w tym momencie ktoś czytający inne gazety mówi: "Twój koń się znalazł", to teraz powiedz nam co w takiej sytuacji zrobił działacz "Solidarnośći".
Kupował? Kupuje dalej GW !!!
Gabriela mam, ale jeszcze nie miałem czasu przesłuchać. Rszty popróbuję.
A przy okazji, może coś polskiego, np. ostatnia płyta Tymoteusza (czyli 2Tm 2,3)? Śpiewa tam fenomenalna Andżelika Górny (żona Grzegorza). Kiedy ona wreszcie nagra nową solową płytę (b. ciekawa jest pierwsza z z poezją Juliusza Słowackiego i elementami muzyki Bliskiego Wschodu - żydowskiej, arabskiej).
Pozdrawiam
humanista chrześcijański dostaje na KUL-u nagrodę i w mediach to puszczają...Polski Autorytet Moralny...i HCH
- Donosiciel, at zwykłe ścierwo to jest.
Żyjemy w Świecie, w którym trzeba bronić Życia i Prawdy. Pan Piotr Fronczewski - wspaniale!!! Puszczać to ciągle - Amen! I dziękuję Panie Piotrze!!!
"Inna sprawa, jak pogodzić prawdziwy liberalizm ekonomiczny z etyką chrześcijańską, której on jest jednak gdzieś w swoim rdzeniu obcy".
Prawadziwy liberalizm ekonomiczny - czyli wolny rynek, z etyką chrześcijańską...hmm.
Może konserwatywny-liberalizm?
Chyba, że utożsamia Pan(niesłusznie) etykę chrześcijańską z nauką społeczną Kościoła.
Pozdrawiam
Pobyt na Pańskim blogu po codziennym ocieraniu się o onety, wirtualne i TVN-y jest dla mnie powrotem do Polski i do ludzi, którzy znają ortografię, dziesięć przykazań i nie smarkają na podłogę. To wielka ulga i radość.
Także i u Pana chamstwo próbuje zabierać głos, ale myślę, że nie jest groźne - za wysokie progi. Poszczekają i ułożą sie gdzieś w kącie.
Nie warto tracić czasu na układanie planów Wielkiego Kulturowego Przełomu albo wymyślanie struktur, które gwarantują zwycięstwa dobra nad złem. Na razie zupełnie wystarczy, jesli będą istnieć takie blogi jak Pana, FYM-a, Maryli i jeszcze kilkunastu innych osób. Dzięki nim ludzie podobni do mnie nie czują się szaleńcami wołającymi na puszczy, lecz członkami obywatelskiej wspólnoty.
Wcale nie życzę sobie powstawania forum dla dziesiątków tysięcy dyskutantów - oznaczałoby to otwarcie drzwi przed niedouczoną hołotą. Czy nie szkoda czasu na pyskówki z głupkami? Mam świadomość, że musi jeszcze minąć sporo lat, zanim odbudujemy polskie elity, ale nie da się kształcić autentycznej inteligencji w środowisku mentalnych fornali. Dlatego nie spieszmy się z wychodzeniem do półinteligentów. Niech się spotykają u Azraela, Skalskiego e tutti quanti.
Niech więc Pan spokojnie robi swoje i ufa w mądrość Polaków. Pozbieramy się, ale na razie musimy spotykać się w enklawach takich jak Pańska, żeby poznać własną siłę i upewnić się, czy naprawdę myślimy podobnie.
Opinia publiczna rośnie powoli, ale gdy już powstanie nie zniszczy jej żadna propaganda GW,TVN i niemieckich gazet.
Raz jeszcze dziękuję i życzę powodzenia
Od lat myślę nad pojęciową fuzją "konserwatywno-liberalny". Napisano o tym tomy. Nie ma sensu czynić z Salonu24 seminarium z filozofii politycznej, więc powiem krótko: przykład historii Stanów Zjednoczonych - a choćby i Polski przedwojennej - pokazuje, że można godzić religię z kapitalizmem. I to wcale nie dotyczy tylko protestantyzmu, jak powie chór lewaków, którzy liznęli Maxa Webera. Działania na wolnym rynku mogą spełniać standardy humanistyczne i humanitarne pod warunkiem, że w warstwie edukacyjno-aksjologicznej zadbamy o wychowanie ludzi i wpojenie im wrażliwości na drugiego człowieka. Kpitalizm odarty z otuliny wartości staje się w istocie paskudnym wyścigiem szczurów. Oh, kiedy to zrozumie profesor Sadurski...
Pozdrawiam
Za późno przeczytałem. Zdążyłem już napaść na dziennikarzy Rzeczpospolitej jako Płatnych Zdrajców Pachołków PiSu. Przy okazji nie poraz pierwszy i na Urbańskiego Andrzeja napadłem, krwawego pisowskiego "Pontona"... No i teraz nie wiem jak to odkręcić. Pozdrawiam.
Gazetę Polską przestałam kupować,po odejściu z niej
Waldemara Łysiaka i Stanisława Michalkiewicza.
Częste atakowanie przez GP Radia Maryja
i osoby z nim związane, przyczyniło się do odejścia
znaczącej liczby czytelników !!!!!
Dzisiaj nie kupuję już żadnej gazety,
przestałam oglądać serwisy informacyjne,programy
publicystyczne i nareszcie poczułam się wolna,
wolna od obłudy,zakłamania i manipulacji.
Dobrze mi,bez Was,"kochani"dziennikarze.
Świat stał się bardziej przyjazny i kolorowy !!!!!
Oby Pański umiarkowany optymizm znalazł potwiedzenie w rzeczywistości.
Świat i ludzkość nie podlegają na szczęście determinacji jakichś mitologicznych "praw historycznego rozwoju", wymyślonych przez Hegla i modyfikowanych przez Marksa z Engelsem i dzisiejszych lewicowych liberałów, którym tamte bzdury kładziono do głów przez dziesięciolecia. Chrześcijaństwo musi odejść, aby Polska mogła się zmodernizować, i odejdzie w niebyt lub na całkowity margines - tak sobie roją fukuyamoidy. Jak ktoś trafnie powiedział w ostatnim "Warto rozmawiać", myślenie to zakłada, że aby w Polsce było tyle autostrad, co w Niemczech, musi tu być także tyle samo morderstw, tyle samo pornografii itp. Bzdura. Myślenie życzeniowe osobników nienawidzących i Kościoła, i chrześcijaństwa.
Co będzie tak naprawdę - wiadomo. Sąd Ostateczny. I to nastąpi szybko - pojutrze. To jest prawdziwie ważne. A po drodze warto się zachowywać godnie, przyzwoicie, ale i nie dać sobie pluć do talerza.
Pozdrawiam
Urbański pisowski? Z nadania. Po uczynkach - nijaki. Tam skręci, gdzie wiatr zawieje.
pozdrawiam
My, nie kupując ewidentnych szmatławców w rodzaju GW i Wy dziennikarze, czyszcząc swoje środowisko z manipulantów i kłamców. Jest nas coraz więcej. Jestem optymistą, widząc jak ludzie wokół mnie przecierają oczy ze zdumienia, bo dostrzegli jaka ta "kobyła" jest.
Pozdrawiam Pana i dziękuję za ten tekst...
Żartowałem z tym Urbańskim. Ponton jaki jest każdy widzi :) Pozdrawiam.
Pani komentarz wręcz zionie optymizmem, który i mnie się udzielił. Alleluja! - i hajda na lewactwo!
Dobrej Nocy
A ja dziękuję za odwiedziny mojego blogu i wpis.
Pozdrawiam
Niezależne są te media, które nie muszą liczyć na łaskawość mecenasa. Dlatego żaden z wymienionych przez Autora tytułów niezależny nie jest. Niezależne są Agora, ITI, Spółdzielnia Polityka oraz utrzymujące się wyłącznie ze sprzedaży NIE wydawnictwo Kier.
Niezależne jest też Radio Maryja i pochodne media - finanse są tam ciemne, ale jakby zbędne - cytując klasyka "inne szatany są tam czynne".
Oczywiście, żadna z wyżej wymienionych firm nie ma "obiektywnej" linii. Nie ma bowiem mediów obiektywnych. Nawet agencje prasowe, które z zasady powinny informować a nie komentować takie nie są.
Autor wie zapewne, że z natury ludzkiej wynika niemożność obiektywizmu wygłaszanych przez nas sądów. one zawsze są subiektywne. Dopóki więc bazujemy na ludzkiej pracy w redakcjach, obiektywnych mediów nei będzie. Michael Bloomberg ma automatyczne tworzenie treści w swoim kanale TV. Te paski tekstowe obok materiałów filmowych w Bloomberg TV to jedyna obiektywna telewizja.
Ale przynajmniej wiemy, że wyżej wymienione firmy mogą sobie pozwolić na samodzielne kształtowanie polityki redakcyjnej. Jak zechcą dołożą komu chcą, jak zechcą pochwalą. Nikt im nic nie zrobi.
Kiedyś hołdowałem zasadzie czytania "spektrum" - w tygodnikach to było łatwe dosyć. Ale kiedy prawa strona spsiała na smyczy służb specjalnych, obciąłem swoje spektrum do lewej strony mainstreamowych mediów. Polecam więc NIE i Politykę, Le Monde diplomatique oraz krytykę polityczną.
Resztę znajdziecie w lepszym wydaniu w internecie.
Polska "prawica" widoczna w oficjalnym obiegu jest jałowa intelektualnie i przeżarta dziwnymi układami i wpływami z zupełnie nieprawicowych kręgów.
To przerażające, ale jeśli sięgniecie po dowolną gazetę z prawej strony z archiwum oraz dzisiejszą, to okaże się, że teksty są o tym samym teraz jak 10 lat temu. Jedyne co się zmienia to personalia aktualnych bohaterów i wrogów publicznych z prawej strony (tych z zewnątrz mamy stałych).
Dzięki za sporządzenie listy.
A po drugiej stronie jakieś marne dwa, trzy tytuły tylko.
To skąd się bierze przekonanie o nieżyczliwości mediów wobec Kaczyńskich? Toż za nimi cała armia dziennikarzy dzielnych, prawych i gotowych do głoszenia prawdy stoi! Doprawdy dziwne!
Wyłącznie z polskim kapitałem jest "Nasz Dziennik" i "Trybuna". Te gazety napewno nie zależą od obcych wpływów... więc przynajmniej w tym sensie są niezależne...
"Subiektywne", czyli pochodzące od danego podmiotu poznającego rzeczywistość i retransmitującego tę wiedzę dalej. Od czasów Kanta przyjmuje się często - lewactwo w 100 proc. - że podmiot spełnia funcję bardzo aktywną w procesie poznania. Deformuje rzeczywistość. Tak naprawdę nie poznajemy rzeczy, tylko ich urobione na modłę ludzkiego aparatu poznawczego "przedstawienia" - fenomeny. Rozwój tej myśli doprowadził do zakwestionowania możliwości poznania istoty czegokolwiek. "Subiektywność" stała się synonimem nieprawdziwości. To są fatalne skutki rozwoju filozofii niemieckiej, która zaraziła cały świat. Odpowiedzialność m.in. tego myślenia za kryzys intelektualny w USA opisał Allan Bloom w "Umyśle zamkniętym".
Uważam to za nonsens. Jedni ludzie interpretują rzeczywistość, deformując ją gruntownie. Inni percypują zdarzenia w sposób uchwytujący istotę rzeczy i zjawisk. Dlatego mogą być media obiektywne w sensie teorii poznania.
W moim tekście nie wchodzę w kwestie gnozeologiczne. Chodzi mi o ludzkie złe i dobre intencje. Na ogół to okoliczności i zła wola przyczyniają się do deformacji rzeczywistości. Nie głoszę jednak tzw. naiwnego realizmu epistemologicznego. Zdaję sobie sprawę z możliwości kategoryzacji w percepcji, która wynika z mojego usytuowania w kulturze i historii. Za bzdurę uważam jednak twierdzenia typu: "Nie ma tekstu, są tylko jego interpretacje". To jest znany trop prowadzący do sceptycyzmu, irracjonalizmu, relatywizmu i nihilizmu.
Rzeczywistośc jest poznawalna, a wiedza komunikowalna. Istnieć zatem mogą media adekwatnie nie tylko opisujące, ale i oceniające świat pozamentalny.
Pozdrawiam
Przeżyliśmy czasy z ORMO, przeżyjemy te z platformą
Przeżyliśmy gestapowców, przeżyjemy tuska-PO-wców!
Tu nie Onet.pl bądź inne forum dla półgłówków. Zgłosiłem twój komentarz do usunięcia.
Nie zmieniam zdania o Gustawie Holoubku, jak i nie zmieniam zdania o Panu Paliwodzie.
A utwierdził mnie w tym fakt, iż mój wpis, mówiący o tym, że również słowa o.Rydzyka po ewentualnej śmierci, nie powinny być cytowane, gdyby nie było dowodów na wypowiedzenie ich, został wycięty.
Była to niewygodna prawda dla autora.
"w ideologi" , "przeciesz" - Pańska ortografia zdradza półinteligenta. Nie mogę Pana wyrzucić za drzwi, ale mogę zapowiedzieć, że nie przeczytam niczego podpisanego tadeusz. Czy nie wystarczy Panu onet? Musi się Pan pchać między ludzi z tym swoim pzpr-owskim uposażeniem intelektualnym? A sio!
http://pl.youtube.com/watch?v=9X5vSmlcpYQ
http://pl.youtube.com/watch?v=9X5vSmlcpYQ
wklejam, bo nie wiem, czy ktos to zrobił.
TVN24. Jak najbardziej serio.
TVN24 ma jedną niewątpliwą zaletę. Na bieżąco monitoruje wydarzenia w kraju i na świecie, błyskawicznie komentuje fakty. Jest istotnie stacją informacyjną robioną profesjonalnie i dynamicznie. Dlatego w redakcjach gazet niemal w każdym pomieszczeniu telewizory są włączone i nastawione właśnie na TVN24. Nie zmienia to faktu, że jest to stacja silnie nacechowana ideologicznie. Jej komentarze bywają - zwłaszcza ostatnio - wyraźnie tendencyjne. Ale to prawda, że oprócz wad, ma także swoje zalety.
Państwu Michałowi5 i Lii fail dzięki za linki.
Pozdrawiam
Nie chodzi mi o komentowanie faktów a o zapowiedzi trendów. Przedwczoraj TVN24 pełen był znów bezczelnie uśmiechniętego za to nienagannie (jak zwykle ostatnio) ubranego i uczesanego Leppera, TVN Style kreował na seksbombę Renię Beger a Miecugow w szkiełku bezlitośnie jeździł po SLD - od goleni Kwacha po ziemię kaliską Siwca. O czym to świadczy? Ano mocodawcy najwyraźniej skreślają Olejniczaka stawiając na pieszczoszka generała Malejczyka i TW "Romana" - mimo iż poza sejmem.
Kto Panu to powie jak nie oni?
Samoobrona restituta...
słuchałem the pentagle - zna pan Loreenę McKenith ???
Przebija Pentagle o 367% - poważnie, proszę posłuchać. Bardzo podoba stylistyka.
z polskiej:
koniecznie Contemporary Noise Quintet - "PIG - pig isnide gentelman" świetny jazz - ale jazz jakby rockowy - czyli zero improwizacji o konkretne kompozycje, świetne.
Hipgnosis, wzorują się na wczesnych Floydach
Riverside - szczególnie kawałek Rapid Eye Movement z nowej EPki "Schizophrenic dream"
Rozmawiałem z mieszkańcami Kiełpina, dzielnicy Gdańska gdzie zamieszkują rodziny chłopców, którym zarzuca się spowodowanie nieszczęścia, ale też rodzina zmarłej dziewczynki. Opinie o tragedii w tym środowisku są różne. Nie jest moim zamiarem przedstawienie stanu faktycznego, który doprowadził do tragedii gdyż obowiązek ten spoczywa na sądzie. Natomiast pragnę zauważyć, że sprzeciw wśród mieszkańców Kiełpina wzbudziła ówczesna postawa mediów. W ich odczuciu goniąc za sensacją media szybko wydały wyrok w tej sprawie, a więc zanim na dobre rozpoczęło się dochodzenie. Media są niestety w takich wypadkach bezwzględne, kierują się doraźną potrzebą przyciągnięcia widza, słuchacza czy czytelnika. Takie zachowanie zdeterminowane jest biznesową stroną ich działalności. Nikt już nie czeka na rezultaty ustaleń policji, prokuratury czy sądu. Tym większa odpowiedzialność spoczywać winna na dziennikarzach, skoro to oni kreują bieżące opinie. Od ich rzetelności i rozwagi zależy czy rzeczywistość pokazywana będzie obiektywnie. Gustaw Holoubek przedstawił diagnozę współczesnego świata genialnie prosto i wyjątkowo trafnie. Rzecz w tym, że ów obraz współczesnego społeczeństwa, przyczyny takich a nie innych zachowań i postaw, przedstawiony przez znakomitego aktora, odnosi się do większości młodego pokolenia, do wszystkich uczestników tamtych wydarzeń w Gdańsku Kiełpinie, nie wyłączając tragicznie zmarłej dziewczynki. Można śmiało stwierdzić, że prawdziwy obraz środowiska młodzieży w dzielnicy Kiełpino i okoliczności które doprowadziły do tragedii nie został pokazany w relacjach telewizyjnych lub prasowych. W swej masie miały one za zadanie jedynie epatować samym koszmarem tragedii, nie szukając odpowiedzi jaka była geneza wydarzeń i czy była to nieunikniona konsekwencja przyjętych we współczesnym świecie zachowań obyczajowych, systemu wychowawczego, wartości moralnych. Prawo ostatecznie umożliwi jedynie ustalenie kto i w jakim stopniu dopuścił się czynów, które są spenalizowane. Prawo zatem pozwoli przypisać tym czynom określoną karę. Prawo nie odniesie się natomiast do podłoża społeczno obyczajowego owych czynów. To należy już do powinności innych, między innymi do mediów. Niestety dostrzegam odwrócenie ról, gdyż media uganiając się za odbiorcą przejmują rolę sędziego. Powierzchownie analizują wydarzenie wskazując winnych wyrok pozostawiając społeczeństwu, które ślepo ufając w ich relacje wydają wyroki często ślepo i niesprawiedliwie. Dowiadujemy się o tym niestety po wielu miesiącach, konfrontując wcześniejsze relacje dziennikarskie z wyrokami sądów. Media już jednak nie zaprzątają sobie tym głowy. One w tym czasie są już w pogoni za kolejnymi sensacjami. Dla nich wydarzenia sprzed kilku miesięcy to tylko historia, która nie ma większej wartości. Nikt nie przejmuje się tym, iż swoimi relacjami i opiniami kogoś skrzywdzono, narażono na ostracyzm. Mówmy i piszmy zatem o wszystkim co się wokół nas dzieje, ale bez nadmiernych emocji i bezrefleksyjnego epatowania sensacyjnymi informacjami. W Kiełpinie mieszkańcom nie mniej od tragicznej śmierci utkwił w pamięci najazd wozów telewizyjnych i dziennikarzy piszących, którzy bez koniecznej w takich razach refleksji i bez opamiętania nagabywali mieszkańców na temat tragedii jaka nimi wstrząsnęła, nagrywali ich słowa, po czym przygotowywali relacje zgodnie z prawami rządzącymi newsem, a więc często w duchu jaki nie wynikał z rzeczywistych relacji rozmówcy.
O dziennikarskiej "wyczynach" Pani Moniki Olejnik pozwoliłem sobie skreślić kilka słów wcześniej w ramach komentarza do artykułu Toyach, zatem nie zamierzam się nad nią w tej chwili znęcać.
Kaktus
Walczyli ze złymi Kaczorami, że Leppera wziął takiego niedobrego, beger taka chmaska.
A ko ich tereaz lasnuje i pozwala żyć, skoro taka żenada i obciach dla Polaków i Polski, dlaczego mimo iż nie oglądam często telewizji to widze tam Lepper i Begerową?
"Niestety dostrzegam odwrócenie ról, gdyż media uganiając się za odbiorcą przejmują rolę sędziego. Powierzchownie analizują wydarzenie wskazując winnych wyrok pozostawiając społeczeństwu, które ślepo ufając w ich relacje wydają wyroki często ślepo i niesprawiedliwie".
To prawda. Szczególnie jaskrawym tego przejawem był początek sprawy Andrzeja Samsona. Wówczas natychmiast media wydały wyrok, chociaż nic tak naprawdę nie było wtedy wiadomo, oprócz pewnych wstępnych sugestii, że do niego należały pedofilskie zdjęcia porno, znalezione w pobliskim śmietniku. W tamtej sprawie akurat trafiło na człowieka winnego. W sprawie Ani z Gdańska mam pogląd wyrobiony. Wystarczyło spojrzeć na fizjonomie tatusiów tych chuliganów, aby wiedzieć, z kim mamy do czynienia. Dziewczyna popełniła samobójstwo, a do wydarzeń w klasie opisanych przez media istotnie doszło.
Generalnie jednak ma Pan całkowitą rację. Media zachowują się na ogół bezczelnie. Byle gówniara z legitymacją dziennikarską myśli, że jest lepsza od innych obywateli i może wyrabiać, co chce. Ja zawsze jestem w redakcjach bardzo stanowczy i dyscyplinuję osoby mi podległe. Żadnej samowoli. Ale naczelni lubią patrzeć przez palce na wątpliwe materiały, które jednak przyniosą medium rozgłos. Jak na razie nie zauważyłem podobnych praktyk w "GP". Tutejszy zespół to ludzie dojrzali, doświadczeni dziennikarze. Nie ma aroganckich młodzików, którzy się szarogęszą.
Pozdrawiam
Pan akurat niedawno dal pop[is wolności mediów. Od zdrowego rozsądku. To, co pan wygadywał - z wyraźna aprobatą Pospieszalskiego - wskazuje na to, że owszem, warto rozmawiać, ale wiedziec z kim. Ale tego, co Pan wygadywał nie warto ani słuchać, ani oglądać
To teklewzije sa od tego, zeby robić konferencje prasowe na cmentarzach? Kto zechce, przeczyta sobie mowe w czasopismach poświęconych teatrowi. Telewizyjna "1' dawała trabsmisje z uroczystości nad grobami lotnikow. Mogła zronbić z pogrzebu, ale też nie zrobiła? tam też pracuja postepowcy z TVN i Polsatu?
Jesteś pan fanatycznym wyznawcą sam nie bardzo wiem czego. jesli prawicy, to prawicowcy powinni przyttoczyć westchnienie "panie Boże, broń nas przed (takimi) przyjaciółmi"...". Pan Bóg zaś czytając to, co pan naopisal wstydzi sie, że nie zapanował nad płodami tego, co stworzył. Z pewnościa nie potrzebuje kogos, kto go będzie na ziemi kompromitował
zgoda. Nierzetelnośc, czy nawet zwykła, bezczelna manipulacja to codziennośc naszych mediów.
Dodałbym do tego skrajną niekompetencję. Znaczna częśc dziennikarzy nie jest w stanie rozumiec podstawowych problemów, o których pisze. Nie czyta komentowanych dokumentów. Swoją wiedzę ogranicza do "łapanki" na sejmowym korytarzu.
A do polecanki dołączam forum frondy:
www.forum.fronda.pl
i stronę:
www.fidelitas.pl
Pozdrawiam