Co z tego, że Polska jest biedniejsza od Szwecji? U nas przynajmniej nie muszę się jeszcze kłaniać w pas wrzaskliwemu pudlowi z sąsiedztwa, który całą okolicę zamęcza nieustannym ujadaniem z balkonu. W Szwecji za zabicie kota czy psa można dostać wyższy wyrok niż za zabicie człowieka. Degeneracja prawa i sądów w Szwecji wkrótce dotknie i Polskę. Wskazuje na to stan mentalności wielu polskich sędziów i ustawodawców.
1. Społeczeństwo zatomizowane jest łatwe do ogłupienia i manipulacji. Jednostek zajętych wyłącznie własnym „szczęściem” i wygodnictwem nie łączy żadna wspólna idea, żadne dobro wspólne. Takie ma być docelowo – w niektórych krajach już prawie jest – społeczeństwo liberalne, pojmowane na lewicową modłę. W mgławicowej masie – której już nie da się nazwać mianem „społeczeństwo” - gigantyczne wpływy zdobywają mniejszościowe grupy ideologiczne, obyczajowe, etniczne. Zwarte, solidarne, zdeterminowane. Tutaj - w przeciwieństwie do reszty populacji - obowiązują zasady lojalności i wzajemnego wspierania się. Dlatego tak gigantyczne wpływy w społecznościach krajów „starej Europy” oraz w USA zyskały organizacje homoseksualistów i lesbijek, obrońcy praw zwierząt, ekolodzy, niektóre mniejszości etniczne. Dotyczy to także nie ideologicznej, ale merkantylnej (lub i merkantylnej, i ideologicznej) presji niektórych grup zawodowych (porno business podjudzany przez liberałów do swobodnej ofensywy, sędziowie, notariusze, adwokaci, właściciele aptek itp.).
2. Stan kompletnej demencji sądownictwa w Szwecji opisał w trzech świetnych postach Social, bloger Salonu24. Social pisze (http://social.salon24.pl/68265,index.html): „wymiar orzekanych w podobnych sprawach wyroków nie zniechęcił trzech młodych mężczyzn, którzy dwa miesiące po śmierci Thunberga, pobili w centrum Sztokholmu Marcusa Gabrielsena. Marcus Gabrielsen podpadł im tym, że zwrócił uwagę, by nie załatwiali potrzeb fizjologicznych w miejscu publicznym. Według zeznań jednego ze świadków, których wielu zebrało się w tym miejscu (ulica Kungsgatan leży w centrum miasta), sprawcy kopali głowę „niczym piłkę", a jeden ze sprawców zaraz po zdarzeniu mówił zadowolony, że „skakał po czaszce". W wyniku kopniaków zadanych w głowę, Gabrielsen zmarł. Pomimo faktu, iż rzecz miała miejsce w centrum największego szwedzkiego miasta, na oczach wielu świadków, wszyscy sprawcy zostali uznani za niewinnych zarzucanego im czynu, czyli zabójstwa. Dlatego też, jeszcze przed ogłoszeniem wyroku wszyscy zostali zwolnieni z aresztu. Sąd pierwszej instancji uznał dwóch spośród oskarżonych za całkowicie niewinnych, natomiast trzeci z nich skazany został za pobicie na karę roku pozbawienia wolności. Warto porównać to z innymi wyrokami orzekanymi przez szwedzkie sądy. W styczniu br., na rok więzienia skazano człowieka, który... nielegalnie handlował Viagrą (w Szwecji państwo posiada monopol na sprzedaż prawie wszystkich leków). (...) Ostatecznie sąd wyższej instancji uznał wszystkich trzech sprawców za winnych 'pobicia ze skutkiem śmiertelnym' i skazał każdego z nich na karę czterech lat więzienia. (...) Życie ludzkie warte zatem jest około czterech lat więzienia, cztery razy więcej niż nielegalnie sprzedawana Viagra”.
Proszę także koniecznie zerknąć na dwa inne teksty tego autora:
http://social.salon24.pl/68901,index.html
http://www.social.salon24.pl/69381,index.html
3. W tekście Bronisława Wildsteina „Zbrodniarze śpią spokojnie” („Rzeczpospolita” z 15 kwietnia 2008 roku) czytamy: „Postanowienie Sądu Najwyższego w sprawie prokuratora Stanisława Graffa jest kolejną kuriozalną decyzją jednego z najwyższych organów prawa w Polsce, które kładzie się cieniem na polskim wymiarze sprawiedliwości. W grudniu minionego roku uchwała Sądu Najwyższego zatrzymała śledztwo w stosunku do sędziów skazujących na wieloletnie wyroki za łamanie dekretu o stanie wojennym, który, nawet na mocy ówczesnych przepisów, nie był jeszcze prawem – bo nie został ogłoszony w Dzienniku Ustaw. Sąd Najwyższy uznał, że skoro PRL nie był państwem prawa, to trudno pociągać do odpowiedzialności jego funkcjonariuszy, którzy naruszali fundamenty samej idei prawa. Wynika z tego bezspornie, że słudzy zbrodniczych reżimów, które z pewnością nie były państwami prawa, mogą spać spokojnie. Nawet jeśli naruszyli przepisy obowiązujące w ich państwie, które, skądinąd słusznie, trudno uznać za prawo. W wypadku stalinowskiego prokuratora, który prześladował przeciwników politycznych i osobiście uczestniczył w egzekucjach, pojawia się nieco inne uzasadnienie. Graff działał zgodnie z ówczesnym prawem – czytaj przepisami – twierdzi Sąd Najwyższy. Zostawmy na boku fakt, że i to uzasadnienie przeczy prawdzie. Sąd Najwyższy zakwestionował wydawałoby się powszechnie przyjęte po II wojnie światowej normy, które mówią, że działanie zgodnie ze zbrodniczym prawem, czyli "ustawowym bezprawiem", nie zwalnia z odpowiedzialności. Efektem tej zasady jest idea praw człowieka, zgodnie z którą można sądzić sprawców zbrodni przeciwko ludzkości niezależnie od lokalnego prawodawstwa. (...)
Czy tylko dlatego, że wśród prawników, którzy niedawno jeszcze byli sędziami Sądu Najwyższego, znaleźć możemy takich, którzy wydawali z pogwałceniem norm prawa wyroki w stanie wojennym? Czy dlatego, że wyrastające z PRL środowisko sędziowskie dba bardziej o korporacyjny interes niż o elementarne zasady prawa? (podkreślenie – P.P.)”.
4. Na stronach http://polonia.wp.pl/kat,91634,wid,9834550,wiadomosc.html czytamy na temat Szwecji:
„Żadne zwierzę nie może przebywać samo dłużej niż 8 godzin - mówi Cheryl Jones Fur, ekspert z ministerstwa. (...) Psy pozostające w mieszkaniu muszą mieć dostęp do okna, które przepuszcza promienie słoneczne. Z kolei psy mieszkające w domu z ogrodem muszą mieć zapewniony codziennie przynajmniej jeden dłuższy spacer. Muszą także mieć do dyspozycji schronienie przed słońcem i deszczem. Koty, poza miską z jedzeniem i wodą, muszą mieć zapewniony kontakt z człowiekiem minimum dwa razy w ciągu doby. Dotyczy to zarówno kotów spędzających większość czasu na dworze, jak i tych bardziej domowych. Koty mieszkające w mieszkaniach obowiązkowo muszą mieć także miejsce do ostrzenia pazurków oraz posłanie w odosobnieniu od innych zwierząt i ludzi. Prawo określa nawet dopuszczalne stężenie amoniaku i dwutlenku węgla w powietrzu. Kto złamie nowe prawo, naraża się na wizytę inspektora ochrony zwierząt, a w cięższych przypadkach sądowy nakaz odebrania zwierzęcia, a nawet pozbawienia wolności na kilka lat".
Lewacko-liberalni bojownicy o prawa zwierząt i o zniesienie "szowinizmu gatunkowego", wraz z kolegami z innych "mniejszości", prowadzą zachodnią cywilizację do kompletnego zidiocenia. Niestety, wielką negatywną rolę odgrywa w tym wymiar sprawiedliwości - zwłaszcza sędziowie, którzy tradycyjnie na Zachodzie ogłupieni są przez lewicowo-liberalne ideolo.
Witam i pozdrawiam Pana .Dobry wpis.I my wlasnie koniecznie chcemy byc tak postepowi i europejscy i wpisujemy sie dobrowolnie w ten lewacko.liberalny kretynizm.no perzynajmniej wiekszosc z nas zafascynowanych Zagranica bo to nie nasze a co polskie to niwatpliwie zle i wstygliwe,tak prynajmniej mamia i manipuluja nami media.Pozdrawiam Pana
Paweł Paliwoda napisał: „W Szwecji za zabicie kota czy psa dostaje się z reguły wyższy wyrok niż za zabicie człowieka.”
Czy może Pan podać jakieś statystyki dowodzące słuszności tego stwierdzenia?
Polacy sa chorzy na punkcie psow ,mieszkaja w malych klitkach ale pies musi byc obowiazkowo. A potem miasta sa obsrane ze az strach i wstyd po nich chodzic. A do parku (np.Pole mokotowskie) nie mozna isc z malymi dziecmi na spacer bo albo sie wejdzie w gowno albo trzeba uwazac zeby pies nie pogryzl...
W niemczech gdzie miszkam placi sie podatki za psa a w przypadku kiedy pies kogos ugryzie ,taki pies jest zabijany lub izolowany. Natomiast psy takie jak "pitbull" itd. musza zdac egzamin czy sa agresywne i nie kazdy dostaje pozwolenie na ich trzymanie.
A w polsce ? w polsce pitbull pogryzl mala dziewczynke a ojciec nadal pitbulla bedzie trzymal w swoiej praskiej klitce...
PATOLOGIA !
"W Szwecji za zabicie kota czy psa dostaje się z reguły wyższy wyrok niż za zabicie człowieka"
Czy można wiedzieć jakie źródło doprowadziło Pana do podobnych wniosków?
jak ustala się w Szwecji już prawnie sposób głaskania kota i ile razy trzeba to zrobić...
W 100 procentach zgadzam się z Panem. Polska to kraj terroryzowany przez właścicieli psów (nie dotyczy to wszystkich właścicieli, ale wielu). Ale żaden polski polityk nie odważy się zaproponować uregulowań na modłę niemiecką. Reelekcję miałby z głowy.
Pozdrawiam
tuczonych.
a moze pan poda jak cos nie pasuje?
to felieton w internecie nie artykul naukowy
duzo osob sie ucieszy jak pan udowodni autorowi falszowanie rzeczywistosci
;p
Widzę, że mam w Salonie24 nowego swojego stróża metodologa. Szanowny Panie, ja tu nie prowadzę badań naukowych. Jeżeli rzeczywiście Pańskie komentarze nie są tylko złośliwymi sprawdzianami, to proszę skorzystać z tekstów, które podaję jako źródła cytatów, i przejrzeć zawarte w nich linki.
Owocnych poszukiwań
Z tymi wyrokami, rzekomo wyzszymi za zabicie zwierzęcia to Pan przesadził. JESZCZE tak nie jest.
Pełna zgoda. Brak uregulowań dotyczących trzymania czy hodowli psów w Polsce odbija się przede wszystkim na ludziach. A to, ze szwedzki wymiar sprawiedliwości może z jakiś powodów źle działać nie dowodzi w żaden sposób destrukcyjnego wpływu ideałów ekologicznych na naszą kulturę.
Kolejną sprawą jest używanie przez autora (jak i wielu innych prawicowych publicystów) zbitki słownej: lewicowo-liberalne. Skutecznie uniemożliwia do jakąkolwiek dyskusję zarówno ze strony lewicy, jak i liberałów. Ja na przykład jestem gotów bronić przed autorem poglądów liberalnych, ale już nie lewicowo-liberalnych (określenie to nie ma moim zdaniem desygnatu). Owszem w niektórych sprawach niektórzy lewicowcy mają takie same poglądy jak niektórzy liberałowie, ale oprócz samych rozstrzygnięć liczy się struktura uzasadnienia, która zazwyczaj jest różna.
1.Zwierzęta, maja sie lepiej niż ludzie. a tzw mniejszosći hulaj dusza!Tzw poprawności szaleją! Ale dlaczego społeczeństwa dają się tak wpisywac w te nowe normy? Czy nie ma w nich odruchu zwątpienia? krytycyzmu? spzreciwu? A moze one są juz tak zidiociałe ,ze idą jak stada baranów przy których sławetna owieczka Dolly byłaby noblistką.
Te zbiorowości czasem reagują tak ,że można zwątpić w homo sapiens! Kilka lat w Danii gazety przedrukowały z hard porno wydawnictwa zdjęcie znanej gwiazdy porno biznesu w zbliżeniu z samcem zebry! Oburzenie było totalne: tel. listy. email, sms! Ale tylko z pozoru bo okazało sie ,że ponad połowa z nich wyraziła swoja obawę
czy aby to wszystko było nie ponad siły i zdrowie dla ...zebry!!
W Belfaście tuz u ujścia Laganu tłumy ludzi dokarmiające szczury. Te zas wypasione jka kocury i bez dokarmiania bo żerowiska maja mnóstwo; do rzeki zrzuca sie poza oczyszczalnia olbrzymie ilości odpadków.Kiedys idąc ok 8 pm jedną z głównych ulic B.Royal Avenue zobaczyłem takiego wypasa co żerował przy koszu na smieci, podniosłem porzuconą butelkę pet z niedipita woda i cisnąłęm, trafiając w tego szcura zmuszając go do ucieczki do szzceliny pod barem. Czekający na przystanku bus ludzie byli oburzeni moim barbarzyństwem!
Cóż za wrażliwe społeczeństwo!
2. Palestra nadwislanska nie pozostawia złudzeń.Czego jest warta i czego mozemy sie po niej spodziewać!No cóż kłania sie oczywiście lustracja czyli jej brak. A ten grzech będzie sie na nas mścić jeszcze długie lata.
3.Obchodzimy kolejna rocznicę bohaterskiego powstania w getcie. Chwała tej garstce bohaterów!
Przy okazji zastanawia nie to jak długo jeszcze będziemy oskarżani o antysemityzm także przez takich ludzi jak Marek Edelman?/ usiłuję wyjaśnić takie zachowanie w moim tekscie, który admin. usunał jako spam, ale polecam/
pozdr
To małpiarstwo polskich elit opiniotwórczych, o którym Pani wspomina, opisał przed laty świetnie Ryszard Legutko w eseju "Między papugą a zaściankiem" w Znaku.
Ten tekst definitywnie pozbawił mnie sympatii dla Adama Michnika i jego epigonów, w których esej był wycelowany.
Pozdrawiam
Nie zgadzam sie z tym.
Po piersze potencjalny wyborca Tuska czy kaczynskiego nie zmieni swojej preferencji wyborczej ze wzgledu na psa.
A po drugie w polsce jest wiecej elektoratu bez psow niz ludzi z psem. I polityk ktory bedzie walczyl (PODATKI OD PSOW !)z pitbullami i gownami zawsze dostanie wiecej glosow niz polityk ktory takie patologie bedzie bronil. Jestem tego 100% pewien.
To kompletne zidiocenie juz nastapiło.
Kilka lat temu w swoim programie telewizyjnym Rush Limbaugh mowil o wypadku w Kaliforni.
Pantera zagryzła kobiete, ktora przebywała w parku.
Kobieta osierocila dwie coreczki.
Pantere wytropili straznicy i zastrzelili, ale wtedy okazalo sie, ze legowisku sa dwa młode.
Młodymi zaopiekowali sie obroncy praw zwierzat, ktorzy otwarli konto w banku i oglosili zbiorke pieniedzy na wychowanie tych mlodych panter.
W krotkim czasie zebrali pare milionow dolarow.
Krewni osieroconych dziewczynek postanowili pojsc ta sama droga i zwrocili sie do ludzi o pomoc dla nich.
Zebrali kilka tysiecy zaledwie.
Dopiero akcja Rush Limbough, ktory naglosnil ten absurdalny wypadek w programie ogolnokrajowym przyczynila sie do tego, ze dla tych dzieci zdolano zebrac troche wyzsza sume pieniedzy.
Sam zreszta tez wyslalem czek.
Takie podejscie, jakie okazali ludzie w Kalifornii, do opisanego nieszczescia swiadczy wlasnie o tym, ze zidiocenie juz nastapiło i chyba jest nieodwracalne u bardzo wielu.
Proszę przeczytać teksty Sociala wraz z odnośnikami albo przeprowadzić krótką kwerendę w internecie. Zabierze to Panu 15-25 minut.
Pozdrawiam
nie badz Pan tak surowy:))Noe do swojej arki,zabral tez zwierzeta!!Nalezy tylko wywazyc proporcje,gdzie konczy sie zwierze,a zaczyna bydle.)))
Jaka szkoda, że minister(?) Pitera nie zwróciła uwagi na to, że dorsz zakupiony przez ministra Gróbarczyka za pomocą służbowej karty, wcześniej został zamordowany i poćwiartowany.
A tak na poważnie - lewica widzi, że obrona tak zwanego proletariatu jej nie za bardzo wychodzi, więc się wzięła za zwierzęta.
I tu ma wielkie pole do popisu.
Pozdrawiam
Czy my żyjemy w różych krajach? Bo w tej Polsce w której ja żyję ciągle bezkarnie lub prawie bezkarnie robi się z psów smalec, żywe świnie wrzuca do opażarki i torturuje karpie w Boże Narodzenie. Pomiędzy ta sytucją a przesadą jest jescze dosyć szerokie spektrum. Czy Piastów rodu przedstawiciel to kuma?
"W Szwecji za zabicie kota czy psa dostaje się z reguły wyższy wyrok niż za zabicie człowieka."- no cóż, rzeczywiście metodologii naukowej Pan nie stosuje, źródłem wiarygodnej informacji jest dla Pana opinia blogera- niepoparta żadnymi "twardymi" faktami... I na takiej marnej informacji buduje Pan swoje teorie... Cóż- w takim przypadku wartość Pana wywodów jest taka, jak plotki usłyszanej w autobusie miejskim...
To, ze prawo w wielu krajach zaczyna byc po prostu bzdurne, to fakt. Wystarczy chocby historyjka wyczytana w brytyjskim The Times, gdzie doradza sie marynarce wojennej tzw Wielkiej Brytanii praktycznie nie atakowac piratow grasujacych na morzach, ani tym bardziej zatrzymywac ich, gdyz po pierwsze beda lamane ich 'prawa czlowieka' a po drugie zatrzymani piraci beda w stanie prosic o azyl w tym kraju, gdyz zwrocenie ich wladzom np w Somalii moze grozic biedaczkom surowym wyrokiem...
Ale nie o tym chcialem.
Chodzi mi o to jak to sie stalo, ze niewielki kraj jak Szwecja jest tak bogatszy od duzo wiekszej Polski. Owszem, Volvo, zelazo, ABBA, ostatnio telefonia komorkowa... Ale wydaje sie, ze podwaliny bogactwa krolestwa Szwecji to w duzym stopniu to, co zdolali oni zagrabic i wywiezc z Polski w czasie Potopu... Czy wzorem innych nie powinnismy zwrocic sie o zwrot zagrabionycego majatku, albo chociaz o odpowiednia rekompensate ? Zwykle 'przepraszam' ze strony Szwecji jakos nie wydaje sie byc zadowalajacym zadoscuczynieniem... Moze powinni nam w tej delikatnej kwestii doradzic nasi coraz serdeczniejsi przyjaciele z Bliskiego Wschodu ?
Z liczby Pańskich dotychczasowych komentarzy w S24 i opinii kierowanych do p. Marka1 wnoszę, że jest Pan w S24 nowy. Dlatego nie wie Pan nic o moich poglądach na klasyczny liberalizm. Proszę sięgnąć do moich wcześniejszych postów. Niemal w każdym jest coś na ten temat. "Zbitka" lewicowo-liberalny jest tak samo dobra i tak samo niedobra, jak każde inne pojęcie ogólne (czy połączenie pojęć ogólnych). Zawsze można mieć do nich pretensję o brak precyzji. Na ten temat najlepiej przeczytać Platona dialogi "sokratejskie" (pierwsza faza jego twórczości).
Pozdrawiam
ma prawo oczekiwać przynajmniej litości od swoich rządzących śiatem kuzynów a w uporządkowaniu tego przy pomocy prawa nie ma nic złego
patriotoidalny
Nie wiem dlaczego zidiocialy socjalizm a'la Szwecja ma cos wspolnego z liberalizmem.
Dla mnie to pojecie glownie dotyczy ekonomii i wolnosci czlowieka wzgledem panstwa a nie tego z kim spi jak spi, traktuje zwierzeta itp itd.
Jest tez i druga strona okreslana liberalizmem a mianowicie ta mowiaca o homo dzieciach, zwiazkach itps itd.
Uprzejmie wiec prosze zeby Pan jesli wrzuca liberalow do jednego koszycka z pogladami P Seneszyn to prosze o wyjasnienie o jakich liberalow Panu chodzi. Mam wrazenie ze probuje pan przemycic popglady JK o "wrednych" liberalach i doczepic ich do zboczonych jak dla mnie szwedzkich pogladow na panstwo i jego role w zyciu czlowieka.
Patrzac na Ameryke i liberalizm (lepszy czy gorszy ale mimo to..) tam panujacy chyba widzi pan roznice pomiedzy tym co dzieje sie w Szwecji? Tam ludzie sa jednosnie tradycyjni, liberalni i uwazaja ze kazdy religia jest ok dopuki nie wtraca sie do panstwa a kazdy zasluguje na tyle na ile sobie zapracowal a nie ze cos mu sie nalezy od panstwa "solidarnego".
Od czasu do czasu przegladajac panskiego bloga mam Wrazenie ze gospodarczo jest Pan raczej liberalem i nie zyczy sobie Pan roli panstwa jako socjalistycznego opiekuna, ktory w ramach opieki za chwile przenosi sie w inne dziedziny "opieki". No chyba ze uznaje Pan ta zmiane socjalizmu z wczesnej kampanii wyborczej PIS 2005na "solidaryzm".
zgadzam się z Panem Łukaszem Fołtynem
Znam ten esej prof.Legutko,czesto po niego siegam bo mam w swojej bibliotece,a o sympatii do Michnika ? u mnie jej chyba nigdy nie bylo a calkowitych zludzen w stosunku do tego osobnika pozbylam sie po jego ostentacyjnych usciskach z Kiszczakiem Urbanem millerem Kwachem i ostatecznie po niejasnym jego udziale w tzw,aferze Rywnina,gdzie watpie w jego czyste intencje.Pozdrawiam
Czy nie lepiej byś sobie kicnął na jakieś forum bliższe spółce p t.Manuela G. Hanna B. czy Kinga R.? Ty się tu marnujesz i nie rozwijasz się, w otoczeniu takich ciemnogrodzian co to nie protestują przeciw połowom na wieloryby na płw Hel!
z green pozdr.
Bardzo podoba mi się Pan odpowiedź Stanisławowi Wójtowiczowi. Faktyczne, nie prowadzi Pan badań naukowych.
Zajrzałem do polecanych przez Pana odnośników i o mało nie spadłem z krzesła, jak przeczytałem u blogera Sociala porównania szwedzkiego i polskiego poziomu przestępczości. Ja tym bardziej nie prowadzę badań naukowych, więc coś mi tu nie pasuje.
Otóż podczas moich zeszłorocznych wakacji w Sztokholmie trudno było mi się przyzwyczaić do braku płotów. furtek, i prywatnych ścieżek. Każdy może wejść gdzie mu się podoba i nikomu nie przychodzą do głowy pomysły, żeby zamykać się w zakratowanych osiedlach pilnowanych przez ochroniarzy, które tak obficie obrodziły szczególnie w Warszawie.
Jak Pan by to wytłumaczył? Czyżby warszawiacy byli *z raguły* paranoikami a mieszkańcy Sztokholmu *z reguły* samobójcami?
Mam poczucie misji:))) nic się nie da zrobic:) pozdrawiam:)
Myślę,że Pan Bóg nie po to obdarzył Cię talentami!
pozdr
Pański komentarz dowodzi, że dla ludzi, którzy chcą wiedzieć, co się w lewackim świecie dzieje, dotarcie do tego typu informacji nie jest problemem. To głównie lewacy dopytują się uporczywie: co? gdzie? jak? A tak.
Pozdrawiam
zapomniał Pan o cyklistach!!!:)))
o jakie psie kupy Ci biega?:)przetłumacz na ludzki:)
„Widzę, że mam w Salonie24 nowego swojego stróża metodologa. Szanowny Panie, ja tu nie prowadzę badań naukowych. Jeżeli rzeczywiście Pańskie komentarze nie są tylko złośliwymi sprawdzianami, to proszę skorzystać z tekstów, które podaję jako źródła cytatów, i przejrzeć zawarte w nich linki. „
Ogólnie trafne spostrzeżenie, choć nieco zbyt egocentryczne. Rzeczywiście, zacząłem komentować, a nie tylko czytać wpisy na Salonie24, gdyż rosła we mnie irytacja spowodowana stosowaniem pojęć takich jak liberalizm, postmodernizm czy feminizm w absolutnie dowolny sposób. Jeśli chodzi o wcześniejszy temat, to niech Pan nie odsyła mnie do poprzednich wpisów, tylko odpowie na moje pytanie, o postmodernistów twierdzących, że wszystkie optyki są sobie równe. Skoro rozumie Pan, na czym polega postmodernizm, przyjdzie to Panu z wielką łatwością.
Jeśli stawia Pan groteskową tezę, że „w Szwecji za zabicie kota czy psa dostaje się z reguły wyższy wyrok niż za zabicie człowieka”, to chyba Pan powinien podać jakieś dowody na jej uzasadnienie.
„Z liczby Pańskich dotychczasowych komentarzy w S24 i opinii kierowanych do p. Marka1 wnoszę, że jest Pan w S24 nowy. Dlatego nie wie Pan nic o moich poglądach na klasyczny liberalizm. Proszę sięgnąć do moich wcześniejszych postów. Niemal w każdym jest coś na ten temat. "Zbitka" lewicowo-liberalny jest tak samo dobra i tak samo niedobra, jak każde inne pojęcie ogólne (czy połączenie pojęć ogólnych). Zawsze można mieć do nich pretensję o brak precyzji. Na ten temat najlepiej przeczytać Platona dialogi "sokratejskie" (pierwsza faza jego twórczości).”
Jasne, że nic nie wiem na temat Pana poglądów na temat klasycznego liberalizmu. Sugeruje tylko, że określenie, którego Pan używa uniemożliwia dyskusję. Po prostu jako liberałowi, który „walczy” z różnymi nurtami lewicy, socjalizmu i marksizmu, przeszkadza mi to, że bezustannie ustawia się mnie z nimi w jednym rzędzie.
Pozdrawiam,
kupiłem najnowszy numer Gazety Polskiej, żeby zobaczyć jak prezentują się galopujący major i Rybitzky...
I oprócz nich dwóch, przeczytałem artykuł Jarosława Grzędowicza (za Daily Mail i Reuters) "Rzeź kotów w Pekinie", który w trzech i pół kolumny opisuje okrucieństwa jakich dokonują Chińskie władze na kotach mieszkających w Pekinie [tak, to wstrętne i głupie], po czym niejako mimochodem, w ostatnim pół-kolumny dodaje, że w ramach przygotowań do Olimpiady prześladowani są też: opozycjoniści, taksówkarze, pracownicy fabryk, kierowcy i inni mieszkańcy...
Bo rzecz nie w tym żeby uzywać uczciwej metodologii czy stawiać logiczne tezy:) Rzecz w tym żeby worek na wrogów był jak największy tak żeby wszyscy możliwi cykliści się zmieścli:) a kalkierzy zawsze się znajdą:) mało to takich z kompleksem niespełnonego rewolucjonisty?:)
Dotknął Pan ogólniejszego tematu - manifestacyjnego przyzwalania na wszystko, co jest ideologicznie modne. Jak można dopuszczać do sytuacji, gdy obywatel Krakowa - pisała o tym prasa w tonie dowcipaśnym - spaceruje sobie po ulicach z tygrysem na smyczy (o! na smyczy, jaki porządny obywatel!). Jak można dopuszczać do hodowania w mieszkaniu w wieżowcu jadowitych węży czy skorpionów? Jak można dopuszczać do ich importu i legalnej sprzedaży? Kto z Czytelników chciałby mieć takiego "wielbiciela zwierząt" za ścianą? Niby wszystko zamknięte w terrariach etc., ale zawsze coś wylezie. W budynku, w którym mieszkam, istniał przez lata w suterynie sklep zoologiczny. Nie było tam węży ani pająków. Natomiast trzykrotnie widziałem na klatce schodowej - w pobliżu sklepu - zdechłe żółwie i raz morską świnkę. Ewidentnie uciekły ze sklepu, chociaż właściciel robił wrażenie statecznego i skrupulatnego.
Liberalizm lewacki ściąga nam na głowy nie tylko bandziorów i zboków, których nie chce karać, ale także niebezpieczne zwierzęta.
Pozdrawiam
Szanowny panie S.W.A kto powiedział ,że dyskusja ma być prowadzona na warunkach jakie usiłujesz narzucić? Oj naiwny! Biednyś ty zajaczku , biedny! Na uspokojenie polecam coś z Kubusia Puchatka dopóki min. Hall'ówa nie przemieli go w Jeziornej!
pozdr
"nie badz Pan tak surowy:))Noe do swojej arki,zabral tez zwierzeta!!Nalezy tylko wywazyc proporcje,gdzie konczy sie zwierze,a zaczyna bydle".
1. Nie mam pretensji do psów za to, że szczekają, do kotów, że miauczą czy do węży, że kąsają. Mam pretensje do ich właścicieli, że mają gdzieś innych ludzi.
2. Granica między człowiekiem a zwierzęciem jest wyznaczona biologicznie, prawnie i teologicznie. Tu żadnych sensacji szukać nie należy. Co do "bydląt", to lektura wszystkich dostępnych w języku polskim książek Konrada Lorenza przekonała mnie, że wśród ludzi jest ich wielokrotnie więcej niż wśród zwierząt. Ale i zwierzęta bywają humorzaste, złośliwe itp. Bywają więc do ludzi p o d o b n e.
Pozdrawiam
"Liberalizm lewacki ściąga nam na głowy nie tylko bandziorów i zboków, których nie chce karać, ale także niebezpieczne zwierzęta"
Z calym szacunkiem..... odpieprz sie Pan od liberalizmu.
Panskie cytaty...
"Chamstwu w życiu należy się przeciwstawiać siłom
i godnościom osobistom"
"Siłą i godnością. I mieczem - gdy prześladowani są ludzie sprawiedliwi i profanowane są święte symbole"
Swiadomie i celowo miesza Pan poglady liberalne z lewackimi zeby moz wrzucic sobie PO i LID do jedengo koszyczka...
A zarzuca Pan GW manipulacje....
Apropo Manueli i innych. Ci którzy myslą samodzielnie różnią się od tych którzy o tym gadają tym min. że Ci pierwsi mogą byc przeciwnikami aborcji (i tu mam w/w paniami wybitnie nie po drodze) a jednocześnie przeciw pisaninie Pana Paliwody wraz z jego niechęcią do uznania praw zwierząt choćby do niecierpienia a Ci drudzy zajmują sie okraszaniem swoich kalkomanii winietką walki z poprawnością polityczną
to jest tabloidyzm
dzisiaj jest "W Szwecji za zabicie kota czy psa dostaje się z reguły wyższy wyrok niż za zabicie człowieka.", kiedyś na tej samej zasadzie Pan Paliwoda mógłby napisać, że "Żydzi porywają i zabijają małe dzieci" i powołać się na "źródło" w postaci rozmów usłyszanych na targu...
Mam tylko nadzieję, że ludzie nie dadzą sobie dzisiaj, tak jak kiedyś, wmówić podobnych fałszywych i krzywdzących oskarżeń wobec narodów, zwolenników danych poglądów politycznych, itp... Panie Paliwoda- naprawdę czytelnicy salon24 nie są ciemniakami!
jak kto woli:)))
@ Paweł Paliwoda
Szukałem w podanych przez Pana linkach (tych po polsku, po szwedzku nie umiem) i nie znalazłem niestety żadnych dowodów na tezę, że „w Szwecji za zabicie kota czy psa dostaje się z reguły wyższy wyrok niż za zabicie człowieka”. Czy może Pan mi pomóc i wkleić link do statystyk, na których Pan się opierał pisząc artykuł? Z góry dziękuję!
@ antysalon
Nie bardzo rozumiem. Rozmowa nie ma się toczyć na moich warunkach, zadaję pytania (odnośnie źródeł) i komentuję stosowaną przez moich oponentów ideowych retorykę. Określenie „liberalno-lewicowy” wrzuca mnie do jednego worka (jak zauważył Cezary) z lewicowcami i chcę z tego worka się wydostać.
Pozdrawiam!
Mam jedno tylko pytanie: skoro w Szwecji jest tak strasznie, to dlaczego nie obserwujemy jak dotąd masowej emigracji zgnębionych liberalno-lewicową opresją Szwedów do szczęśliwszych krajów w rodzaju Polski, gdzie obłęd nie posunął się tak daleko?
Podejrzewam, że stosunki panujące w Polsce wydają się niejednemu Szwedowi równie koszmarne, jak Panu stosunki w Szwecji.
i co będzie Pan trzymal 4-letnie dzieco bez glaskania i pieszczot? Może jeszcze w klatce? Albo psa na ańcuchu, bez zabierania na spacer, do domu?
Jak jest rożnica między tym co odczuwa pies, a tym co odczuwa czlowiek? Chyba katolicyzm nie przeslonil Panu umyslu? Wg mnie żadna, oba zwierzęta odczuwają tak samo.
Mój ukochany pies mial raka z przerzutami i męczyl się z nim kilkanaście lat. Medycyna dla zwierząt w tym kraju jest lepsza niż dla ludzi, bo z rakiem przy polskiej slużbie medycznej nie doczekalby Pan wieku starczego, a mój pies dożyl sędziwego wieku dzięki miejscowej klinice dla psów w Polsce B i fachowości tamtejszej kadry. Na starość dostal kolejnego raka-prostaty.
Cały Twój wysiłek idzie w kierunku dziwacznym, usiłujesz zrobić z Paliwody wroga, przeciwnika zwierzaków mimo iż on tylko zwraca uwagę na pewne jego zdaniem zidiocenie cywilizacji tzw. postępowych , które tracą z widoku człowieka ale "ciężki los" myszy polnej czy chomika syryjskiego/żadnych związków z T. Syryjczykiem!/ staje się dla nich niemalże absolutem!
pozdr
Dziwny przepis.Mój kot znika w marcu na całe tygodnie i szuka wtedy głównie kontaktu z kotkami.Z ludźmi niekoniecznie.
Mnie bardziej śmieszy stopień uszczegółowienia pzepisów dotyczących ochrony zwierząt domowych,które rzeczywiście przeradzają się w absurd.Natomiast nie kwestionowałbym konieczności istnienia takiego prawa,gdyż niektórzy ludzie nie rozumieją że człowiek nie może bez powodu zadawać cierpień zwierzęciu,które nie jest rzeczą,lecz żyjącą istotą.
Uwaga w pełni słuszna. Politpoprwaność daleko wyszła poza swoją genezę tkwiącą w ruchu antykolonialnym i procesie dekolonizacji, który miał miejsce na wielką skalę w pierwszych dziesięcioleciach po II wojnie światowej. Wtedy społeczeństwa odkryły - poważni antropolodzy kultury wiedzieli to od czasów Malinowskiego - że poza Zachodem istnieją ciekawe i bardzo złożone kultury. Nie ma żadnych "szczęśliwych dzikusów", jak myśli jeszcze dziś wiele paniuś z pism kobiecych (które nasłuchały się o hochsztaplerce Mead). Nawet plemiona najdzikszej Amazonii czy Papui i Nowej Gwinei nie są prymitywne w sensie kulturowym. I to jest konstatacja cenna, sprzyjająca dobrze rozumianej tolerancji. Ale Nowa Lewica i lewactwo komunistyczne i wokółkomunistyczne od razu sfunkcjonalizowało te odkrycia. Postawili się w roli obrońców Pigmejów, którymi gardzili tak samo, jak "tymi strasznymi mieszczanami" ("burżujami" = "kołtuńskie mieszczaństwo"). Pigmeje zostali zideologizowani, a ich obrona skomercjalizowana. Za nimi poszły inne "zrepresjonowane mniejszości" Obecnie należą do nich zwierzęta. Jutro będą kamienie, a pojutrze gwiazdy.
Pozdrawiam
"Lewacko-liberalni bojownicy o prawa zwierząt i o zniesienie "szowinizmu gatunkowego", wraz z kolegami z innych "mniejszości", prowadzą zachodnią cywilizację do kompletnego zidiocenia. Niestety, wielką negatywną rolę odgrywa w tym wymiar sprawiedliwości - zwłaszcza sędziowie, którzy tradycyjnie na Zachodzie ogłupieni są przez lewicowo-liberalne ideolo."
Nie nalezę do ZADNEJ BANDY!Aby bylo jasne,ze nie popieram jakichkolwiek zidiocialych lewacko-liberalnych "wyzwolicieli"czegokolwiek!!!
W opisanych przypadkach przez Pana winni sa ludzie!
Brak logicznego myslenia,brak cywilnej odwagi,brak wiary we wlasne umiejetnosci!
To,jak wygladaja ulice w psich odchodach,pewnie nie jednego irytuje.Tylko nie pies jest temu winien lecz jego wlasciciel!
To jak traktujemy zwierzeta,od nas samych zalezy!
Chciałoby się krzyczeć: dziennikarze* nie dajcie się ponieść tej chęci zaistnienia, bo i tak najlepiej wygląda prawda
Krzysztof Majchrzak
*-mozna wszystkie zawody wpisac w to miejsce!
Czemu nie tańczę na ulicach
Pytasz mnie skąd wokól smutku cień
Czemu nie tańczę na ulicach,
Gdy gdzie indziej tak sie dzieje
Nie ma z kim,
na skwerach nie gra nikt
Zmęczone nogi chcą poczuć dom
Ciepło znaleźć w nim
Cichnie płomień, słabnie płomień
Nie umie cieszyć się znużony tłum
Cichnie płomień, słabnie płomień
Ironia lubi nas i ciągnie w dół
Pytasz mnie, skąd wokół smutku cień
Czemu nie tańczę na ulicach
Gdy gdzie indziej tak się dzieje
Nie ma z kim wygrani liczą dni
Byliśmy pierwsi,
lecz ciężko jest dzisiaj tryumf znieść
Cichnie płomień, słabnie płomień
Nie umie cieszyć się znużony tłum
Cichnie płomień, słabnie płomień
Ironia lubi nas i ciągnie w dół
Cichnie płomień, słabnie płomień
Nie umie cieszyć się znużony tłum
Cichnie płomień, słabnie płomień
Nie pozwól umrzeć mu w powodzi słów
Tak to juz jest ze nikt ale to nikt ZADNYCH PROTESTOW POD WYMIAREM SPRAWIEDLIWOSCI NIE ROBI!!!
A czemu nie?
To od nas zalezy i od takich prawych ludzi jak Pan,ktorzy wiele znacza !
P.S.
Dzis jest piatek i ani slowa od Pana na obiecany temat??!
Slowa sie dotrzymuje!
To cenne!
Pozdrawiam
A skąd Pan wie, na czym ja "buduję"? Czy mam napisać tekst tak obszerny, jak "Niebezpieczny błąd Wojciecha Sadurskiego", z przywołaniem wielu źródeł? Przeczyta go Pan? I proszę nie kwestionować faktów - tak, faktów! - które są znane od lat. To tak, jak z oskarżeniami WS pod agresem szwedzkiego pastora. Niby WS coś wie, ale dokładniej sprawdzić się nie chciało. I potem woda w usta.
Pozdrawiam
z zycia wziety.Jak moja zona zakupy robi,ja jade w najdalszy kat parkingu,biore psa,ide na spacer.W poblizu jest rzeka i troche dzika okolica.Dobre dla psa,dla mnie mniej.Ale po zawale,mam wskazane duzo spaceru.Idac sciezka kolo rzeki,napotykam zmije,na szczescie,juz zabita!!!!nadchodzi wedkarz,zobaczyl ta zmije i prawie zemdlal!!Co sie okazuje?byla to zmija z najbardziej jadowitych,jakie mozna spotkac!!Nie wiem jak sie komus udalo ta zmije zabic,nie ponoszac strat na zdrowiu???Rzecz ,naturalnie,ma miejsce we Francji.Tam sa tez ludzie,ktorzy za cene kaprysu,sa w stanie kupic sobie cos,co ich odrozni od innych.Ale ta moda jest juz w Polsce,niestety...
doceniam chęć rzeczowej dyskusji. Naprawde:) dlatego odpowiem najuczciwiej jak potarfię. Pan Redaktor, (fakt że lubie sobie troche jego kosztem podworowac. Jest wdziecznym tematem:)) korzystając z niesprawdzonych źródeł stawia oględnie mówiąc "odważną" tezę o wyższości praw zwierząt w Szwecji nad prawami ludzkimi. Niestety nawet biorąc pod uwagę moją własną niechęć do socjalistycznej szwdzkiej przesady nie mogę przejść obojętnie obok takiej bzdury. To raz. Dwa- Pan redaktor dostrzega zagożenie podobna sytuacją w kraju w którym jak wyżej nadmieniłem robi sie smalec z psów i wrzuca żywe świnie do opażarki co woła o otwarcie scyzoryka w kieszeni przynajmniej. W kraju w którym większość rozsądnych ludzi widzi problem zgoła odwrotny. Dorzucając do tego stosowane tu i tam pojęcie liberalizmu sprawia wrażenie kogoś kto chce wszystkich którzy mu się nie podobają wrzucić do worka z napisem "oszołomy".Na to nietstety nie moge mu pozwolic ponieważ metody jakie stosuje pretendują go do takiego opisu w pierwszej kolejności.howgh!:) pozdrawiam serdecznie i przepraszam że w piewszej chwili nie rozpoznałem uczciwego dyskutanta:)
To prawda - jestem nieprzejednanym zwolennikiem ducha smithowskiego. Ale nawet w myśli Adama Smitha jest mnóstwo elementów antropologicznych, społecznych, etycznych. To był liberalizm opleciony tysiącem założeń, które można by nazwać otuliną konserwatywną. Smithowi - tak jak większości klasycznych liberałów - wydawało się, że jeżeli jego świat jest konserwatywny, to takim pozostanie po reformach liberalno-gospodarczych (choć z dzisiejszej perspektywy państwo - i jego gospodarka - w którym żył, było superwolnorynkowe). To była ułuda. Wolny rynek i państwo prawa mogły zaistnieć tylko dzięki owej otulinie, którą później zaczęły niszczyć - nie reprodukując nic w jej zamian. Liberalizm ma wiele odcieni i znaczeń, ale także liberalizm gospodarczy zawsze czyni założenia aksjologiczne. Tyle w kosmicznym skrócie.
Pozdrawiam
Grabieże z okresu Potopu są chyba bezprecedensowe w historii Europy. Kradziono wszystko - choćby kafle piecowe (często były to wspaniałe dzieła sztuki).
Ale bogactwo Skandynawia zbudowała na czym innym. Na dyscyplinie, pracowitości i uczciwości - wpisanych w geny ludów ją zasiedlających. Jedyne miejsca na Ziemi, gdzie socjalizm ma jakiekolwiek szanse przetrwania, to Niemcy i Skandynawia. Słowianie i ludy południowe do socjalizmu się kompletnie nie nadają. A tamci, jeśli chcą, to niech go mają. Jam nie milijon i o Polaków i Polskę głównie zabiegam (choć nie tylko, bo sytuacja w USA i UE rzutuje na nas).
Pozdrawiam
Wracają stare, sprawdzone, lewicowe metody. Przecież tak działał 'system sprawiedliwości' lewackich totalitarnych reżimów, czyli nazizmu i bolszewizmu - tam kara za przestępstwo kryminalne była mniej dotkliwa niż za przestępstwo polityczne (wykroczenie przeciwko obowiązującej ideologii).
Ot i cała tajemnica.
niektórzy w tworzeniu wirtualnych światów w których walczą ze smokami i bazyliszkami poprawności politycznej sa prawdziwymi mistrzami:) Tolkien wysiada, chocby i na sółkę z Zelaznym i Asimovem:)))
To jest to, o czym pisałem przed chwilą. Geny i pozostałości dawnej, purytańskiej kultury. Tam się przez stulecia obcinało ręce za kradzież (obrzydliwe!). I coś z tych czasów w mentalności pozostało.
Pozdrawiam
Wystarczy sięgnąć np. do "Kondycji ponowoczesnej" Lyotarda, żeby natknąć się na huraganowe ataki na wszystko, co funduje cywilizację Zachodu. Lyotard, Derrida, Vattimo itp. atakują wśiekle religię i wszelkie instytucje "ancien regime'u". Lansujuą wszelkie dewiacyjne mniejszości (Foucault był homoseksualistą, zmarł na AIDS), zwalczają "sokratejski racjonalizm fallokratyczny". U Lyotarda nieprzypadkowo figurą symbolizującą "nową filozofię rządzenia" jest "mała dziewczynka", byt prekulturowy - to reminiscencje po bzdurnych fantazjach Jana Jakuba (preantropologicznych - pisałem już o tym powyżej). Nie mam czasu ani ochoty się nad tym rozwodzić. Każdy, kto ma minimum wiedzy z zakresu logiki ogólnej, wie, że z dekonstrukcjonistami nie można się porozumieć. To ignoranci, którzy imponują siksom, bo piszą tak bełkotliwie, że one nic z tego pojąć nie potrafią. A nie są zdolne szanować niczego, co są w stanie zrozumieć.
Pozdrawiam
Pomysł z kłanianiem się ,,pudlom" kupuję;)
A co do Szwecji i wyroków, to sugeruję, że może przestali tam szukać ,,człowieków", a zajęli się społeczeństwem i wychowaniem w trzeżwości umysłu. Skąd to wiem, otóz swojego czasu z królem Szwecji w Zakopanym byłem, to i opowiadał jak tam jest, ale ,,pudlom" sie nie kłaniają tylko o nie dbają.:)
Swoją drogą ,,dzieci" w Afryce głodują, a my wytracamy ciągle czas na ,,zbawianie ludzkości"?;)
poczekajmy, jeszcze trochę i będą chodzić od domu do domu "trójki eurorewolucyjne", sprawdzające (ze stoperem w ręku), kto i na jak długo wyprowadza psa, kota lub chomika na zasłużony spacer. A szwedzki przykład znakomity. Tam zresztą (Sweden) był "piękny" epizod ze sterylizacją ludności (od lat 30. do 70.). Też ciekawa sprawa. Sadzę, że eugenika jeszcze wróci w UE jako sposób rozwiązywania problemów społecznych,
pozdr
Ludzie, którzy istotnie znęcają się nad zwierzętami, powinni być surowo karani. Pamiętam opis z prasy, jak to transportowanemu do Włoch koniowi rzeźnemu (już ten proceder oddawania na rzeź spracowanych w gospodarstwie zwierząt jest haniebny!) noga ugrzęzła w jakimś wagonowym żelastwie, więc właściciel-bydlak odpiłował mu nogę. Za takie rzeczy wieszałbym za określoną część ciała. Ale w Szwecji chodzi o coś zupełnie innego. To nieustanne tropienie coraz to nowych "represji", co prowadzi do wspomnianych absurdów.
Pozdrawiam
Sporo osób z klubów GP kwestionuje obecność GM na łamach tygodnika. Sama kolumna się podoba.
Pozdrawiam
a z Terri zrobiono to w majestacie prawa
Dobrze, że Pan przypomina o lewicowym charakterze totalitaryzmów. Warto przy okazji rozwinąć skrót NSDAP: Narodowo-Socjalistyczna Niemiecka Partia Pracy.
Pozdrawiam
„Żadne zwierzę nie może przebywać samo dłużej niż 8 godzin - mówi Cheryl Jones Fur, ekspert z ministerstwa.”
Zwierze nie, ale człowiek...i to ten stary, niepotrzebny tak.
Czy pamiętają Państwo głośną sprawę ‘ugotowanych’ staruszków w Paryżu? Pech chciał, że przyszło super lato i zaskoczyło temperaturami. Dzieci na ‘zielona trawkę’ a samotni rodzice w mieszkaniach bez klimatyzacji konali z gorąca. Francja elegancja.
W Polsce do europejskiego ideału coraz bliżej. Wraz ze zniszczeniem modelu rodziny będzie nam tylko ‘lepiej’.
A te samotne, o kulach ‘siwe gołębice’ polskich ulic? Przecież widzicie sami, jakich ich, przepraszam wszystkie czworonogi za to porównanie, ‘pieski los...’.
"I proszę nie kwestionować faktów - tak, faktów! - które są znane od lat. "
Gdyby tak po słowie "faktów" dał Pan trzy wykrzykniki zamiast jednego, to jestem pewien, że przekonał by Pan w ten sposób większość wątpiących w prawdziwość głównej tezy. Gdyby tak jeszcze dla podkreślenia, że JEST WŁAŚNIE TAK JAK PAN TWIERDZI tupnąć mocno nogą (ewentualnie uderzyć pięścią w stół -też się sprawdza), to sądzę, że wówczas już nikt więcej nie zanudzałby Pana pytaniami o źródła Pańskiej wiedzy o absurdach szwedzkiego prawa karnego.
Właśnie! Miałem przypomnieć te ich eksperymenty w duchu nazistowskim (choć czasowo wyprzedzili nazistów). Potencjał zamordystyczny mają wielki. Teraz jeszcze trzeba trochę poczekać, a znowu może on dojść do głosu. Właściwie to już dochodzi.
pozdrawiam
"Miłość do bliżniego" - stary przesąd katolickich kołtunów. Dzisiaj hitem jest miłość transgatunkowa! To jest nowoczesne i postępowe - jak Doda.
pozdrawiam
"Spróbujcie zagłodzić na śmierć psa - karą będzię z pewnością kilka lat więzienia, a z Terri zrobiono to w majestacie prawa".
P. Schiavo była mniej warta od psa dla amerykańskich sądów, sędziów i częsci opinii publicznej.
Do pp. Fołtyna i jemu podobnych: proszę mnie nie pytać, skąd wiem o przypadku T. Schiavo i gdzie są na to, co o niej piszę, dowody.
Pozdrawiam
"Matce Bożej powinni dziękować , ze dała im siłę niedźwiedzia zwyciężyć. A gadaniem jakichś zielonych ekologów nie ma się co przejmować. Jakże to , zwierzę ma być ważniejsze niż człowiek ? Przecież tak nigdy nie było?"
Za zabicie tatrzańskiego niedźwiadka grozi sprawcom u nas do dwóch lat więzienia . Stanowczo za mało .Zamiast tego lepiej byłoby wlepić 100 batów przy pręgierzu...
W latach, które przytaczasz u nas podawali ,,brom do kawy" , a teraz epoka ,,wyzwoleń" nastapiła;)
Przypominam, że są kraje gdzie zwierzeta zjadają np.psy.
Jutro wybieram sie do znanego ,,farmera" to po przyjezdzie opowiem w postaci komentarza jak tam traktują zwierzeta domowe i jesli będzie jakies zaniedbanie, robie zdjęcia i kabluję ile wlezie dla dobra zwirząt.
A tak na powżnie to część zwierzaków u nas w kraju niezbyt jest dobrze traktowanych i niestety to występuje również w kraju i tak sobię myśle, że raczej chodzi o pewne zamęczanie zwierzaków niż udawadnianie o ich wyższości, bo to raczej należy od indywidualnego podejścia do zwierzaków, a prawo chroni pewne wypaczenia w tym kierunku i słusznie, a zapewniam, że sam do ,,jaroszy" nie należę, a Wy?:)
bezinteresownymi w przeciwieństwie do ludzi,moje psy nigdy mnie nie zawiodły,ludzie często.
„Żadne zwierzę nie może przebywać samo dłużej niż 8 godzin - mówi Cheryl Jones Fur, ekspert z ministerstwa.”
Zwierze nie, ale człowiek...i to ten stary, niepotrzebny tak.
Czy pamiętają Państwo głośną sprawę ‘ugotowanych’ staruszków w Paryżu? Pech chciał, że przyszło super lato i zaskoczyło temperaturami. Dzieci na ‘zielona trawkę’ a samotni rodzice w mieszkaniach bez klimatyzacji konali z gorąca. Francja elegancja.
W Polsce do europejskiego ideału coraz bliżej. Wraz ze zniszczeniem modelu rodziny będzie nam tylko ‘lepiej’.
A te samotne, o kulach ‘siwe gołębice’ polskich ulic? Przecież widzicie sami, jakich ich, przepraszam wszystkie czworonogi za to porównanie, ‘pieski los...
troszkę OT będzie - ale tylko troszkę...
bo chciałabym zwrócić uwagę na ciekawy fenomen - ot będąc na Zachodzie... Europy - na przykład w parku, można zaobserwować następującą rzecz - chodzi mi o spacerowiczów z ich psami - i te wszystkie ich czworonogi są zupełnie na luzie - sobie hasają, ze sobą się bawią, biegają, się obwąchują - a wszystko to w najlepszej zgodzie, bez żadnej tam jakieś psiej zadymy! - Nie ma jakiś gryzawek, żaden nie warczy, żaden nie szczeka, wszystkie do siebie, czy do "ludziów" są miłe i przyjazne - ogonem merdają! Powiedziała bym, że ich zachowanie jest jak zachowanie ich właścicieli, się im dostosowali - bo oni też, są zawsze do siebie mili, dużo się uśmiechają, są przyjaźni i otwarci - przystaną i pogadają!
Można spokojnie stwierdzić - że po zachowaniu zwierząt domowych, można wspaniale wyciągnąć/wyczytać jaka jest dana społeczność - czyli odzwierciedla dokładnie atmosferę i klimat tam panujący...
Jak wygląda to w Polsce - voila! przejdźmy się tylko po naszych miejskich parkach czy laskach - a zobaczyć tylko można: sterty kupsk, które gówno kogo obchodzą - a już najmniej tych właścicieli, które pupile to właśnie zrobiły i które sterczą (bo muszą, bo na takich "szczekaczy" Polak przecież spec od wszystkiego - je wytrenował!) w kagańcach po uszy, na linach grubości lin okrętowych, w łańcuchach - no dosłownie bez kija nie podchodź!
Spuścić z łańcucha, żeby trochę pobiegał i z innymi "poskakał" - łoooo matko - to nie do pomyślenia - obojętnie jakiej rasy "kundel", pinczer czworonożny dostaje na widok innego pinczera od razu amok - i się zaczyna: warczenie, ujadanie, zębiska szczerzenie i skowyt i tylko patrzą, żeby sobie do gardła skoczyć - no czyż nie tak jak im polskie społeczeństwo Dwunogów wspaniale przykładem służy??
Naprawdę - proszę się przyjrzeć - ciekawy fenomen - jacy ludzie, takie i ich zwierzęta - w Niemczech to nawet chyba wiedzą że robić kaka to mogą tylko w odpowiednich miejscach.... Ordnung muss sein!
czasami odnosze wrazenie,ze Wy dziennikarze,za temat,poswiecicie idee,takie mam wrazenie!!
Moze nie uwazajcie sie za sumienie narodu,lepiej pozostancie na traktorach:)))
jak czytam Wasze traktaty filozoficzne,niepodwazalne naturalnie,a potem sie okazuje,ze stoicie okrakiem na barykadzie,a jaja macie na wierzchu,to jaki wniosek sie nasuwa???
Panie Francuzie, z tego, co Pan pisze, wynika, że rekin pożarł Anglika. I nic więcej.
Pozdrawiam
a ja myslalem zes Pan drugi Warzecha:)))
W Polsce, kara za dzieciobójstwo wynosi od 3 miesięcy do 5 lat.
Za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem (albo za jego niewłaściwy ubój) można dostać nawet 2 lata.
Jestem pewien, że w niedługim czasie dyrektywy unijne przyniosą nam nowe obostrzenia w ustawie o ochronie zwierząt oraz poluzowania w kodeksie karnym odnośnie zabójstw dzieci "nienarodzonych".
Ad1 Wszystkie stworzenia zawsze łączyły sie w grupy tak samo jest z ludźmi. W grupie łatwiej działać przeciwko innym pod warunkiem że inni nie mają lepszej grupy. A najlepiej żeby wcale nie byli w grupie "po co rodzina"
"naród, patriotyzm, to jakaś bujda" powiedział Niemiec do Polaka dumny ze swojego kraju a Polak posłuchał i sam pluje na swój. Żydzi w innych krajach będą zachęcać do tolerancji a sami zabrali dzieci Polce która była żona żyda w Izraelu i chciała wychować dzieci w tradycji katolickiej. To jest prosty i odwieczny mechanizm koryto jest jedno a głodnych dwóch to jeden zachęca drugiego idź w innym kierunku niż koryto.
Ad2i3 Kiedyś znajomy opowiadał mi jak na spotkaniu kilku prawników i ludzi polityki padło zdanie "niezawiły sad osadzi" wszyscy parsknęli śmiechem. Mam wrażenie że pokutuje w nas myślenie że sędzia to ktoś lepszy
to tak jak by myśleć że ksiądz to święty.
Ad4
Zwierzęta są dla ludzi myślących ci co nie myślą i trzeba im pisać co się robi ze zwierzętami a co nie, nie powinni mieć zwierząt a nawet chyba dzieci dla dobra swojego dzieci i innych.
Dziekuje pani za przepiekny wpis. Tak mi przyjemnie bylo to czytac. Jakby z inne planety...takiej normalnej a mnie bliskiej. Identycznie zachowuja sie psy a nawet ludzie w moim miescie, Vancouver BC.
Kiedys, wiele lat temu, bylem zdziwiony. I ktos mnie pouczyl mowiac....a po co psy maja szczekac? Zbyteczna przeciez jest agresja.
Serdecznie pozdrawiam
nieraz tak jest:)
Ja np. ceniłem pewnego psa o imieniu Iwan dużo bardziej niż większość ludzi, których znam:)
pzdr
http://www.sweden.gov.se/content/1/c6/01/51/94/add334ba.pdf
Link do kodeksu karnego Szwecji w języku angielskim oficjalnie udostępnionego na stronach rządowych.
W kwestii znęcania się nad zwierzętami:
Chapter 16, Section 13:
A person who, with intent or through gross carelessness, by maltreating, overworking, neglecting or in some other way unjustifiably exposes an animal to suffering, shall be sentenced for cruelty to animals to a fine or imprisonment for at most two years.
(Law 1972:629)
Natomiast w kwestii morderstwa:
Chapter 3, Section 1:
A person who takes the life of another shall be sentenced for murder to imprisonment for ten years or for life.
Żeby widełki wyroku były takie same jak w przypadku znęcania się nad zwierzętami osoba musiała by podpadać tylko pod:
Chapter 3, Section 7:
A person who through carelessness causes the death of another shall be sentenced for causing another's death to imprisonment for at most two years or, if the crime is petty, to a fine. If the crime is gross, imprisonment shall be imposed for at least
six months and at most six years. If the act was committed by driving a motor vehicle, special consideration shall be given, in assessing whether the crime is gross, to whether the sentenced person was under the influence of alcohol or other substance. (Law 1993:1462)
Prawnik ze mnie żaden ale tak na oko to ta Pańska teoria wygląda dość słabo w świetle tych przepisów.
"Jestem pewien, że w niedługim czasie dyrektywy unijne przyniosą nam nowe obostrzenia w ustawie o ochronie zwierząt oraz poluzowania w kodeksie karnym odnośnie zabójstw dzieci 'nienarodzonych'".
Ja bym pisał "nienarodzonych" bez cudzysłowu. Co do dyrektyw unijnych, to będzie ich coraz więcej. Tam, gdzie zanika niepisany kodeks przyzwoitości, pojawia się gąszcz prawnych uregulowań na każdą okazję. Nasza wolność staje się fikcją. Pojawiają się lotne komanda sprawdzające, czy najdrobniejsze nasze czynności są zgodne z prawem (tak jak głaskanie psa dwa razy dziennie). Taką piekielną wolność szykuje nam lewactwo, które dziś ma tylko jeden problem: Gdzie ten potworny Paliwoda ma źródła do twierdzeń, że dzieje się źle. Tylko to ich zajmuje. Reszta - ok.
Pozdrawiam
10 lat, ale pod warunkiem że będą niezależne media mocniejsze, a przecież idzie raczej w drugą stronę...
ORWELLOWSKI ŚWIAT? To znaczy bez wolnych mediów o zasięgu krajowym? To nasz koniec. Dlatego pomysły jakie się w naszych "chorych" głowach roją mogą być OCALENIEM wolnych mediów, nowymi kanałami ich dystrybucji, tworzenia poza UKŁADAMI, poza inwestorami z Niemiec, ITI, Agory, Izraela itd
Salon24 nabiera znaczenia, sieje FERMENT OGÓLNOPOLSKI.
Życie ludzkie w ogóle jest w Polsce nadal tanie. AUTOR mógłby przeanalizować ZGODY w populacji np 100 tys wszystkich środowisk rocznie. Czy to są zgony staruszków od starości i chorób, ale w wieku 70-80 lat?
Bez dróg klasy europejskiej zabijamy co roku tysiące ludzi, oni mogliby żyć! Bez normalnego kraju kreujemy bardzo dużo samobójstw i znowu powiedzmy połowa byłaby do ocalenia! O chorobach nie mówię... tu umiera się z BRAKU KASY, publiczne umieralnie. Są jeszcze zabójstwa, dawniej w PRL rzadko zabijały dzieci nieletnie... rzadko mordowano dzieci... teraz to zjawisko "normalne". To "NORMALNY" świat???
Jeżeli ktoś po pijaku zabije TiRem 100 osób wjeżdżając w tłum, to ile można dostać w Szwecji kary za takie ludobójstwo-katastrofę komunikacyjną? U nas niby 12 lat czy więcej??? Ktoś dostał maksymalny wyrok w takich sprawach? Wątpię. A przecież to zabójstwo, to jak bicie ze skutkiem śmiertelnym. Nierzadko to jest OCZYWISTY MORD, zakatowanie na śmierć, ale sędziowie klasyfikują to lżej bo niby nie chciał zabić (dlatego nie wbił noża, ale kopał w głowę itd)... i gość wychodzi po paru latach za de facto mord!
Ogólnie to jestem za tym by ludzie jednak mogli sobie chodować pająki. [notabene - mam arachnofobię :) ] i mimo to nie chciałbym by jakiemuś miłośnikowi zwierząt egzotycznych zabraniano chować takiego STWORA.
Proszę pójść do Empiku, półka z gazetkami o zwierzakach - akurat przypadkiem, w tym tygodniu natknąłem się na gazetkę o jaszczurach, pająkach skorupiakach etc, nie pamietam tytułu, bo przegladałem sobie różne dziwadła.
proszę zobaczyć ilu ludziom bysmy odebrali frajde/hobby/pasję/miłość życia?/ itd.
A trujące potwory? Jestem za dostepem obywateli do broni, wiec również powinienem dopuszczać chodowanie pająka-trucizniaka-morderczego... ;) Wiadomo, że ten kto go choduje nie będzie chciał by mu uciekł. Zawsze trzymają to w terraraich. No ale jeśli ucieknie to można sięskarżyć, sądy i etc.
oczywiście PO fakcie. No ale ja nie jestem za prewencją. Jestem raczej za wolnością. Tak argumentuję swoją wypowiedź :) Mam nadzieję że w miarę zasadnie
zważywszy, że już00:33 a ja spałem kilka godzin, i padam na klawiaturę.
PADŁEM.
Goodnight
Zwierzę czyli ja poszerone. Tak mi jakoś przyszło do głowy, że w cywilizacji, która promuje egoizm, indywidualizm, hedonizm i konsumpcjonizm największą wartość ma ego i to, co moje. Dlatego logiczną konsekwencją jest fakt, że własny pies może być ważniejszy od sąsiada.
"Kiedyś znajomy opowiadał mi jak na spotkaniu kilku prawników i ludzi polityki padło zdanie 'niezawiły sad osadzi' wszyscy parsknęli śmiechem. Mam wrażenie że pokutuje w nas myślenie że sędzia to ktoś lepszy
to tak jak by myśleć że ksiądz to święty".
Gorzej, że podobnie myślą sędziowie.
Pozdrawiam
"Zwierzę, czyli ja poszerone. Tak mi jakoś przyszło do głowy, że w cywilizacji, która promuje egoizm, indywidualizm, hedonizm i konsumpcjonizm największą wartość ma ego i to, co moje. Dlatego logiczną konsekwencją jest fakt, że własny pies może być ważniejszy od sąsiada".
Bo w tej optyce nie ma żadnych przekonujących argumentów na rzecz tezy, że człowiek jest lepszy, doskonalszy, jakoś w przyrodzie wyróżniony. Dobry pies? Dobry. A sąsiad? Pijak i awanturnik. Co stoi na przeszkodzie, aby przypisać wyższą wartość psu? Zdesakralizowany człowiek staje się równocennym, co inne jego składniki, elementem świata przyrody. Ot, wodór, tyle że gadający.
Pozdrawiam
Wystarczy zapoznać się z przypadkami opisanymi przez Sociala (we wszystkich trzech częściach jego tekstu), aby zrozumieć, że zapisy mogą sobie być najlepsze, a i tak bandyci często nie są karani w ogóle.
W ogóle!!!
Pozdrawiam
Bandyci biją i zabijają dla zabawy. Potem dostają po cztery lata (i pewnie wyjdą po trzech)!!! A tu niektórzy się dopytują o źródła, bo tak w ogóle, to wszystko jest ok. Tylko wytykanie lewicowcom skutków, do których prowadzi ich ideolo, nie jest ok. I Paliwoda nie jest ok.
Pozdrawiam
Żaden wodór szczekający nie zastąpi mi wodoru gadającego :) Chociaż możliwe, że niektórzy lepiej rozumieją wycie niż rozmowę :)
Niech się Panu przyśni sąsiad hodujący jadowite węże; jest lato, pootwierane balkony i okna tarasowe. Sąsiad nie domknął jednego z terariów, bo był tak zmęczony jak Pan. A później...
Wesołych snów
że zwierzęta są lepsze od człowieka, bo one atakują tylko, gdy są głodne, a człowiek? Człowiek "niszczy dla samego niszczenia, podobnie jak tworzy dla samego tworzenia,
w jednym bowiem i drugim przypadku, jak mówi Fromm
może realizować swą potrzebę nieśmiertelności".
/Antoni Kępiński/
oczywiście skasował mój post, w którym pytałem o relatywizację czynów w zależności od sprawcy oraz o wyciąganie daleko idących uogólnień z tendencyjnie dobranych przypadków.
Ponawiam pytanie (może Paliwoda jeszcze śpi i natychmiast nie wycenzuruje): czy jeśli wśród jakże słusznych, mordowanych bez sądu i torturowanych prądem (zgodnie z tradycyjnymi wartościami i duchem Ewangelii) ofiar gen. Pinocheta oprócz całkowicie zasłużenie tak traktowanych podłych lewaków trafił się ktoś niewinny, przez pomyłkę, to czy mam prawo (zgodnie z logiką Paliwody) uogólnić, że prawaki i katole, wycierający sobie ryje "wartościami" to są sadystyczni mordercy niewinnych ludzi?
a obrona praw człowieka nie.
Obrona zwierząt jest poprawna politycznie a obrona człowieka niebezpieczna politycznie.. .
Żyjemy w świecie polityki która oplotła już prawie wszystkie dziedziny życia społecznego.. - jak się wydaje.
"Pan Paliwoda, niezawodny następca ceznrów z Mysiej (...). Pinocheta oprócz całkowicie zasłużenie tak traktowanych podłych lewaków trafił się ktoś niewinny, przez pomyłkę, to czy mam prawo (zgodnie z logiką Paliwody) uogólnić, że prawaki i katole, wycierający sobie ryje "wartościami" to są sadystyczni mordercy niewinnych ludzi?".
Takie wypowiedzi blokowali nie tylko cenzorzy z Mysiej, ale robią to także wszyscy - poza wydawcami skrajnie antyklerykalnej prasy - redaktorzy mediów w Polsce. Ponieważ Pan wypisuje podobne rzeczy nie od dzisiaj, na moim blogu nigdy już Pan nie zaistnieje.
1. Panie Paliwoda - jeżeli w Poslce zmieni prawo aborcyjne i na przykład zostanie zaostrzone - wprowadzony zostanie całkowity zakaz aborcji.
Czy według Pana nalezałoby ukarać lekarzy którzy dokonali od roku 1993 aborcji zgodnie z obecnie obowiązującym prawem?
2. Podoba mi prawo, chroniace przed ;ludzmi zwierzta.
Brakuje mi tylko jednego - zakaz robienia z piesków "idiotów" i ubierania je w rozmaite "szykowne" wdzianka, najcześciej zrobione z moheru na drutach, podczas oglądana TRWAMu, albo słuchania Radia Maryja.
Tak sobie czytam te "porażające" przypadki zabójstw i widzę, że raz sąd uznał oskarżonych za niewinnych co pokazuje tylko i wyłącznie to, że albo mieli dobrych adwokatów a prokurator był niekompetentny, albo że naprawdę byli niewinni, a bynajmniej nie fakt, iż sąd był pobłażliwy. Natomiast reszta tych spraw to są wyroki w granicach 3,4,6,8,15 lat. Liczby może i niskie, ale cały czas większe od dwóch, a właśnie dwa lata zgodnie z kodeksem karnym można dostać maksymalnie za znęcanie się nad zwierzętami.
Zatem wracając do Pańskiej teorii czyli:
"W Szwecji za zabicie kota czy psa można dostać wyższy wyrok niż za zabicie człowieka."
Należy zadać pytanie, czy teoria ta wynika z faktu, iż nie potrafi Pan liczyć do dziesięciu, czy z tego iż najzwyczajniej w świecie Pan kłamie?
Społeczeństwo zajęte własnym szczęściem łączy jedna idea- to szczęście właśnie i jego utrzymanie. To więzy dużo silniejsze niż choćby religia.
W europie homoseksualiści mają jakieś wpływy? I na co oni niby wpływają? Na wysokość podatków, na politykę zagraniczną? A może interwencja w Iraku to robota amerykańskich pedałów? Bez przesady, te grupy nie mają realnego wpływu na nic istotnego, są po prostu głośne i hałaśliwe, ale jeżeli którakolwiek z tych grup w najmniejszym stopniu zagroziła by w jakikolwiek sposób sytuacji ekonomicznej (a więc owemu 'szczęściu' o którym Pan pisze), to sympatia czy nawet neutralne postrzeganie takiej grupki szybko zastąpiła by wrogość.
No tak, sąd w Szwecji wydał łagodny wyrok dla kilku morderców. Z drugiej strony słyszymy, że w Polsce można kila lat siedzieć w areszcie śledczym, że można trafić do więzienia za to, że jest się podobnym do poszukiwanego przestępcy, ostatnio zdarzyło się nawet, że człowiekowi, który okazał się niewinny pozwolono zagłodzić się na śmierć. Po co więc te skandynawskie strachy? Na razie mamy z naszym sądownictwem i więziennictwem inne problemy, bo nękają je zupełnie inne patologie.
Wyrok SN jest dla mnie dziwny. Ale trzeba też dodać, że samo oskarżenie jest dziwne. Nazywanie zbrodnią nieuzasadnione przetrzymywanie w areszcie, czy zmuszanie podwładnych do rezygnacji z praktyk religijnych też nie brzmi poważnie. Poza tym nie wiemy, jakimi dowodami dysponowali 'prokuratorzy' z IPN-u.
sprzątają po swoim pupilu. Ulica Noakowskiego obok Politechniki Warszawskiej jest jednym wielkim torem przeszkód z psimi odchodami.
W klasycznej etyce byt i dobro są zamienne, a także istnieje hierarchia bytów/dóbr.
Dobrem godziwym - bonum honestum, któremu przyporządkowane są wszystkie inne dobra (dobro użyteczne - bonum utile i przyjemne - bonum delectabile) jest człowiek, nawet jesli zachowuje się gorzej niz zwierzęta.
Zło polega na poświęceniu dobra wyższego na rzecz dobra niższego, w tym człowieka na rzecz zwierząt. Zwierzęta w tej hierarchii to bonum utile.
____________
że zwierzęta są lepsze od człowieka, bo
one atakują tylko, gdy są głodne,
a człowiek? Człowiek "niszczy dla samego niszczenia, podobnie jak tworzy dla samego tworzenia,
w jednym bowiem i drugim przypadku, jak mówi Fromm
może realizować swą potrzebę nieśmiertelności".
/Antoni Kępiński/
2008-04-19 03:03
Venissa
Prosto z uczty u Platona
www.venivenissa.salon24.pl
________________
Czyli np psiaki które zagryzają swoich domowników były głodne? Co kilka dni jakieś dziecko jest zabite przez psa, albo ciężko pogryzione. Dalej nie ma problemu... a nie było to tego w PRL w takim natężeniu, bo ludziom starczał PIES-przyjaciel, a nie rasowa bestia źle czy dobrze ułożona. Niektórzy ci zabójcy byli pewnie DOSKONALE "ułożeni".
Ludziom odbiło trzymając takie bestie bez kagańca przy dzieciach, rzadko gryzą psy spoza ras tzw groźnych. Owszem kazdy pies jest groźny, nawet mały, ale wystarczy żeby zbadać statystyki i wiadomo KTÓRE PSY SĄ NAJBARDZIEJ dla dzieci niebezpieczne.
Poza tym mit o "dobrych zwierzakach" dawno obalono, krąży wśród tych co NIC NIE WIEDZĄ. To są dzikie bestie i kierują się nie rozumem na ogół, ale instyntem, cechami gatunkowymi, co nie znaczy że nie nabywają wiedzy, doświadczenia itd Oswoić można chyba każde zwierzę trochę. Np niedźwiedzie co sprawia że atakują ludzi, są namolne, niebezpieczne, nie boją się ludzi tzn nie unikają ich. W Tatrach to problem nr 1, ale przez śmietniki, śmiecenie i dokarmianie.
Kotek np kiedy jej opiekunka babcia umrze, to zje babcię może nie w całości, ale wiadomo o co chodzi. Nie jestem zwolennikiem wielkim trzymania zwierzaków w domach, mieszkaniach. Zwłaszcza psy są PLAGĄ, po wam tyle psów? Nierzadko 2 i więcej. Szczekanie wnerwia chyba każdego i WYCIE PO NOCACH.
Są zwierzaki które potrafią wejść do kurnika i zabić wszystkie kury żeby wypić odrobinę krwi z jednej, czy też jedną porwać do młodych. Kotek lubi maleńskie króliczki na obiadek. Króliczyca rzadko zdoła je obronić, boi się dużego kota i nie myśli, za dużo chaosu, goni, a kot cap i już ma przekąskę. Czy jest głodny? Przecie wie że dostanie obiadek, ziemniaczki czy karmę kocią, może mięso gotowane, ale KREW ciepła, uczucie zabijania dla kota jest ORGAZMEM NAŁOGOWYM, bedzie szukał okazji na zabijanie dalej, kiedyś mój kot zabił gołębia. To dzikie zwierzę - zawsze, nawet domowy, miejski kotek, który mieszkania NIGDY nie opuści.
Uciszanie "świadków" świadome czy ZABIJANIE DLA PRZYJEMNOŚCI, zasada kota, który atakuje ruszający się obiekt, nawet motyla zje... muchę.
Albo ptaki... bywają okrutne, kury choćby zadziobią obcych, zwłaszcza rannych. Bodaj czapla potrafi zniszczyć masę ryb kalecząc je już nażarta do syta, ma rozrywkę... a po drugie karma będzie łatwiejsza, bo ryba zdechnie po jakimś czasie i sama wypłynie, albo będzie wolniejsza, może o to jej chodzi w tej zabawie mało śmiesznej dla wędkarzy, stawiarzy itd? Wydra też łowi dla przyjemności jak PZŁ czy PZW, ale łowi skuteczniej, potrafi cały mały staw opróżnić i ryby na brzeg wyciągnie, bawi się jak niedźwiedź z łososiami, kiedy jest ich full, smakosz zajada tylko kawior :) Sęk w tym że nie opłaca taka wydra licencji na ZABIJANIE jak PZŁ, PZW.
Zabijanie mamy w sobie w spadku czy to po genach małp czy z ewolucji, żyliśmy w okrutnym świecie przyrody. Zabij albo zostaniesz zabity i zjedzony... Człowiek jednak dodał do swoich kłów także 150 megatonowe rakiety. To już przesada gruba - samobójstwo-koniec ludzkości odroczone, pytanie do KIEDY? Każdy rok jest nam PODAROWANY. Żyjcie dniem, bo jutro w waszym mieście może zaświecić słońce obok tego prawdziwego DRUGIE. Jest kryzys związany z Gruzją. Jaja.
www.wprost.pl/ar/128078/Moskwa-zatrzymala-prezydencki-samolot/
Nie mogę już czytać takich idiotyzmów jak wypowiedzi "obrońców zwierząt"! Sił po prostu nie mam. Moja babcia o takich @stary(ch) zwykła mówić : "stary i głupi",
Pozdrawiam,
To nie tylko sądownictwo zmierza w określonym kierunku,
którego się nie ujawnia Narodom, a ochrona braci mniejszych /zwierząt/ powinna być na tym samym poziomie co człowieka, bo to są tacy sami mieszkańcy tej Ziemi ,na której i my żyjemy.
Brak poszanowania praw zwierząt jest początkiem nie szanowania praw człowieka, o których tak się wszędzie peroruje i powstają trybunały ochrony naszych praw, gdy w rzeczywistości im więcej trybunałow, tym mniej jest rzeczywistych praw człowieka.
Pozdr
" CZY ŻABY SĄ WAŻNIEJSZE OD OBWODNICY, KTÓRA MOŻE URATOWAC ŻYCIE DZIESIĄTEK LUDZI?"
Nie uczyli w szkole ekologii? prawda? Nie powiedzieli, że w takich sytuacjach nie chodzi o żaby, i inne sympatyczne żyjątka z osobna, jako jednostki, ale o ochronę całego ekosystemu. A ekosystem to system naczyń połączonych, tak że czasami minimalne naruszenie równowagi (choćby śmierć wspomnianych żabek)może mięć bardzo poważne konsekwencje. Nie tylko takie, że stracimy coś pięknego, że nasze dzieci bezpowrotnie pozbawimy możliwości oglądania choćby małego kawałka "dzikiej przyrody", ale bardzo realne, namacalne konsekwencje dla zdrowia i życia dziesiątek tysięcy ludzi tu i teraz.
"Zwłaszcza psy są PLAGĄ, po wam tyle psów? Nierzadko 2 i więcej. Szczekanie wnerwia chyba każdego i WYCIE PO NOCACH".
Polska to bodaj czwarty na świecie kraj pod względem zapsienia. Każda snobka filantropka musi tu mieć co najmniej jednego pieska. I zwykle te pieski są takie, jak ich paniusie i paniusiowie - bezczelne, rozpuszczone, aroganckie. Zwrócić uwagę, że paniusia lub paniuś nie żyją na pustyni i że komuś może przeszkadzać ciągłe ujadanie zza ściany czy sąsiedniego balkonu, od razu paniusia lub paniuś zaczyna ujadać jak jego pupil.
Pozdrawiam
Idea praw człowieka to pochodna koncepcji prawa naturalnego. U podstaw obydwu leży twierdzenie o istnieniu natury ludzkiej jako zbioru niekwestionowalnych i niezmiennych w czasie cech-potencjałów, które człowiek powinien w sobie aktualizować i rozwijać. Jeszcze bodaj prezydent USA Jimmy Carter tak pojmował prawa człowieka (znakomicie ideę tę popularyzując jako ostrze w walce z Sowietami).
Obecne lewactwo z pogardą traktuje prawo naturalne i od starożytności znaną koncepcję ludzkiej natury. Ich gadanina o prawach człowieka jest całkowicie pusta, nie ma bowiem żadnego umocowania w rzeczy. W istocie zamiast o prawach, mówi się o uprawnieniach. Rozkapryszeni zawodowi kontestatorzy powtarzają swoją mantrę, która ma służyć pokazaniu światu, jakie to z nich czułe serduszka. Jak bardzo kochają "odmienność" i jak dogłębnie pojmują problemy mniejszości, jak współczują najpodlejszym bestiom. A zwykły obywatel? Niech go rozdziobią kruki, wrony. Co ich obchodzą sąsiedzi?
Byle głupawa mieszczka po jakiejś socjologii czy "kulturoznawstwie" może szermować hasłami "tolerancja" i "prawa" człowieka i chodzić z zadartym nosem - jaka to ona nie wykształcona i wrażliwa. Oddaliby nas bandytom i zbokom na pożarcie, wsadzili krucyfiksy do klozetów i czekali, czy aby okażemy tolerancję dla nich i dla ich "odmiennych poglądów". A niech się pojawi jakiś głos sprzeciwu, już się odzywa udecja i chór jej towarzyszy, że to "rasizm", "faszyzm", "homofobia" i "antysemityzm bez Żydów".
Pozdrawiam
Odpisałam panu u siebie.
Co do niemieckich przepisów - należy je u nas wprowadzić, zgadzam się.
Tyle że jednocześnie trzeba KARAĆ WŁAŚCICIELA AGRESYWNEGO PSIAKA. Bo to najczęściej wina właściciela, że wziął sobie pittbula i nie umie sobie z nim poradzić.
pelna zgoda. a czytal pan, ze maja zamknac w wiezieniu tych mlodych, zdolnych ludzi, ktorzy w tatrach zabili niedzwiedzia? zgroza...
Czyzby twoja "kulturka" wypowiedzi ewoluowala?
Co prawda,jako czerwona lewizna wszedzie widzisz kato-prawakow i Pinocheta.
Zbigg:"Ponawiam pytanie (może Paliwoda jeszcze śpi i natychmiast nie wycenzuruje): czy jeśli wśród jakże słusznych, mordowanych bez sądu i torturowanych prądem (zgodnie z tradycyjnymi wartościami i duchem Ewangelii) ofiar gen. Pinocheta oprócz całkowicie zasłużenie tak traktowanych podłych lewaków trafił się ktoś niewinny, przez pomyłkę, to czy mam prawo (zgodnie z logiką Paliwody) uogólnić, że prawaki i katole, wycierający sobie ryje "wartościami" to są sadystyczni mordercy niewinnych ludzi?"
Juz nie udawaj.Napisz jak potrafisz najlepiej,czyli:
"Obrzydliwe klamstwa-pan jestes CHUJ!!!"
http://pokolenie.salon24.pl/52119,index.html
A to dobre, o tych zwierzętach nie słyszałem. Za zabicie szczura też można dostać taką karę?
pozdrawiam
PS Co do filmów Scorsese, o których wymieniliśmy dwa zdania w jednym z Pana poprzednich wpisów. Kasyno oczywiście też Martina Scorsese. Dla mnie najlepszy film zarazem Scorsese i najlepsza rola De Niro to "Wściekły byk". Po prostu arcydzieło.
Chyba mój wczorajszy wpis przepadł w czeluściach internetu. Nie rozmawiamy o Lyotardzie i jego koncepcjach filozoficzno-politycznych. Zadałem Panu dwa proste pytania:
1) jakich zna Pan filozofów postmodernistycznych, którzy twierdzą, że „wszystkie optyki są sobie równe”?,
2) na jakiej podstawie doszedł Pan do wniosku, że „w Szwecji za zabicie kota czy psa można dostać wyższy wyrok niż za zabicie człowieka”?
Ponieważ uchyla się Pan od odpowiedzi na te pytania, a na podstawie obu tez formułował Pan swoje twierdzenia (o marności postmodernizmu i o rychłej degeneracji polskiego systemu prawnego spowodowanej ideologią lewacko-liberalną), uznaję, że Pańskie wywody zostały podważone. Nie znaczy to oczywiście, że Pańskie tezy są nieprawdziwe, oznacza tylko, że sposób ich dowodzenia jest wadliwy.
Argument: „(Foucault był homoseksualistą, zmarł na AIDS)” uważam za niegodny. Od kiedy to oceniając pracę filozofów czy naukowców, sięgamy po fakty z ich biografii? Jaka istnieje korelacja między tragiczną śmiercią na AIDS Foucaulta a jego poglądami?
„Każdy, kto ma minimum wiedzy z zakresu logiki ogólnej, wie, że z dekonstrukcjonistami nie można się porozumieć.” – z takimi stwierdzeniami nie ma nawet sensu polemizować. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że każdy, kto umie dodawać, wie, że Kaczyński jest złodziejem.
Pozdrawiam,
2. Na podstawie np. cytowanych tekstów.
1. Każdy, kto konsekwentnie kwestionuje istnienie możliwości (zawsze i wszędzie) ustalenia zgodności stanu rzeczy z sądem zdającym z niego sprawę (niekiedy strasząc na dodatek "represyjnym" charakterem kategorii "prawda" jako normatywnego produktu "władzy" - Foucault w "Historii szaleństwa", lub w ogóle kwestionuje istnienie rzeczywistości [por. konsekwencje, jakie Fichte wyprowadza z Kanta, likwidując sferę noumenalną jako zbędne założenie; por. całą tradycję postkantowską i neokantowską; por. "nie ma tekstu, są tylko jego interpretacje"]) jest nie tylko relatywistą, ale nihilistą. Nie ma relatywistów nie-nihilistów, choćby oni sami zaklinali się na wszystkie nieświętości, że jest inaczej. Wszyscy "dekonstrukcjoniści", a przed nimi Heidegger i większość innych postkantystów to nihiliści.
Tym wyjaśnieniem - satysfakcjonującym dla Pana lub nie -muszę zakończyć ten wątek.
Udanego dnia, głębokich myśli i szlachetnych uczynków
życzę
Podobnie nie zgadzam się w 100% z niejakim Azraelem (dzięki Bogu tego lewaka już nie ma w Salonie24).
Pozdrawiam i trzymam za Pana kciuki, jako jeden z niewielu podejmuje Pan tematy tak zakrzyczane przez lewactwo a kluczowe. Pozdrawiam.
PS. Jedyne co mi przeszkadza to jednak dopuszczanie do dyskusji w "wyższych" mediach takich lewaków jak GM (to jeszcze nic) ale zapraszanie lewackich psycholi typu Azrael do programu J. Pospieszalskiego to już "przekroczenie pluralizmu", tacy ludzie są niebezpieczni i należy ich nie dopuszczać do głosu (proszę prześledzić wypociny Azraela - lewak w bolszewickim zacięciem). Pozdrawiam i dziękuje że wreszcie ktoś wyraża publicznie to o czym myślą od lat konserwatyści.
Paweł Paliwoda: "To jest to, o czym pisałem przed chwilą. Geny i pozostałości dawnej, purytańskiej kultury. Tam się przez stulecia obcinało ręce za kradzież (obrzydliwe!). I coś z tych czasów w mentalności pozostało."
Gdyby Pan mi jeszcze wytłumaczył jak pogodzić mocarną siłę owych genów w blokowaniu instynktu samozachowawczego oraz ich kompletną bezsilnością wobec katastrofalnego (jak pisze Social) wzrostu przestępczości...
"W Szwecji za zabicie kota czy psa można dostać wyższy wyrok niż za zabicie człowieka"
PRZERAŻAJĄCE! kobieta, która w desperacji zabiła znęcającego się nad nią i rodziną męża alkoholika dostanie mniejszy wyrok niż sadysta, który żywcem obdzierał psa ze skóry i posypywał solą??? Nie uwierzę.
Proszę przestać się bawić w policjanta na moim blogu. Pod tym kątem może się Pan realizować na blogach poświęconych mojej osobie. Staje się Pan namolny.
Do wspomnianego "przekroczenia pluralizmu" w GP nie dojdzie z pewnością.
Pozdrawiam
Pawle, zgódźmy się, że nienawiść do zwierząt jest patologią. Zdarza sie ona i jeżeli przejawia się w sposób praktyczny, zasługuje na karę ze strony państwa.
Pczywiście, niepokoi mnie wizja prawodawstwa tak prozwierzęcego, że aż nieludzkiego, ale prawdziwym problemem nie jest walka z okrutnikami, lecz ewolucja aparatu sprawiedliwości w stronę Ministerstwa Wychowania. Problem, przyznasz, nie jest nowy.
Anty a propos Szwecji: w katolickiej Polsce narodu polskiego też byłaby w sprawie ochrony zwierząt jakaś regulacja "propsia". Ktoś ma wątpliwości?
Wiec skad ta niechec do Michalskiego? Tez kolega z gazety.
Mial racje Shylock mowiac "Mogę od was kupować, mogę wam sprzedawać, rozmawiać z wami, spacerować z wami; ale nie będę jadać z wami, pijać z wami ani się z wami modlić."
Warunkiem zachowania integralnosci moralnej jest brak osobistych interakcji z jakimkolwiek polskim dziennikarzem.
Dawaj Pan nowy wpis, bo ten zbyt żenujący...
"Za zabicie szczura też można dostać taką karę? "
Zastanawiałem się oc co za młodu mógł pytac człowiek, który na starośc zadał publicznie pytanie "to prostytutke można zgwałcić?"
co się stało z ostatnim Pańskim tekstem?
Usunąłem swój tekst, bo został wrednie potraktowany przez administrację S24. Najpierw przetrzymuje się go ponad godzinę w poczekalni, a po dziesięciu minutach spycha dwoma pierwszymi z brzegu tekstami, które właśnie zostały zgłoszone. Komuś się ten tekst bardzo nie spodobał.
Pozdrawiam
?
..."prowadzą zachodnią cywilizację do kompletnego zidiocenia. Niestety, wielką negatywną rolę odgrywa w tym wymiar sprawiedliwości - zwłaszcza sędziowie, którzy tradycyjnie na Zachodzie ogłupieni są przez lewicowo-liberalne ideolo."
Strasznie odważnie o tych tradycjach Zachodu...